8 września 1939 roku wojska niemieckie dotarły do Skarżyska-Kamiennej. Tak zaczynała się „długa noc pełna koszmarów” naszego miasta. Skarżyszczanie jeszcze wtedy nie przypuszczali, jak tragiczny dla nich będzie czas wojny.
Skarżysko-Kamienna jest miastem szczególnie mocno dotkniętym w czasie II wojny światowej. Sebastian Piątkowski, historyk radomskiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej, podczas wizyty w naszym mieście powiedział, że nie ma żadnego innego miasta w centralnej części Polski tak zaangażowanego w czasie wojny i jednocześnie miasta, które poniosło tak duże straty w tamtym czasie.
Skarżysko-Kamienna odczuło działania wojenne jednak już wcześniej, zanim jeszcze do miasta wkroczyli Niemcy. Już w sierpniu ogłoszono cichą mobilizację i rozpoczęto przygotowania do obrony miasta. To, że nadchodzi wojna, a potem, już po 1 września, że wojna wybuchła, odczuć się dało również na mieście. Przez skarżyski węzeł kolejowy przetaczały się liczne transporty wojskowe. Również tędy przemieszczali się uchodźcy. Poruszenie widać było również na mieście.
Wojna dotarła do Skarżyska 3 września 1939 roku. To wtedy na nasze miasto spadły pierwsze bomby. Niemcy skupili się na bombardowaniu węzła kolejowego, właśnie po to, aby unieruchomić przemieszczające się polskie wojska. Zniszczeniu uległ dworzec, węzeł kolejowy oraz okolice.
O pierwszych bombach, które spadły na Skarżysko w czasie II wojny światowej, pisaliśmy tutaj:
Wojskom lądowym dotarcie do Skarżyska zajęło zaledwie kilka dni więcej. Wehrmacht wkroczył do Skarżyska rankiem, po godz. 8.00, 8 września 1939 roku. W Skarżysku nie było już wówczas polskich wojsk. Niemcy ruszyli potem dalej, na Szydłowiec. Doszło jeszcze do walk w Baraku, gdzie zadano Niemcom dość dotkliwe starty, ale równocześnie przy dużych stratach własnych. To było jednak wszystko, na co było stać polską armię w naszej okolicy.
Jeszcze tego samego dnia żołnierze Wehrmachtu zajęli budynek II Liceum ogólnokształcącego na swoją siedzibę. Potem rozpoczęto organizowanie niemieckiej administracji w Skarżysku.
O tym, jak wyglądała sytuacja w Skarżysku w tamtych dniach, wiemy też z relacji Bronisławy Król, skarżyszczanki, która prowadziła pamiętnik. Został zatytułowany „Wrześniowe zapiski” i po latach wydany drukiem.
Tutaj Bronisława Król opisuje dni, kiedy do Skarżyska wkraczali Niemcy:
„Wrześniowe zapiski” Bronisławy Król, cz. 3: Skarżysko po nalotach i dotarciu Niemców do miasta
Tutaj przeczytacie wszystkie części cyklu „Wrześniowe zapiski”, jakie opublikowaliśmy na portalu:
Bronisław Król – Wrześniowe zapiski
Komisarzem Skarżyska z ramienia hitlerowskiej armii został jej major o nazwisku Melh (lub Melch). Obowiązki burmistrza w miejsce Franciszka Tatkowskiego przejął Jan Dombrowski (lub Dąbrowski, według innych zapisów). Mieszkał on w Skarżysku od kilku lat. Pracował w Państwowej Fabryce Amunicji, a wcześniej jako nauczyciel. Według relacji miał witać wkraczających do Skarżyska Niemców bukietem kwiatów…
Po utworzeniu w październiku 1939 roku Generalnego Gubernatorstwa w okupowanej Polsce przystąpiono do tworzenia już właściwej, a nie tymczasowej administracji. Nowym burmistrzem, w miejsce Jana Dombrowskiego, został Wacław Cegiełka, wysiedlony z Wielkopolski działacz niepodległościowy i społeczny. Sprawował tę funkcję aż do końca okupacji.
Niemcy zorganizowali w naszym mieście również oddziały licznych formacji policyjnych, między innymi żandarmerię (Gendarmerie), policję porządkową (Ordnungspolizei – Orpo), policję bezpieczeństwa (Sicherheitspolizei – Sipo), czyli policję kryminalną (Kriminalpolizei – Kripo).
Tą ostatnią kierował Leo Metz, człowiek, który zapisał się wyjątkowo czarnymi zgłoskami w historii Skarżyska. Jego działania cechowało wyjątkowe okrucieństwo. Wyjątkowe do tego stopnia, że Armia Krajowa wydała na niego wyrok śmierci.
Wyrok na Leo Metzu wykonano, o czym pisaliśmy tutaj:
Tego dnia w Skarżysku – 3 sierpnia 1944 roku wykonano wyrok na „kacie Skarżyska”
Po 8 września 1939 roku machina wojenna już całkowicie przejęła Skarżysko. Lata wojny przyniosły Skarżysku i skarżyszczanom śmierć i zniszczenie. Egzekucje na Borze, Brzasku i wielu innych miejscach, obóz pracy HASAG na terenie Państwowej Fabryki Amunicji, czyli dzisiejszego Mesko, zsyłki do obozów koncentracyjnych i na roboty przymusowe do Niemiec, a także liczne mniejsze, choć dla zwykłego człowieka nie mniej tragiczne, zbrodnie spowodowały, że nasi historycy nazwali czas II wojny światowej „długą nocą pełną koszmarów”.
Długa noc pełna koszmarów Skarżyska-Kamiennej – miasta wyjątkowego
Dodajmy tylko jeszcze jeden aspekt dotyczący wpływu wojny na Skarżysko-Kamienną. Na jej początku w Skarżysku mieszkało 23 842 ludzi. W styczniu 1945 roku, kiedy nasze miasto zostało wyzwolone – tylko 16 222…
Więcej o tym w innym tekście w niedalekiej przyszłości.
Źródła:
Sebastian Piątkowski – Skarżysko-Kamienna. Losy miasta i jego mieszkańców w latach wojny i okupacji (1939–45), Muzeum im. Orła Białego w Skarżysku-Kamiennej, Skarżysko-Kamienna 2018
Sebastian Piątkowski – Skarżysko-Kamienna w latach wojny i okupacji (1939–1945). Dzieje Skarżyska-Kamiennej. Monografia z okazji 90-lecia nadania praw miejskich, pod redakcją Krzysztofa Zemeły i Piotra Kardysia, Urząd Miasta Skarżyska-Kamiennej, Skarżysko-Kamienna 2013
Krzysztof Zemeła – Skarżyska siłaczka. Marta Schuberth Bałtruszajtis, Skarżysko-Kamienna 2015