Strona główna Blog Strona 277

Pomaganie przez morsowanie: Morsy z MadagaSkaru również pomagają Kai i Kacprowi

Akcja charytatywnej pomocy Kai i Kacprowi Pisarkom, rodzeństwu choremu na rdzeniowy zanik mięśni, zatacza coraz szersze kręgi. Właśnie przyłączyły się do niej skarżyskie morsy, które zaprosiły na Rejów swoich przyjaciół.

Akcja charytatywna dla Kai i Kacpra trwa. I będzie trwać nadal, bo dzieciaczki potrzebują horrendalnej kwoty na leczenie i rehabilitację, a ludzi dobrej woli nie brakuje. Tym razem do pomocy zgłosiły się skarżyskie morsy, czyli Morsy z MadagaSkaru.

Morsy, które na co dzień kąpią się w Rekowie, zaprosiły innych: Ekipę Lodowcową z Chlewisk i Morsjan z Mostek. O rozgrzewkę, jaka jest niezbędna przed zanurzeniem w zimnej wodzie, zadbali tym razem specjaliści. Marcin Jedynak i Anna Miernik zaprosili do jogi, a Artur Cieślik zafundował nieco bardziej energetyczną opcję – zumbę.

Morsom i widzom towarzystwa w tym dniu dotrzymali motocykliści ze Skarżyska i okolic.

Na wszystkich, którzy w sobotnie popołudnie pojawili się na Rejowie czekał pyszny poczęstunek – swojskie jadło: chleb, pasztety, wędliny, smalec, ogórki, grzybki oraz wiele słodkości.

Dziewczęta ze Szkolnego Klubu Wolontariatu ze Skarżyska Kościelnego, który bardzo aktywnie włącza się w pomoc Kai i Kacprowi, zebrały do puszek blisko 1900 złotych.

REKLAMA
R-PRO - budowa domów - Świętokrzyskie - Mazowiecke

„Mojej reputacji nie można już ani zepsuć, ani poprawić” – Maciej Maleńczuk śpiewał, opowiadał i sypał anegdotami w MCK

Maciej Maleńczuk Solo – to koncert, jaki obejrzeli widzowie w piątkowy wieczór w Miejskim Centrum Kultury w Skarżysku. Artysta nie byłby sobą, gdyby nie poruszył wielu kwestii – politycznych, obyczajowych czy kulturalnych.

Po czerech latach przerwy Maciej Maleńczuk znów zaśpiewał dla skarżyskiej publiczności. Tym razem wystąpił solo. Fani doskonale widzieli, czego się spodziewać i na pewno się nie zawiedli.

Artysta zaprezentował przekrojowy materiał ze swojej kariery. Wykonał głównie piosenki ze swoich solowych albumów, ale znalazło się też miejsce na takie przeboje jak „Tango libido” z repertuaru Püdelsów czy „Ostatnią nockę” – hit z płyty Yugopolis 2.

Maciej Maleńczuk znany jest też ze swoich interpretacji piosnek Włodzimierza Wysockiego, Wojciecha Młynarskiego oraz piosenek country i je również można było usłyszeć tego wieczoru.

Jednak siła Macieja Maleńczuka tkwi nie tylko w jego piosenkach, czy to własnych czy coverach, ale także w tym, co mówi do widzów pomiędzy kolejnymi utworami. Skarżyska publiczność zanosiła się od śmiechu przy aluzjach do polskiej polityki, establishmentu czy show-biznesu.

Artysta okraszał też swoje utwory historiami z własnego życia, a to, jak zapewne fani wiedzą, jest nader obfite w interesujące epizody, z więziennym włącznie. – Mojej reputacji nie można już ani zepsuć, ani poprawić – mówił z charakterystycznym dystansem do własnej osoby.

 

REKLAMA
R-PRO - budowa domów - Świętokrzyskie - Mazowiecke

Koronkowe oczko – koronki Aliny Krupy już do obejrzenia w MCK

Piątkowy wernisaż zainaugurował wystawę „Koronkowe oczko”, czyli kolekcję koronek autorstwa Aliny Krupy. Skarżyska artystka i jej dzieła cieszą się duża popularnością w całym kraju.

Alina Krupa pierwszą koronkę wykonała w latach 80. ubiegłego wieku. Można ją zresztą zobaczyć na wystawie. Od tamtego czasu wydziergała ich już niezliczone ilości. O tym, jak piękne są niech świadczy to, że świetnie sprzedają się choćby w krakowskich Sukiennicach.

Wśród dzieł Aliny  Krupy dominują koronki białe, ale klienci oczekują też czarnych, a czasem i innych kolorów. Na wykonanie jednej czasem wystarczy pół godziny, a czasem zabiera to aż… 5 lat. Tak było z koronką szafirową, która musiała „odleżeć” swoje w szufladzie, aby być ukończoną. Jak dodaje artystka, koronki najlepiej robi jej się wieczorem. To wtedy jest najlepsza dla niej pora twórcza.

Alina Krupa (z lewej) i NeSpoon. W tle dzieło obu artystek

O tym, że koronki Aliny Krupy są wyjątkowe, może świadczyć też to, mają one swoich fanów. Jedną z wielbicielek talentu Aliny Krupy jest artystka NeSpoon, która na wernisaż specjalnie przyjechała z Warszawy. – Koronki wykorzystuję w tym, co robię. Koronki Aliny kupowałam w Cepelii, nie wiedząc, kto je wykonuje. Chciałam do dotrzeć do twórczyni, ale nikt nie chciał zdradzić jej nazwiska. W końcu na jednej z nich została metka z jej personaliami. Koronki Aliny mają przepiękne wzory, wyróżnia je splot i wytrzymałość – mówi NeSpoon, która jest autorką instalacji na kolumnach przy wejściu do MCK.

Wśród licznie przybyłych na wernisaż gości był prezydent miasta Konrad Krönig oraz skarbnik miasta Ewa Pawełczyk, którzy pogratulowali Alinie Krupie talentu. Do gratulacji przyłączył się też Roman Kornecki kierujący Skarżyskiem Klubem Twórców SKART, do którego artystka też należy.

Aby atmosfera wernisażu była jeszcze bardziej miła, kapela Scyzoryki zagrała ludowe melodie, a na gości czekał szwedzki stół ze swojskim jadłem.

Wystawa koronek Aliny Krupy „Koronkowe oczko” będzie czynna do 22 kwietnia br.

Alina Krupa

REKLAMA
R-PRO - budowa domów - Świętokrzyskie - Mazowiecke

Notozaury – gady morskie, które żyły w Bliżynie

Notozaur (fot. dinosaurfact.net)

Około 200 milionów lat temu, w okresie triasu, nasze tereny znajdowały się pod wodą. Zamieszkiwały je notozaury i inne ciekawe zwierzęta, o których w siedzibie skarżyskiego PTTK opowiadał Andrzej Adamczyk.

Bliżyn i okolice to jedno z dwóch miejsc w Polsce, gdzie odkryto ślady notozaurów. To gady ziemnowodne, które potocznie zwie się również dinozaurami, ale żyły one znacznie wcześniej, bo pond 200 milionów lat temu. W tamtym czasie, a był to okres triasu, teren dzisiejszego Bliżyna (Skarżyska również) pokrywało rozległe, ale dość płytkie morze.

Notozaury można porównać do dzisiejszych fok. Dorastały one do 3-4 metrów długości, żywiły się rybami. Większość życia spędzały w wodzie, ale wychodziły również na ląd. Najprawdopodobniej na lądzie zachowywały się właśnie podobnie do fok.

To, co skrywa nasza ziemia, zostało odkryte po powodzi w 2002 roku, która zniszczyła zalew w Bliżynie. W skałach i kamieniach, które zostały odkryte i wydobyte podczas pogłębiania zalewu, mieszkańcy zaczęli znajdować „dziwne rzeczy”, jak określił to Andrzej Adamczyk.

Jak się okazało, były to skamieliny zwierząt żyjących w tamtym okresie. Jednym z mieszkańców, który przyjrzał się bliżej skamielinom był inny bliżynianin Robert Adamczyk. Zainteresował też nimi fachowców, którzy dokonali analizy skał i tego, co zawierają, czyli fragmentów kości i muszli.

Poza notozaurami, w skałach z Bliżyna stwierdzono występowanie licznych mięczaków – ceratytów, oraz liliowców.

Uczestnicy wykładu w PTTK Skarżysko mogli również obejrzeć skamieliny z zachowanymi śladami zwierząt oraz model szkieletu notozaura.

Wykład o bliżyńskich gadach w skarżyskim oddziale Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego to jedno z serii spotkań, na których można dowiedzieć się nie tylko o walorach turystycznych naszych okolic, ale także o takich ciekawostkach historyczno-geologicznych czy ciekawych osobach z naszego regionu.

Andrzej Adamczyk (z lewej)

REKLAMA
R-PRO - budowa domów - Świętokrzyskie - Mazowiecke

Bravitacja – salon bielizny z usługą profesjonalnego brafittingu wkrótce w Skarżysku!

bravitacja brafitting salon bielizny skarzysko

Od soboty mieszkanki Skarżyska i okolic będą mogły korzystać z usługi brafittingu, czyli profesjonalnego doboru biustonosza. Wbrew pozorom, jest to sztuka, a jak pokazują statystyki, nawet 80% kobiet nosi źle dobrany biustonosz.

Dobrze dobrany biustonosz to wiele korzyści dla kobiet. Z kolei nieprawidłowo dobrany to dyskomfort i możliwość pojawienia się problemów zdrowotnych. Od soboty, 7 kwietnia, w Skarżysku w doborze biustonoszy pomagać będzie certyfikowana brafitterka Karolina Topór.

To właśnie tego dnia otworzy ona swój salon bielizny z usługą profesjonalnego brafittingu Bravitacja. Uroczyste otwarcie nastąpi o godz. 10.00. Salon mieści się w Skarżysku-Kamiennej.

Salon bielizny z usługą brafittingu już zaprasza:

Bravitacja – salon bielizny z usługą brafittingu w Skarżysku-Kamiennej już zaprasza!

 

Bravitacja zaoferuje mieszkankom Skarżyska i okolic biustonosze, w tym biustonosze sportowe, wysokiej jakości, cenionych na rynku marek oraz darmową usługę indywidualnego doboru biustonosza.

Bravitacja – salon bielizny z usługą brafittingu zaprasza!

Wbrew pozorom, dobrze dobrać biustonosz nie jest łatwo. – Panie, które nie korzystają z usługi brafittingu bardzo często wybierają stanik za duży w obwodzie, co powoduje, że biust nie jest właściwie podtrzymany. Kolejnym błędem jest wybór biustonosza ze zbyt małymi miseczkami. W tym przypadku  fiszbiny wbijają się w pierś , co jest bardzo niebezpieczne dla zdrowia. Jest jeszcze kilka elementów, które muszą być spełnione, aby właściwie dopasować biustonosz – mówi Karolina Topór, certyfikowana brafitterka.

bravitacja brafitting salon bielizny skarzysko
Karolina Topór, certyfikowana brafitterka

Odpowiednio dobrany biustonosz, idealny do rozmiaru piersi, ich kształtu oraz sylwetki to z kolei wiele zalet. – Jeśli włożysz idealnie dopasowany stanik, Twoja figura stanie się prosta, talia będzie idealnie zaznaczona, a biust zostanie ładnie wyeksponowany. Profesjonalnie dopasowany biustonosz pozwoli każdej z nas cieszyć się atutem naszej kobiecości, którym są piersi. Życzę wszystkim kobietom idealnie dopasowanych biustonoszy i zapraszam do mojego salonu Bravitacja – dodaje Karolina Topór.

Na Panie, które w sobotę odwiedzą salon bielizny Bravitacja, czekać będzie słodki poczęstunek oraz kawa. Pierwsza klientka, która umówi się na usługę profesjonalnego brafittingu otrzyma rabat 10% na zakup bielizny, a dwie kolejne po 5% rabatu.

W sobotę salon bielizny i profesjonalnego brafittingu będzie czynny od godz. 10.00 do 14.00.

Zapraszamy!

REKLAMA
R-PRO - budowa domów - Świętokrzyskie - Mazowiecke

Nie żyje Andrzej Szlęzak – rzeźbiarz, członek SKART-u, działacz Solidarności

andrzej szlezak skarzysko
Andrzej Szlęzak

Zmarł Andrzej Szlęzak, artysta rzeźbiarz należący do Skarżyskiego Klubu Twórców SKART, działacz Solidarnościowego podziemia.

Andrzej Szlęzak wielu osobom znany był ze swoich artystycznych zamiłowań. Szczególnie lubił rzeźbić, a jego konikiem były… drewniane bociany. Miał ich kilkaset, z czego 250 zaprezentował na wystawie w Miejskim Centrum Kultury w 2014 roku. Jego inną pasją było wykonywanie replik dawnej broni.

Mało kto wie jednak, że w czasach PRL Andrzej Szlęzak działał w NSZZ Solidarność. Jego artystyczna smykałka spowodowała, że trudnił się w związku wykonywaniem ulotek, flag i transparentów. W zeszłym roku Tygodnik Solidarność poświęcił mu tekst pt. „Transparenty Szlęzaka”.

Poniżej przedstawiamy życiorys zmarłego jego autorstwa. Przekazał go naszej redakcji z zamiarem uzupełnienia innymi informacjami przy bezpośrednim spotkaniu. Niestety, już nie zdążyliśmy…

Pogrzeb Andrzeja Szlęzaka odbędzie się w środę, 4 kwietnia, o godz. 11.00 w kościele pod wezwaniem Najświętszego Serca Jezusowego w Skarżysku.

Własnoręczny życiorys Andrzeja Szlęzaka:

Urodziłem się w 1951 roku w Starachowicach, od 1953 roku mieszkam w Skarżysku-Kamiennej. Od najmłodszych lat u mnie w domu słuchało się radia Wolna Europa. Żyłem ze świadomością, że ojciec mojej mamy Teresy miał brata, który zginął w Katyniu. Widnieje na iście katyńskiej – Jan Bastrzyk. Pierwsze zderzenie z systemem miałem jako uczeń w Szkole Podstawowej nr 5 w Skarżysku. Publicznie na lekcji wychowawczej powiedziałem, że nie podoba mi się dzień 1 Maja. Na pytanie wychowawczyni, dlaczego, odpowiedziałem, że jest bardzo czerwony. Byłem wezwany do dyrektor, chciano mnie ukarać, ale rozeszło się po kościach.

W 1968 roku zostałem zatrzymany przez czterech funkcjonariuszy UB na warsztatach szkolnych szkoły przyzakładowej przy Zakładach Metalowych w Skarżysku. Zostałem przewieziony jako 17-letni chłopak na komendę miejską i tam przesłuchiwany na okoliczność anegdoty dotyczącej Gomułki „Twórcy «Dziadów» – naród”.

Uczestniczyłem w nieformalnych grupach patriotyczno-religijnych, słuchaliśmy radia Wolna Europa. Szukałem kontaktu z Latającym Uniwersytetem. Solidaryzowałem się i przeżywałem z nimi – protestującymi i strajkującymi w latach 1970–72, 1976 i 1980.

Po zawarciu porozumień w 1980 roku byłem inicjatorem oraz wszedłem w skład Komitetu Założycielskiego NSZZ Solidarność przy Rejonowym Przedsiębiorstwie Gospodarki Mieszkaniowej w Skarżysku. Uczestniczyłem czynnie w pracach i strukturze delegatury Solidarności w Skarżysku.

Z 12 na 13 grudnia 1981 roku miałem pełnić dyżur pogotowia na terenie delegatury. Dyżury odwołano, przejęły je struktury regionalne. Nie będąc internowanym, stanąłem przed decyzją, co robić w takiej sytuacji. Co ja, jako szary człowiek, mogę zrobić?

Zacząłem od zbiórki pieniędzy między pracownikami na pomoc internowanym i represjonowanym. Zacząłem ręcznie robić małe ulotki z napisami. Roznosiłem je i rozklejałem na słupach ogłoszeniowych. Sztab dowodzenia miał siedzibę w domu kultury w Skarżysku.

Po wyjściu niektórych działaczy z ośrodka odosobnienia, nawiązałem z nimi kontakt. Zacząłem otrzymywać ulotki i wydawnictwa, które przekazywałem innym członkom i sympatykom opozycji antykomunistycznej. Sam również podjąłem się tzw. propagandy. Projektowałem i wytwarzałem w  małych ilościach transparenty, ulotki napisy, kartki okolicznościowe, cegiełki, medale. Do dziś zachowało się wiele szablonów i schematów z tamtego okresu. Zaprojektowałem i wykonałem na tamtą okazję sztandar, który do dzisiaj noszę na różne uroczystości związkowe, patriotyczne i religijne.

Miałem kontakt z działaczami miejskimi i regionalnymi, a także z papieżem Janem Pawłem II, z Lechem Wałęsą i regionem gdańskim , warszawskim i radomskim, z żołnierzami AK. Uczestniczyłem w licznych demonstracjach – w Warszawie, Gdańsku, Poznaniu, Radomiu i wielu innych. Uczestniczyłem w strukturach Duszpasterstwa Ludzi Pracy. Uczestniczyłem w spotkaniach z Janem Pawłem II w Gdańsku, Warszawie, Krakowie, Częstochowie, Sandomierzu i Radomiu.

Oprócz ulotek malowałem napisy na jezdni o treści „Solidarność”. Podejmowałem próby demontażu tablic z budynku Komitetu Miejskiego PZPR. Kilka razy zachlapałem ją farbą. Rozrzucałem ulotki jadąc pociągami. Uczestniczyłem z transparentem na pogrzebie księdza Jerzego Popiełuszki. Składałem transparenty przy tzw. krzyżach kwietniowych, w kościele św. Brygidy w Gdańsku, w Skarżysku. Wykonałem krzyż przy kościele Najświętszego Serca Jezusowego w Skarżysku.

Byłam kilka razy zatrzymany, w Skarżysku, Radomiu, Poznaniu. Miałem rewizje w domu, w pracy. W 1986 byłem zatrzymany i przesłuchiwany po obchodach czerwca radomskiego. W Poznaniu byłem zatrzymany na okoliczność przyjazdu i robienia zdjęć . Bezskutecznie próbowano mnie zwerbować na tajnego współpracownika.

W pracy zostałem zawieszony w obowiązkach służbowych kierownika działu i zaopatrzenia. Zabierano lub obniżano mi premie, nie uwzględniając mnie przy zaszeregowaniu. Byłem poddawany represjom. Kazano mi na piśmie rozliczać się z każdej godziny. Miałem niezapowiedziane kontrole, co robię w pracy. Moje dokumenty przekazano do UB.

W 1989 roku ponownie założyłem związek NSZZ Solidarność przy RPGK w Skarżysku. Byłem współzałożycielem Komitetu Obywatelskiego w Skarżysku. Byłem delegatem do komitetu obywatelskiego w Kielcach. Działałem w komitecie wyborczym Lecha Wałęsy. Aktywny byłem do czasu przejście na rentę inwalidzką po przeszczepie nerki w 1995 roku.

Andrzej Szlęzak

O Andrzeju Szlęzaku pisał Tygodnik Solidarność:

REKLAMA
R-PRO - budowa domów - Świętokrzyskie - Mazowiecke

Prima aprilis: Będzie zmiana nazwy naszego miasta?

skarzysko kamienna tablica

Władze mają w planach zmianę nazwy miasta, a konkretnie jej skrócenie. Najprawdopodobniej już niedługo Skarżysko-Kamienna będzie po prostu Skarżyskiem. Nie tylko potocznie, ale też oficjalne.

Choć nasze miasto jest młode (w tym roku obchodzi 95-lecie istnienia), to miało w swojej historii już dwie nazwy. Przez pierwsze pięć lat istnienia jako miasto, nosiło nazwę Kamienna. Teraz znów nazwa ma składać się z jednego wyrazu, ale będzie to Skarżysko. Pomysłodawcy zmiany podają kilka argumentów przemawiających za taką decyzją.

Będzie krócej i łatwiej

Wielu mieszkańców i tak skraca nazwę, mówiąc po prostu Skarżysko, a nie Skarżysko-Kamienna. Robi to też wiele osób spoza naszego miasta. Tak jest po prostu krócej, szybciej i łatwiej. Dobrym przykładem jest choćby to, że i nasz, i inne portale w Skarżysku-Kamiennej, w swoich nazwach stosują tylko pierwszy człon nazwy.

Krótsza nazwa będzie łatwiejsza do wpisywania w formularzach, wnioskach, podaniach i wszelkich innych dokumentach. Często zdarza się, że pełna nazwa nie mieści się w przeznaczonej na to rubryce i trzeba dokonywać skrótów, które mogą być z kolei nieczytelne dla osób nieznających miasta.

Koniec kłopotów z pisownią i odmianą

Wiele osób, w tym niestety też mieszkańców miasta, ma problem z prawidłowym nazwaniem miasta, poprawnym zapisem czy odmianą. Często można spotkać się z sytuacją, że nazwa pisana jest bez kreski (łącznika): „Skarżysko Kamienna” lub z inną kreską (myślnikiem): „Skarżysko–Kamienna”.

Dla wielu osób problemem jest też odmiana nazwy Skarżysko-Kamienna przez przypadki. Szczególnie dotyczy to drugiego członu. W rezultacie słyszy się czasem „w Skarżysku-Kamiennym” zamiast „w Skarżysku-Kamiennej”. Problemem jest też utworzenie przymiotnika od nazwy miasta.

Ponadto, Kamienna to nazwa jednego z osiedli Skarżyska i pada pytanie, dlaczego akurat to osiedle miałoby być wyróżnione obecnością w nazwie miasta.

Jak widać, zwolennicy zmiany podają całkiem sporo i do tego rozsądnych argumentów. Czy zmiana wejdzie w życie, czas pokaże.

Jak to z nazwą Skarżyska było…

Historia zmian nazwy, jak na tak młode miasto jak Skarżysko, jest dość bogata. Gdy 1 stycznia 1923 roku nasze miasto uzyskało prawa miejskie, nazywało się Kamienna. Taką nazwę nosiła bowiem osada, która de facto uzyskała wtedy prawa miejskie. Dziś Kamienna jest dzielnicą, co każdy mieszkaniec miasta wie.

Obecną nazwę, Skarżysko-Kamienna, nasze miasto uzyskało w 1928 roku decyzją rady miasta. Wówczas argumentów do zmiany też było kilka. Nazwę „Kamienna” nosiło wiele miejscowości w Polsce i chciano nasze miasto wyróżnić. Ponadto to nazwa rzeki i innych obiektów, a poza tym dość powszechne słowo w języku polskim.

Ważna dla rozwoju naszego miasta stacja kolejowa, którą oddano do użytku w pod koniec XIX wieku, początkowo nazywała się Bzin, ale w 1896 roku zmieniono jej nazwę na Skarżysko właśnie. To właśnie dworzec był w wielu kręgach bardziej znanym miejscem niż osada Kamienna. Dworzec Skarżysko był bowiem ważnym miejscem przesiadkowym na kolejowej mapie Polski. Poczta również nosiła nazwę Skarżysko.

Co jednak ciekawe, przez jakiś czas w użytku był też odwrotny zapis, a mianowicie Kamienna-Skarżysko, stosowany głównie w kręgach kościelnych.

Zmieniając nazwę miasta z Kamiennej na Skarżysko-Kamienna, nawiązano też do nazw istniejących już od dawna wsi Skarżysko Kościelne i Skarżysko Książęce (zwane też Rycerskim).

Nazwa „Skarżysko” ma też najdłuższą historię. Pojawia się już w XIII-wiecznych dokumentach. Oczywiście, nie od razu brzmiała tak jak obecnie. W dokumentach historycznych spotyka się m.in. takie wersje:  Skarzysko, Scarzysko, Skarzyczsko, Karzycsko, Karsicsko, Skarzisko i Skarzesko.

Prosimy o Państwa opinie w tej sprawie w ankiecie i w komentarzach.

Co sądzisz o skróceniu nazwy miasta?

Zobacz wyniki

Loading ... Loading ...

 

Redakcja ProSkarżysko dziękuje za pomoc w opracowaniu tekstu członkom oddziału Polskiego Towarzystwa Historycznego Skarżysko-Kamienna: Piotrowi Kardysiowi, Krzysztofowi Zemele, Tadeuszowi Wojewodzie i Marcinowi Medyńskiemu.

Przy pisaniu tekstu wykorzystano źródła:

Dzieje Skarżyska-Kamiennej. Monografia z okazji 90-lecia nadania praw miejskich, pod red. Krzysztofa Zemeły i Piotra Kardysia, Urząd Miasta Skarżyska-Kamiennej, Skarżysko-Kamienna 2013. KUP TUTAJ

Szkice do historii. Skarżysko-Kamienna, Rada i Zarząd Miasta Skarżyska-Kamiennej, Skarżysko-Kamienna 1993.

Zemeła Krzysztof, Skarżysko-Kamienna – nadanie praw miejskich, Skarżysko-Kamienna 2003.

REKLAMA
R-PRO - budowa domów - Świętokrzyskie - Mazowiecke

Moto Street Food Festival Skarżysko 2018: Znamy datę i pierwsze szczegóły!

Moto Street Food Festival to święto dla tych, którzy lubią uliczne jedzenie. Ale imprezie tej towarzyszy wiele innych atrakcji. W tym roku też ich nie zabraknie, a trzecia edycja tej imprezy w naszym mieście odbędzie się na początku wakacji.

 

Za nami już dwie edycje imprezy Moto Street Food Festival na Placu Staffa przy Miejskim Centrum Kultury. Obie cieszyły się ogromnym powodzeniem wśród mieszkańców miasta, którzy mogli nie tylko dobrze i smacznie zjeść, ale też wziąć udział w imprezach towarzyszących.

Wyżerka na powitanie wakacji

W tym roku będzie jeszcze ciekawiej, ale jest jedna ważna zmiana. Street Food Festival Skarżysko 2018 odbędzie się od 29 czerwca do 1 lipca (od piątku do soboty), czyli na powitanie, a nie na pożegnanie wakacji, jak było dotychczas. Zmiana ta podyktowana jest głównie względami pogodowymi.

– W zeszłym roku aura była daleka od ideału. Liczymy, że czerwiec będzie cieplejszy, niż wrzesień i pogoda nie pokrzyżuje nam planów – mówi Katarzyna Michnowska-Małek, dyrektor MCK.

Pyszne jedzenie i wspólne gotowanie

W tym roku znów nie zabraknie rozmaitego jedzenia z różnych stron świata, czyli tego, co jest istotą całej imprezy.

– Chcemy dobrać fajne menu z całego świata. Będzie m.in. kuchnia włoska i żydowska. Oczywiście, nie zabraknie lubianych przez wszystkich zapiekanek i burgerów. Desery też będą. Chcemy, aby oferta była jak najbardziej urozmaicona – mówi Izabela Skoczek z firmy Street Food Polska, współorganizatora festiwalu.

W tej edycji będzie można nie tylko się zajadać, ale też samemu przyrządzać uliczne jedzenie. Jak dodaje Izabela Skoczek, odbędą się warsztaty kulinarne i wszyscy będą mogli wspólnie przygotowywać potrawy, jakie jada się na ulicach całego świata.

Street Food Festival Skarżysko 2018 – foodtrucki:

  • Green Spoon – Food & Lifestyle
  • Flammaster
  • Highlander Piekielnie Dobre Jedzonko -FOOD TRUCK
  • Burrito in love
  • LosPlackos Truck
  • Fritka.pl
  • Bart Burger Food Truck
  • Magic Lemonade
  • BOOM BOMB Waffle
  • Świder Food Truck
  • Cydrotruck
  • HotDogarnia
  • B.B.Kings
  • Owoczek – świeże owoce w czekoladzie

Lista może ulec zmianie!

MotoSerce i mnóstwo motocykli

Skarżyscy motocykliści już w poprzedniej edycji zaznaczyli swoją obecność na Street Food Festivalu, a tym razem będzie ich jeszcze więcej. Przede wszystkim impreza zostanie ponownie połączona z coroczną akcją zbiórki krwi MotoSerce, którą organizuje klub motocyklowy Road Runners. W sobotę będzie więc można oddać krew.

Motocykliści również przygotują wiele niespodzianek dla mieszkańców. Odbędzie się pokaz stuntu, czyli akrobacji motocyklowych (jak się uda, coś dotąd niespotykanego w Skarżysku), wystawa starych motocykli (mają być prawdziwe unikaty!) oraz parada motocyklowa po mieście. – Będzie to początek wakacji, więc chcemy, aby impreza odbyła się pod hasłem bezpiecznych wakacji. Będzie więc też dużo pierwszej pomocy oraz odbędzie się pokaz ratownictwa medycznego – informuje Marcin Mrówka z klubu Road Runners.

Nie tylko kulinarnie – również kulturalnie

Akcji MotoSerce zawsze towarzyszy koncert i tym razem będzie identycznie. W tym roku usłyszymy klimaty country dzięki kapeli Droga na Ostrołękę. To będzie w sobotę. A piątek będzie dniem teatrów ulicznych, czyli rozrywka dla całej rodziny.

Imprezę poprowadzą Mateusz Szymkowiak, prezenter telewizyjny, oraz Małgorzata Niewiadomska, blogerka kulinarna prowadząca blog kulinarny Igraszki Losu, która będzie polecać najlepsze potrawy z ciężarówek.

W trakcie imprezy będzie prowadzona zbiórka na rzecz Kai i Kacpra Pisarków, rodzeństwa chorego na rdzeniowy zanik mięśni.

Street Food Festival Skarżysko 2018 – program

Piątek – 29 czerwca

  • food trucki
  • 16.00 i 19.30 – teatr uliczny „Teatr na walizkach”

Sobota – 30 czerwca

  • food trucki
  • MotoSerce – zbiórka krwi
  • pokazy stuntu motocyklowego, czyli ekstremalnej jazdy na motocyklu,
  • parada motocyklowa
  • pokaz ratownictwa drogowego i medycznego
  • mobilne miasteczko ruchu drogowego
  • koncerty – zespół Droga na Ostrołękę, zespół Cold Beer, Tomasz Noworycki
  • Akcja charytatywna dla Kai i Kacpra Pisarków

Niedziela – 1 lipca

  • food trucki
  • 14.00-15.30 – wspólne gotowanie przysmaków kuchni amerykańskiej z Michałem Fabiszewskim, Najlepiej Gotującym Facetem w 5. edycji programu MasterChef
  • Wystawa zabytkowych motocykli

 

moto street food festival skarzysko 2018

motoserce skarzysko 2018
Motoserce Skarżysko 2018 to impreza, na której można oddać krew i świetnie się bawić

 

REKLAMA
R-PRO - budowa domów - Świętokrzyskie - Mazowiecke

Pomoc dla Kai i Kacpra: Zebraliśmy tonę nakrętek

szkolny klub wolontariatu skarzysko koscielne
Wolontariusze Szkolnego Klubu Wolontariatu ze szkoły w Skarżysku Kościelnym

Również w taki sposób – zbierając plastikowe nakrętki – można pomóc Kai i Kacprowi Pisarkom, rodzeństwu choremu na rdzeniowy zanik mięśni.

Zbiórka nakrętek ruszyła w październiku, a zainicjował ją Szkolny Klub Wolontariatu ze szkoły w Skarżysku Kościelnym. Ten sam, który Kai i Kacprowi pomaga również poprzez akcję pieczenia i sprzedaży pieników pn. „Piernikowe Love”.

I właśnie udało się zebrać ponad tysiąc kilogramów nakrętek. Ilościowo to ok. pół miliona sztuk!  Kilogram nakrętek wart jest mniej więcej złotówkę. Teraz trafią one na skup, a dochód z ich sprzedaży pomoże w rehabilitacji i leczeniu rodzeństwa.

Nakrętki można nadal przynosić do wielu miejsc w Skarżysku i okolicznych miejscowościach. Poza tymi wymienionymi niżej nakrętki są zbierane w wielu innych przedszkolach, szkołach, instytucjach czy sklepach. Wystarczy wypatrywać w nich pudełek z oznaczeniem takim jak grafika obok. – Początkowo mieliśmy w planie zebrać właśnie tonę i zakończyć akcję, ale kontynuujemy zbieranie. Zapraszamy do przynoszenia nakrętek do punktów zbiórki. Taka pomoc nic nie kosztuje, a dla Kai i Kacpra każdy grosz się liczy – mówi Anna Rokita, opiekunka Szkolnego Klubu Wolontariatu.

Zachęcamy do zbierania nakrętek dla Kai i Kacpra.

Oto podziękowanie od wolontariuszy dla osób, instytucji i firm, którzy przyczyniły się do sukcesu akcji:

Dziękujemy wszystkim, którzy zbierają z nami. To dzięki Wam udało nam się zebrać tyle nakrętek:

Przedszkole Samorządowe w Skarżysku Kościelnym,
Urząd Gminy w Skarżysku Kościelnym,
Przedszkole nr 10 im. Kubusia Puchatka w Skarżysku-Kamiennej,
Szpital Powiatowy w Skarżysku-Kamiennej,
Komenda Powiatowa Policji w Skarżysku-Kamiennej,
Hotel Promień,
Hotel Ballaton w Chustkach koło Szydłowca,
Szkoła Językowa New Land English Centre w Skarżysku- Kamiennej ,
Szkoła Językowa Energy School w Szydłowcu,
Szkoła Podstawowa w Kierzu Niedźwiedzim,
Internat Zespołu Szkół im. Korpusu Ochrony Pogranicza w Szydłowcu,
Dom weselny Lider House,
Bar Sajgonka,
Klub muzyczny Semafor,
Sklep Zygzak w Skarżysku-Kamiennej,
Sklep Lewiatan w Mircu,
Sklep Livio w Gadce,
Sklep Kubuś w Gadce,
Sklep A-gatka w Gadce,
Firma „Dana”,
Sklep spożywczy „U Jakuba” w Grzybowej Górze,
Mini Delikatesy Groszek w Skarżysku-Kamiennej,
Sklep spożywczy „u Barbary” w Grzybowej Górze,
Sklep Livio w Skarżysku Kościelnym,
Zakład Pielęgnacyjno-Opiekuńczy w Szydłowcu,
Pokrycia Galwaniczne Zakład Usługowo-Handlowy S.C.

Mamy nadzieję, że nikogo nie pominęliśmy. Dziękujemy wszystkim za wsparcie naszej akcji i zachęcamy do wspólnego zbierania nakrętek. Nas to nic nie kosztuje, a dzięki środkom ze sprzedaży nakrętek zdobędziemy środki na rehabilitację Kai i Kacpra.

Szkolny Klub Wolontariatu

Zdjęcia i grafiki: archiwum Szkolnego Klubu Wolontariatu

 

REKLAMA
R-PRO - budowa domów - Świętokrzyskie - Mazowiecke

Koncert dla Kai i Kacpra: Ludzie dobrego serca zagrali dla rodzeństwa. Piękny gest małego chłopca

Koncert muzyki popularnej i rockowej, jaki odbył się w niedzielę, to kolejna z imprez charytatywnych dla Kai i Kacpra Pisarków, rodzeństwa ze Skarżyska, która choruje na rdzeniowy zanik mięśni.

Kaja i Kacper Pisarkowie to dwoje uroczych dzieciaków, dla których los nie okazał się łaskawy. Chorują na rdzeniowy zanik mięśni. To rzadka choroba, którą można leczyć jedynym dostępnym na rynku lekiem. A że jest on nierefundowany, to koszt leczenia w pierwszym roku wynosi 6 milionów złotych.

Aby zebrać taką kwotę, zmobilizowało się mnóstwo ludzi dobrej woli. Wśród efektów ich działań był m.in. niedzielny koncert w I Liceum Ogólnokształcącym. Wystąpili na nim Darek Bernatek, Nowator, Masters, CamaSutra, Mr Sebii, Magdalena Dudzic oraz Szymon Chodyniecki. O oprawę taneczną występów zadbał zespół La Malanga Dance Group.

Kaja i Kacper Pisarkowie

Poza wpływami z biletów konto Kai i Kacpra zasilą pieniądze z licytacji, na której dominowały zaproszenia na usługi lokalnych firm oraz gadżety. Wśród fundatorów byli m.in. hotel Promień, pizzeria Autorska, salon urody Diamond Beauty & Spa oraz osoby prywatne.

Najwięcej pieniędzy na aukcji, którą prowadzili Aneta Czaban, Piotr Gładkowski i Michał Maruszak z radia FaMa, uzyskano za piłkę z autografami piłkarzy Korony Kielce – 1100 złotych.

Jednak najcenniejszym podarunkiem na koncercie był bez wątpienia gest 6-letniego Jasia Karpety. Chłopiec podarował Kai i Kacprowi zawartość swojej skarbonki. Po przeliczeniu okazało się, że jest w niej 538 złotych!

Poza aukcjami, dzieci można było wesprzeć finansowo kupując ciasta i inne słodycze, którymi częstowała ekipa Przedszkola nr 12, gdzie uczęszczają dzieci.

6-letni Jaś Karpeta przyniósł na koncert swoja skarbonkę. Było w niej aż 538 złotych!

Kaja i Kacper Pisarkowie to mieszkające w Skarżysku rodzeństwo. Oboje chorują na rdzeniowy zanik mięśni. Koszt leczenia w pierwszym roku podawania nowatorskiego leku, jedynego w tym momencie na rynku, to 6 milionów złotych. Lek nie jest refundowany.

Wśród imprez charytatywnych na rzecz dzieci były m.in.:

Więcej o Kai i Kacprze oraz ich chorobie: http://proskarzysko.pl/kaja-i-kacper-pisarek-rdzeniowy-zanik-miesni-sma-pomoc/

REKLAMA
R-PRO - budowa domów - Świętokrzyskie - Mazowiecke

POSTAWISZ PRO KAWĘ?

Podoba Ci się to, co robimy na ProSkarżysko? Więc może postawisz nam kawę? Dziękujemy! :)

Postaw mi kawę na buycoffee.to

NAJNOWSZE

Pogoda i smog - Skarżysko-Kamienna

NAJPOPULARNIEJSZE