Kto tak naprawdę „włącza ciepło”? Rozprawiamy się z mitami o sezonie grzewczym

181
REKLAMA
Scarnet - internet światłowodowy - Skarżysko-Kamienna
Scarnet - internet światłowodowy - Skarżysko-Kamienna
Scarnet - telefonia komórkowa - Skarżysko-Kamienna
Scarnet - telefonia komórkowa - Skarżysko-Kamienna

Podoba Ci się to, co robimy na ProSkarżysko? Więc może postawisz nam kawę? Dziękujemy! :)

Postaw nam kawę na buycoffee.to

Każdej jesieni – gdy wieczory robią się chłodniejsze, a rankiem z ust unosi się para – wraca ten sam temat: „Dlaczego zarządca jeszcze nie włączył ogrzewania?”. Albo odwrotnie: „Po co grzejemy, skoro w dzień jest ciepło?”.

I tu od razu sprostowanie: to nie zarządca przekręca magiczny kurek, który sprawia, że kaloryfery zrobią się gorące.

Sezon grzewczy dziś i kiedyś

Klimat niby łagodniejszy, zimy krótsze, ale… wiosny i jesienie mamy chłodniejsze niż kiedyś. Efekt? Okres grzewczy nie tyle się skrócił, ile wręcz wydłużył. Pamiętacie lata 90.? Wtedy przepisy mówiły jasno: od 15 października do 25 kwietnia. I ani dnia dłużej. Dziś rzeczywistość jest inna – grzejemy dłużej, bo i pogoda wymaga od nas większej elastyczności.

REKLAMA
R-PRO - budowa domów - Świętokrzyskie - Mazowiecke

Jak to działa w budynkach podłączonych do ciepłowni?

Wbrew obiegowej opinii nie ma jednego scenariusza. W zależności od budynku mogą obowiązywać dwa rozwiązania:

1. Tradycyjne ogrzewanie z ciepłowni

Tu decyzja o włączeniu lub wyłączeniu ciepła nie zapada pojedynczym telefonem do zarządcy. To mieszkańcy zgłaszają Członkom Zarządu Wspólnoty Mieszkaniowej potrzebę włączenia ogrzewania. Zarząd wspólnoty przekazuje decyzję zarządcy, a dopiero on zgłasza sprawę do ciepłowni, która fizycznie uruchamia dostawę ciepła dla budynku.

Kilka ważnych faktów:

Pierwsze włączenie i wyłączenie w sezonie jest bezpłatne.

Jeśli jednak wyłączymy ogrzewanie, a za kilka dni temperatura nocą spadnie i trzeba będzie je znowu uruchomić – ciepłownia pobierze dodatkową opłatę.

Czy dlatego warto przeczekać i zostawić ogrzewanie włączone na budynku? Nie do końca. Warto pamiętać, że nawet gdy zakręcimy kaloryfery w mieszkaniach, ciepło i tak ogrzewa części wspólne (klatki schodowe, piwnice, suszarnie), a koszty ponosimy wszyscy.

2. Ogrzewanie systemowe (automatyczne)

W tym wariancie budynek ma dostęp do ciepła przez cały rok. Kiedy temperatura na zewnątrz spadnie poniżej tej ustalonej przez Wspólnotę Mieszkaniową, system automatycznie uruchamia kaloryfery.

Czy to rozwiązanie jest tańsze? Niekoniecznie. Wyobraźcie sobie kilka chłodniejszych dni w czerwcu – kaloryfery mogą się włączyć, choć większość mieszkańców spokojnie wytrzymałaby ten okres bez dodatkowego dogrzewania.

Podsumowując:

Ogrzewanie z ciepłowni to nie „przycisk” w biurze zarządcy. To system decyzji, ustaleń i procedur, w których ważną rolę odgrywają mieszkańcy Wspólnoty Mieszkaniowej i ich zdolność do dogadania się.

A że pogoda potrafi być kapryśna – raz zaskoczy nas zimą w maju, raz wiosną w październiku – dobrze wiedzieć, jak to wszystko działa, żeby nie szukać winnych tam, gdzie ich nie ma.

 

Artykuł powstał we współpracy z firmą Klimek Nieruchomości

Podoba Ci się to, co robimy na ProSkarżysko? Więc może postawisz nam kawę? Dziękujemy! :)

Postaw nam kawę na buycoffee.to