Kolarze Skarżyskiego Towarzystwa Cyklistów nie mogli przywitać nowego roku inaczej, jak jazdą na rowerze. Punktualnie w południe po raz pierwszy w tym roku ruszyli w trasę.
Noworoczne treningi mają już kilkunastoletnią tradycję. Cykliści zbierają się pod halą MCSiR i ruszają na trasę w okolice Skarżyska. Świetna, iście wiosenna, pogoda w Skarżysku sprawiła, że frekwencja była bardzo duża.
Do cyklistów STC dołączyli ich koledzy z Bliżyńskiego Stowarzyszenia Cyklistów oraz Starachowickiego Klubu Kolarskiego i kilkudziesięcioosobowa grupa ruszyła na przejażdżkę, która tradycyjnie kończy się na ognisku u jednego z członków STC, w miejscu potocznie zwanym przez kolarzy „Brzezinką Bieszczadzką”.
Na starcie nie mogło zabraknąć toastu szampanem, a w nowym roku cykliści życzyli sobie zdrowia, „dobrej” nogi, nowych członków grupy oraz nowego, jeszcze lepszego, sprzętu do jazdy. A kondycja i dobry sprzęt kolarski na pewno się przydadzą, gdyż rekordziści potrafią rocznie wykręcić blisko 20 tysięcy kilometrów, a średnia to ładnych kilka tysięcy.
Poza tym, że jeżdżą, kiedy tylko się da, członkowie Skarżyskiego Towarzystwa Cyklistów zapraszają do wspólnej jazdy podczas tradycyjnego czerwcowego Rajdu Rowerowego STC oraz prowadzą edukację w szkołach ucząc dzieci i młodzież bezpiecznego zachowania podczas jazdy na dwóch kółkach.
Cyklistom życzymy spełnienia wszystkich życzeń!