Tomasz Raczek
REKLAMA
Scarnet - internet światłowodowy - Skarżysko-Kamienna
Scarnet - internet światłowodowy - Skarżysko-Kamienna
Scarnet - telefonia komórkowa - Skarżysko-Kamienna
Scarnet - telefonia komórkowa - Skarżysko-Kamienna

Podoba Ci się to, co robimy na ProSkarżysko? Więc może postawisz nam kawę? Dziękujemy! :)

Postaw nam kawę na buycoffee.to

Tomasza Raczka znamy doskonale z mediów. Pracował lub pracuje w: telewizji, radiu, prasie i jest niewątpliwie postacią znaną i bardzo lubianą. Ale na spotkaniu powiedział o wiele rzeczy o sobie, o których na pewno mało kto wie.

Krytyk filmowy i teatralny, naczelny Playboya, współprowadzący wraz z Zygmuntem Kałużyńskim filmowy cykl „Perły z lamusa” – to role, z których zazwyczaj znamy bohatera środowego spotkania w skarżyskiej bibliotece publicznej.

A w trakcie spotkania jego uczestnicy dowiedzieli się między innymi, że jego pasją jest morze, że pracował jako oficer rozrywkowy na „Batorym” i dla tej funkcji zarzucił inną bardziej intratną, że był asystentem ekscentrycznego miliardera Richarda Bransona, że dla Zygmunta Kałużyńskiego był nie tylko kolegą ze studia telewizyjnego, ale przede wszystkim najbliższym przyjacielem.

Mogliśmy zatem poznać Tomasza Raczka od innej, bardziej prywatnej strony. Bohater spotkania „sprzedał” obecnym kilka rad przydatnych nie tylko w branżach jemu bliskich, ale również w życiu.

Festiwal w Opolu – tam wszystko się zaczęło

Tomasz Raczek we wczesnej młodości wziął udział w konkursie czasopisma „Na przełaj”. Wygrał nagrodę główną, a była nią m.in. akredytacja na festiwal piosenki w Opolu. Z niej napisał recenzję. Stały się wtedy dwie ważne rzeczy. Jako jedyny dziennikarz zwrócił uwagę na Annę Jantar, wówczas jeszcze niemal nieznaną. Druga to własne odczucia. – Od zawsze wiedziałem, że będę krytykiem, a recenzja z Opola utwierdziła mnie w przekonaniu, że potrafię dostrzec coś, czego inni nie dostrzegają – powiedział.

Liczą się szerokie horyzonty

Zdaniem Tomasz Raczka, w dzisiejszych realiach, nie tylko w  branży medialnej czy rozrywkowej, liczy się wszechstronne przygotowanie. Zasada, że do sukcesu dochodzi się przez specjalizację, jest już nieaktualna. – Następuje powrót do dobrego wykształcenia ogólnego, liczą się tzw. szerokie horyzonty, a zmiany są istotą życia w 21. wieku – przekonywał.

Głos też jest ważny

Na studiach Tomasz Raczek zetknął się z zajęciami z głosu, m.in. impostacji i dykcji. Pracę nad głosem doradził mu też sam Jonasz Kofta i on tych rad posłuchał. – Głos jest ważny w wielu zawodach, nie tylko medialnych, a odpowiednie z niego korzystanie, m.in. obniżenie, to mniejszy wysiłek i zmęczenie – powiedział, przekonując jednocześnie, że w kontaktach damsko-męskich głos również ma znaczenie, szczególnie dla panów.

Kelner, potem sprzątacz i… asystent Richarda Bransona

Na długo przed tym, zanim emigracja do Anglii stała się modna, Tomasz Raczek również przebywał na saksach na Wyspach. Był to rok 1980. Początkowo pracował jako kelner, aby ostatecznie trafić do firmy Virgin Records, założonej przez obecnie już miliardera, Richarda Bransona, znanego nie tylko ze swojej smykałki do biznesu, ale również ekscentrycznych pasji, jak choćby próby lotu balonem dookoła globu.

Zanim został asystentem miliardera, zamiatał podłogę w firmie. – Nigdy nie przejmuj się, jakie stanowisko ci oferują. Staraj się, znajdź okazję, żeby być zauważonym. Najważniejsze jest dać się zobaczyć. Nie ma takiej kwoty pieniędzy, dla której nie warto byłoby się poświęcić – taką lekcję przekazał zapamiętał z tego epizodu w swoim życiu.

„Batory” ponad wszystko

Ciągoty do pracy na morzu nie powstrzymały Tomasza Raczka od rezygnacji z ciekawej i dobrze rokującej posady kierownika literackiego w branży filmowej. Został oficerem rozrywkowym na polskim transatlantyku „Batorym”. Choć ryzyko podjęcia pracy było duże, zdecydował się na nie. Po powrocie nie miał problemów z znalezieniem sobie miejsca w branży, o czym zresztą dobrze wiemy.

O Zygmuncie Kałużyńskim

Wiele osób, szczególnie starszych, Tomasza Raczka zna głównie z cyklu „Perły z lamusa” emitowanego kiedyś w telewizji publicznej, gdzie pokazywano klasykę filmową. To tam prowadził okraszone dowcipem dysputy ze starszym kolegą po fachu, Zygmuntem Kałużyńskim. Znajomość przerodziła się w zażyłą przyjaźń. – Zygmunt Kałużyński był inny, niż wszyscy, był zaczepny, kontrowersyjny, mówił inaczej niż wszyscy, nie powtarzał po innych. A bycie innym, niż wszyscy nie jest złe. Jest warte uwagi – przekonywał.

Ważne są marzenia, a szczęście nie istnieje

Składników recepty na życiowy, w tym zawodowy, sukces, Tomasz Raczek podał kilka. Jego zdaniem, szczególnie istotny jest okres młodości, od mniej więcej 14 do 24 roku życia. – To, co wtedy zdobędziemy, takie będzie nasze życie. Warto postawić siebie na pierwszym miejscu i zadbać o to, aby to, na czym nam najbardziej zależy, nie zeszło na dalszy plan – przekonywał publiczność, wśród której było sporo młodzieży właśnie w tym wieku.

Na zakończenie spotkania najwierniejsi fani ruszyli z książkami i płytami po autografy od Tomasz Raczka.

Tomasz RaczekTomasz RaczekTomasz RaczekTomasz RaczekTomasz Raczek