Społeczność żydowska, choć już nieistniejąca, na zawsze wpisała się w historię Skarżyska-Kamiennej. Festiwal Werk Alef 2024 przybliży nam, a jednocześnie zaproponuje nowe spojrzenie na żydowskie dziedzictwo naszego miasta.
W 2023 roku obchodziliśmy 100-lecie nadania praw miejskich Skarżysku-Kamiennej. Otrzymanie ich oraz, generalnie, szybkie przeobrażenie osady Kamienna w miasto o początkowo takiej właśnie nazwie, trudno wyobrazić sobie bez udziału Żydów.
Społeczność żydowska, choć procentowo względem całej liczby mieszkańców rodzącego się miasta nad Kamienną nie tak duża, jak w innych miejscowościach regionu, choćby w Szydłowcu, to mimo to odcisnęła mocne piętno na naszym mieście.
Jednak już zagłada Żydów w naszym mieście to tragedia ogromna. Jednym z miejsc, gdzie się rozegrała, był obóz pracy HASAG, na który zamieniona na czas wojny była Państwowa Fabryka Amunicji, czyli dzisiejsze Mesko. Było też w Skarżysku getto żydowskie, a żydowska tragedia miała też wiele innych mniejszych epizodów.
Historię HASAG-u przed laty przybliżył nam w książce „HASAG. Historia obozu pracy przymusowej w Skarżysku-Kamiennej” skarżyszczanin Krzysztof Gibaszewski. Po latach wrócił do tematu tej „fabryki śmierci” w kolejnej książce zatytułowanej „Perspektywa HASAG-u”.
To nowe spojrzenie, ta nowa perspektywa na skarżyską tragedię Żydów, mają teraz ciąg dalszy właśnie w postaci Festiwalu Werk Alef (Werk א) będącego fuzją różnych dziedzin aktywności, połączeniem faktów i artystycznej interpretacji historii. Będzie to czas dialogu, czas śpiewu, ale też będzie czas na ciszę.
Czym dokładnie jest i czym ma być festiwal, wyjaśniają organizatorzy wydarzenia – Krzysztof Gibaszewski oraz Marcin Janakowski, prezes Fundacji Wczoraj dla Jutra.
ProSkarżysko: Czym jest Festiwal Werk Alef?
Krzysztof Gibaszewski: Czwartego października przypada rocznica likwidacji getta w Skarżysku. Uznaliśmy, że to dobra data na przypomnienie sobie o ludziach którzy współtworzyli to miasto na przełomie wieków i w dwudziestoleciu międzywojennym XX wieku.
Marcin Janakowski: Ten czas to dla nas pretekst, aby powrócić do dyskusji, co zostało nam z tego wielowiekowego żydowskiego dziedzictwa i jak możemy wykorzystać to dla przyszłych pokoleń.
PRO: Czym jest to wielowiekowe dziedzictwo?
M.J.: Musimy mieć świadomość, że nasze miasto, podobnie jak okoliczne miejscowości, kreowane było niejako na styku trzech-czterech kultur. Wyłączając dziedzictwo jednej z nich, w istocie zmieniamy rzeczywistość i historię. Nie można przecież wyobrazić sobie Skarżyska-Kamiennej bez aktywności Jana Gotlieba Blocha – Żyda, który przeszedł na protestantyzm, „króla kolei” i jego inwestycji – Drogi Żelaznej Iwangorodzko-Dąbrowskiej. Równie trudne byłoby pominięcie w opowieści o dziejach naszego miasta wszystkich przedsiębiorców i drobnych rzemieślników, którzy współtworzyli pierwotne miasto, dzisiejsze osiedle Dolna Kamienna. Polityka i współczesność nadają często nowe znaczenia wydarzeniom z przeszłości. My jednak powinniśmy spoglądać wstecz z należytym dystansem.
K.G.: Warto dodać, że o ile Skarżysko rozwinęło się głównie dzięki kolei i PFA, to czynnikiem, którzy dał Skarżysku miejski charakter, byli głównie Żydzi. To oni zagospodarowali takie sfery jak handel czy usługi. Czy ktoś wyobraża sobie miasto, gdzie nie ma gdzie zrobić zakupów, zjeść czegoś, napić się kawy i tak dalej? To te elementy uczyniły ze skarżyskiej osady przemysłowej ośrodek o charakterze miejskim. Do dziś zostały przecież obiekty, miejsca, artefakty, które tworzą wspomniane dziedzictwo.
PRO: W jakich okolicznościach pojawił się pomysł na takie wspomnienie żydowskiego dziedzictwa w Skarżysku?
K.G.: Każdy wie, że jestem „gościem od HASAG-u”. Był czas, gdy ta etykietka zaczęła mnie bardzo męczyć, a ja chciałem zajmować się pisaniem powieści. Uciekałem od tego tematu przez lata, ale zawsze on mnie gdzieś doganiał. Zdałem sobie sprawę, że od HASAG-u nie ucieknę. Nie chciałem jednak grzebać się w historii. Kilka lat temu miałem pomysł budowy pomnika, później gdzieś wyobraziłem sobie festiwal plenerowy. Pomysł na tego typu wydarzenie przyszedł mi do głowy podczas pisania „Perspektywy HASAG-u”. Współpraca z Marcinem Janakowskim otworzyła nowe możliwości. Synergia naszych potencjałów sprawiła, że to się faktycznie dzieje.
PRO: Czyli Festiwal Werk Alef to taki kulturalny pomnik ku pamięci Żydów?
M.J.: Zdecydowanie jest to dobry trop. My chcemy tym wydarzeniem zacząć w końcu głośno mówić o wielokulturowości naszego regionu. W tej mozaice ludność żydowska odegrała ogromną rolę, a, jak doskonale wiemy, nasza wspólna historia została brutalnie przerwana. II Wojna Światowa i Zagłada na zawsze zmieniły oblicze samego Skarżyska, jego okolic i całej Polski. Powstała wielka próżnia. My chcemy tę opowieść po prostu kontynuować. Nie w wymiarze politycznym, propagandowym czy prawnym – to nas w ogóle nie interesuje. Dla nas istotą jest zbudowanie mostu niejako nad tą wielką wyrwą, którą spowodowało szaleństwo hitlerowskich Niemiec.
PRO: Werk Alef. Co to znaczy?
K.G.: Fabryka HASAG, która jest symbolem Holokaustu w Skarżysku, dzieliła się na trzy oddziały. Trzy werki. Trzy obozy. Najsłynniejszym i najokrutniejszym był Werk C. Alef jest pierwszą literą alfabetu hebrajskiego. Od niego zaczyna się hebrajskie słowo „Ahawa” – miłość. Kiedyś pisałem do kwartalnika historycznego Karta tekst o HASAG-u, nosił on tytuł „Fabryka śmierci”. My pamiętamy o Żydach, ich życiu przed wojną i ich Zagładzie. Ale chcemy patrzeć w przyszłość. W imię ich pamięci dzisiaj tworzymy Werk Alef – Fabrykę Miłości.
M.J.: To oczywiście jedna z propozycji. Niemieckie „werk” jest wyrazem wieloznacznym. To także choćby „dzieło”, „twór”. To, co robimy, jest pierwszą tego typu inicjatywą w regionie, a zatem doskonale wpisuje się w logikę pierwszej litery alfabetu. Mamy jednak nadzieję, że kolejne edycje pozwolą odnaleźć nowe interpretacje, a hasło złożone z niemiecko-hebrajskich słów nabierze bardzo polskiego wymiaru.
PRO: Co się wydarzy na Festiwalu Werk Alef?
M.J.: Przyjęliśmy formę tryptyku. W piątek chcemy przypomnieć mieszkańcom naszego regionu o wspólnym dziedzictwie do 1939 roku, w sobotę powrócić do trudnych chwil, kiedy utraciliśmy bezpowrotnie część naszej rzeczywistości, a w niedzielę, finalnie, niejako odbić się od tego „dna” i poprzez nowoczesną muzykę, sztukę spojrzeć z optymizmem w przyszłość.
K.G.: W piątek planujemy rozmowę w naszej bibliotece na temat dziedzictwa, o którym mówiliśmy wcześniej. Jej motto to: „Było – nie minęło”. Chcemy zastanowić się nad tym, jak wykorzystać tę wielką spuściznę, którą zostawili po sobie Żydzi. Jest to element, który warto dołożyć do naszej lokalnej tożsamości. Wzbogacać się o niego. W sobotę zapraszamy na podróż po miejscach związanych z Holokaustem w naszym regionie – Skarżysku, Suchedniowie i Bliżynie. W niedzielę będzie koncert i wystawa malarska.
PRO: Szczególnie interesująco zapowiada się koncert. Od dekad nikt tu w Skarżysku w języku jidysz nie śpiewał.
K.G.: Zdecydowanie będzie to wyjątkowe wydarzenie. Głównym elementem będzie występ Marii Ka, artystki, która tworzy bardzo współczesną, elektroniczną muzykę i właśnie śpiewa w jidysz. Oczywiście odnosi się ona do kultury żydowskiej, ale w jej tekstach dominują tematy współczesne.
M.J.: To zupełnie coś nowego i o to nam właśnie chodzi. Czerpiemy z wielowiekowego dziedzictwa oraz kultury żydowskiej i przetwarzamy je we współczesnych warunkach. To dokładnie to, czym jest Festiwal Werk Alef.
A oto szczegóły wydarzenia, które będzie trwać od piątku 4 października do niedzieli 6 października 2024 roku.
Festiwal Werk Alef 2024 – program:
Piątek – 4 października 2024 r.
Godz. 17.30: „Było – nie minęło” – rozmowa o dziedzictwie kulturowym Skarżyska.
Udział wezmą: Krzysztof Gibaszewski, Marcin Janakowski, Grzegorz Rak, Rita Miernik, Ewa Małkowska-Bieniek. Uczestnicy, przedstawiciele różnych środowisk, prezentujący różne punkty widzenia, w swobodnej rozmowie zastanowią się nad znaczeniem polskiej wielokulturowości, ze szczególnym uwzględnieniem kultury żydowskiej, w kontekście przeszłości i przyszłości.
Miejsce: Powiatowa i Miejska Biblioteka Publiczna, ul. Towarowa 20, Skarżysko-Kamienna. Wstęp bezpłatny.
Godz. 19.00: „Marsz świateł” – przemarsz spod biblioteki na rynek. Tam zapalenie symbolicznych świateł pamięci.
Sobota – 5 października 2024 r.
„Koniec pewnego świata” – podróż pamięci po miejscach związanych z Holokaustem w Skarżysku, Suchedniowie i Bliżynie.
Będzie to przejazd autokarem. Przewidziano 50 miejsc. Koszt udziału to 40 zł (bilet obejmuje także niedzielny koncert – patrz niżej). W celu zapisu na wyjazd i więcej informacji prosimy pisać na adres: biuro@fundacjawczorajdlajutra.pl. Start: parking pod MCK w Skarżysku, godz. 9.00.
Niedziela – 6 października 2024 r.
Godz. 19.00: „Początek ciągu dalszego” – koncert w Miejskim Centrum Kultury w Skarżysku.
Wystąpią:
Żaneta Siemiączko – wykona „Balladę o skarżyskim lesie”, wiersz napisany w obozie HASAG.
Maria Ka – די שייכותן Di shaykhesn (pol. połączenia) – elektroniczno-alternatywna podróż z elementami tradycji. Wyjątkowy koncert, ukazujący nowe, innowacyjne oblicze muzyki jidysz. Maria Ka prezentuje ten obecny od wieków w Polsce język jako żywy, dzisiejszy, aktualny i osadzony we współczesnych realiach sposób komunikacji i ekspresji.
Wstęp na koncert kosztuje 30 złotych. Bilety dostępne są w kasie oraz Impresariacie Artystycznym MCK.
Wystawa malarska: Ryszard Rosiński, Krzysztof Gibaszewski, Pani X.
Zapraszamy!