Posprzątaj miejsce pamięci bohaterów, ale nie pal zniczy – historyk Marek Jedynak rzuca wyzwanie

2242
marek jedynak
Marek Jedynak, fot. archiwum własne
REKLAMA
Scarnet - internet światłowodowy - Skarżysko-Kamienna
Scarnet - internet światłowodowy - Skarżysko-Kamienna
Scarnet - telefonia komórkowa - Skarżysko-Kamienna
Scarnet - telefonia komórkowa - Skarżysko-Kamienna

Podoba Ci się to, co robimy na ProSkarżysko? Więc może postawisz nam kawę? Dziękujemy! :)

Postaw nam kawę na buycoffee.to

Marek Jedynak, historyk Instytutu Pamięci Narodowej i autor bloga Wokół Wykusu, podczas wykonywania zawodowych obowiązków na Wykusie, posprzątał tamtejszą kapliczkę oraz kilka mogił. Zachęca do tego innych, ale odradza zapalnie zniczy na leśnych mogiłach.

W lasach w okolicy Skarżyska-Kamiennej nie brak jest mogił i innych miejsc pamięci poświęconych bohaterom walczącym o wolność naszej Ojczyzny. Dużo takich miejsc jest na Wykusie, miejscu działania Jana Piwnika „Ponurego” i jego partyzantów.

Niestety, takie miejsca są rzadko odwiedzane, zazwyczaj raz do roku. Często są całkiem zapomniane i w rezultacie zaniedbane, zarośnięte i zaśmiecone starymi zniczami i wiązankami.

Marek Jedynak podczas pobytu na Wykusie wysprzątał wypalone znicze i stare wiązanki. Z lasu zabrał dwa stulitrowe worki pełne śmieci. Odwiedzone przez niego miejsca pamięci wyglądają o niebo lepiej.

Tym samym historyk zachęca do podobnych działań inne osoby, którym nie jest obojętna nasza lokalna historia. Zakaz wstępu do lasu został już zniesiony, więc śmiało można zrobić dobry uczynek.

– Posprzątanie miejsca pamięci i terenu wokół oraz zabranie starych wiązanek i wypalonych zniczy to świetny wyraz oddania hołdu bohaterom, których upamiętniają te miejsca. Idąc do lasu, nie idźmy bez celu. Weźmy worek i posprzątajmy. I tak często dojeżdżamy na skraj lasu samochodami, więc nie powinno to być kłopotliwe – mówi Marek Jedynak.

Inna ważna sprawa to palenie zniczy na miejscach pamięci usytuowanych w lasach. Marek Jedynak odradza w tym czasie upamiętnianie poległych w ten sposób. W lasach panuje susza, a pożary są częste.

– Wskazane jest nie zostawiać o tej porze roku zapalonych zniczy w lesie. Można upamiętnić poległych kwiatami. Ewentualnie zapalić elektryczny znicz, który będzie spełniał swoją funkcję dłużej – dodaje historyk.

Zachęcamy do podjęcia wyzwania. Idąc do lasu, pamiętaj o swoich bohaterach!

Marek Jedynak – doktor nauk historycznych, absolwent Instytutu Historii Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach i studiów podyplomowych z archiwistyki i zarządzania dokumentacją na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. W latach 2008-2017 pracownik Archiwum Delegatury IPN w Kielcach. Obecnie główny specjalista w Referacie Badań Historycznych Delegatury Instytutu Pamięci Narodowej w Kielcach oraz współpracownik Studium Polski Podziemnej w Londynie. W swojej pracy naukowej zajmuje się działalnością Okręgu Radomsko-Kieleckiego Armii Krajowej oraz losami żołnierzy AK po II wojnie światowej w Polsce i na emigracji. Prowadzi blog Wokół Wykusu – http://ponury-nurt.blogspot.com/.

Miejsca pamięci przed i po: