5 grudnia 1945 roku w Skarżysku-Kamiennej zamordowano pięcioro Żydów, którzy po wojnie wrócili do swoich domów. Morderstwo było wyjątkowo brutalne, a wśród sprawców byli ówcześni milicjanci i dawni żołnierze Armii Krajowej. O morderstwie można przeczytać w głośnej książce oraz w internecie.
Wojenna tragedia Skarżyska
Skarżysko-Kamienna w czasie II wojny światowej przeszło prawdziwą gehennę. Przez historyków zaliczane jest do miejsc wyjątkowo dotkniętych wojenną tragedią. Tak między innymi twierdzi Sebastian Piątkowski, historyk radomskiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej, który wojenną tragedię Skarżyska opisywał w książkach, artykułach, a mówił o nich także podczas prelekcji.
Skarżyszczanie ginęli w domach, na ulicach, w miejscach zbiorowych egzekucji. Brzask i Bór to największe z nich i o nich każdy skarżyszczanin chyba wie. A przecież były też inne liczne miejsca, także poza Skarżyskiem jak choćby radomski Firlej, gdzie zbiorowo ginęli skarżyszczanie oraz przywożeni do nas mieszkańcy spoza naszego miasta.
Wśród ofiar nazistowskiej machiny śmierci byli też Żydzi, zarówno skarżyscy, jak i przywożeni do nas z innych części Polski. Największym miejscem holocaustu Żydów w Skarżysku był obóz pracy w fabryce HASAG, utworzonej przez Niemców na terenie Państwowej Fabryce Amunicji, czyli dzisiejszego Mesko. W materiałach historycznych jest mowa o nawet 35 tysiącach ofiar. Choć uważa się tę liczbę za zawyżoną, a bardziej realne jest kilkanaście tysięcy zamordowanych, to i tak jest to wręcz niewyobrażalny ogrom tragedii. W Skarżysku istniało też getto żydowskie.
W efekcie wojennego piekła nasze miasto w ujęciu procentowym straciło więcej mieszkańców niż cały kraj ogółem. Wystarczy wskazać dane. W momencie wybuchu II wojny światowej w Skarżysku mieszkało blisko 24 tysiące ludzi, a w styczniu 1945 roku już tylko nieco ponad 16 tysięcy. To oznacza mniej ludzi o blisko 1/3!
Powojenna tragedia Żydów
Gehenna Żydów nie zakończyła się wraz z końcem wojny. Z pewnością wiele osób, a już szczególnie mieszkańców naszego regionu, słyszało o pogromach żydowskich, ponieważ największy z nich miał miejsce w Kielcach w lipcu 1946 roku. Dochodziło też do wielu morderstw. Do miejsc, gdzie po wojnie ludność żydowska traciła życie, zalicza się też Skarżysko-Kamienna.
O miejscach takich żydowskich tragedii napisał Julian Kwiek w książce „Nie chcemy Żydów u siebie. Przejawy wrogości wobec Żydów w latach 1944-1947”. O książce napisał z kolei Adam Leszczyński na portalu OKO.press w tekście pt. „Historyk policzył Żydów zamordowanych przez Polaków po wojnie. Szokujące wyniki nowych badań”.
Link do tekstu: https://oko.press/mordy-na-zydach-po-wojnie-ile-ich-bylo-naprawde
Jak podaje autor książki, a cytuje za nim autor tekstu, od lipca 1944 roku do końca 1947 roku zamordowano w Polsce od 1074 do 1121 osób pochodzenia żydowskiego.
W tekście i książce czytamy:
Na tej tragicznej mapie znalazło się też Skarżysko-Kamienna, wtedy leżące w województwie kieleckim. Do szczególnie brutalnego morderstwa doszło 5 grudnia 1945 roku. Julian Kwiek pisze w swojej książce również o nim.
Tamtego dnia do Żydów, którzy po wojnie wrócili do swoich mieszkań w jednej z kamienic przy ul. 3 Maja na osiedlu Dolna Kamienna, przyszła grupa Polaków. Obrabowali gospodarzy, a następnie ich zamordowali.
Mordercami byli mieszkańcy wsi Pogorzałe, która wtedy nie znajdowała się jeszcze granicach Skarżyska-Kamiennej.
- Marian Kępa (lub Kempa) – w czasie wojny żołnierz Armii Krajowej, po wojnie milicjant w Skarżysku
- Czesław Półtorak – w czasie wojny żołnierz AK
- Stefan Tomaszewski – komendant posterunku Milicji Obywatelskiej w Skarżysku
Współuczestniczką morderstwa została też uznana Kazimiera Gzymek, właścicielka sklepu i restauracji. Wystąpiła tu w roli paserki. To do niej po morderstwie ze zrabowanymi rzeczami udali się sprawcy. Spożywali też w jej lokalu alkohol.
Kronika skarżyskiej komendy Policji, obejmująca również lata, kiedy funkcjonowały Milicja Obywatelska i Rejonowy Urząd Spraw Wewnętrznych, podaje jeszcze jedno nazwisko w gronie sprawców – Bolesław Koselnik.
Jak bardzo morderstwo było brutalne, a postępowanie sprawców bezwzględne, niech świadczy choćby to, że opis wydarzenia został wybrany przez Adama Leszczyńskiego jako cytat w tekście o książce.
Poniżej cytat, jednak okrojony ze względu na drastyczne fragmenty. Pełny fragment znajduje się w tekście na OKO.press i w książce.
5 grudnia wieczorem wszyscy trzej udali się do mieszkania, gdzie mieszkali Żydzi. Na pytanie mieszkańców kim są, odpowiedzieli, że są Żydami z Rosji. Wtedy wpuszczono ich do mieszkania. Po obrabowaniu mieszkańców wszystkich zastrzelono. Sprawcy odznaczali się dużym zwyrodnieniem. (…)
Julian Kwiek „Nie chcemy Żydów u siebie. Przejawy wrogości wobec Żydów w latach 1944-1947”
Ofiarami morderstwa było czterech mężczyzn i jednak kobieta:
- Icek (Izaak) Warszauer
- Samson (Szamaj) Warszauer
- Szmul Muller
- Abram Herszenfus
- Chaja Lewit
Dwaj pierwsi zostali pochowani na cmentarzu żydowskim na Łyżwach. Zachowała się macewa nagrobka. Czy również tam pochowano pozostałe ofiary, a ich nagrobki uległy zniszczeniu, tego nie wiemy.
Sprawcy morderstwa zostali skazani na karę śmierci w procesie toczącym się w Łodzi, przed Wojskowym Sadem Okręgowym. Jak wyjaśniał skarżyski historyk Marcin Medyński podczas spaceru śladami społeczności żydowskiej wiosną 2024 roku, skarżyska Milicja nie była skora zająć się sprawą ze względu na powiązania ze sprawcami, a również, jeśli chodzi o pobliskie Kielce, obawiano się, że może dochodzić do nieprawidłowości.
Tak o wyniku procesu pisało w kwietniu 1946 roku Życie Warszawy:
Przed Wojskowym Sądem Okręgowym w Łodzi stanęli trzej bandyci i
Banda dokonała na szosie Skarżysko – Rydłowo* kilku napadów rabunkowych na pasażerów w samochodach.
Wojskowy Sąd Okręgowy skazał wszystkich oskarżonych na karę śmierci przez rozstrzelanie.
Życie Warszawy
* najprawdopodobniej pomyłka i chodzi o Radom.
Jak widać, Życie Warszawy również podaje tylko cztery nazwiska (bez Koselnika).
Morderstwo skarżyskich Żydów w dokumencie
Morderstwo to będzie jednym z wątków w filmie dokumentalnym, który ukaże się w 2025 roku w telewizji TVP World. Odcinek dotyczący Skarżyska będzie jedną z dwunastu części cyklu zatytułowanego „Przez pamięć i zapomnienie”, którego producentem jest firma Golem Media Rafał Kotomski. Cykl nawiązuje do książki Mordechaja Canina „Przez ruiny i zgliszcza. Podróż po stu zgładzonych gminach żydowskich w Polsce”. Autor po II wojnie światowej zwiedził miejsca, gdzie były społeczności żydowskie, wspominając czasy przedwojenne.
Tragiczne wydarzenie z ulicy 3 Maja nie będzie jednakże jedynym wątkiem filmu. Będzie tam też mowa o innych aspektach obecności Żydów w Skarżysku, w tym również o współczesnych nawiązaniach do ich obecności w Skarżysku, jakim był choćby niedawny festiwal Werk Alef.
Źródła:
Julian Kwiek – Nie chcemy Żydów u siebie. Przejawy wrogości wobec Żydów w latach 1944-1947.
Adam Leszczyński – Historyk policzył Żydów zamordowanych przez Polaków po wojnie. Szokujące wyniki nowych badań – OKO.press
Życie Warszawy, Mazowiecka Biblioteka Cyfrowa
Kronika MO/RUSW – Komenda Powiatowa Policji Skarżysko-Kamienna