Podoba Ci się to, co robimy na ProSkarżysko? Więc może postawisz nam kawę? Dziękujemy! :)
W poniedziałek odbyło się kolejna dyskusja o zbliżającej się reformie oświaty, w której na pierwszy plan wysuwa się likwidacja gimnazjów.
„Świętokrzyska Dobra Szkoła” – pod takim hasłem Prawo i Sprawiedliwość promuje w naszym regionie rządowy projekt zmian w oświacie. Spotkania odbywają się w każdym z powiatów województwa.
W spotkaniu w Miejskim Centrum Kultury w roli prelegentów wystąpili parlamentarzyści PiS-u z regionu świętokrzyskiego: Maria Zuba, Krzysztof Lipiec, Marek Kwitek oraz Andrzej Kryj. Niestety, na sali nie pojawiło się aż tylu przedstawicieli skarżyskiej oświaty, co na niedawnej dyskusji z udziałem posłanki Marzeny Okły-Drewnowicz zorganizowanej przez Klub Obywatelski. Nieoficjalnie, dyrektorzy i nauczyciele w proteście przeciw reformie zbojkotowali poniedziałkowe spotkanie.
Otwierając spotkanie, Maria Zuba poinformowała, że w przyszłym roku, w związku z reformą, rząd przeznaczy na oświatę o ponad 2,7 miliarda złotych więcej. Jednocześnie zarzuciła opozycji, że w dyskusji o reformie stosuje hasła nadające się na pikiety, a nie rzeczowe argumenty.
Poseł Krzysztof Lipiec otwarcie przyznał, że po wprowadzeniu reformy, na początku, może panować chaos. – Każdej reformie on towarzyszy. Jak również pojawiają się niepokoje społeczne. Ale reforma jest po to, aby powstał dobry system oświaty, dla przyszłych pokoleń – mówił.
Poseł odniósł się do zarzutów o brak pracy dla nauczycieli. – Jeśli zwolnienia będą, to tylko ze względu na niż demograficzny, a nie bezpośrednio wskutek reformy – argumentował. Oponentom reformy zarzucił, że wielu z nich protestowało również, gdy wprowadzano gimnazja.
Marek Kwitek podkreślał, że reforma to nie tylko likwidacja szczebla gimnazjów. – Chcemy podniesienia jakości nauczania i położyć wśród uczniów nacisk na myślenie problemowe, a nie odtworzeniowe. Chcemy zwiększyć rolę szkoły w kształtowaniu postaw patriotycznych. Chcemy też zwiększyć nadzór kuratoriów nad oświatą – powiedział.
Ponadto dodał, że błędem było przyzwolenie na likwidację szkół z małą liczbą uczniów lub ich przejmowanie przez stowarzyszenia czy inne organizacje. – Gdyby podstawówki były 8-klasowe, nie byłoby likwidacji i zwolnień nauczycieli. A tak, w ciągu 8 lat rządów PO pracę w kraju straciło 42 tysiące nauczycieli – dodał.
Andrzej Kryj zapewnił, że reforma finalnie przyniesie korzyść nie tylko uczniom i nauczycielom, ale całemu krajowi.
Z argumentami PiS-u polemizował m.in. Krzysztof Kasiński, uczeń I Liceum Ogólnokształcącego. Wśród nich były zarzuty o czekające nauczycieli zwolnienia oraz przeludnienia w szkołach. Posłowie partii rządzącej kontrargumentowali, że są to nieprawdziwe, krążące po kraju, zarzuty, a poseł Kwitek wprost stwierdził, że posłanka, mając na myśli niewątpliwie Marzenę Okłę-Drewnowicz, powinna sama się pojawić na sali, a nie „przysyłać pośredników”.
Jedną z nielicznych osób reprezentujących skarżyską oświatę była Renata Bilska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 9. – Dostrzegam szczerość w deklaracjach Prawa i Sprawiedliwości. Widzę, że myśli się o dzieciach i nauczycielach, widzę dobro dziecka i zatroskanie o nauczycieli – powiedziała, prosząc jednocześnie o dopracowanie projektu, choćby w kwestii programu nauczania matematyki.
