Dziki, które dają się we znaki mieszkańcom miasta i ryją trawniki nawet w centrum Skarżyska, tym razem pojawiły się na mogile na Brzasku.
W ostatnich dniach dziki zbuchtowały (tak fachowo określa się rycie przez dziki) darń na mogile rozstrzelanych przez Niemców polskich patriotów. Zniszczenia są bardzo duże.
O sytuacji poinformował nas znany skarżyski przyrodnik Andrzej Staśkowiak, który odwiedził miejsce pamięci ze swoim wnuczkiem Alanem. – Mogiłę odwiedziliśmy dziś rano. Widok dość makabryczny, aż się przestraszyłem. Szczątki leżących tam ludzi nie są głęboko zakopane i może się zdarzyć, że dziki i je odkryją – -powiedział.
Dziki zryły trawnik przed nasypem mogiły. Weszły również na samą mogiłę, gdzie też dokonały zniszczeń. Zryty jest też teren wokół, w tym miejsce, gdzie podczas uroczystości stoją uczestnicy.
Sprawą zniszczeń obiecał zająć się w czwartek Mariusz Bodo, naczelnik Wydziału Organizacyjnego i Spraw Obywatelskich Starostwa Powiatowego w Skarżysku. To właśnie starostwo organizuje co roku w czerwcu uroczystości upamiętniające tragedię, jak rozegrała się na Brzasku. – Udamy się jutro na miejsce i zajmiemy się sprawą. Postaramy się naprawić szkody na mogile, być może wspólnymi siłami z władzami gminy – powiedział.
Wydaje się, co zasugerował Andrzej Staśkowiak, że najrozsądniejszym wyjściem będzie tymczasowe uzupełnienie ogrodzenia siatką, a potem wykonane nowego ogrodzenia, przez które nie przedostaną się dziki ani inne zwierzęta mogące dokonywać takich zniszczeń.
Przy okazji odwiedziliśmy też mogiłę na Borze. Tam wszystko jest w porządku.