Pożegnaliśmy Bogdana Winiarskiego – szanowanego człowieka, świetnego sportowca i trenera, honorowego obywatela Skarżyska-Kamiennej

1493
REKLAMA
Scarnet - internet światłowodowy - Skarżysko-Kamienna
Scarnet - internet światłowodowy - Skarżysko-Kamienna
Scarnet - telefonia komórkowa - Skarżysko-Kamienna
Scarnet - telefonia komórkowa - Skarżysko-Kamienna

Bliscy, znajomi, ludzie sportu i ci, dla których nazwisko Bogdan Winiarski znaczyło wiele, pożegnali zmarłego sportowca, trenera, społecznika, człowieka zasłużonego dla sportu i dla Skarżyska-Kamiennej.

Bogdan Winiarski zmarł w ostatnim dniu minionego roku, 31 grudnia 2022 roku. Miał 94 lata. Pogrzeb odbył się 5 stycznia 2022 roku w Sanktuarium Matki Bożej Ostrobramskiej.

Od kilku lat Bogdan Winiarski nie udzielał się już czynnie w życiu społecznym, będąc na sportowej i życiowej emeryturze, ale w pamięci skarżyszczan zostaną, i jak najbardziej powinny, jego liczne zasługi. Było ich tyle, że zasłużył na wiele odznaczeń, w tym honorowe obywatelstwo Skarżyska-Kamiennej.

Bogdan Winiarski otrzymał w 2014 roku honorowe obywatelstwo Skarżyska-Kamiennej

Bogdan Winiarski był współczesnym człowiekiem renesansu naszej małej ojczyzny. Przede wszystkim był człowiekiem sportu. Najpierw sportowcem. Uprawiał wiele różnych dyscyplin, ale szczególne i najważniejsze miejsce w jego sportowym sercu zajęła królowa sportu – lekkoatletyka. Trenował w Granacie Skarżysko i Ruchu Skarżysko.

REKLAMA

Podoba Ci się to, co robimy na ProSkarżysko? Więc może postawisz nam kawę? Dziękujemy! :)

Postaw nam kawę na buycoffee.to

Największe sukces odniósł w rzucie dyskiem – w 1957 roku został brązowym medalistą mistrzostw Polski. W tej dyscyplinie miał szansę założyć narodowe barwy, ale, jak pisze strona CK Lekkoatletyka:

Nie dane mu było jednak dostąpić zaszczytu reprezentowania biało-czerwonych barw. Główny powód stanowiło to, że w czasie wojny działał w Szarych Szeregach, a potem w niepodległościowym podziemiu.

Poza dyskiem rzucał też oszczepem, skakał wzwyż i o tyczce. Startował też w wielobojach.

Po zakończeniu kariery został trenerem lekkoatletyki w Granacie Skarżysko-Kamienna. Klub, jako pierwszy z Kielecczyzny, awansował do lekkoatletycznej II ligi. Z grona jego zawodników kilkoro zdobywało medale imprez rangi krajowych. Wśród nich była żona Apolonia (Pola) Winiarska, z domu Krzemińska.

Przez kilka sezonów jego podopiecznymi byli też piłkarze Granatu, których trenował w latach 80 XX wieku.

Na emeryturze Bogdan Winiarski zaczął grać w tenisa ziemnego. Również z sukcesami. Zdobywał medale w imprezach weteranów. Wrócił też do rzucania dyskiem i w imprezach masters też dobywał medale, również na arenie europejskiej. W mistrzostwach świata zajął wysokie 7. miejsce.

Zanim w ogóle zajął się na poważniej sportem, jako urodzony w 1928 roku nastolatek w czasie II wojny światowej należał do harcerskich Szarych Szeregów.

Podczas pogrzebu wspominała go Maria Wrzeszczewicz, również harcerka, dziś przewodnicząca stowarzyszeniu Szaraków.

Maria Wrzeszczewicz:

Swoim odejściem napełniłeś nieutulonym bólem i rozpaczą serca rodziny, przyjaciół, a nam, twoim druhom, pozostawiłeś smutek. Jak mawiał Aleksander Kamiński, autor „Kamieni na szaniec”, życie wtedy jest coś warte i tylko wtedy daje radość, jeżeli jest służbą. Twoje życie było służbą. Służbą, która pełniłeś od wczesnych młodzieńczych lat. Swoją działalnością i prawą postawą mogłeś służyć za wzór. Przez długie lata z wielkim zaangażowaniem działałeś w wielu dziedzinach. Czuwaj na wieki wieków.

 

W czasie wolnym Bogdan Winiarski był namiętnym wędkarzem. Należał do koła PZW przy Mesko.

Liczne sukcesy i godna podziwu postawa życiowa zaowocowały również wieloma odznaczeniami i tytułami. Za swoje wyniki sportowe zdobywał czołowe miejsca w plebiscytach lokalnych mediów, a sukcesy jego podopiecznych sprawiły, że uznany został za najwybitniejszego trenera 40-lecia i 50-lecia lekkoatletyki na Kielecczyźnie. Otrzymał też nagrodę fair play Laurów Świętokrzyskich.

Ukoronowaniem jego postawy i zasług było nadanie honorowego obywatelstwa Skarżyska-Kamiennej, które otrzymał w 2014 roku. Jest w gronie ośmiu honorowych obywateli naszego miasta, obok między innymi Józefa Piłsudskiego, Edwarda Rydza-Śmigłego czy Antoniego Hedy-Szarego.

Jemu i pozostałym honorowym obywatelom poświęcono czas podczas niedawnej uroczystej sesji rady miasta Skarżyska, a obecnie w Muzeum im. Orła Białego w Skarżysku można oglądać wystawę „Honorowi Obywatele i ich czasy. W 100-lecie Skarżyska-Kamiennej”.

Honorowi obywatele Skarżyska bohaterami wystawy w Muzeum Orła Białego. Okazja to 100-lecie miasta

Wśród odznaczeń, jakie otrzymał Bogdan Winiarski, są: Krzyż Armii Krajowej, Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Złoty Krzyż Zasługi, a także Złota Odznaka Honorowa Polskiego Związku Lekkiej Atletyki.

Te i inne zasługi dla Skarżyska i nie tylko, dla sportu i nie tylko, wymieniał Marszałek Województwa Świętokrzyskiego Andrzej Bętkowski, niegdyś podopieczny Bogdana Winiarskiego ze stadionu lekkoatletycznego.

Moje wspomnienie to głos wychowanka, kolegi z lekkoatletycznego stadionu i działacza sportowego. To wspomnienie niepełne, bo tylko najbliższa rodzina może je wypełnić uczuciową treścią. Żegnamy dziś Bogdana Winiarskiego, osobę będąca historią i legendą sportu województwa świętokrzyskiego, wybitną postać, wszechstronnie utalentowaną, charyzmatycznego zawodnika i trenera, oddanego społecznika. Przez całe życie pokazywał na siłę w  realizacji wielkiej pasji połączonej z wykonywaniem ulubionego zawodu. Posiadał wiele pozytywnych cech charakteru, które potem potrafił przekazać swoim wychowankom. Za swoją wrażliwość i empatię zyskiwał sympatię kibiców i zawodników. Zawsze można było na niego liczyć, uzyskując porady czy też pomoc w sprawach osobistych. Był nad wyraz skromny, starając się iść przez życie w sposób nienaganny, zaangażowany, bezinteresowny, rozważny. To cechy, które go wyróżniały pośród trenerów i ludzi.

Bogdan Winiarski spoczął na cmentarzu na osiedlu Zachodnie w Skarżysku.