Populacja kaczek przebywających na zalewie Rejów z roku na rok zwiększyła się kilkukrotnie. Jednym z powodów jest z pewnością obecność kaczkomatu przy skarżyskim zalewie.
My, ludzie, lubimy paczkomaty i inne automaty, z których wyciągamy fajne rzeczy kupione w internecie. Skarżyskie kaczki z Rejowa też mają swój ulubiony automat, z którego wypada to, co lubią, choć korzystają z niego za pośrednictwem nas – ludzi. I to korzystają na całego. Karmę jedzą całymi workami!
Zalew Rejów to niewątpliwie perła naszego miasta. Pomimo kilku minusów, z których czołowe to zła jakość wody i stan ośrodka wypoczynkowego, Rejów jest miejscem, które może się podobać. Położenie w granicach miasta, łatwy dojazd, ścieżka wokół zbiornika, odnowione przed kilkunastu laty „dzikie” plaże, a przede wszystkim możliwość kontaktu z piękną przyrodą to to, co jest magnesem Rejowa. Tam naprawdę można odpocząć, niezależnie od pory roku.
A jeśli już o przyrodzie mowa, to nieodzownym jej elementem są kaczki – kaczki krzyżówki. W ostatnich latach na Rejowie nie było ich wiele, ale od mniej więcej roku ich populacja błyskawicznie skoczyła w górę.
Jak twierdzi przyrodnik Andrzej Staśkowiak, dla którego Rejów stał się drugim domem, między innymi z racji tego, że aktywnie działa w Stowarzyszeniu Nasz Rejów, na większą liczebność tych ptaków wpływ niewątpliwie miało pojawianie się kaczkomatu nad zalewem. Nie, co prawda nie wyskakują z niego nowe kaczki, za to jest w nich dużo tego, co kaczki lubią, czyli dobrego jedzenia. To tak, jak my – ludzie, zresztą.
Kaczy apetyt
Kaczkomat został postawiony przez Stowarzyszenie Nasz Rejów, przy wsparciu sponsorów, jesienią 2023 roku. Nazwany został „Ptasią karczmą”. Stanął na plaży zwanej kiedyś „dziką”.
Ptasia Karczma w Skarżysku. Pierwszy kaczkomat w mieście stanął nad zalewem Rejów
Od tamtej pory kaczki i inne ptaki mają do dyspozycji, oczywiście przy nieodzownym pośrednictwie bywalców Rejowa, dostęp do dobrej i zdrowej karmy.
Jak mówi Andrzej Staśkowiak, to właśnie dokarmianie z pewnością wpłynęło na to, że populacja kaczek skoczyła drastycznie w górę. O ile w latach poprzednich było to ok. 30-40 sztuk, to obecnie na zalewie przebywa ich ok. 250! Liczebność jest nie tylko łatwa do zauważenia, bo kaczek jest wizualnie więcej, ale też została profesjonalnie potwierdzona. Kaczki policzył Mateusz Bolechowski, suchedniowski dziennikarz i kierownik Centrum Kształceniowo-Integracyjnego w Michniowie, a prywatnie zapalony wędkarz i takiż sam miłośnik przyrody, w tym tej znad wpadajaćej do Rejowa rzeki Kamionki. Jak wyszło w wyniku dodawania, na Kamionce od Suchedniowa do Skarżyska, wliczając oba zalewy, skarżyski i suchedniowski, przebywa ok. 600 kaczek krzyżówek!
Byłoby ich jeszcze więcej, ale, jak to w przyrodzie – nie ma litości. Małe kaczki mają swoich naturalnych przeciwników. Między innymi są przysmakiem ogromnych sumów, których w Rejowie nie brakuje.
![](http://proskarzysko.pl/wp-content/uploads/2025/02/kaczkomat-rejow-skarzysko-001.jpg)
Kaczki też mają niezły apetyt. Zeszłej zimy zjadły osiem worków karmy, po 20 kg każdy. Tej zimy już trzy takie worki, a do końca sezonu (kaczkomat czynny jest tylko w chłodniejszej części roku), jak szacuje przyrodnik, „zejdzie” pewnie drugie tyle. Garść karmy kosztuje w kaczkomacie złotówkę. Płacimy oczywiście my – ludzie.
Kacza rezydencja
Wzrost pogłowia kaczek cieszy Andrzeja Staśkowiaka, bo oznacza to, że działania na rzecz Rejowskiej flory i fauny przynoszą efekt. A oprócz kaczkomatu stowarzyszenie zainstalowało na zalewie domki lęgowe dla kaczek. Jak dodaje Andrzej Staśkowiak, co najmniej dwa-trzy z nich były w 2024 roku zamieszkane przez kacze rodzinki.
![](http://proskarzysko.pl/wp-content/uploads/2025/02/domek-dla-kaczek-001.jpg)
Swoje też z pewnością zrobiła cieplejsza zima. Jak mówi przyrodnik, kaczki lubią niezamarzające akweny, a obecnej zimy na Rejowie lodu za wiele nie ma i to też sprzyja rosnącemu pogłowiu tych ptaków.
Nasz przyrodnik chciałby jedynie, aby kaczki krzyżówki nie były jedynym gatunkiem kaczkowatych na Rejowie, a pojawiły się też inne.
Od czasu do czasu na Rejowie bywa piękny samczyk kaczki mandarynki, ale ten zagląda tu chyba tylko ze względów, nazwijmy to, towarzyskich. A i karma też mu za pewnością smakuje.
Kacza edukacja
Trzeba jeszcze nadmienić, że obecność kaczkomatu to nie tylko korzyść dla kaczek. Również dla nas – ludzi. Ważny jest tu też bowiem czynnik edukacyjny. Jak już coraz więcej ludzi dzięki „Ptasiej karczmie” wie, dzikiego ptactwa nie wolno karmić chlebem i innym „ludzkim” pieczywem. Jego skład jest szkodliwy dla ptaków.
Właśnie ziarno jest tym, czym powinniśmy karmić ptaki, jeśli chcemy im pomóc, a nie szkodzić. O tym informuje sam kaczkomat i plakaty na tablicy w pobliżu. Andrzej Staśkowiak, choć z bólem stwierdza, że zdarzają się jeszcze ludzie, którzy o tym nie wiedzą, to świadomość jest w narodzie coraz większa. Jak dodaje, szczególnie cieszy, gdy do kaczkomatu podchodzą cale rodziny, a najmłodsi mają frajdę nie tylko z dokarmiania, ale też przy okazji zdobywają cenną wiedzę, jak szanować naszych mniejszych braci.
Lada dzień przy plaży staną tablice informacyjne o tym, jak i czym dokarmiać kaszki i inne ptactwo na Rejowie. Tablice zasponsorowała drukarnia PiS ze Skarżyska-Kamiennej.
Kaczkom, przynajmniej tym rejowskim, kryzys demograficzny więc chyba nie grozi. Co innego nam – ludziom. Bierzmy przykład z kaczek i… odżywiajmy się dobrze. 🙂
![](http://proskarzysko.pl/wp-content/uploads/2025/02/kaczki-karmienie-tablica-rejow-001.jpg)