Na korytarzach Centrum Handlowego Hermes stoją w ten weekend niespotykane już dziś na ulicach motocykle. Starsi skarżyszczanie mogą powspominać swoje jednoślady sprzed lat, a młodsi zobaczyć, na czym jeździli ich ojcowie i dziadkowie.
Popularne w czasach PRL: motorynka, SHL Gazela, Komar czy Żak oraz kilka zagranicznych modeli pojawiło się w Hermesie. Ich właścicielem jest Piotr Bedla, mieszkaniec regionu. Jak mówi, początki jego kolekcjonerskiej pasji sięgają dzieciństwa. – Zaczęło się od motorynki, którą dostałem jako dziecko. Już będąc dorosłym zachciało mi się mieć jakiś zabytkowy motocykl. A później potoczyło się już samo – mówi.
I w ten sposób motocykl MZ ES 250 zapoczątkował imponującą już dziś kolekcję kilkunastu jednośladów. Wśród nich są zarówno polskie, jak i zagraniczne klasyki. Na korytarzach Hermesu stoi m.in. Velosolex, motorower, który do spółki z kultowym Citroenem CV2 zmotoryzował Francję. Piotr Bedla za najbardziej unikatowy w swoich zbiorach uważa Triumpha B125 z 1939 roku, który jest sprawny, mimo że nie był restaurowany.
Motocykle to konik, któremu właściciel poświęca mnóstwo czasu. I zapewnia, że kolekcja na pewno ulegnie powiększeniu. – Wczoraj nabyłem kolejny motocykl – Brennabor – ale jego jeszcze nie ma na wystawie. A jeśli chodzi o marzenia to największym jest zdobyć Sokoła 1000. Ale to tak rzadki i drogi egzemplarz, że zadowolę się też Sokołem 125 – mówi z uśmiechem.
Zapraszamy do Hermesu. Wystawa będzie czynna do niedzieli, w godzinach otwarcia centrum handlowego.
Kliknij w pierwsze zdjęcie, żeby uruchomić galerię, lub oglądaj przewijając stronę w dół