Szpital w Skarżysku-Kamiennej po niecałym miesiącu funkcjonowania jako szpital jednoimienny dla zarażonych koronawirusem przestanie takim być.
Informację o tym przekazała Gazeta Wyborcza, a potwierdził ją starosta skarżyski Artur Berus. Starostwo powiatowe w Skarżysku-Kamiennej jest organem prowadzącym szpital w Skarżysku.
Jak powiedział nam starosta, szpital wróci do funkcjonowania jako normalny najprawdopodobniej od najbliższego poniedziałku, tj. 7 grudnia 2020 roku.
AKTUALIZACJA:
W uzasadnieniu decyzji wojewody świętokrzyskiego Zbigniewa Koniusza czytamy, że podjęta ona została na podstawie „oceny aktualnego stanu epidemiologicznego na terenie województwa świętokrzyskiego”.
Szpital w Skarżysku od 7 grudnia 2020 roku do odwołania ma zapewnić 10 łóżek dla chorych na SARC-CoV-2.
Starosta Skarżyski Artur Berus nie kryje zadowolenia z takiego obrotu sprawy.
– Jak widać, nasze protesty przyniosły skutek. Cieszymy się z takiej decyzji, choć szkoda, że do przekształcenia w ogóle doszło. Dwa szpitale jednoimienne w niedużej odległości od siebie, u nas i w Starachowicach, to nie było najlepsze rozwiązanie. To nie tylko zamieszanie, ale też ogromne koszty, a przede wszystkim problemy dla osób chorych na choroby inne niż COVID-19. Przekształcenie szpitala w jednoimienny kosztowało nas ok. 200 tysięcy złotych. Powrót do zwykłego funkcjonowania to kolejne koszty. – mówi starosta.
Skarżyska lecznica została przekształcona w jednoimienną od 12 listopada 2020 roku. Taka decyzja spotkała się z niezadowoleniem zarówno wśród władz powiatowych, jak i miejskich. Zarówno starosta Artur Berus, jak i prezydent Skarżyska Konrad Krönig, protestowali przeciwko takiemu rozwiązaniu.