Spacery historyczne sukcesywnie odwiedzają coraz to kolejne zakątki Skarżyska-Kamiennej. Miejscem ostatniego było osiedle Bór. Jak całe Skarżysko, ono również ma ciekawą historię. Również tragiczną, podobnie jak Skarżysko.
Spacery historyczne „Chodźmy w miasto!”, które organizują wspólnie Fundacja Wczoraj dla Jutra i Polskie Towarzystwo Historyczne Oddział Skarżysko, zataczają coraz szersze kręgi. Tym razem organizatorzy zaprosili uczestników na osiedle Bór, a spacer miał tytuł „Tajemne i całkiem jawne odsłony osiedla Bór”
Bór nie mógł nie znaleźć się w grafiku spacerów historycznych, bo to osiedle ma niezmiernie ciekawą historię. Historię prawie stuletnią, czyli niemal tak długą jak Skarżysko-Kamienna jako miasto. Są w niej wątki, którymi warto się chwalić, ale są też, niestety takie, o których chciałoby się zapomnieć.
Tę niezwykle bogatą historię przybliżył historyk dr hab. prof. UJK Grzegorz Miernik, który świetnie zna dzieje osiedla nie tylko z racji zawodu, ale też jest od lat mieszkańcem Boru.
Najpierw… Praca, czyli jaki miał być Bór
Początki Boru jako osiedla sięgają czasów międzywojennych. Prężnie działała już wtedy Państwowa Fabryka Amunicji, czyli dzisiejsze Mesko, i to właśnie z myślą o pracownikach tego zakładu na początku lat 30. XX wieku zawiązano Spółdzielnię Mieszkaniowo-Budowlaną „Praca”. I tak właśnie nazwę przyjęło osiedle.
Lokalizacja nie była przypadkowa, choć początkowo ten teren leżał w gminie Bliżyn, a nie w granicach Skarżyska. Atuty to otoczenie lasów, położenie na uboczu, choć blisko ciągów komunikacyjnych, a także spore wyniesienie ponad poziom rzeki. Ten ostatni argument był atutem względem innych obszarów miasta położonych nad Kamienną, które cierpiały na skutek powodzi. Choć osiedle ulokowano dość daleko od miasta, w tym od fabryki, to miało być skomunikowane drogą biegnącą na wprost w kierunku Zachodniego.
Pierwotny plan osiedla był niezwykle ambitny. Osiedle miało mieć aż ponad pięćset działek. Inny od obecnego był też układ osiedla, w tym siatka ulic. Na osiedlu Praca planowano zbudować między innymi takie obiekty użyteczności publicznej jak:
- szpital
- rzeźnia
- kąpielisko
- plac targowy
- szkoła
- plac szkolny
- ogród
- amfiteatr
- hale targowe
- dom ludowy
- stacja kolejowa
- cmentarz dla skarżyskich parafii
Kilka z nich, jak szkoła czy kościół, powstało, ale w innych miejscach niż planowano. Z kolei dzisiejsza ulica 17 stycznia, która zdecydowanie wyróżnia się szerokością na tle innych ulic osiedla, to zaplanowana wówczas aleja spacerowa.
Wyżej przedstawiony plan nie został zrealizowany, choć nie udało się dotrzeć do informacji, z jakich konkretnie powodów. Za to jeszcze w latach 30. powstał kolejny, zmodyfikowany, już bardziej podobny do tego, co mamy dzisiaj. Zakładał jednak dużo więcej działek. Średnia wielkość jednej to aż 2800 m2, co umożliwiało założenie własnego małego gospodarstwa.
Poniżej możemy zobaczyć, jak obecny Bór wygląda na tle planowanego Boru sprzed wojny:
Tego planu również nie zrealizowano całości, ponieważ rozwój osiedla zatrzymał wybuch wojny. Osiedle ponownie zaczęło się rozbudowywać już po wojnie, w czasach PRL.
Uczestnicy spaceru odwiedzili wzgórze za szkołą, gdzie wg. pierwotnego planu miał stać kościół. Dziś znajduje się tam krzyż. Pod istniejący kościół oo. redemptorystów spacer również zaszedł.
Miejscem, które było w planach, ale nie zostało utworzone, jest ośrodek szkoleniowo-wypoczynkowy ZEORK-u. To było jednak już u schyłku PRL-u. Zamiast niego, dziś jest budynkiem mieszkalnym przy ul. Partyzantów.
Jaki Bór był i jaki jest
Wiele obiektów i miejsc na Borze nie zrealizowano, ale są i takie, które wybudowano, a których już nie ma, albo które uległy znacznym zmianom. Tak jest między innymi z pierwszymi domami na osiedlu. Bliźniaki, zlokalizowane przy ulicach Wrzosowej i Walecznych, zostały przez właścicieli w większości poważnie zmodyfikowane. Jedynie kilka z nich swoim wyglądem przypomina oryginały.
Obiektem, który zniknął całkowicie, jest wieża ciśnień. Po latach straciła rację bytu ze względów praktycznych, choć biorąc pod uwagę aspekty historyczne, powinna zostać zachowana. W tym miejscu Grzegorz Miernik nawiązał do innych obiektów w Skarżysku beztrosko przebudowanych albo też właśnie, jak wieża z Boru, całkiem zburzonych.
Choć nie został zrealizowany w początkowym wymiarze, Bór i tak jest jednym z najbardziej malowniczo położonych osiedli Skarżyska. To wciąż miejsce położone na uboczu, choć przy ruchliwej trasie – drodze krajowej nr 42, i wciąż jest enklawą, co choćby potwierdza nazwą jeden z dwóch bloków mieszkalnych na osiedlu.
Bór to osiedle, którego mieszkańcy dbają o swoje otoczenie, czego dobitnym przykładem jest choćby rozbudowywany co roku dzięki środkom z Budżetu Obywatelskiego Skarżyska-Kamiennej plac rekreacyjny na Skwerze im. Grzegorza Łapaja.
Spacer po Borze, choć dość długi był bardzo ciekawy. Frekwencja tradycyjnie dopisała, było ok. stu osób. Tradycyjnie też uczestnicy angażowali się w opowieść i dzielili się swoją wiedzą i wspomnieniami. Dwoje z uczestników, Renata Pela i Rafał Brzozowski wrócili do domu z książkami wygranymi w konkursie internetowym.
Tragiczne odsłony osiedla Bór
Mówiąc o Borze, nie sposób pominąć tragicznych wątków z jego historii. Całe Skarżysko poniosło ogromne straty ludzkie w czasie II wojny światowej. Bór również był miejscem, na którym wojenna pożoga odcisnęła swoje piętno. To właśnie wybuch wojny zatrzymał dynamiczny rozwój osiedla i w efekcie nie zrealizowano ambitnych planów budowy osiedla-ogrodu.
Las przy osiedlu Bór był też miejscem jednej z największej tragedii tamtych mrocznych czasów. To tam, w lutym 1940 roku, Niemcy dokonali egzekucji skarżyskich patriotów. To tam też dochodziło do potyczek Niemców z polską partyzantką.
Związek Boru z czasami wojny to też Szkoła Podstawowa nr 2. Szkoła ta pierwotnie znajdowała się w zburzonym już budynku przy Szosie Krakowskiej. W czasie wojny również była miejscem kaźni – znajdowało się tam więzienie gestapo. Po latach za szkołą na Bór powędrował też pomnik spod dawnej siedziby SP 2 upamiętniający tamtą tragedię.
Spacerowicze dowiedzieli się też, gdzie mieszkał Władysław Wasilewski „Oset”, bohaterski harcerz i partyzant z czasów wojny.
Wojenne tragedie Boru warte są odrębnego potraktowania i organizatorzy zapowiedzieli, że w przyszłości zaproszą na taki spacer śladami tamtejszych wojennych historii.
Teraz Rydno!
Kolejny spacer przerzuci miłośników historii na przeciwległy kraniec Skarżyska, choć też położony tuż nad Kamienną – do Rydna, czyli prehistorycznego stanowiska archeologicznego. Jeśli musielibyśmy ustalić prawdziwe początki Skarżyska, to szukalibyśmy właśnie tam. To tam, już przed dziesiątkami tysięcy lat, zaczęli osiedlać się ludzie.
Dlaczego i po co się tam osiedlali? Na te i inne pytania odpowiedź znajdziemy w niedzielę 29 września 2024 roku, kiedy to odbędzie się spacer pt. „Powrót do czasów najdawniejszych. Krzemiennym szlakiem rezerwatu Rydno”.
Zanim odbędzie się spacer, dzieje Rydna będzie można poznać na corocznym Pikniku Archeologicznym PraOsada Rydno, który odbędzie się 7 i 8 września 2024 roku, choć nie na samym Rydnie, a na Rejowie przy Wielkim Piecu.
Zapraszamy na Piknik Archeologiczny PraOsada Rydno 2024:
Zobacz relację z Pikniku Archeologicznego PraOsada Rydno 2024:
Prehistoria w teorii i praktyce. W Skarżysku odbył się Piknik Archeologiczny PraOsada Rydno 2024
Plan spacerów historycznych po Skarżysku-Kamiennej na cały 2024 rok jest tutaj:
Zapraszamy na kolejne spacery historyczne „Chodźmy w miasto!”.
Mecenasami spacerów historycznych „Chodźmy w miasto!” są:
- Scarnet – dostawca internetu, telewizji i telefonii komórkowej oraz innych usług w Skarżysku-Kamiennej ⇒ https://scarnet.eu/
- Agencja Wydawniczo-Poligraficzna PiS – drukarnia cyfrowa i offsetowa ⇒ https://www.pisawp.com.pl/
Dziękujemy!