W Skarżysku-Kamiennej rozpoczyna się druga edycja treningów kolarskich IC SKO, czyli Infrasettimanale Classico Skarżysko. Liczba kolarzy znacznie wzrosła w porównaniu z zeszłoroczną edycją.
IC SKO to krótka nazwa skarżyskiej edycji Infrasettimanale Classico, czyli szosowych treningów kolarskich z elementami rywalizacji. Pomysł przyszedł z Włoch, Skarżysko jest jednym z kilku miast w Polsce, gdzie się przyjął, ale sukces zaskoczył nawet samego inicjatora.
Pomysłodawcą jest Andrzej Niziołek, zapalony kolarz. W zeszłym roku udział brało od kilkunastu do dwudziestu kilku podobnych jemu pasjonatów kolarstwa szosowego. Inicjatywa rozkręcała się z tygodnia na tydzień.
W tym roku już na samym starcie chętnych do ścigania jest blisko czterdziestu. Start tegorocznej edycji IC SKO opóźnił się z powodu koronawirusa.
– IC SKO się przyjęło. Co prawda, trochę nam przeszkodził koronawirus, ale będziemy dalej to ciągnąć. Myślę, że będzie nas coraz więcej. W tym roku zainteresowanie jest jeszcze większe niż w zeszłym, co na miasto tej wielkości jest naprawdę dużą liczbą. Chodzi nam przede wszystkim o dobrą zabawę – mówi Andrzej Niziołek.
W pierwszej edycji najlepszy był Rafał Oleś, który zajął też pierwszej miejsce w rozegranej w minioną środę pierwszej odsłonie tegorocznej edycji IC SKO.
– Fajna zabawa i fajnie, że możemy pojeździć razem. Uczymy się jazdy w grupie, jazdy na kole i każdy z nas czuje się pewniej na drodze. To prawda, mój sprzęt trochę zmieniony. Dostałem nowe koła od sponsora, mam nowe asymetryczne blaty. Niebawem kolejne zmiany w rowerze – mówi Rafał Oleś.
Już wkrótce uczestnicy IC SKO będą jeszcze bardziej rozpoznawalni, ponieważ lada dzień będą mieli charakterystyczne niebiesko-biało-czerwone stroje.