Historyk Sebastian Piątkowski spotkał się z mieszkańcami Skarżyska-Kamiennej w Miejskim Centrum Kultury, aby przybliżyć treść i kulisy powstawania napisanej przez siebie książki „Skarżysko-Kamienna. Losy miasta i jego mieszkańców w latach wojny i okupacji (1939–45)”.
Książka „Skarżysko-Kamienna. Losy miasta i jego mieszkańców w latach wojny i okupacji (1939–45)” została wydana pod koniec zeszłego roku nakładem Muzeum im. Orła Białego, o czym pisaliśmy kilka tygodni temu. Dziś odbyło się spotkanie z autorem.
Gości przywitała dyrektor Muzeum im. Orła Białego Monika Kowalczyk-Kogut, a spotkanie wraz z autorem poprowadził Tadeusz Sikora, adiunkt muzeum, który miał duży udział w wydaniu książki. To właśnie z zasobów muzeum w głównej mierze pochodzą archiwalne zdjęcia umieszczone w książce.
Książka przystępna dla każdego
Sebastian Piątkowski zwrócił uwagę na ogólny wzrost zapotrzebowania na wiedzę historyczną, w tym lokalną, a jednocześnie luki w podstawowej historycznej wiedzy w społeczeństwie. Jego zdaniem, jest to po części spowodowane brakiem przystępnej lektury. – Mamy mnóstwo świetnych książek, ale nie przebijają się one do czytelników. Moim celem było przedstawić wydarzenia w sposób przydatny dla szerszego grona – powiedział, uzasadniając zwięzłą formę swojego dzieła i zawarcie w nim najważniejszych faktów.
Książka „Skarżysko-Kamienna. Losy miasta i jego mieszkańców w latach wojny i okupacji (1939–45)” to rozwinięcie tekstu Sebastiana Piątkowskiego, jaki był zawarty w monografii wydanej na 90-lecie Skarżyska-Kamiennej.
Skarżysko – miasto wyjątkowo tragiczne, ale i owiane mitami
Autor podkreślał wielokrotnie, że Skarżysko-Kamienna jest miastem, które w czasach wojny i okupacji poniosło wyjątkowo duże straty, szczególnie ludzkie. – Trudno znaleźć drugą podobną miejscowość, która ucierpiałaby tak bardzo. W omawianym okresie Skarżysko straciło ok. 30% ludności – powiedział autor.
Historyk zwrócił uwagę na to, że wojenna historia naszego miasta nie jest wolna od pomyłek przybierających postać mitów. Mowa tu m.in. o liczbie osób rozstrzelanych na Brzasku. – Każde miasto ma swoje zagadki i tajemnice. Liczba zamordowanych na Brzasku – 760 osób – nie ma potwierdzenia w dokumentach. Po wojnie była tendencja do zawyżania strat i podkreślania w ten sposób odniesionych krzywd. Mamy tu często do czynienia z „zespołem dodatkowego zera”, jakie pojawia się choćby w prasie konspiracyjnej – powiedział, sugerując, że bardziej realna liczba osób tam spoczywających to 160.
Coraz głośniej w kręgach historyków kwestionuje się też faktyczne istnienie Organizacji „Orzeł Biały” lub przynajmniej istnienie takiego określenia na działania konspiracyjne w Skarżysku w czasie okupacji hitlerowskiej. – Najpewniej nigdy nie dowiemy się prawdy i na zawsze będziemy mieć wątpliwości w wielu kwestiach. Niemcy niszczyli miejsca swoich zbrodni, podczas ekshumacji nie sporządzano dokładnych dokumentów, były zaniedbania. Brutalna prawda jest też taka, że w powojennej rzeczywistości ludzie mieli na głowie ważniejsze sprawy niż wyjaśnianie wątpliwości – wyjaśniał Sebastian Piątkowski.
Spory o historię – kto wie lepiej?
W polemikę z autorem wszedł Piotr Nasiołkowski, który wprost przyznał, że książka go rozczarowała. Autorowi zarzucił brak znajomości ludzi ze Skarżyska, którzy są przedmiotem jego badań, braki faktów i osób w treści książki czy powoływanie się na prace Józefa Rella, wątpliwej jakości, jego zdaniem, badacza. – Upiększanie historii jest również jej fałszowaniem. Gdyby pan porozmawiał ze mną przed napisaniem tej książki… – zwrócił się do autora, dając jednocześnie do zrozumienia, że dysponuje „sensacyjnymi” materiałami dotyczącymi wojennej historii naszego miasta. Autor odpierał zarzuty, powołując się na przeprowadzane przez siebie badania i kwerendy.
Książkę Sebastiana Piątkowskiego „Skarżysko-Kamienna. Losy miasta i jego mieszkańców w latach wojny i okupacji (1939–45)” można kupić w księgarni muzeum na Rejowie lub w księgarni internetowej na stronie Muzeum im. Orła Białego.