Patrycja Zarychta wydała nowy album. „Kristel” to bardzo… rodzinna płyta

330
Patrycja Zarychta z ojcem Krzysztofem Zarychtą; fot. archiwum prywatne
REKLAMA
Scarnet - internet światłowodowy - Skarżysko-Kamienna
Scarnet - internet światłowodowy - Skarżysko-Kamienna
Scarnet - telefonia komórkowa - Skarżysko-Kamienna
Scarnet - telefonia komórkowa - Skarżysko-Kamienna

Podoba Ci się to, co robimy na ProSkarżysko? Więc może postawisz nam kawę? Dziękujemy! :)

Postaw nam kawę na buycoffee.to

„Kristel” to nowa płyta Patrycji Zarychty. Jest to już drugi album w dorobku pochodzącej ze Skarżyska-Kamiennej wokalistki. Można go kupić w formie fizycznej, a można też posłuchać na serwisach streamingowych. Kto zdecyduje się posłuchać, usłyszy tam też Krzysztofa Zarychtę. To znany, zwłaszcza właścicielom czterech kółek, skarżyski przedsiębiorca. I to nie jedyne rodzinne nawiązania na płycie.

Raptem kilka tygodni temu informowaliśmy, że ukazał się nowy singiel Patrycji Zarychty pt. „Calm” zapowiadający nową płytę. Jeszcze wcześniejszym singlem z tego krążka była piosenka „Przytul”. I oto jest już cała płyta. Ukazała się 22 listopada 2024 roku.

REKLAMA
R-PRO - Budowa domów – Generalny wykonawca

„Kristel” to album, który jak sama Patrycja określa, nieco eklektyczny, złożony z jej soulowych inspiracji, które przeplatają w sobie nuty jazzu, R&B, a także elektroniki. Do współpracy zaprosiła aż trzech producentów: Miłosza Olenieckiego, który czuwał nad ostatecznym brzmieniem płyty, oraz Arka Grygo i Grzegorza Rdzaka. Pozwoliło to uzyskać brzmienia, które grają w duszy Patrycji, nawiązują nieco do lat 60. i dają jej pełny wyraz artystyczny.

Warstwa liryczna w pełni należy do autorki, która – tak jak na pierwszej płycie – nie omija trudnych tematów związanych z relacjami międzyludzkimi, trudnymi wyborami, słuchaniem własnego głosu i bycia przy sobie. Szczególnie można to usłyszeć w utworze „Przytul”, który zachęca do wsłuchania się w swoje potrzeby i zaopiekowania samym sobą.

Tak o albumie „Kristel” Patrycja Zarychta mówiła jeszcze na kilka dni przed premierą:

Płyta z bliskimi i w hołdzie bliskim

Na płycie można też usłyszeć wspaniałych gości, którymi są między innymi Piotr Żaczek, Maciej Kądziela, Jarek Kaczmarczyk, Karol Kozłowski oraz Krzysztof Zarychta.

To ostatnie nazwisko na pewno wydało się znajome wielu skarżyszczanom czytającym ten tekst. Szczególnie tym, którzy mają samochody i muszą kupić opony czy też zmienić je z letnich na zimowe i odwrotnie.

Tak, Krzysztof Zarychta to właśnie ten Krzysztof Zarychta, właściciel serwisu ogumienia na osiedlu Dolna Kamienna w Skarżysku. O tym, że nie tylko motoryzacja jest jego pasją, już jednak nie każdy na pewno wiedział. Mało tego, jest muzykiem z wykształcenia i, jak mówi Patrycja Zarychta, ma szerokie uzdolnienia w tej materii. To właśnie on był jednym z tych, którzy skierowali Patrycję na muzyczną ścieżkę w życiu.

Występ na drugiej płycie córki wcale nie jest muzycznym debiutem Krzysztofa Zarychty u boku córki. Na pierwszej również się pojawił.

Mojego tatę można usłyszeć na mojej debiutanckiej płycie „Szczęście” w utworze „Set me free”, natomiast na ostatnim albumie „Kristel” pojawia się w utworze „Happiness”. Ogromnie się cieszę, że tata zagrał na moich albumach, bo jego pasja stała się też moją pasją. Tak naprawdę jestem czwartym pokoleniem w mojej rodzinie, które ma uzdolnienia muzyczne. Mój pradziadek grał na saksofonie i prowadził też swego czasu orkiestrę w Starachowicach, mój dziadek grał na klarnecie i saksofonie również w orkiestrach w Starachowicach. Tata z kolei gra na gitarze, choć nie tylko, bo jest ogromnie muzykalny i tak naprawdę na każdym instrumencie potrafi zagrać, czego mu troszkę zazdroszczę. Ja z kolei zaczęłam śpiewać i niosę ten muzyczny talent dalej.

W moim rodzinnym domu od dziecka leciała dobra muzyka, dużo jazzu, soulu, nu jazzu, i tą zdobytą literaturę muzyczną zawdzięczam moim rodzicom. Na pewno miało to też bardzo duży wpływ na mój rozwój i postrzeganie muzyki. Ta tradycja ciągle trwa, bo ciągle  wspólnie słuchamy lub wysyłamy sobie nasze obecne inspiracje muzyczne. Jest dla mnie niezwykle wartościowe, że moją pasją mogę też dzielić się z rodzicami, którzy pokazali mi ten świat.

Choć tata nie jest zawodowym muzykiem, bo na co dzień zajmuje się czymś innym, to odebrał edukację muzyczną i ma niebywałą wiedzę i wyczucie, które naprawdę jest dla mnie czymś wyjątkowym. Tata zazwyczaj jest pierwszym recenzentem moich utworów lub ich zalążków, jakichś pomysłów i zawsze daje mi bardzo trafne uwagi.
Patrycja Zarychta

Patrycja Zarychta z ojcem Krzysztofem Zarychtą; fot. archiwum prywatne

Nowa płyta Patrycji Zarychty nosi tytuł „Kristel”. Dlaczego taki? To też nawiązanie rodzinne – do imion babć piosenkarki, które nosiły to samo imię – Krystyna.

Jest to hołd dla nich, dla przodków, dzięki którym jesteśmy i którzy wciąż w jakiejś cząstce nas nadal trwają. Kristel to nie tylko imię, ale i zabawa słowna, bo do słowa Kristal, czyli kryształ już niedaleko…Patrycja Zarychta

„Kristel” w sklepach i w streamingach

Płyta Patrycji Zarychty „Kristel” jest już dostępna w sklepach muzycznych oraz w serwisach streamingowych.

Kliknij poniższy link i wybierz serwis streamingowy, na którym chcesz posłuchać płyty „Kristel”:

https://id.ffm.to/p_zarychta_kristel

Miłego słuchania!

Zdjęcia: Izabella Kędzierska

Grafik: Katarzyna Mikita