Rozpoczął się trzeci sezon IC SKO, czyli kolarskich treningów z elementami rywalizacji. Inicjatywa rodem z Włoch przyjęła się w Skarżysku-Kamiennej i naszym regionie.
IC to skrót od „Infrasettimanale Classico”, włoskiego terminu oznaczającego kolarskie klasyki rozgrywane w środku tygodnia. Dlatego właśnie kolarze spotykają się w środy i ruszają na kolarskie trasy regionu świętokrzyskiego. SKO to oczywiście skrót od nazwy naszego miasta, z którego pochodzi większość z niuch.
Właśnie zaczął się trzeci sezon IC SKO. Poprzedni nieco storpedowała pandemia, a jej efekty widać też na obecnym sezonie. Na razie frekwencja, podobnie jak i kolarze, dopiero się rozpędza.
– Z sezonu na sezon rośnie nam liczba uczestników. W pierwszym było ok. 10 osób, w drugim już blisko 30. W tym liczymy na jeszcze więcej, ale niech się unormuje sytuacja pandemiczna. Każdy jest głodny jazdy, bo nie ma wielu okazji do ścigania się – mówi pomysłodawca IC SKO Andrzej Niziołek.
Podoba Ci się to, co robimy na ProSkarżysko? Więc może postawisz nam kawę? Dziękujemy! :)
Jak dodaje, za Skarżyskiem idą inne miasta w bliższej i dalszej okolicy, które również inicjują tego typu treningi.
W obu poprzednich sezonach IC SKO pierwszy w końcowej klasyfikacji był Rafał Oleś.
– W tym sezonie nowa trasa. Jest trudniejsza, ale czasy lepsze, czyli jest forma. Oczywiście, postaram się obronić tytuł, ale nie będzie łatwo, bo koledzy naciskają – mówi Rafał Oleś.
Kolarzom życzymy mocnej nogi i szerokiej drogi!
