Podoba Ci się to, co robimy na ProSkarżysko? Więc może postawisz nam kawę? Dziękujemy! :)
Maria Wrzeszczewicz była bohaterką pierwszego w tym roku spotkania w Kawiarni Literackiej Miejskiego Centrum Kultury w Skarżysku-Kamiennej. Jej autorski tomik „… i będzie radośnie” rozszedł się błyskawicznie i potrzebny będzie dodruk.
Była to pierwsza Kawiarnia Literacka MCK w 2023 roku i może być trudno o bardziej tłumną, bardziej radosną i bardziej sympatyczną w najbliższym czasie. A to za sprawią samej bohaterki – Marii Wrzeszczewicz, jej poezji i wspomnień, a także jej bliskich i znajomych, którzy towarzyszyli jej przez te pełne wrażeń dwie godziny w piątkowy wieczór, 13 stycznia 2023 roku, w MCK w Skarżysku-Kamiennej.
Maria Wrzeszczewicz wydała właśnie, za sprawą MCK, swój pierwszy autorski tomik wierszy i limeryków. Nosi tytuł „… i będzie radośnie”. Tytuł okazał się bardzo proroczy co do atmosfery spotkania w Kawiarni Literackiej, a jednocześnie pokazał, jaką osobą jest autorka.
Maria Wrzeszczewicz o swoim długim i ciekawym życiu i sobie mogłaby opowiadać równie długo i ciekawie. Nie wypominając jej wieku, a trzeba podkreślić, że zbliża się już do stu lat, imponuje pogodą ducha, bystrością umysłu, optymizmem, a przy tym świetną pamięcią.
Tak długi życiorys musi być siłą rzeczy bogaty, szczególnie że jego cześć przypada na czas II wojny światowej. Wtedy Maria Wrzeszczewicz zaciągnęła się do harcerstwa, do Szarych Szeregów. Nosiła pseudonim „Iśka”. Mówi się, że harcerzem zostaje się na całe życie i nie inaczej jest w jej przypadku. Dziś ideałami harcerskimi zaraża kolejne pokolenia. W międzyczasie „zaliczyła” karierę zawodową jako ekonomistka, a dziś jest już oczywiście na emeryturze. Ale tylko zawodowej, bo aktywności wypada jej tylko pozazdrościć.
Przez te wszystkie lata życiowym perypetiom Marii Wrzeszczewicz towarzyszyła poezja. Po wielu latach uznała, że można już zebrać ją pod jednym tytułem.
Efektem jest tomik wierszy „… i będzie radośnie”. O tym, jak doszło do jego powstania, mówiła Elżbieta Jach, jeszcze do niedawna opiekunka Grupy Literackiej Wiklina.
Maria Wrzeszczewicz pisała wiersze od lat, ale wahała się, czy je wydać. Wreszcie dała się przekonać. Dziękujemy jej za przekazanie tekstów i zaufanie, jakim nas obdarzyła. To była czysta przyjemność opracowywać je. Gdy je czytałam, byłam zachwycona jej optymizmem, szczególnie w odniesieniu do wierszy „z koroną”, czyli napisanych w czasie nasilenia pandemii koronawirusa. Tomik ma wartość terapeutyczną, działa jak tabletka antydepresyjna.
Anna Zakrzewska, obecna opiekunka Wikliny dodała, że Maria Wrzeszczewicz nie tylko pisze wiersze, ale przy tym, co nie zdarza się często, również sama je pięknie recytuje.
Punktem obowiązkowym spotkania w Kawiarni Literackiej MCK było więc recytowanie wierszy. Robiła to sama autorka, ale też i inni członkowie Grupy Literackiej Wiklina – Małgorzata Biela, Bożenna Kiełkiewicz, Marzanna Kruk, Ewa Michałowska-Walkiewicz, Tomasz Sekuła, Barbara Obara, Donata Gibaszewska, Mirosław Pardela i Marian Frąk.
Maria Wrzeszczewicz do swoich wierszy oraz limeryków dorzuciła też wspomnienia z dawnych czasów, w tym z okresu niemieckiej okupacji.
Maria Wrzeszczewicz przed kilkoma dniami pięknie pożegnała zmarłego sportowca i trenera Bogdana Winiarskiego, również harcerza:
Jak zawsze podczas spotkań w Kawiarni Literackiej nie mogło zabraknąć gości. Wystąpili uczniowie Szkoły Podstawowej nr 2 – Zofia Zbytek, Maria Obara, Maria Bilska i Sara Kowalczyk, oraz nauczyciele Szkoły Podstawowej nr 7 – Martyna Macios, Agnieszka Kaczmarczyk, Agnieszka Maślak, Małgorzata Wiśnios i akompaniujący na pianinie Tomasz Sekuła.
Na scenie pojawili się też Katarzyna Wrześniewska oraz Oliwia Jarosz, która przed kilku laty udanie rywalizowała w telewizyjnym show The Voice Kids, a także chór Mezzoforte.
Kilka z wykonywanych piosenek miało zmienione słowa, skierowane bezpośrednio do bohaterki wieczoru.
Bezpośrednio do Marii Wrzeszczewicz zwróciło się też wiele chcących podziękować jej i pogratulować postawy życiowej i działalności społecznej. Byli wśród nich przedstawiciele biblioteki publicznej, MCK, SP 2, chóru Mezzoforte, posłanka Marzena Okła-Drewnowicz, zastępca prezydenta Skarżyska Krzysztof Myszka, członkini zarządu powiatu skarżyskiego Katarzyna Bilska, a także harcerz Krzysztof Brzeziński. Z Ostrowca Świętokrzyskiego przyjechali członkowie Klubu Literackiego Aspekt.
Uczestnicy spotkania autorskiego z Marią Wrzeszczewicz mogli kupić jej tomik, ale ten szybko się rozszedł. Został wydany przez Miejskie Centrum Kultury i dyrektorka MCK Grażyna Majewska powiedziała, że jej placówka postara się zrobić dodruk.
Zapraszamy również do Kawiarni Muzycznej w MCK w Skarżysku:
Maria Wrzeszczewicz mieszka w Skarżysku-Kamiennej od urodzenia. Z wykształcenia jest ekonomistką, a poetką z zamiłowania. W czasie II wojny światowej służyła w Szarych Szeregach i wierna harcerstwu pozostaje do dziś. Ideały harcerskie przekazuje od lat dzieciom i młodzieży podczas spotkań w szkołach. Swoimi wspomnieniami z tamtych czasów dzieli się też podczas wydarzeń patriotycznych i rocznicowych w naszym mieście i okolicy.
Twórczość literacka to część jej życia od lat. Już jako nastolatka pisała pierwsze wiersze. Ta pasja jest z nią do dziś. Od wielu lat Maria Wrzeszczewicz jest członkinią Grupy Literackiej Wiklina działającej przy skarżyskim MCK.
Wiersze Marii Wrzeszczewicz ukazywały się do tej pory w prasie, czasopismach i antologiach. Tomik wierszy „… i będzie radośnie” jest pierwszym własnym autorki. Został wydany przez MCK.
