„Puzzle Polskie” ułożone, napisane, wydane. Skarżyski pisarz Grzegorz Rak zaprasza na spotkanie autorskie

2176
Grzegorz Rak
REKLAMA
Scarnet - internet światłowodowy - Skarżysko-Kamienna
Scarnet - internet światłowodowy - Skarżysko-Kamienna
Scarnet - telefonia komórkowa - Skarżysko-Kamienna
Scarnet - telefonia komórkowa - Skarżysko-Kamienna

Podoba Ci się to, co robimy na ProSkarżysko? Więc może postawisz nam kawę? Dziękujemy! :)

Postaw nam kawę na buycoffee.to

„Puzzle Polskie” to najnowsza powieść Grzegorza Raka, pisarza mieszkającego w Skarżysku-Kamiennej. W Miejskim Centrum Kultury odbędzie się spotkanie, którego bohaterami będą autor i jego książka, a także aktor Marcin Brykczyński, który będzie czytał fragmenty.

„Puzzle Polskie” to powieść, na którą od lat szykował nas Grzegorz Rak. Już jest. Wydana, gotowa do czytania. Jako pierwsi poznali ją uczestnicy spotkania autorskiego w rodzinnej miejscowości Grzegorza Raka – Rzeczniowie. Potem było drugie spotkanie – w Kielcach, w Pałacyku Zielińskich. Teraz pora na kolejne bliskie pisarzowi miasto, czyli Skarżysko.

W powieści „Puzzle polskie” autor zabiera nas na wyprawę w głąb historii polskich pokoleń. Docieramy w źródłowe miejsca współczesnych postaw i wyborów. Akcja rozgrywa się w czasach nam współczesnych, w czasie drugiej wojny światowej i podczas powstania styczniowego.

Właściwie oś dramatu rozpięta jest między tytułami obu części „Puzzli polskich”: Dworek i Chata. Zderzenie tych dwóch niby odrębnych bytów tworzy to, co określamy polskością, naszą kulturą, tradycją. Oba te pozornie oddzielone od siebie środowiska na siebie wpływają, przenikają się, wzajemnie inspirują. Puzzle składają się w całość dopiero po przebrnięciu przez wszystkie kartki książki.Grzegorz Rak
REKLAMA
R-PRO - Budowa domów – Generalny wykonawca

Nie może zabraknąć w prozie Grzegorza Raka, rzecz jasna, namiętności targających powołanymi do życia przez niego postaciami. Na pierwszy plan wybija się, jak zawsze u tego pisarza miłość i to zupełnie nieplatoniczna.

Podczas spotkania autorskiego fragmenty powieści przeczyta kielecki aktor Marcin Brykczyński, a my poniżej prezentujemy jeden fragment.

Marcin Brykczyński
Las pachniał o świcie. Budziły go świergotem ptaki, mgły odkrywały swoje kołdry, ukazując zwarte szeregi drzew. Od strony poręby, w samo serce starego boru, wdarł się stukot końskich kopyt. Narastał, stawał się coraz głośniejszy, coraz bardziej natarczywy. Wreszcie słuchające tego sarny, zgrabnie podrygując białymi tyłeczkami, zerwały się do ucieczki. Dwóch jeźdźców galopowało przecinką, rozkoszując się pędem, ożywczymi uderzeniami porannego powietrza. Pierwszy z nich uniósł dłoń do góry. Wyhamowali nieco, a przy rzece zeskoczyli z koni. Uwiązali je. Młodszy wyjął z przytroczonej do siodła sakwy koc, rozłożył go na brzegu rzeki, potem wyjął niewielką torbę z kanapkami. Usiedli.

– Też coś mam – starszy podszedł do wierzchowca. Powrócił po chwili z piersiówką i dwoma zgrabnymi niczym duże naparstki kieliszkami. Najpierw zjedli kanapki, a potem dopiero zrobili użytek z piersiówki i kieliszków. W milczeniu obserwowali nurt. Wodę spiętrzała pozostałość po niegdysiejszym młynie – palisada. Tworzyła rodzaj tamy, do której od jednego brzegu prowadziła resztka po grobli. Strzępy muru po młyńskich urządzeniach dawały świadectwo niegdysiejszego przeznaczenia tego miejsca. Gdyby ktoś miał jeszcze wątpliwości, a starczało mu zmysłu obserwacji, musiałby zastanowić się nad obecnością, niemal w środku lasu, kwitnących właśnie wiśni. Stały opuszczone, zostawione same sobie przez ludzi, którzy całymi latami tak chętnie czerpali rozkosz z ich owoców. Teraz zdziczałe, rodzące tylko co kilka lat, skarlałe, w niczym nie przypominały zapewne z dużą starannością prowadzonego tu niegdyś sadu. Młynarzowa mogła w ich cieniu, zajadając czerwone owoce, podziwiać nurt Lubrzanki. Pewnie nie sama młynarzowa. Załóżmy, że w towarzystwie bawiących się dzieci. Zamożni ludzie, jakimi młynarze byli, z pewnością spędzali życie otoczeni ich gromadą.

Młynarz na takie fanaberie czasu nie miał. Jeśli już, to jesienią i zimą popijał przy pierwszych oznakach przeziębienia krwistą, nalewaną z rżniętej w krysztale karafki, przepyszną wiśniówkę. W długie wieczory idealnie nadawała się jako dodatek do kart. Mógł na nie przyjeżdżać bryczką z majątku choćby tutejszy agronom, mógł i sam pan aptekarz. Może robili to wszystko razem: te karty, zabawy, picie wiśniówki? Może kochali się pod wiśniowymi drzewami, zdradzali, wybaczali sobie i znów kochali?
Puzzle Polskie (fragment)

Spotkanie autorskie z Grzegorzem Rakiem odbędzie się w piątek 19 maja 2023 roku o godz. 18.00 w Miejskim Centrum Kultury w Skarżysku-Kamiennej przy ul. Słowackiego 25.

Wstęp bezpłatny.

Grzegorz Rak urodził się w 1960 roku w Rzeczniowie. Podczas studiów na kierunku kulturalno-oświatowym działał w Niezależnym Zrzeszeniu Studentów, prowadził nieformalny kabaret w kieleckich klubach studenckich „Wspak” i „Pod krechą”. Wymyślił i wcielił w życie tak zwane premiery studenckie w teatrze im. Stefana Żeromskiego – sezon 1983 i 1984. Pracował krótko jako kierownik klubu „Pod krechą”, instruktor w Wojewódzkim Domu Kultury w Kielcach i wreszcie jako dyrektor w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury w Chęcinach. Po przemianach ustrojowych w Polsce prowadził działalność gospodarczą niezwiązaną z kulturą. Należy do Związku Literatów Polskich.

Do pisania wrócił w 2004 roku tekstem dramatu „Nasze święto”. Od tamtej pory napisał wiele utworów: dramatów, komedii, opowiadań, wreszcie powieści, ale długo nie publikował. Zdecydował się na ten krok dopiero w 2018 roku, wydając powieść „Miłość w Rzeczniowie”. Rok później ukazała się minipowieść „Fotografia” i dwie jednoaktówki: „Oni i misja” oraz „Wolność”. W roku 2021 ukazał się zbiór opowiadań pt. „Opowiadania nie tylko mazurskie”. W tym zbiorze znalazły się między innymi opowiadanie „Nareszcie w domu”, którym autor wygrał Ogólnopolski Konkurs o Złote Pióro Wojewody Świętokrzyskiego i opowiadanie „Bolero” wyróżnione w kolejnej edycji tego konkursu. We wrześniu 2022 roku miała miejsce premiera monodramu pt. „Wielkanoc” w reżyserii i wykonaniu Dawida Żłobińskiego. Publikował także swoje teksty, recenzje i felietony w Gazecie Wyborczej, Świętokrzyskim Kwartalniku Literackim czy Projektorze. Rok 2023 to czas na powieść „Puzzle polskie”, która jest panoramą przez pokolenia Polaków od współczesności aż po zamierzchłe historycznie czasy.