Klub Wioślarski Rejów przeszedł już do historii. Założony niemal przed stu laty, czterdzieści lat temu zakończył działalność. Jednak nie zniknął całkiem. Są ludzie, którzy go tworzyli. Ci ludzie mają wspomnienia. Wspomnienia odżyły, znalazła się łódź i wiosła poszły w ruch.
Kajaki, rowery wodne, w tym te uwiecznione na płycie zespołu happysad pt. „Rekordowo letnie lato”, a nawet żaglówki, to obiekty pływające, których obecność na zalewie Rejów nikogo specjalnie nie dziwi.
Nieco inaczej jest w przypadku łodzi wioślarskich, które dziś nie są tak powszechnym widokiem. Wiele lat temu to właśnie one były najprawdopodobniej najczęściej widywane, jak sunęły po wodach zalewu. Należały do Klubu Wioślarskiego Rejów. Przez wiele lat klub działał prężnie. Niestety, końcówka lat 80. i spuszczenie wody z zalewu, aby go wyremontować, wraz z innymi czynnikami sprawiły, że klub przestał istnieć.
Historię KW Rejów opisaliśmy tutaj:
Tego dnia w Skarżysku: 12 kwietnia 1926 roku utworzono Klub Wioślarski Rejów
Wraz z klubem z zalewu Rejów zniknęły też charakterystyczne długie łodzie. Rok 2023 przyniósł jednak ich powrót na skarżyski zalew. Najpierw powrót jednej, ale za to oryginalnej, klubowej, „rejowskiej”. Stało się to za sprawą Marka Kumalskiego, nauczyciela WF-u w I LO, a w przeszłości wioślarza klubu. Odnalazł starą klubową łódź, odremontował ją, dokupił wiosła. Bakcyla szybko ponownie złapał inny były wioślarz klubu Tomasz Wąsowski. Zaczęli pływać po zalewie.
Tutaj opisaliśmy „reaktywację” KW Rejów:
Obaj panowie udowodnili, że nie był to słomiany zapał. W połowie kwietnia 2025 roku Marek Kumalski zainaugurował nowy „sezon” wioślarski na Rejowie.
Nie minęło kilka dni, a na zalewie pojawiła się kolejna łódź. Tym razem to dwójka, zwana inaczej deblem, czyli łódź dla dwóch wioślarzy. Kupił ją Tomasz Wąsowski i teraz obaj wspólnie z Markiem Kumalskim przemierzają wody naszego zalewu.
Wraz z powrotem na wodę wróciły wspomnienia sprzed lat. W latach sześćdziesiątych, siedemdziesiątych, i osiemdziesiątych XX wieku, aż do zakończenia działalności, Klub Wioślarski Rejów działał niezwykle prężnie. Efekt to mnóstwo sukcesów. Za nimi stali ludzie. Oni z kolei mają wspomnienia. Pojawił się więc pomysł, aby zachować to wszystko dla potomnych.
W 2026 roku minie 100 lat od momentu założenia klubu. To świetna okazja, aby upamiętnić klub i jego dzieje oraz ludzi i ich historie. Obaj wyżej wspomniani panowie chcą zorganizować przynajmniej jakieś spotkanie na stulecie i zaprosić na nie byłych wioślarzy oraz ludzi związanych z klubem. Przy okazji powspominać, a wcześniej zebrać historie, zdjęcia i inne materiały, żeby je potem pokazać na wystawie.
Jeśli wśród czytających te słowa są ex-wioślarze, osoby związane z klubem czy ich bliscy, a chcieliby „reaktywować” wspomnienia, zapraszamy do działania. Prosimy o kontakt z nami, a my przekażemy informację naszym wioślarzom.