Michał chce wstać z wózka

5302
Michał Stępiński liczy na pomoc finansową w leczeniu komórkami macierzystymi
Michał Stępiński. Rok 2009, gdy jeszcze pracował w MCSiR (fot. archiwum prywatne)
Scarnet - internet światłowodowy - Skarżysko-Kamienna
Scarnet - internet światłowodowy - Skarżysko-Kamienna
Scarnet - telefonia komórkowa - Skarżysko-Kamienna
Scarnet - telefonia komórkowa - Skarżysko-Kamienna

Podoba Ci się to, co robimy na ProSkarżysko? Więc może postawisz nam kawę? Dziękujemy! :)

Postaw nam kawę na buycoffee.to

Michał Stępiński, rodowity skarżyszczanin, ma 42 lata, z czego 14 spędził na wózku. Jedyne, co dawało mu szansę na powrót do sprawności to postęp medycyny. I właśnie się dokonał.

Absolwent SP 7, TZN-u, Ekonomika, lubi sport, w szczególności piłkę nożną, obdarzony lekkim piórem, pisze bloga. Kiedyś parał się dziennikarstwem sportowym i prowadził stronę skarżyskiego MCSiR, pracował również w Simko oraz Wtórpolu. Dziś zaawansowana choroba utrudnia a wręcz uniemożliwia mu już większość z tych aktywności. Potrzebuje stałej pomocy kogoś bliskiego.

Szczęśliwie, na horyzoncie zapaliła się iskierka nadziei…

REKLAMA
Dziękuję za Wasze poparcie. Bądźmy razem. Budujmy wspólnie  - Bartosz Bętkowski
Dziękuję za Wasze poparcie. Bądźmy razem. Budujmy wspólnie  - Bartosz Bętkowski
Dziękuję za Wasze poparcie. Bądźmy razem. Budujmy wspólnie  - Bartosz Bętkowski
Dziękuję za Wasze poparcie. Bądźmy razem. Budujmy wspólnie  - Bartosz Bętkowski

Granat – ukochany klub i… przekleństwo

Jak na urodzonego skarżyszczanina przystało, ulubiony klub Michała to oczywiście Granat. Ale też w pewnym sensie miłość do Granatu przyczyniła się do jego nieszczęścia. – Dokładnie 1 kwietnia 1990 roku (taki primaaprilisowy żart od losu) graliśmy z Lublinianką. Walczyliśmy wtedy o II ligę, wygraliśmy 2:1. Wracałem z meczu rowerem i potrącił mnie samochód. Wylądowałem w szpitalu w ciężkim stanie. Od tamtego czasu jestem w rozmaitych szpitalach i klinikach częstym gościem. Samych operacji miałem osiem. Niestety, nie przyniosły wielkiego skutku. Poruszam się na wózku – mówi Michał.

Drodzy skarżyszczanie! Mam na imię Michał, mam 42 lata i mieszkam w Skarżysku.

Chciałbym dołączyć do Was, pracować, uczestniczyć w życiu naszej społeczności, dopingować piłkarzy Granatu w powrocie do chociażby III ligi. Na nowym stadionie, na Rejowie oczywiście… Chciałbym spacerować po naszym mieście i na własne oczy móc obserwować jak Skarżysko pięknieje.

Jednak mocno ogranicza mi to moja choroba – jamistość rdzenia kręgowego. Postępuje, a ja poruszam się na wózku inwalidzkim. Pojawiła się szansa na odwrócenie losu, poprawę mojego stanu zdrowia.

Jestem na rencie, kilka lat temu pracowałem, bardzo lubiłem tę pracę, ale skończyły się dobre czasy. Moich oszczędności na pokrycie kosztów terapii zabraknie. Stąd apel do ludzi dobrej woli. Pomóżcie mi, proszę, dajcie razem ze mną szansę losowi.

Za pomoc bardzo, bardzo dziękuję!
Pozdrawiam serdecznie.

– Michał Stępiński

Jakby tego było mało, sam wypadek pociągnął za sobą dalsze kłopoty. – W 1997 r. pojawiły się pierwsze objawy poważnej choroby – jamistości rdzenia kręgowego: spastyczność nóg, osłabienie mięśni. Choroba jest prawdopodobnie pourazowa, która rozwijała się od chwili wypadku i systematycznie postępuje. Moje życie zdominowane jest przez ćwiczenia, zabiegi, rehabilitacje, sanatoria – dodaje Michał.

Komórki macierzyste pomogą znów dopingować Niebiesko-Biało-Czerwonych?

Rozwój medycyny może dać szansę Michałowi na poprawę stanu zdrowia. Chodzi o terapię komórkami macierzystymi (tzw. preparat MSC). – Na publikacje dotyczące leczenia tym sposobem natrafiłem w tym roku. Skontaktowałem się z dr. Dariuszem Boruczkowskim, wybitnym specjalistą od komórek macierzystych. Jestem już po ustaleniach, terapię odbywałbym w Częstochowie, w Centrum Medycznym „Klara” – wyjaśnia Michał.

Terapia tego typu jest eksperymentalna. Wyniki trudno przewidzieć. – Są jednak osoby o podobnych jak ja urazach, którym terapia pomaga. Jest im łatwiej wykonywać pewne ruchy, czują się lepiej. Jak będzie w moim przypadku, trudno powiedzieć. Ja jestem optymistą – dodaje Michał

„Kasa, Misiu, kasa!”

Nie jest tajemnicą, że leczenie poważnych chorób, szczególnie eksperymentalnymi sposobami, wiąże się z niebotycznymi wydatkami (choć akurat zacytowany wyżej trener Janusz Wójcik miał na myśli sport). Mało tego, NFZ nie pokrywa kosztów. – Terapia komórkami macierzystymi polega na podawaniu zastrzyków. Dwie serie po pięć. Koszt jednej serii to od 78 do 106 tysięcy złotych. Byłoby wspaniale, gdyby udało mi się otrzymać chociaż jedną na początek. Wtedy też można byłoby ocenić efekty i myśleć, co dalej – mówi Michał.

Nie jest mu łatwo prosić o pomoc, ale jego oszczędności nie starczą na taką terapię. O pomoc zwrócił się więc do nas. Michałowi finansowo można pomóc na dwa sposoby. Odbywa się ona za pośrednictwem Fundacji Słoneczko, której Michał jest podopiecznym.

Pieniądze można wpłacić na subkonto Michała w fundacji:

Fundacja Pomocy Osobom Niepełnosprawnym Słoneczko
Stawnica 33A
77-400 Złotów
Spółdzielczy Bank Ludowy w Zakrzewie, oddział Złotów
Nr konta: 89 8944 0003 0000 2088 2000 0010
Tytułem: 841/S Michał Stępiński

Dla ułatwienia, można skorzystać z formularza wpłaty znajdującego się na stronie internetowej fundacji (po lewej stronie): http://www.fundacja-sloneczko.pl/ (fundacja nie pobiera prowizji od wpłat)

Środki można przekazać również w formie 1% podatku. Dane to:

KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 841/S Michał Stępiński

Michałowi można również pomóc przez platformę Pomagam.pl: https://pomagam.pl/michalmsc

ProSkarżysko z góry dziękuje za pozytywny odzew!

2 KOMENTARZE

Comments are closed.