Podoba Ci się to, co robimy na ProSkarżysko? Więc może postawisz nam kawę? Dziękujemy! :)
Muzeum im. Orła Białego w Skarżysku zaprasza na pokaz filmu „Zomoza”. To krótkometrażowy film o stanie wojennym, a zdjęcia do niego kręcono między innymi w Skarżysku. Skarżyszczanie również w nim występowali i użyczali eksponatów.
Zbliża się kolejna rocznica wybuchu stanu wojennego w Polsce. Od tragicznych wydarzeń z grudnia 1981 roku mija w tym roku 41 lat.
W tym roku premierę miał film dokumentalny „Zomoza”, który nawiązuje do tamtych dni. Premiera odbyła się w Kielcach, a teraz pora na premierę skarżyską. Skarżysko miało bowiem swój wydatny wkład w produkcję filmu. Część zdjęć kręcono w naszym mieście – między innym na Kamiennej i na Skałce.
Ekipa filmowa użyła również pojazdów ze Skarżyska. Muzeum im. Orła Białego użyczyła pojazdów pancernych BRDM (Bronirowannaja Razwiedywatielno-Dozornaja Maszyna), a ciężarówkę STAR 266 wypożyczył skarżyszczanin Łukasz Wilczyński-Siudek. On też, wraz ze swoimi bliskimi, zagrali w filmie.
Fabuła filmu „Zomoza” oparta jest na historiach chłopców powoływanych do wojska a będących jednocześnie w Niezależnym Stowarzyszeniu Studentów. Jeden z bohaterów zostaje zmuszony do wstąpienia do ZOMO.
„Zomoza” to film krótkometrażowy, trwający niespełna pół godziny. Reżyserem jest Konrad Łęcki. Prace nad filmem trwały blisko dwa lata. Uczestniczyli w nich między innymi rekonstruktorzy z Grupy Rekonstrukcji Historycznych Milicji Obywatelskiej z Warszawy, aktorzy z kieleckiego Teatru Lalki i Aktora „Kubuś”, a rekwizyty i sylwetki rekonstrukcyjne zapewniło Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej 4. Pułku Piechoty Legionów Armii Krajowej z Kielc pod kierownictwem Zbigniewa Kowalskiego.
W skarżyskiej premierze filmu weźmie udział jego producent Zbigniew Kowalski oraz osoby będące pierwowzorami filmowych bohaterów. Projekcję uzupełnią rozmowy z bohaterami tamtych dni i producentami obrazu.
Pokaz filmu „Zomoza” odbędzie się we wtorek 13 grudnia 2022 roku o godz. 17.00 w Muzeum im. Orła Białego w Skarżysku-Kamiennej.
Wstęp na pokaz jest darmowy.
Zapraszamy!
Autorem zdjęć z planu filmowego jest Wojciech Synowiec.
To zaskakujące, lecz parszywe kundle wałęsają się w dziwnych miejscach: 51.159027407207454, 20.852328954735516 /
51.122524880987314, 20.845250854604714 / 51.098677672549925, 20.834706795292725 /
51.08724465310153, 20.837820631918433 / 51.07697206867094, 20.85506108922904 /
51.08299523887835, 20.858163692015626 / 51.083500743119295, 20.853795371056144 /
51.09470202654366, 20.870668644612447 (wieczorami „na michę” regularnie od co najmniej 4 lat) / 51.10569463522967, 20.914619395026143 / 51.11634630775666, 20.93801732043891 (dziki żyjące w pobliskich chaszczach z całkiem znaczną liczbą loch i młodych to nie przelewki) /
51.10591772495863, 20.879949309669637 / 51.101871471422136, 20.869580141878714
(ciepła kawka i bajerka zamiast problemów) / . 51.09506809298002, 20.828322264896663 / 51.10414014540825, 20.847170342298032. Taka mała próbka rzeczywistości. Tymczasem zapotrzebowanie na dobrze ułożoną sforę jest gdzie indziej …. KMZB nie kłamie, wszak układają ją zwyczajni tubylcy wedle potrzeb jako rzecz pismo.
Wstawiony przez województwo do lokalsów były „żeton” potwierdził jedynie to, co było wiadomo od zawsze o ich kondycji (teciaki niejedno widziały choć nie komentowały). Z podkarczówki widać jeszcze lepiej mawia się na seminaryjskiej, ale nic zaskakującego. Nie dziwi wstrzemięźliwość w dobieraniu tutejszych do świętokrzyskiej filii komisariatu sfory głównej: mimo iż jest jeden wybitnie predysponowany to nie cbeesy nie ryzykują, gdyż jak wiadomo wyjątek potwierdza regułę, a ewentualny błąd w ocenie może kosztować nawet tyle co w marcu 2003 gdy Cieślak z ogona realizacji się urwał dzięki życzliwemu telefonowi parszywca ze sfory … pewnie dlatego kunta-kinte wyjechał w delegację bezterminową do Kaszanowa bo dzięki niemu ryzyko drugiej Magdalenki rosło niepomiernie (familionów kieleckich sokistów lepiej unikać – lepiej z mądrym zgubić niż z jego przeciwieństwem znaleźć, a za nieustępowanie pierwszeństwa pieszym kara nas przejściach może być jedna) a tym razem nie mieliby handicapu w postaci amatora-oszalałego taksówkarza tj. w 1998 (a nawet i on omal nie sprawił, że jeden taki głąb z Gozdu o sekundy rozminął się z PS 7,62×39 dzięki czemu nie odszedł na rentę jako eunuch). Niechajże w nadchodzącym Roku Św. Zdzisław (Sz. inżynier zresztą) błogosławi tym ubogim duchem stworzeniom- kto wie może odnajdą schronienie odpowiednie do kwalifikacji?