W mijającym tygodniu Kielce, region świętokrzyski i całą Polskę obiegła druzgocąca wiadomość. Zmarł Marek Cender, dziennikarz sportowy Radia Kielce. Był mistrzem w oddawaniu atmosfery wydarzeń sportowych i przekazywania ich słuchaczom. A swój pierwszy zawodowy materiał zrobił ze Skarżyska-Kamiennej.
Mijający tydzień przyniósł bardzo smutne informacje dla kibiców sportowych. W Skarżysku zmarła Wiktoria Sieczka, młoda trójboistka, ale mająca już za sobą tytuły mistrzyni świata, Europy i Polski, a przed sobą – całe życie.
Również kilka dni temu, 28 marca 2024 roku, świat sportu stracił wybitnego dziennikarza zajmującego się głównie sportem. w Kielcach w wieku 54 lat zmarł Marek Cender, dziennikarz Radia Kielce.
W zeszłym roku świętokrzyskie dziennikarstwo straciło innego świetnego dziennikarza sportowego, Pawła Kotwicę, redaktora Echa Dnia. Zmarł w wieku 51 lat. Obaj odeszli zbyt młodo.
Obu łączyła piłka ręczna. To główne nią się zajmowali. A mieli się czym emocjonować. Mamy przecież w Kielcach drużynę nie tylko najlepszą w Polsce, ale też jedną z najlepszych w Europie. W sezonie 205/16 nawet dosłownie najlepszą, bo wygrała ligę mistrzów. To Industria Kielce, klub kiedyś grający pod różnymi nazwami – Vive, Korona i Iskra.
Posłuchajmy, jak komentował Marek Cender:
Skarżysko – to tu wszystko się zaczęło
Jednak nie samym szczypiorniakiem kibic żyje, a dziennikarz sportowy musi też zajmować się innymi dyscyplinami. Oczywiście w rolach głównych występuje piłka nożna. I Marek Cender również futbolem się zajmował. I to właśnie materiał z meczu „kopanej” był jego pierwszym po rozpoczęciu pracy w Radiu Kielce.
I był to materiał ze Skarżyska-Kamiennej, z meczu Granatu Skarżysko w 1989 roku.
Marek Cender wspomniał ten moment w audycji „Spodziewany Gość”, nadanej przed niespełna dwu laty w swojej macierzystej stacji.
I tak, od wizyty na Granacie na dobre zaczęła się dziennikarska przygoda Marka Cendera. Zajmując się kieleckim handballem, odwiedzał największe areny sportowe Europy, ale nadal zaglądał od czasu do czasu na Granat. Szczególnie gdy grano tu ważne mecze, jak baraże o wejście do czwartej ligi pomiędzy Granatem Skarżysko a Unią Sędziszów w 2017 roku.
Marek Cender pochodził z Szydłowca
Całej audycji „Spodziewany Gość” z Markiem Cenderem można posłuchać pod poniższym linkiem. Fragment dotyczący skarżyskiego debiutu dziennikarza jest na początku.
Wcześniej jednak dowiemy się, że Marek Cender pochodził z niedaleka od nas, z Szydłowca. W audycji, do której bohater wybrał swoje ulubione piosenki, usłyszymy również „Małą Maggie” zespołu Azyl P., pochodzącego z Szydłowca właśnie.
Żegnaj Marku!
Wielki żal, że komentując mecze „Iskierki”, nie przeniesiesz nas już swoim głosem na halę. Że nie wpadniesz już na Granat zrobić relacji z miejsca, gdzie zaczynałeś. Że nie zrobisz jej wreszcie w normalnych warunkach, gdy stadion w Skarżysku przejdzie modernizację. Idzie to jednak jak po grudzie, ale prawdziwy kibic, a dziennikarz to też kibic, wierzy do końca. Wierzy, nawet gdy drużyna przegrywa ośmioma bramkami w najważniejszym meczu. Wierzy, nawet gdy brakuje milionów.
RIP
Pogrzeb Marka Cendera odbędzie się w czwartek 4 kwietnia 2024 roku. Msza żałobna rozpocznie się o godz. 11.00 w kieleckiej katedrze przy placu Najświętszej Maryi Panny. Po mszy orszak żałobny przejedzie na Cmentarz Komunalny w Cedzynie.