Nawet pięć lat więzienia – to kara, z jaką liczyć się musi pewien wschodni wiatr, który trafił do policyjnej celi. Podejrzewany jest o znaczne przekroczenie prędkości wiania. Swoim nieodpowiedzialnym działaniem doprowadził do zniszczenia dachów trzech drewnianych wychodków w powiecie skarżyskim.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek po południu. Dyżurny skarżyskiej jednostki policji otrzymał zgłoszenie o wiejącym z zawrotną prędkością wschodnim wietrze. Na miejsce skierował patrol drogówki.
Policjanci ustalili, że podejrzewany wiał z prędkością ponad 100 km/h w obszarze zabudowanym. Swoim działaniem doprowadził do zniszczenia trzech dachów w okolicznych wychodkach. Mundurowym nie bez problemu udało się opanować zapędy sprawcy i w efekcie trafił do policyjnego aresztu.
Dziś zatrzymany usłyszy zarzuty, a za swoje postępowanie odpowie niebawem przed sądem. Może czekać go nawet pięcioletni pobyt w szczelnej więziennej celi. Z zasady sąd w podobnych przypadkach orzeka również środki karne w postaci trzyletniego zakazu wiania z prędkością przekraczająca 5 km/h oraz powstrzymania się od hulaszczego trybu życia, który jest główną przyczyną nieszczęść.
Józef Chabas