W pomoc Hani Terleckiej, chorej na nowotwór półtorarocznej dziewczynce z Kielc, zaangażowała się cała Polska, w szczególności Świętokrzyskie. Wśród ludzi dobrego serca byli też mieszkańcy Skarżyska-Kamiennej, Suchedniowa i okolic.
Hani Terleckiej można było pomóc przede wszystkim poprzez wpłatę pieniędzy w publicznej zbiórce. Dziewczynka na leczenie w Stanach Zjednoczonych potrzebowała ponad 5 milionów złotych! Kwotę te zebrano z nawiązką i Hania właśnie teraz przebywa w szpitalu Nationwide Childern’s Hospital w Columbus w USA, gdzie przechodzi chemioterapię.
Poza wpłatami, jedną z form pomocy były licytacje przedmiotów na Facebooku. Można było wystawiać i kupować rozmaite przedmioty i usługi.
Kilka dni temu pisaliśmy o skarżyszczaninie Łukaszu Warszawie, który zapłacił niebagatelną kwotę za 5-kilogramowy słój Majonezu Kieleckiego wystawionego na licytację przez producenta – WSP Społem z Kielc.
Wielu mieszkańców Skarżyska, Suchedniowa i okolic wystawiło mnóstwo rozmaitych przedmiotów i usług na licytacje dla Hanii Terleckiej. Ich różnorodność zadziwia. Wartość również była różnorodna, a w większości przypadków licytowane przedmioty kupowane były za kwoty znacznie przewyższające zarówno cenę wywoławczą, jak i wartość.
Swojej młodszej koleżance pomogło wiele dzieci. Na aukcjach pojawiły się zabawki, książeczki, które dzieci postanowiły oddać, a także ubranka, z których wyrosły. Do wylicytowania były gry, zarówno planszowe, jak i komputerowe, a także… słoń na biegunach.
Na aukcjach można było kupić mnóstwo rzeczy do jedzenia i picia. Osoby prywatne i cukiernie oferowały wykonanie tortów, babeczek, bez, pączków i innych słodkości. Pojawiły się także suszone grzyby.
Nie zabrakło też napitku, szczególnie własnej roboty. Pojawiły się nalewki, był też wina i bimber, a nawet 7-letnie wino… marki „wino”.
Rękodzielnicy zaoferowali rozmaite ozdoby, w tym świąteczne, a także piękne flowerboxy na różne okazje.
Wiele firm zaoferowało swoje usługi. Siłownie i kluby fitness ze Skarżyska zaproponowały usługi, można było wylicytować masaże, usługi kosmetyczne czy usługę brafittingu.
Miłośnicy samochodów zaproponowali przejażdżki lub wynajęcie samochodu. I tak – można było zdobyć wynajęcie BMW do ślubu czy przejażdżkę tuningowanym Volkswagenem New Beetle na kawę i ciastko, a także Chevroletem Aveo, przewrotnie nazwanym autem „terenowo-sportowym”.
Jeśli chodzi o jazdy samochodem, to były też takie poważne – zaoferowane przez szkołę nauki jazdy. A jeśli wspomniano śluby to była też do wylicytowania oprawa wokalno-muzyczna.
Wśród przedmiotów na licytację były też m.in. książki do rozwoju osobistego, obraz wykonany techniką pouringu rysunki przedstawiające Son Goku z serialu Dragon Ball Z lub własną karykaturę. Do kupienia była też m.in. 19-letnia Nokia 3330.
Ponadto były tak nietypowe oferty jak usługi spawalnicze, warsztaty ceramiczne, a nawet wykonanie budy dla psa.
To tylko część z licytacji, jakie udało się znaleźć poprzez wyszukiwarkę na facebookowym profilu „Wielka walka małej Hani”. To dzięki niespotykanej wręcz dzięki ofiarności darczyńców, a także hojności kupujących, udało się zebrać pieniądze i Hania Terlecka może kontynuować leczenie w Stanach Zjednoczonych. Polscy lekarze nie byli w stanie już jej pomóc.
Brawa dla ludzi dobrego serca!