REKLAMA
Scarnet - internet światłowodowy - Skarżysko-Kamienna
Scarnet - internet światłowodowy - Skarżysko-Kamienna
Scarnet - telefonia komórkowa - Skarżysko-Kamienna
Scarnet - telefonia komórkowa - Skarżysko-Kamienna

Podoba Ci się to, co robimy na ProSkarżysko? Więc może postawisz nam kawę? Dziękujemy! :)

Postaw nam kawę na buycoffee.to

Nasze strychy kryją nierzadko wiele ciekawych rzeczy. Wiele z nich przepada bezpowrotnie, ale czasem, zrządzeniem losu, udaje się je uratować. Wraz z nimi można poznać dzieje najczęściej byłych już właścicieli. Tak było z dokumentami ze strychu domu na Kamiennej.

W jesienny dzień 2020 roku zadzwonił mój telefon. Znajomy głos zapytał, czy jestem zainteresowany starymi dokumentami znalezionymi na strychu domu jednorodzinnego w Kamiennej.

Rozmówca od razu zastrzegł, że część dokumentów uległa zniszczeniu w trakcie remontu, wymiany dachu, ale udało mu się część zabezpieczyć przed zniszczeniem, kiedy tylko zorientował się, że ekipa budowlańców zapakowała jakieś „papiery” wraz z demontowanym starym dachem do kontenera z gruzem. Z rozmowy wynikało, że nie są to jakieś bardzo stare dokumenty, jednak wiedziony ciekawością udałem się na miejsce znaleziska.

REKLAMA
R-PRO - Budowa domów – Generalny wykonawca

Faktycznie, nie były to jakieś oszałamiające wartością historyczną dokumenty, ale pomyślałem, że są na tyle ciekawe, a zarazem typowe dla mieszkańców naszego miasta, iż warto przybliżyć – oczywiście, na ile to możliwe – zawartą w nich historię.

Zachowane papiery były własnością Antoniego i Leokadii C., ale w większości dotyczą kwestii związanych z panem Antonim. Na podstawie ich zawartości można ustalić niektóre „puzzle” z układanki (biografii) życia naszego bohatera:

Pan Antoni urodził się 27 stycznia 1897 roku we wsi Bęczków w gminie Górno, w powiecie kieleckim, był wyznania rzymsko-katolickiego, miał ukończone 3 klasy szkoły ludowej, z zawodu był młynarzem

Żona pana Antoniego, Leokadia, urodziła się 15 grudnia 1906 roku w Tyńcu, gmina Węgleszyn, po II wojnie światowej pracowała na Zakładach Metalowych w Skarżysku-Kamiennej.

Początkiem końca beztroskiego życia pana Antoniego był udział w wojnie w 1915 roku, kiedy zabrany przymusowo przez wojsko austriackie do kopania okopów 28 czerwca 1915 roku, został ranny koło Małogoszczy, doznał ślepoty na oboje oczu i utracił zdolność zarobkową

Pan Antoni, jako 100% ociemniały inwalida wojenny zamieszkały w Skarżysku-Kamiennej przy ul 3 Maja, był w latach 30. członkiem zwyczajnym Związku Ociemniałych Żołnierzy w Warszawie na województwa centralne i wschodnie

Pan Antoni, jako inwalida wojenny, otrzymywał od 1933 roku dodatek rodzinny w związku z zawarciem małżeństwa (potwierdziła to Izba Skarbowa Grodzka w Warszawie)

Jeszcze wówczas pan Antoni zamieszkiwał w Popowicach, gm. Węgleszyn w powiecie jędrzejowskim. W latach 1934 i 1935 prenumerował gazetę „Ociemniały Żołnierz”.

Co ciekawe, jeszcze w październiku 1944 roku okupacyjne władze niemieckie przyznały mu na podstawie rozporządzenia o ofiarach wojny z dnia 20 grudnia 1939 roku dodatek w postaci zapomogi inwalidzkiej stosownie do utraty zdolności zarobkowej 100% w wysokości 60 zł, za poprzednie lata, a od stycznia 1945 roku – 339 złotych.

Po II wojnie światowej należał do Związku Inwalidów Wojennych RP. Jak większość ówczesnych pracowników państwowych zakładów należał po II wojnie światowej do PKZP, czyli Państwowej Kasy Zapomogowo-Pożyczkowej (ciekawe, czy młodszym coś to mówi?).

Na Zakładach Metalowych pan Antoni pracował na wydziale FL/4 (grudzień 1962), ale nie wiemy, na jakim stanowisku

Państwo Leokadia i Antoni, jak większość ówczesnych Polaków po II wojnie światowej, gromadzili fundusze na Książeczce Oszczędnościowej w PKO (lata 50.), ubezpieczali dom w PZU.

Podsumowując, wydaje się, że zachowane dokumenty prezentują w zasadzie typowy „obraz” skarżyskiej rodziny, oczywiście z wyjątkiem inwalidztwa pana Antoniego.

Carlos