Paweł Krupa, radny miejski i przedsiębiorca pogrzebowy ze Skarżyska-Kamiennej, często spotykał się ze zmarłym kilka dni temu Papciem Chmielem, czyli Henrykiem Jerzym Chmielewskim. Znajomość rozpoczęła się od prośby o autograf.
Henryk Jerzy Chmielewski, znany być może nawet bardziej pod pseudonimem Papcio Chmiel, autor komiksów „Tytus, Romek i A’Tomek”, zmarł 21 stycznia 2021 roku w wieku 97 lat.
Papcio Chmiel – skarżyszczanin przez kilka miesięcy
Skarżysko nie było Papciowi Chmielowi obce. W naszym mieście spędził kilka miesięcy swojego życia. Było to już bardzo dawno temu, w czasach II wojny światowej, ale po latach ZEORK, już pod nazwą PGE, nawiązał kontakt z Papciem Chmielem, a ten wykonał specjalny rysunek z dedykacją dla skarżyszczan i pracowników PGE.
Tę historię opisaliśmy tutaj:
Czy wiesz, że… Papcio Chmiel, twórca Tytusa de Zoo, odbywał praktyki w ZEORK-u w Skarżysku
Autograf początkiem znajomości
Pobyt w Skarżysku był też jednym z czynników, który przyczynił się do tego, że bliskim znajomym Pacia Chmiela został Paweł Krupa, radny Rady Miasta Skarżyska-Kamiennej i jednocześnie przedsiębiorca pogrzebowy.
Paweł Krupa kolekcjonuje autografy znanych osób. Jedną z pierwszych osób, do których się po nań udał, był właśnie Papcio Chmiel. Dla chyba wszystkich ze starszych obecnie pokoleń Henryk Jerzy Chmielewski to postać świetnie znana jako autor uwielbianych komiksów o Tytusie i jego kompanach.
– Autograf Papcia Chmiela był moim pierwszym, jaki zdobyłem osobiście. Poszukiwałem informacji, gdzie mieszka. Zdobyłem w internecie przybliżony adres. Pojechałem do Warszawy. Było to w czerwcu 2018 roku. Pytałem ludzi na ulicy i udało mi się znaleźć dom Papcia. Zadzwoniłem domofonem, otworzyła żona Irena. Zostałem bardzo miło przyjęty, choć byłem dla nich obcym człowiekiem. Papciowi też było miło. Takie odniosłem wrażenie – wspomina Paweł Krupa.
W rozmowie wyszło na jaw pochodzenie łowcy Autografów i wtedy Papcio Chmiel podzielił się z nim historią o pobycie w naszym mieście.
Potem Paweł Krupa i jego żona Agata Krupa spotykali się jeszcze wielokrotnie z Papciem Chmielem i jego zoną Ireną.
– Odwiedzałem Papcia zazwyczaj, gdy byłem w odwiedzinach u dzieci. To były bardzo miłe spotkania. Papcio Chmiel to człowiek wielkiej kultury, z poczuciem humoru, serdeczny. Ja zawoziłem mu zdrowe jedzenie, wiejskie jajka, chleb z domowego wypieku. Bardzo to lubił – dodaje Paweł Krupa.
Niełatwo się domyślić, że Paweł Krupa swój wymarzony autograf zdobył. Zdobył zresztą nie tylko jeden. Ma mnóstwo materiałów z podpisem i dedykacją Pacia Chmiela – zdjęcia, książki, albumy. Wśród ramek ze zdjęciami i autografami ta z Papciem jest największa. Mało tego, ma ich więcej niż jedną. Papcio Chmiel specjalnie dla Pawła Krupy wykonał też rysunki.
– Miałem też okazję zobaczyć oryginały prac, których bohaterem jest Tytus, szkice komiksów i inne – dodaje Paweł Krupa.
Osierocił Tytusa i fanów Tytusa
Paweł Krupa odwiedził wdowę po Papciu Irenę w ten weekend. Wiemy z jej relacji, że Papcio Chmiel zmarł we śnie, miał spokojną śmierć.
Henryk Jerzy Chmielewski „osierocił” Tytusa, Roma i A‘Tomka, a wraz z nimi rzesze miłośników tych postaci. Dla wielu Polaków to nieodłączni towarzysze dzieciństwa. A pewnie i nie tylko dzieciństwa.