Rajd Koguta – już sama nazwa sugeruje, że to rajd nietypowy. I taki de facto jest. Jest z jednej strony rajdem zwariowanym, a z drugiej bardzo poważnym. Bo jest też rajdem charytatywnym.
W Rajdzie Koguta 2025 było obecne też Skarżysko:
- wśród uczestników była ekipa Włochate Węże ze Skarżyska
- wśród beneficjentów była Maja Pałgan – mała skarżyszczanka
- wśród partnerów Włochatych Węży były skarżyskie firmy
Rajd Koguta 2025 był dziewiątą edycją tego wydarzenia. Odbył się w drugiej połowie czerwca. Rajd zawsze zaczyna się w Oławie, gdzie mieszczą się, słynne już na całą Polskę, Muzeum Motoryzacji WENA oraz Studio Reklamy WENA. Tam rajd się zaczyna. W tym roku rajd miał metę w Piwnicznej-Zdroju.
Rajd Koguta jest niezwykle barwny. Z jednej strony dzięki autom w różnych, często wyjątkowo pstrokatych kolorach. Jadą zresztą nie tylko samochody – również ciągniki i jednoślady. Im bardziej odjechany pojazd – tym lepiej wpisuje się w formułę rajdu.
Rajd Koguta jest barwny również dzięki uczestnikom – ludziom nietuzinkowym, którzy z jednej strony do swojej motoryzacyjnej pasji podchodzą poważnie, a z drugiej – z dystansem.
Oba te warunki spełniła ekipa o dźwięcznej nazwie Włochate Węże. To trójka przyjaciół ze Skarżyska – Adam, Rafał i Krzysztof. Jakiś czas temu zdobyli dość wiekowe już Audi. Postanowili je odremontować, a jak to zrobili, to postanowili zrobić z samochodu użytek. Postanowili pojechać właśnie w Rajdzie Koguta 2025. Swoje auto nazwali Włochatowóz.

Zrobili też przy okazji dobry uczynek. Organizatorzy rajdu prowadzą zbiórkę dla chorych dzieci, a Włochate Węże zgłosili do grona małych beneficjentów Maję Pałgan – małą skarżyszczankę zmagającą się z zespołem Aperta. W efekcie na leczenie Mai wpłynęło ponad trzy tysiące złotych.

Ekipa Włochatych Węży zrobiła więc dobry uczynek, świetnie się przy tym bawiąc.
Rajd nie tylko wystartował z muzeum, ale też odwiedził kilka po drodze. I to nie tylko motoryzacyjnych. Były też atrakcje krajoznawcze, jak choćby nietypowo ukształtowany przysiółek wsi Gronowice – „objechany” dookoła przez Włochate Węże.
Były też „atrakcje” niepoodziewane. Mowa tu o defektach, jakie nie są przecież niczym nadzwyczajnym w przypadku wiekowych aut. Te jednak udało się dość szybko opanować. Zarówno skarżyska ekipa, jak i inne, mogły liczyć na siebie nawzajem. Ta solidarność uczestników to też zaleta Rajdu Koguta.

Rajd nie jest wyścigiem, więc wygranych nie było. Na pewno są nimi przede wszystkim beneficjenci, czyli dzieci. Ale i do uczestników trafiły nagrody, bo były konkursy. Włochate Węże zdobyli dwie nagrody – obie w konkursach fotograficznych. Ich auto znalazło się też w rajdowej gazetce.

Włochate Węże kręcili nie tylko kółkiem. Kręcili również kamerą, zamieniając się w ekipę reporterską. Relacjonowali podróż i własne wrażenia, ale też zapraszali do rozmowy innych uczestników. Zaprosili przed mikrofon i kamerę również Tomasza Jurczaka, czyli organizatora i pomysłodawcę rajdu.

Relacja z rajdu jest do obejrzenia na YouTube:
Razem z Włochatymi Wężami „jechały” jako partnerzy i sponsorzy, firmy, w większości nasze lokalne. Reklama wykupiona przez nie również wsparła zbiórkę dla Mai Pałgan. Były to:
- Gameb – producent mebli na wymiar
- meblezagrosze.pl – meblowy sklep internetowy
- Konstalkon – producent blaszanych garaży i innych konstrukcji
- Mirex – hurtownia elektryczna
- W Męskim Stylu – salon barberski
Nasz portal miał przyjemność być partnerem medialnym.

Dla chcących pomóc Mai Pałgan, tutaj są informacje o niej samej i formach pomocy. Kliknij w obrazek, aby dowiedzieć się więcej.
Włochate Węże już planują udział w przyszłorocznej edycji Rajdu Koguta, a w międzyczasie oczywiście będą brać udział w kolejnych motoryzacyjnych i okołomotoryzacyjnych inicjatywach.
Jedną z takich imprez był zlot Poczuj Klasyka, co Włochate Węże też uwiecznili filmem na YouTube:


























