Członkowie Skarżyskiego Towarzystwa Cyklistów spotkali się na spotkaniu wigilijnym. Zanim połamali się opłatkiem i zasiedli do kolacji, przymierzyli nowiutkie stroje, które otrzymali od sponsora, firmy Mapei.
Dla skarżyskich cyklistów mijający rok obfitował w mnóstwo wydarzeń i wrażeń. Jak co roku każdy z nich wykręcił tysiące kilometrów, wielu nawet dziesiątki tysięcy. Cykliści pojechali do Częstochowy na pielgrzymkę, byli w Beskidzie Sądeckim oraz, oczywiście, pedałowali na miejscu. Dla skarżyskich amatorów kolarstwa jak co roku w czerwcu zorganizowali Skarżyski Rajd Rowerowy 2018.
Wśród wielu pozytywnych wydarzeń było też jedno przykre. W drodze powrotnej z Częstochowy cykliści zostali potrąceni przez ciężarówkę. Prowadzący ją kierowca stracił przytomność. Szczęśliwie, nikt nie odniósł większych obrażeń. Poważnie ucierpiały za to rowery.
W nadchodzącym roku członkowie STC znów zamierzają pokonać wiele kilometrów i propagować kolarstwo wśród skarżyszczan. – Niech nowy rok będzie równie dobry, ale oby bez takich niemiłych przygód. Znów pojedziemy do Częstochowy, w Beskid Żywiecki. Ci, którzy się ściągają, będą na pewno brać udział w zawodach szosowych i MTB. Na ten nowy rok życzylibyśmy sobie, żeby wiatr ciągle nam w plecy wiał – mówi Ryszard Antoniak, sekretarz stowarzyszenia.
Sezon zaczną tradycyjnie w Nowy Rok. W samo południe, 1 stycznia 2019 roku, wybiorą się na pierwszą w roku przejażdżkę po regionie. Trasa i długość zależna będzie oczywiście od aury.
Zaplanowane na nowy rok trasy kolarze STS będą pokonywać już w nowych strojach, na których zdecydowanie wyróżnia się logo firmy Mapei. Ta włoska firma z branży budowlanej sponsoruje również kolarzy zawodowych. W barwach grupy wspieranej przez Mapei jeździł m.in. Zenon Jaskuła i to on sprowadził firmę do Polski.
Firma ta wspiera też mniejsze, amatorskie grupy. – Mapei nie ogranicza się do wielkiego kolarstwa. Jak widać, wspomaga też lokalne inicjatywy takie jak nasza. Z firmą współpracujemy już od lat, ale teraz firma zwiększyła zaangażowanie. Stąd też nowe stroje. Bardzo nas to cieszy i jesteśmy dumni, że możemy współpracować z tak znaną marką – mówi Jerzy Bieszczad, wiceprezes STC, który na spotkanie przyniósł nowie i jeszcze pachnące stroje, w które cykliści od razu się przebrali.