Kwietniowy spacer historyczny po Skarżysku-Kamiennej był de facto spacerem historyczno-przyrodniczym. Jednak to nie przypadek, ponieważ Rejów ma nie tylko bogatą historię, ale też zachwyca bogactwem przyrodniczym. Blisko 200 osób, które wzięły w nim udział, z zainteresowaniem słuchały Andrzeja Staśkowiak, bo to on spacer poprowadził.
Zapraszamy jeszcze raz na Rejów – na kolejny spacer:
Spacery „Chodźmy w miasto!” Fundacji Wczoraj dla Jutra i Polskiego Towarzystwa Historycznego Oddziału w Skarżysku-Kamiennej zyskują na popularności. Poprzedni spacer, śladami społeczności żydowskiej Skarżyska, było imponujący pod względem liczby uczestników (ok. 150 osób), ale spacer kwietniowy go jeszcze przebił. Wzięło w nim udział ok. 200 osób, a jego tytuł brzmiał:
Rejów kamiennym śladem
Paszport skarżyskiego spacerowicza
Uczestników przywitał prezes Fundacji Wczoraj dla Jutra Marcin Janakowski. Organizatorzy mieli dla uczestników kilka nowości:
- ulotkę-paszport – ufundowaną, zaprojektowaną i wydrukowaną przez Agencję Wydawniczo-Poligraficzną PiS ze Skarżyska-Kamiennej
- nowy sprzęt nagłaśniający – zakupiony za pieniądze zebrane wśród spacerowiczów podczas poprzedniego spaceru
- zapowiedź wycieczek krajoznawczych – wkrótce więcej szczegółów
Co do paszportu, to na każdym z kolejnych spacerów będzie padać słowo-hasło, które należy wpisać przy odpowiadającym mu spacerze. Organizatorzy zakładają, ze każdy posiadacz paszportu ma pierwsze trzy spacery w tym roku. Wśród tych, którzy zaliczą wszystkie, rozlosowane będą pod koniec roku nagrody niespodzianki.
Rejów według Andrzeja Staśkowiaka
Przewodnikiem spaceru był przyrodnik Andrzej Staśkowiak, emerytowany już dziś nauczyciel I LO w Skarżysku, który wcale nie zarzucił swojej pasji, czyli przyrody. Szczególnie że niedawno powstało Stowarzyszenie Nasz Rejów, którego profesor jest członkiem, a Rejów stał się jego drugim domem.
Rejów przyciąga (nie tylko nas spacerowiczów) swoim urokiem, ale trzeba pamiętać, że to miejsce ma równie bogatą historię. Nie tylko tą związaną z działalnością człowieka, ale też historię w ujęciu przyrodniczym. Wszystko to przybliżył Andrzej Staśkowiak.
Spacerowicze dowiedzieli się między innymi, że teren Rejowa ulegał na przestrzeni dziejów licznym przeobrażeniom. Tereny te czasem znajdowały się pod wodą, a czasem pod lodem. Lodowiec naniósł mnóstwo piachu, ale potem do gry wkroczyła rzeka Kamionka, która go wypłukała, tworząc dolinę. Tak wkraczamy w okres historii nam bliższej, a ta zostanie jeszcze bardziej przybliżona podczas spaceru w czerwcu.
Zalew Rejów, zwany też czasem jeziorem lub stawem, został utworzony w początkach XIX wieku. Kamionka, jako rzeka o charakterze górskim, pozwoliła na to, aby wykorzystać ją do napędzania urządzeń takich jak młyny czy piece hutnicze. To dzięki wodzie rzeki i zalewu, Rejów stał się ważnym miejscem naszych okolic, gdzie człowiek działał na długo przed tym, zanim powstało Skarżysko-Kamienna.
Natura stworzyła warunki dla powstania zalewu Rejów, ale ta sama natura potrafi go też niszczyć. Powodzi w historii istnienia zbiornika było kilka, ale szczególnie dotkliwa była ta z 1939 roku, jednocześnie dobrze udokumentowana zdjęciowo.
16 maja 1939 – wielka powódź w Skarżysku. Zniszczony zalew i piękny ośrodek na Rejowie
Neandertalczycy, dinozaury i inne gatunki
Na tym terenie mieszkali też nasi dalecy przodkowie, zaglądali tu też neandertalczycy, a przed nimi wszystkimi biegały tu dinozaury.
Choć rejowski zalew ma swoje bolączki jak choćby stan wody czy infrastruktury turystycznej, to jego niewątpliwym atutem jest przyroda. My często nie zauważmy tego bogactwa, ale ktoś taki jak Andrzej Staśkowiak już tak, co zresztą udowadnia regularnie, głównie na Facebooku.
Dziś dinozaurów na Rejowie nie uświadczymy, a jedynie ich potomków w postaci ptaków, a tych i innych przedstawicieli fauny, jak też i flory, wartych wypatrywania jest dużo. Przewodnik powiedział, że na Rejowie występuje:
- 96 gatunków ptaków
- 37 gatunków motyli dziennych (oprócz nich też nocne)
- 22 gatunki ważek
- 23 gatunki chrząszczy
- 20 gatunków ryb
Wśród ciekawych zwierząt, które tu są widywane, należy wymienić między innymi takie jak: wilka, orłan bielik czy rybitwa białoskrzydła.
Na Rejowie żyją też raki:
Andrzej Staśkowiak opowiadał też o ciekawym gatunku sosny, ale rzadkiej na Rejowie – amerykańskiej sośnie Banksa, przy pomniku powstańców styczniowych o nieistniejącym już „dębie powstańców”, grobli przedzielającej niegdyś zalew na de facto dwa zalewy czy nieudanych, na szczęście, planach zagospodarowania wyspy na zalewie zwanej Wyspą Miłości.
Wprawne oko spacerowiczów zauważyło na tafli jeziora przemykającą łódź wioślarską. W niej siedział Marek Kumalski, który „reaktywował” wioślarstwo na Rejowie. Wioślarstwo, za sprawą Klubu Wioślarskiego Rejów, też stanowi kawał historii tego miejsca. O wioślarstwie na Rejowie będzie więcej na spacerze w czerwcu.
Oczy Ziemi, Dolina Potoku Łzy i kamieniołom Kazerna
Jeden z postojów był w miejscu o nazwie Dolina Potoku Łzy. Potok wpływa do Rejowa, a cała jego dolina została kilka dni temu ustanowiona użytkiem ekologicznym, czyli obszarem wartym, a przede wszystkim wymagającym, ochrony.
Zanim spacerowicze dotarli na Skałkę, dowiedzieli się o innym miejscu, w którym skał też jest dużo, a mianowicie pobliskim kamieniołomie Kazerna, skąd przed latry wydobywano piaskowiec między innymi do budowy Państwowej Fabryki Amunicji, czyli dzisiejszego Mesko, oraz osiedli fabrycznych, czyli Kolonii Robotniczej i Urzędniczej oraz Kolonii Górnej. Z Rejowa jest też już niedaleko do popularnego w ostatnim czasie kamieniołomu Oczy Ziemi.
Ostatnim przystankiem niedzielnego spaceru były właśnie piękne skałki… Skałki. Oprócz ogromnych formacji skalnych są tam też jaskinie. Jedna została dobrze zbadana i dziś najodważniejsi mogą ją eksplorować.
Serio?
Na Skałce piękne wychodnie skalne ładnie się zachowały. Gorzej zachowują się, niestety, lokalni skarżyszczanie. Skałki na skałce, choć są miejscem urokliwym, to przez niektórych okolicznych mieszkańców traktowanym jako wysypisko. Dużo tam śmieci, w tym nawet odpadów budowlanych. Dla spacerowiczów uprzątnął je Rafał Brzozowski, mieszkaniec Skałki, miłośnik historii naszego miasta i regularny uczestnik spacerów. Jednak on sam nie da rady utrzymywać tam porządku. To miejsce zdecydowanie wymaga interwencji samorządu i odpowiednich organizacji. W pierwszej kolejności jednak wymaga poszanowania przez mieszkańców.
Naprawdę trzeba tam wyrzucać śmieci? Serio?
Na Skałce spacer dobiegł końca. W imieniu organizatorów, którym nasz portal pomaga w organizacji, zapraszamy na kolejny. 26 maja 2024 roku ponownie zaprosimy do zwiedzania skarżyskich schronów na osiedlu Milica.
Szczegółowy plan spacerów historycznych po Skarżysku na cały 2024 rok znajduje się tutaj: