Pracownia Miast to akcja Gazety Wyborczej, podczas której uczestnicy dyskutowali o naszym mieście – jego przyszłości, perspektywach, szansach, zagrożeniach.
Przez dwa dni uczestnicy, wśród których byli samorządowcy, przedsiębiorcy, przedstawiciele instytucji państwowych i pozarządowych ze Skarżyska oraz goście spoza naszego miasta, próbowali znaleźć odpowiedź na pytania o przyszłość miasta.
Pierwszego dnia odbyły się warsztaty, na których szukano odpowiedzi na dwa pytania:
- Promocja marki Skarżysko-Kamienna – na co powinno postawić miasto?
- Edukacja a biznes. Szkolnictwo zawodowe wsparciem dla przedsiębiorców
Poprowadził je Rafał Stefański z Yes Consensus.
Drugiego dnia odbyły się dyskusje na podstawie propozycji, jakie pojawiły się pierwszego dnia. Próbowano odpowiedzieć m.in. na pytania:
Czy Skarżysko może stać się ośrodkiem turystycznym? Jakie to miasto ma atuty, a co będzie największą przeszkodą?
Paneliści:
- Mateusz Zmyślony, ekspert w dziedzinie marketingu miejsc, dyrektor kreatywny Grupy Eskadra
- Adam Wicher, członek zarządu spółki Fun Park, właściciela parku tematycznego „Magiczne ogrody” w Janowcu nad Wisłą
- Jacek Kowalczyk, dyrektor Departamentu Promocji, Edukacji, Kultury, Sportu i Turystyki Świętokrzyskiego Urzędu Marszałkowskiego
- Mirosław Hejduk z Fundacji Promocji i Rozwoju Polski Wschodniej, która jest inwestorem w Park Edukacyjny „Bernatka”
Prowadzący: Wojciech Pelowski, wydawca regionalny „Gazety Wyborczej”
Start-upy w małych miastach. Czy to szansa dla młodych ludzi? Czy i jak powinno wspierać je miasto? Jak mają sobie radzić bez uczelnianego zaplecza?
Paneliści:
- Zbigniew Koruba, prorektor Politechniki Świętokrzyskiej ds. badań naukowych i współpracy z przemysłem
- Mila Matyga, firma Sugarhorse, od dwóch lat działająca w Skarżyskim Inkubatorze Technologicznym
- Michał Olszewski, specjalista od start-upów, Warszawa
Prowadzący: Michał Zieliński, wiceszef działu gospodarczego Gazety Wyborczej” w Warszawie.
W obu dyskusjach wziął też udział Konrad Krönig, prezydenta Skarżyska.
Podczas wtorkowych warsztatów padło mnóstwo propozycji mogących wpłynąć pozytywnie na Skarżysko. Oprócz inwestycji w to, co już jest, zaproponowano rozmaite inne, począwszy od małych jak skatepark po znacznie większe, jak pole golfowe. Wielokrotnie podnoszono też kwestię planowanej od lat budowy zalewu „Bzin”.
W części dotyczącej szkolnictwa zawodowego podkreślano potrzebę dostosowania programów nauczania do wymogów rynku pracy oraz większej współpracy na linii szkoła-pracodawca.
W pierwszej ze środowych dyskusji Mateusz Zmyślony potwierdził, że jedna inwestycja, jak planowany park na Bernatce, jest już w stanie zmienić miasto. Zwrócił jednocześnie uwagę, aby nie zaniedbać pozostałych funkcjonalności miasta i nie skupić się na jednej inwestycji. Podkreślił dogodne położenie i skomunikowanie naszego miasta oraz potencjalnie atrakcyjny turystycznie industrializm Skarżyska. – Park może być bodźcem dla innych dziedzin, ale jednocześnie miasto musi zachować swoją tożsamość – stwierdził.
Dyrektor kreatywny Grupy Eskadra przyznał jednocześnie, że nie podoba mu się hasło przewodnie Skarżyska „Miasto na szlaku”. – To hasło nic nie mówi. Można przez Skarżysko przejechać, ale się nie zatrzymać. Najwyżej, żeby zatankować – powiedział.
Jacek Kowalczyk z Urzędu Marszałkowskiego również podkreślił dobrą lokalizację Bernatki i przekonywał, że inwestycja w turystykę, w parki tematyczne, to dobry biznes. Powoływał się na kilka przykładów, w tym Bałtów. On również zaznaczył, że bycie na szlaku nie oznacza jeszcze skręcania z niego do miasta.
Uczestnicy sporo mówili też o tradycyjnych muzeach, odwołując się do Muzeum im. Orła Białego. Podkreślali, że muzea muszą iść z duchem czasu i zmieniać się. – Konwencjonalne muzea umierają, nie pochłaniają turysty masowego – powiedział Jacek Kowalczyk.
Adam Wicher z „Magicznych Ogrodów”, parku rozrywki w Janowcu, powiedział, że od marzeń wszystko się zaczyna. – Ale trzeba mieć żelazną konsekwencję. Z własnego doświadczenia wyniosłem naukę, że trzeba być cierpliwym – powiedział.
W drugiej dyskusji zwrócono uwagę na odpływ wykształconych ludzi z miasta. – Wygrają te miasta, które będą miały fachowców – powiedziała Alina Janusz, redaktor naczelna Gazety Wyborczej w Kielcach.
Mila Matyga podkreśliła istotę kształcenia w „prostych” zawodach, jak krawcowa, których ona sama poszukuje do swojej firmy. W kontekście inkubatora Michał Olszewski przestrzegał przed pułapką ograniczenia go jedynie do wynajmu powierzchni.
Pracownia miast to akcja społeczna Gazety Wyborczej prowadzona od 2014 roku. To miejsce wymiany opinii i dialogu między samorządowcami, mieszkańcami oraz ekspertami, społecznikami, przedstawicielami rządu, świata biznesu i kultury. Ma formę dwudniowych wydarzeń. Podczas warsztatów uczestnicy skupiają się na wyzwaniach i problemach, przed jakimi staje miasto i szukają sposobów ich rozwiązania. Na konferencji uczestnicy dyskutują o pomysłach, pokazują dobre praktyki, proponują działania.