Trwa przebudowa ul. Kochanowskiego w Skarżysku-Kamiennej. Prace mają na celu budowę chodników i kanalizacji oraz zapewnienie większej liczby miejsc parkingowych. Inwestycja jest w pełni uzasadniona, ale nie może odbywać się kosztem drzew, które przy dobrej woli projektanta mogą być uratowane. Dlatego Fundacja Ludzie z Natury oraz Stowarzyszenie MOST sprzeciwiają się dewastacji drzewostanu wzdłuż ulicy Kochanowskiego.
Drzewa do wycięcia
W listopadzie 2011 roku projektant przebudowy ulicy Kochanowskiego lekką ręką przewidział do wycinki 22 duże, drzewa pisząc:
Te minimum to pozostawienie z obecnej alei kasztanowców i klonów DWÓCH drzew. Zastanawiające jest stwierdzenie, że nie będzie miało to znaczącego wpływu na charakter szaty roślinnej.
Stowarzyszenie MOST tak pisze na swojej stronie:
Dalej w oświadczeniu Stowarzyszenia MOST czytamy:
Mieszkańcy protestują
Już wcześniej, dzięki zaangażowaniu mieszkańców została przesunięta oś drogi na odcinku od ulicy Spółdzielczej do ulicy Pułaskiego tak, żeby nie była konieczna wycinka znajdującej się tu alei kasztanowców.
Sukces okazał się pozorny. Przy gruntowaniu terenu zniszczono systemy korzeniowe drzew i w dłuższej perspektywie czasu będą one chorowały i obumierały. Zaburzono także ich statykę, co wiąże się z zagrożeniem upadku, a więc ryzykiem dla zdrowia i życia ludzi, dla pojazdów i okolicznych zabudowań. W ten sposób sprawiono, że do wycinki dojdzie, tylko w późniejszym czasie, kiedy drzewa obumrą i będą stanowiły zagrożenie.
Czy uda się uratować drzewa na Placu Floriańskim?
Przy budynku biurowym obok Placu Floriańskiego w ciągu ulicy przewidziana jest wycinka siedmiu drzew. Wycinka ta nie jest usprawiedliwiona żadnymi warunkami technicznymi przebudowy drogi, nowe miejsca parkingowe nie wymagają usuwania drzewostanu. Potwierdza to plan projektu, w którym dwa drzewa z alei rosnących obok siebie lip zostaną zachowane.
W sprawę zaangażował się Maciej Klimek, inżynier budownictwa:
Po co w mieście drzewa?
Przyrodnik Łukasz Misiuna argumentuje:
Zachowanie wysokiego poziomu terenów zielonych jest głównym ze sposobów adaptacji miast do gwałtownie zmieniających się warunków atmosferycznych. Sami doświadczyliśmy fali upałów i gwałtownych opadów w ostatnich latach. Sytuacja ta będzie się tylko zaostrzała. Bez zachowania odpowiedniej ilości roślinności, życie w mieście będzie nie do zniesienia. Dostrzega to coraz więcej samorządów, które zwiększają ilość nasadzeń i chronią drzewa przy nowych inwestycjach. Tak samo powinny postąpić władze Skarżyska-Kamiennej. Przyroda i piękne położenie powinny być jednymi z wizytówek naszego miasta.
Agata Klimek, wiceprezeska Fundacji Ludzie z Natury