Scarnet - internet światłowodowy - Skarżysko-Kamienna
Scarnet - internet światłowodowy - Skarżysko-Kamienna
Scarnet - telefonia komórkowa - Skarżysko-Kamienna
Scarnet - telefonia komórkowa - Skarżysko-Kamienna

Podoba Ci się to, co robimy na ProSkarżysko? Więc może postawisz nam kawę? Dziękujemy! :)

Postaw nam kawę na buycoffee.to

W czwartej edycji Wtórpol Triathlonu kibice nie mogli narzekać na brak emocji. Najlepsi w Polsce walczyli jak na mistrzów przystało, a Dobrze też spisali się triathloniści ze Skarżyska, Suchedniowa i regionu świętokrzyskiego.

W czwartej edycji Wtórpol Triathlonu, zwanego wcześniej Triathlonem Świętokrzyskim, Jako piersi do zalewu Rejów wskoczyli zawodnicy dystansu sprinterskiego (750 m pływania/20 km rowerem/5 km biegu), a po nich uczestnicy dystansu olimpijskiego, którzy mieli do pokonania dwa razy dłuższe odległości.

Walka gigantów triathlonu

To właśnie dłuższy z dystansów mężczyzn przyniósł najwięcej emocji. Prawie od samego początku prowadził Sebastian Karaś (Karaś Team), ale po piętach deptał mu utytułowany Łukasz Kalaszczyński (KM Sport Pro Team). Lider stracił prowadzenie podczas biegu, na ok. 2,5 km przed metą. – Akurat bieganie to moja najmocniejsza konkurencja i spodziewałem się, że jeśli w biegu będzie dobrze noga podawała, to wszystko rozstrzygnie końcówka. Udało się, wygrałem, jestem bardzo szczęśliwy – powiedział Łukasz Kalaszczyński.

Sebastian Karaś, zawodnik znany ze swoich pływackich wyczynów, w tym przepłynięcia Bałtyku, mimo przegranej nie był zawiedziony. Jak przyznał, triathlon uprawia krótko w porównaniu z rywalami. – Zabrakło niewiele, ale jestem zadowolony, bo startowali bardzo mocni zawodnicy. Ja bawię się w triathlon od 1,5 roku, wcześniej byłem profesjonalnym pływakiem. Muszę jeszcze popracować nad bieganiem, co zresztą cały czas już robię – powiedział.

Triathlonowe małżeństwo z sąsiednich Starachowic w czołówce Wtórpol Triathlonu

REKLAMA
Dziękuję za Wasze poparcie. Bądźmy razem. Budujmy wspólnie  - Bartosz Bętkowski
Dziękuję za Wasze poparcie. Bądźmy razem. Budujmy wspólnie  - Bartosz Bętkowski
Dziękuję za Wasze poparcie. Bądźmy razem. Budujmy wspólnie  - Bartosz Bętkowski
Dziękuję za Wasze poparcie. Bądźmy razem. Budujmy wspólnie  - Bartosz Bętkowski

Wśród kobiet na dystansie olimpijskim wygrała faworytka Maria Cześnik (Profi Team) olimpijka z Pekinu. Druga była Maria Pytel ze Starachowic (Szymanowski Triathlon Team). – Jestem bardzo zadowolona z wyniku. To moja pierwsza „olimpijka” w tym sezonie. Chciałam być druga, wiedziałam, że nie za bardzo mam szansę na pierwsze miejsce, bo Maria Cześnik jest bardzo dobrą zawodniczką – powiedziała starachowiczanka.

Siódmy na dystansie olimpijskim był jej mąż Przemysław Szymanowski, który też startuje w drużynie firmowanej swoim nazwiskiem. – Jestem zadowolony z wyniku, bo, po pierwsze, była mocna obsada, a po drugie, miałem nie startować, ale w Skarżysku to prawie na swoich śmieciach. To mój dziesiąty start z rzędu, więc jestem już zmęczony. Zastanawiałam się nawet, czy nie wybrać sprintu – podsumował swój występ.

Na dystansie sprint wygrali Sergiusz Sobczyk (Trinergy) oraz Agnieszka Cieśla (AZS AWF Katowice).

Skarżysko i Suchedniów też ma dobrych triathlonistów

W swoich rodzinnych stronach swoją obecność dobrymi wynikami zaznaczyli mieszkańcy Skarżyska i Suchedniowa. Siódma wśród kobiet w sprincie była Justyna Żołądek z Suchedniowa z teamu organizatora, Wtórpol Triathlon Team. – Jestem zadowolona, choć było ślisko i wiało, więc na rowerze trzeba było jechać zachowawczo. Poza tym wszystko na plus. Woda fajna, a bieg to już super w ogóle, bo emocje po rowerze opadły – skomentowała swój występ.

Na 10. miejscu w sprincie przybiegł Rafał Izbiński ze Skarżyska, startujący w drużynie Przemysława Szymanowskiego, ale trenujący biegi pod okiem maratończyka Rafała Czarneckiego z Bliżyna. – Liczyłem na dobry wynik, ale takiego się nie spodziewałem. Warunki pogodowe takie jak dziś mi służą, człowiek się nie zagotował i udało się dobry wynik wywalczyć – powiedział.

Dwunasty w klasyfikacji open Wtórpol Triathlonu na dystansie sprint był Gerard Magdziarz, jeden ze współorganizatorów imprezy.

Mała Maja Pałgan też była gwiazdą

Podczas Wtórpol Triathlonu prowadzona była zbiórka dla Mai Pałgan, małej skarżyszczanki  cierpiącej na zespół Aperta. Operacje, które czekają dziewczynkę, są bardzo kosztowne i przyda się każda złotówka. A złotówki na ten cel pochodziły ze sprzedaży bułeczek przygotowanych przez cukiernię Lazur, jednego ze sponsorów imprezy.

Na ośrodku wypoczynkowym Rejów, gdzie były start i meta zawodów. Na zawodników czekała odnowa w postaci masażu, którą zapewniła Akademia Holistyczna. Dla dzieci przygotowano strefę zabaw, w której startujący rodzice mogli tam zostawić swoje pociechy.

Najlepszym zawodnikom gratulowali starosta Artur Berus, zastępca prezydenta Skarżyska Andrzej Brzeziński oraz reprezentująca sponsora tytularnego imprezy, firmę Wtórpol, Monika Lipnicka.

Wtórpol Triathlon, choć jest imprezą młodą, zdobył sobie już renomę w kraju i przyciąga na start krajową czołówkę. W tym roku pula nagród wyniosła 45 tysięcy złotych. Zawodnicy mają najpierw do przepłynięcia zalew Rejów, potem pokonują trasę rowerową, która wiedzie dawną drogą krajową nr 7 do Suchedniowa, Ostojowa i z powrotem, a na końcu jest bieg wokół zalewu. Organizatorami, poza ww. Gerardem Magdziarzem, są i Karol Mochocki i Tomasz Wąsowski. Ten ostatni jest też organizatorem Półmaratonu Wtórpol, który w tym roku odbędzie się 24 sierpnia, również na Rejowie.

Więcej zdjęć z Wtórpol Triathlonu 2019 w dwóch galeriach:

Wtórpol Triathlon 2019 Skarzysko-Kamienna – zdjęcia – galeria 1

Wtórpol Triathlon 2019 Skarzysko-Kamienna – zdjęcia – galeria 1