Święto przy pingpongowym stole i poza nim. Sukces, jubileusz i nowy sponsor tytularny Orlicza 1924 Suchedniów

220
REKLAMA
Scarnet - internet światłowodowy - Skarżysko-Kamienna
Scarnet - internet światłowodowy - Skarżysko-Kamienna
Scarnet - telefonia komórkowa - Skarżysko-Kamienna
Scarnet - telefonia komórkowa - Skarżysko-Kamienna

Podoba Ci się to, co robimy na ProSkarżysko? Więc może postawisz nam kawę? Dziękujemy! :)

Postaw nam kawę na buycoffee.to

Rok 2025 to zdecydowanie rok Orlicza 1924 Suchedniów. Klub tenisa stołowego osiągnął największy sukces w historii – historii równo 10-letniej. W nowy sezon wejdzie z nadziejami na niemniejsze osiągnięcia, a do tego z nowym sponsorem tytularnym. Powodów do świętowania jest więc co najmniej kilka.

Od trzeciej ligi do Ligi Mistrzów

W 2015 roku w Suchedniowie założony został klub tenisa stołowego Orlicz 1924 Suchedniów. Dalej historia potoczyła się błyskawicznie. Drużyna zaczynała oczywiście od najniższej klasy rozgrywkowej, czyli trzeciej ligi. Coroczne wzmocnienia skutkowały awansami i sukcesami w innych rozgrywkach, również europejskich. Przy pingpongowych stołach na suchedniowskiej hali mogliśmy oglądać świetnych zawodników, zarówno w barwach gospodarzy, jak i gości.

Apogeum sukcesów nastąpiło w tym roku, a konkretnie w minionym już sezonie 2024/25. Drużyna wystartowała w Lidze Mistrzów ETTU, czyli rozgrywkach Europejskiego Związku Tenisa Stołowego. Gdy na jesieni zeszłego roku Orlicz 1924 Suchedniów był gospodarzem turnieju 1/16 tych rozgrywek, chyba mało kto przypuszczał, że zagra też w turnieju końcowym, czyli wielkim Final Four, gdzie mierzą się ze sobą cztery najlepsze drużyny Europy.

REKLAMA
R-PRO - budowa domów - Świętokrzyskie - Mazowiecke

A tak się właśnie stało i na przełomie maja i czerwca 2025 roku suchedniowska drużyna pojechała do Saarbrücken w Niemczech, aby zawalczyć o najważniejsze klubowe trofeum. Zakwalifikowały się tam dwie niemieckie drużyny – 1 FC Saarbrücken TT i Borussia Düsseldorf – oraz druga polska – Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki.

Historyczne wydarzenie i jego ciężar gatunkowy sprawiły, że wraz z drużyną do Niemiec pojechała grupa kibiców nie tylko z  Suchedniowa, ale też ze Skarżyska, Sandomierza i innych miejscowości regionu. Na miejscu czekało na nich prawdziwe pingpongowe święto. Hala na ponad dwa tysiące miejsc była wypełniona niemal po brzegi.

W półfinale Orlicz 1924 Suchedniów zmierzył się z gospodarzami, zespołem 1 FC Saarbrücken TT. Rywal to mistrz Niemiec, zespół niemal doskonały, bo złożony w całości z zawodników pierwszej dziesiątki światowego rankingu. Jednak przy stole rankingowej różnicy aż tak widać nie było. Jeongwoo Park przeciwko Patrikowi Franzisce i Deni Kožul przeciwko swojemu dużo wyżej notowanemu rodakowi Darko Jorgićowi przegrali po zaciętych pojedynkach 2:3. Mateusz Zalewski również nie oddał bez walki spotkania ze świeżo upieczonym brązowym medalistą mistrzostw świata Szwedem Trulsem Moregardem.

Do finału awansowali więc gospodarze. W drugim również niemiecki zespół wygrał z polskim. W niemieckim finale wygrali pogromcy suchedniowian. Polskie zespoły wróciły do kraju z mianem trzecich drużyn Europy.

Świętowania ciąg dalszy

Sukces w Lidze Mistrzów jest wciąż żywy w pamięci, a zespołowi z Suchedniowa i skupionej wokół niego społeczności znów przyszło świętować. W tym roku klub obchodzi 10-lecie istnienia i z tej okazji odbył się festyn, gdzie atrakcje nie ograniczały się tylko do pingpongowych. Rzecz, jasna turniej tenisa stołowego musiał się odbyć, a pingpongowe stoły były czas do dyspozycji uczestników, ale atrakcji było dużo więcej.

Dużo był zwłaszcza muzyki. W Suchedniowie po raz kolejny pojawiła się skrzypaczka Kolina. Międzynarodowo jest na meczach drużyny i na festynie też tak było. Wystąpiła orkiestra Częstochowa Pipes and Drums, która gra szkockie melodie, występując oczywiście w tradycyjnych szkockich kiltach. Gwiazdą wieczoru był Andrzej Rybiński, który ze swoim zespołem wykonał „Nie liczę godzin i lat” i inne przeboje.

Nie samą muzyką człowiek żyje, więc na wydarzeniu były też i inne atrakcje, w tym oczywiście kulinarne. Na swoje stoiska zapraszali partnerzy klubu, czyli firmy i instytucje.

Bank Spółdzielczy gra z Orliczem 1924 Suchedniów

Okrągły i już przecież całkiem pokaźny jubileusz to okazja do gratulacji i podziękowań. Z gratulacjami na ręce prezesa Maciej Glijera pospieszyli między innymi nasi samorządowcy – Radny Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego Jan Maćkowiak, Starosta Skarżyski Artur Berus wraz z Zarządem Powiatu, Przewodniczący Rady Powiatu Skarżyskiego Jerzy Żmijewski oraz Burmistrz Suchedniowa Dariusz Miernik.

Gratulując sukcesów, za współpracę z klubem dziękowała wiceprezes Polskiej Organizacji Turystycznej Małgorzata Wilk-Grzywna. Maciej Glijer otrzymał też gratulacje od władz Polskiego Związku Tenisa Stołowego. Na scenie przy hali i stadionie pojawili się tez przedstawiciele lokalnych instytucji i firm, które są partnerami klubu. Prezes klubu Maciej Glijer dziękował im wszystkim i jednocześnie odznaczył grono osób medalami za zasługi dla swojego klubu.

Wśród osób, które wystąpiły na scenie, była też Prezes Banku Spółdzielczego w Suchedniowie Agnieszka Fąfara-Markiewicz. Suchedniowski bank już od lat wspiera klub, a od teraz ta współpraca nabiera nowego wymiaru. Bank został sponsorem tytularnym i w nazwie klubu zastąpił firmę Global Pharma, która była nim od 2019 roku.

Pod nową nazwą – Bank Spółdzielczy Orlicz 1924 Suchedniów – klub przystąpi do nowego sezonu. Również z nowymi zawodnikami, wśród których są Damian Wenderlich i wracający do Suchedniowa Japończycy – Asuka Machi i Yuma Tanigaki. I to zapewne nie ostatnie transferowe wieści z klubu.

Bank Spółdzielczy Orlicz Suchedniów jest teraz szóstym zespołem europejskiego rankingu klubowego i ponownie zagra w Lidze Mistrzów ETTU, jednak już od drugiej rundy.

Czekamy z niecierpliwością na nowy sezon, nowe emocje, nowe, jesteśmy pewni, sukcesy, których klubowi z okazji jubileuszu życzymy!

 

REKLAMA
Villaro - Skarżysko-Kamienna
Villaro - Skarżysko-Kamienna
Villaro - Skarżysko-Kamienna
Villaro - Skarżysko-Kamienna