W piątkowy wieczór miłośnicy literatury, poezji w szczególności, spotkali się na ósmej edycji Kawiarni Literackiej w Miejskim Centrum Kultury. Tym razem bohaterem kameralnego spotkania był Mirosław Pardela, podobnie jak wielu z uczestników, członek skarżyskiej Grupy Literackiej „Wiklina”.
Mirosław Pardela
Autor jest rodowitym skarżyszczaninem, ale koleje losu rzucały go w różne zakątki Polski. Koniec końców, trafił z powrotem do rodzinnego miasta. – Przygodę z pisaniem rozpocząłem na emeryturze. Namówiła mnie do tego nieodżałowana Bożenka Piasta – powiedział.
Tytułowe rozstania i powroty dotyczą jego związków ze Skarżyskiem. – Nie ma lepszego miejsca, jak Skarżysko – skwitował wyjaśnienie terminu.
Nie ma lepszego miejsca, jak Skarżysko
–Mirosław Pardela
W swoich wierszach Mirosław Pardela podejmuje różnorodna tematykę: tęsknoty, miłości, rodziny. Jeden z wierszy dotyczył wojennych ofiar z szeregów Organizacji „Orzeł Biały”, rozstrzelanych w skarżyskich lasach
Napisanie przez siebie wiersze czytał on sam, jego przyjaciele z „Wikliny”, członkowie grupy artystycznej Perły z Lamusa, której również jest członkiem a śpiewali: wnuczka autora Weronika Pardela, Kamil Kondek, Małgorzata Sawina, Michał Bojczuk, Michał Mazur, Albert Zapalski oraz… on sam.
Tak mogłoby wyglądać Skarżysko na obrazach mistrzów malarskich. Takie efekty można uzyskać dzięki bardzo popularnej ostatnio aplikacji na smartfony – Prisma.
Uczestników spotkania przywitał Szczepan Mróz, prezes Stowarzyszenia Pamięci Świętokrzyskich Zgrupowań Partyzanckich Armii Krajowej „Ponury – Nurt”, który losy „Oseta” nazwał kwintesencją polskiego partyzanta.
– Był młody, przystojny. Był dowódcą i zginął bohatersko. A dzisiejsza młodzież nie wie, że i „Oset” nosił modną dziś fryzurę, z długą grzywką i wygolonymi bokami – powiedział.
Marek Jedynak w dużym skrócie przedstawił obecnym życiorys Władysława Wasilewskiego, urodzonego na Syberii, gdzie zesłano jego rodzinę. Po przyjeździe do Skarżyska uczył się w gimnazjum, które dziś jest II Liceum Ogólnokształcącym.
Po wybuchu wojny zdołał zbiec z aresztu, a po powrocie do domu był w nim najstarszym członkiem rodziny. Imał się różnych zajęć, nie tylko w Skarżysku. Z czasem zajął się tajnym nauczaniem i działalnością w konspiracji harcerskiej. Później walczył m.in. w szeregach Gwardii Ludowej.
W 1943 Jan Piwnik „Ponury” zaproponował mu dowództwo plutonu. U „Ponurego” walczył jedynie kilka miesięcy. Zginął 6 sierpnia 1943 w okolicach Dalejowa w potyczce z oddziałami niemieckimi. Jego grób znajduje się na cmentarzu na Zachodnim.
Na czwartkowej promocji książki wśród obecnych w patio MCK była rodzina „Oseta”, m.in. siostra Józefa Stefanowska-Rybus ps. Poranek oraz brat Mieczysław Wasilewski. Rodzina „Oseta” serdecznie podziękowała autorowi za podjęcie się niełatwego zadania spisania jego losów.
Książka Marka Jedynaka to pierwsze tak bogate opracowanie życiorysu skarżyskiego harcerza i partyzanta. Jest to szczegółowy opis jego życia, jego działań w harcerstwie, partyzantce, konspiracyjnym nauczaniu. To także próba zmierzenia się mitem bohatera, na ile odpowiada prawdzie.
Książkę Władysław Wasilewski „Oset”, „Odrowąż” (1921–1943) można bezpłatnie pobrać w formacie PDF (3,09 MB) stąd:
W Skarżysku imię Władysława „Oseta” Wasilewskiego nosi Zespół Szkół Samochodowo-Usługowych oraz ulica, przy której szkoła się znajduje.
Dr Marek Jedynak – absolwent Instytutu Historii Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach; kustosz w Instytucie Pamięci Narodowej w Kielcach; członek Zarządu Środowiska Świętokrzyskich Zgrupowań Partyzanckich Armii Krajowej „Ponury”–„Nurt”. W swojej pracy naukowej zajmuje się m.in. działalnością Okręgu Radomsko-Kieleckiego Armii Krajowej oraz losami żołnierzy AK po II wojnie światowej w Polsce i na emigracji. Autor ponad 100 artykułów popularnonaukowych i naukowych oraz książek: Robotowcy 1943; Kapliczka na Wykusie; Dokumenty do dziejów Zgrupowań Partyzanckich AK „Ponury”; Niezależni kombatanci w PRL – nagrodzonej tytułem Książka Historyczna Roku 2014; Władysław Wasilewski „Oset”, „Odrowąż”. Współautor biografii Pułkownik Jan Piwnik „Ponury”, a także Inwentarza zespołu archiwalnego Wojskowego Sądu Rejonowego w Kielcach.
Szczepan MrózMarek Jedynak
Marek Jedynak oraz rodzeństwo „Oseta”: siostra Józefa Stefanowska-Rybus ps. „Poranek” oraz brat Mieczysław Wasilewski
Michał Stępiński. Rok 2009, gdy jeszcze pracował w MCSiR (fot. archiwum prywatne)
Michał Stępiński, rodowity skarżyszczanin, ma 42 lata, z czego 14 spędził na wózku. Jedyne, co dawało mu szansę na powrót do sprawności to postęp medycyny. I właśnie się dokonał.