Scarnet - internet światłowodowy - Skarżysko-Kamienna
Scarnet - internet światłowodowy - Skarżysko-Kamienna
Scarnet - telefonia komórkowa - Skarżysko-Kamienna
Scarnet - telefonia komórkowa - Skarżysko-Kamienna

Podoba Ci się to, co robimy na ProSkarżysko? Więc może postawisz nam kawę? Dziękujemy! :)

Postaw nam kawę na buycoffee.to

Morderstwo popełnione niedaleko Skarżyska, skarżyscy policjanci na czele z komisarz Agnieszką Polkowską szukający mordercy, nasza nowa komenda – Skarżysko-Kamienna jest głównym miejscem akcji powieści kryminalnej „Szadź”, którą napisał Igor Brejdygant.

W lesie niedaleko Kamienia Michniowskiego znaleziono zwłoki młodej kobiety. Wygląd ciała i miejsca zbrodni wskazuje, że nie było to przypadkowe morderstwo, a sprawca ma swoisty modus operandi. Miejsce zbrodni było schludne, ciało zamordowanej było nagie, pachnące kadzidłem, a kończyny i głowa odcięte. Zwłoki były ułożone na linii północ-południe, ręce pod określonym kątem…

Te trudną sprawę przyjdzie rozwikłać Agnieszce Polkowskiej, policjantce z Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku-Kamiennej. Pracuje ona, co kilkakrotnie podkreśla pisarz, w jednej z „najnowocześniejszych” komend w Polsce, jaką jest nowa siedziba skarżyskich stróżów prawa przy ul. Szydłowieckiej – de facto jedna z pierwszych komend w kraju wybudowana według nowych standardów.

policja skarzysko
Komenda Powiatowa Policji w Skarżysku-Kamiennej. Funkcjonariusze wprowadzili się do niej w grudniu 2015 roku

Agnieszka Polkowska jest rozwódką, ma pełnoletnią już córkę, mieszka przy ul. Matejki, jeździ saabem, ma kota o imieniu Wolant. Jej ojciec również był policjantem.

REKLAMA
Dziękuję za Wasze poparcie. Bądźmy razem. Budujmy wspólnie  - Bartosz Bętkowski
Dziękuję za Wasze poparcie. Bądźmy razem. Budujmy wspólnie  - Bartosz Bętkowski
Dziękuję za Wasze poparcie. Bądźmy razem. Budujmy wspólnie  - Bartosz Bętkowski
Dziękuję za Wasze poparcie. Bądźmy razem. Budujmy wspólnie  - Bartosz Bętkowski

W powieści autor przeniesie nas w kilka miejsc w Skarżysku  oraz w Suchedniowie. Polkowska umówi się na spotkanie w kawiarni o nazwie „Twórcza”, co może być nawiązaniem do „Autorskiej”. Pojawi się też Suchedniów, gdzie policjantka będzie sprawdzać kamery na tamtejszej stacji benzynowej, czyli w domyśle na Orlenie, oraz przy zakładzie kamieniarskim. Zwłoki ofiary są z kolei trzymane w naszym szpitalu, określonym jako „szpital Skłodowskiej”. Być może nie każdy skarżyszczanin wiem, że właśnie imię naszej wybitnej uczonej nosi nasza lecznica.

„Szadź” Igora Brejdyganta to kryminał nietypowy, ponieważ mordercę, Sławomira Wolskiego, poznajemy bardzo szybko. Pozostanie wiec kwestia tego, czy ambitnej pani detektyw uda się go schwytać, zanim być może popełni kolejne zbrodnie.

szaz ksiazka
Okładka pierwszego wydania powieści „Szadź”

Dlaczego Skarżysko?

Czemu przy wyborze miejsca akcji powieści wybór pisarza padł na Skarżysko? Jak się okazuje, duża w tym zasługa tego, że Skarżysko to „miasto na szlaku”, jak mówi hasło przewodnie naszego miasta. Wiele osób podczas podroży, czy to koleją, czy autem, przejeżdża przez Skarżysko i właśnie podczas podróży nasze miasto zafrapowało autora.

– Nazwa miasta jest mi znajoma, ale Skarżyska wcześniej zupełnie nie znałem. W młodości często przejeżdżałem pociągiem przez Skarżysko, ale nigdy nie wysiadłem. Chciałem więc tam trochę pobyć choćby wirtualnie. Zwiedziłem je przez Google Maps, kręciłem się więc po Skarżysku wirtualnie. Była to dla mnie przygoda. Kiedyś na to się mówiło „podróże palcem po mapie”, a teraz ja bym to nazwał podróżą wyobraźnią po mapie – powiedział Igor Brejdygant.

Igor Brejdygant, fot. Maciej Zienkiewicz/Agencja Gazeta/materiały promocyjne

Pisarz wyjaśnił też, czemu wybrał miasto znane może wielu Polakom, ale z pewnością większości tylko z nazwy widzianej na drogowskazie czy na tablicy informacyjnej na dworcu PKP.

– Frapują mnie miejsca, których nie znam. Mogę wtedy bardziej puścić wodze wyobraźni. Gdy opisuję miejsca, które znam, to bardziej odtwarzam. A tak tworzę, wyobrażam sobie dzięki temu. Wybierając Skarżysko, chodziło mi o miejsce dla mnie, i podejrzewam, że podobnie dla większości czytelników, nieznane. Są czytelnicy, którzy lubią czytać o miejscach popularnych, ale są i tacy, jak ja, którzy lubią czytać o miejscach nieznanych – dodał Igor Brejdygant.

Serial już, niestety, nie u nas

Na motywach powieści nakręcono serial, ale niestety głównym miejscem fabuły zostało wybrane Opole. W roli Agnieszki Polkowskej występuje Aleksandra Popławska, a w rolę mordercy wcielił się Maciej Stuhr.

szaz ksiazka
Okładka drugiego wydania powieści „Szadź”

Jak możemy dowiedzieć się z mediów, władze Opola za umiejscowienie akcji w ich mieście zapłaciły producentom 370 tysięcy złotych. Jak dowiedzieliśmy się w naszym urzędzie miejskim, producenci nie składali podobnej oferty naszym władzom.

W serialu Skarżysko-Kamienna jest przez moment obecne, ponieważ fabuła została w pewnym sensie odwrócona i jedna z wcześniejszych zbrodni miała miejsce niedaleko naszego miasta. Na mapie, jaka pojawi się w przebłysku w serialu, zobaczymy Mostki i okolice. W serialu jednak Skarżysko nie będzie pokazane i nie zauważymy żadnych charakterystycznych miejsc. Zresztą, miejscem zbrodni jest las.

Na decyzję producentów filmowych o zmianie miejsca akcji pisarz wpływu nie miał.

– Gdy dowiedziałem się o zmianie lokalizacji akcji w serialu, miałem duży zgryz. Wiedziałem, że to trochę zmieni charakter, ale musimy zawsze pamiętać o widzu otwartej stacji takiej jak TVN. Serial ma w rezultacie inny charakter. Pogodziłem się ze zmianą lokalizacji fabuły, tym bardziej że wszystko ładnie wyszło – wyjaśnia Igor Brejdygant.

serial szadz
Serial „Szadź” można obejrzeć na platformie Player, a jesienią w TVN, fot. Serial Szadź/Facebook

Serial można obejrzeć na platformie VOD Player, a jesienią ma być wyemitowany w TVN. Powieść „Szadź” miała do tej pory dwa wydania – pierwsze w 2017 roku, i drugie, z czerwca 2020 roku, z okładką „serialową”. Drugie wydanie powinno być bez problemu dostępne również w stacjonarnych księgarniach i sklepach. Książkę można zakupić w sklepach internetowych, również w formie e-booka. Wydawcą jest wydawnictwo „Marginesy”. „Szadzi” nie ma póki co w skarżyskich bibliotekach, ale poprosimy naszych bibliotekarzy o zakup, by chętni mogli przeczytać.

Serial będzie kontynuowany. A książka?

Serial będzie miał kontynuację, ale raczej nie należy oczekiwać, że producenci porzucą Opole. Czy będzie kontynuacja książki „Szadź”? Tego nie wiemy i nie wie tego jeszcze sam autor.

– Nie wykluczam cyklu, ale na razie nic pewnego nie mogę powiedzieć. Wiemy za to, że będzie kontynuacja serialu. TVN planuje drugi sezon. Być może napiszę książkę, która pójdzie tropem „Szadzi” książkowej, a wtedy bohaterka nadal będzie mieszkała w Skarżysku – zapewnia Igor Brejdygant.

Igor Brejdygant – ur. w 1971 roku scenarzysta, reżyser, fotograf i pisarz. Studiował w łódzkiej filmówce. Jego pozostałe powieści kryminalne to „Układ”, „Rysa” i „Paradoks”. Napisał scenariusze m.in. do „Zbrodni”, „Prostej historii o morderstwie”, „Palimpsestu” oraz „Paradoksu”. W cyklu „Szaleńcy Pana Boga” zrealizował dokumenty „Bracia”, „Kazanie nad czarną rzeką” i „Latawiec”. Jest synem Stanisława Brejdyganta.

 

 

8 KOMENTARZE

  1. Takiej kombinacji miasto-fabuła nie wymyśliłby nikt poza „Monty Pythonem”.
    IKG&BSW to trochę tj. WPA ? Patrzą w sufit ? Szkoda, bo WTO wykonało już kilka razy pożyteczną robotę, o czym w Busku i Kielcach (PR/O) długo nie zapomną …

  2. Nie będzie odcinek „Pitbula” z detektywem Ostrowskim nie mylić z Rutkowskim: najpierw tropi babcie handlujące rumiankiem na Placu Wolności i za UM Kielce wspólnie z emigrantami zarobkowymi z Bielin przypadkowo stanowiącymi trzon SM Kielce w niemal 100%, a później potajemnie pojawia się w SK-K żeby … doprowadzić do ruiny targowisko na Dolnej Kamiennej, co umówmy się jest równie łatwe co wspomaganie ruiny elewacji na rynku w Dziekanowicach 🙂 Następnie detektyw Ostrowski nie mylić z Rutkowskim dekonspiruje funkcjuszy śpiących na wjeździe „Afidea” pokazując im „nu-nu” aby natychmiast znaleźć się w „13” łapiąc in flagranti uczniów dokonujących rozboju na kolekcjonerze historyjek „Turbo” ….. Będzie się działo tej zimy !!!! Prawdziwy profesjonalista wjedzie do miasta wprost z Łodzi RIB stacjonującym do niedawna na „Orlenie” przy K12 i zrobi wam show jakiego tu nie było 🙂 Skoro ludzie z Łodzi tutaj bywają to czemu i cyrk stamtąd ma nie wstąpić ??? Gorąca zima to tak na marginesie byskusji o klimacie, „Pracownia na rzecz wszystkich istot” powinna trzymać rękę na pulsie, ale na wszelki wypadek nie według modus operandi „biedroniowców” …. pomimo że generalnie tak lubi 🙂

  3. Oj wy leszcze barowe 🙁 Co za pokolenie trafiło do służby ? Producenci recept na „Omnadren” w mundurach tudzież sprzedawcy witaminy „B12” pod tą sama nazwą co powyżej 🙂 Na szczęście IKG i BSW tym razem zrobiły swoje i … wykorzeniły potencjalną konkurencję dla nas starych wyjadaczy 🙂 Nie bezie jakiś drobny cienias pluł nam w twarz i roboty nam partolił. Tacy od drobnych cwaniactw nie pasują tu i dlatego „dla dobra służby” było pa-pa 🙂 Konkretni ludzie muszą stanowić skład ekipy doborowych ściemniaczy w myśl hasła: „co by tu zrobić żeby się wykazać ale nie narobić ?”. Inne nasze nabytki to skumały szybko na czele z dumą drogowiuszy skarżyskich ps. „Franczyza” 🙂 Jego dumne i groźne spojrzenie wypatrujące czujnie dookoła za rozumem jest naszą inspiracją …. Za wiele to on się nie zna na rzemiośle, ale w lot pojął naszą „kulturę pracy” w mieście nad Kamienną & Kamionką 🙂 Nie ma takiego tematu którego jego orły nie sp…lą lecz nie tylko w tym temacie jest taka tendencja wśród naszych 🙂 Gdybyśmy badali te najgrubsze sprawy ze stolycy to ich finał byłby jeszcze bardziej komiczny niż był 🙂 Wracając do mnie … 203 km/h to nie jest szybko ! Furę wygrałem furę roz….łem ! Kto zdolnemu zabroni ? Znam się na zdarzeniach to i badaczem takich samych mogłem zostać i zostałem 🙂 Gładka lufa się złamała i to już nie było moje trofeum ale … pościgi bezpośrednie za sprawcami niedokonanych wykroczeń są możliwe co nie ? My stara ferajna znamy się na robocie, oczywiście wg. powyższej zasady jedynie …. 🙂

  4. …. Koleżko nie chwal się nie chwal, bo pękniesz z dumy jak balon 🙁
    A kto ujawnił sprawców włamu, albo nawet i „głowy” wziął medal, dyplom, nagrodę pieniężną żeby niebawem inni odkryli że posadził nie tych co dokonali ??? …. I jeszcze nic takiemu jednemu z drugim nie odebrano po ujawnieniu „klopsa” 🙂 Jakby tak mnie dali olewnikowe tematy to nie tylko zaparkowałbym akta z samochodem na Pradze tj. Kapusta 🙂 nawet auta bym nie zamknął 🙂 Nie bujta się nic pamiętata „Gamę” i tamtą rozwałkę ? Wawa też mam swoje sekrety nie my jedni 🙂 My orły znad Kamiennej & Kamionki musimy trwać w naszej niezmiennej ściemie ! Ci koledzy co nas tolerują chociaż są zupełnie inni w wypełnianiu tych samych obowiązków i tak nic nie powiedzą …. I ciągle będzie tak samo, jak było my nie jacyś tam politycy opozycyjni, u nas stale „jest tak jak było” nieważne co sądzą przełożeni z wyższego szczebla 🙂 O I o to chodzi: popisujcie się dalej trzeciorzędną aktywnością i nie wchodźcie tam, gdzie są starzy znajomi i ich układziki ! Nasi towarzysze czasowo oddelegowani wyżej zadbają żeby wszystko zostało pod kontrolą. Sławek Mielniczuk niech się dalej głowi jakim cudem Leszek mógł tutaj tak hasać 🙂 Miał okazję sprawdzić i zrozumieć ? Nie skorzystał jego strata, Wawa już wiedziała i wszystko było na równi pochyłej …. Ale uratowała temat solidarność ponad podziałami, jak to bywa z lokalnymi wałami 🙂 Będzie dobrze !

  5. Jakby nie patrzeć to zadrutowany nieboszczyk w „langerówce” dalej niewykryty. Ktokolwiek to uczynił wiedział gdzie robić – tutaj nawet obecnie mało kto kuma metody tj. wywiad strukturalny. Całe szczęście oprócz nas jemiołów są jeszcze kawupe kumate ludzie z.ds.pn. Nie każdemu wabić się trza burek, ale muszą być i tacy co nie z „reality show” do nas przyszli …. Świat obywatelskiego milicjusza powiatowo / rejonowego był prosty: guma zbrojona w dłoń i zeznasz teraz albo za 48h ale w bólach … Komu tam były w głowie farmazony jakieś angielskie tu nie Baker Street i Sherlocka Holmesa próżno wypatrywać. Za to przebieżki za zuchwałymi „dziesioniarzami” pod gabinety przypadkowo-omyłkowo dobrze mi znanymi z własnego obejścia zdarzały się, oj zdarzały 🙂 Nawet gdybyśmy mieli wtedy Alfa Romeo double-video z 2011 roku nic by nie pomogło, jogging musiał być.
    Mówiąc nieskromnie „07 zgłoś się” oparte jest na moim życiorysie 🙂 jedynie pokonanie smyczkiem od skrzypiec 19 agentów KGB mi usunęli ze scenariusza 🙁 Trudno niech stracę 🙂 Losy złowrogiego przemytnika biustonoszy jakim byłem potem ujrzą światło dzienne nieco później, jak się … przedawnią … Trybunał w Hadze mógłby mi nie darować „wałka” z przemytem biustonosza Heleny Vondrackovej z miseczką „D” (inna rzecz, ze żona dałaby embargo na obiady na co najmniej 3 tygodnie). Całe szczęście karkołomny lot na maskę proroka nie był na moim dyżurze, bo jeszcze musiałbym zrobić full-wyjaśnienia a przecież robić ciężko nie przystoi takiemu orłowi co ja (chociaż zarost 3-dniowy a’la Don Johnson akurat miałem i już słyszał, jak dziunie śpiewają na moją cześć: 'Hje to idzie świetny O’Leec Siaag … a ja sunę gładko po chodniku niczym Shaft obok moja Elie niesie mi Magnum).. Historię nieszczęsnego rezerwisty na PKP tyż nie ja miałem, a z Mackiem nie lubiłem latać w parze on za bardzo lubił przystawiać „P-64” do potylicy zbója kwa-kwa-kwa juniora …. Ciekawe czy „Netflix” kupi nasze przygody ? Hmmm należy nam się, tyle chały co my nie odstawił nikt nawet Seagal.

  6. Przy tym casus Gołuch: w SK-K – luz vs. w ST & SZ – gorączka to pestka !
    Podziwiam was i chcę mieć tatuaż z inicjałami „Oleec’a na klacie !

Comments are closed.