„Przekrętem stulecia” nazwała Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, czyli stowarzyszenie skupiające ekologów, obwodnicę Skarżyska w ciągu drogi S7 i działania drogowców.
W ten sposób stowarzyszenie ponownie zabrało głos w sprawie obwodnicy, odnosząc się tym razem do podpisania przez drogowców umowy z wykonawcą drogi, czyli firmą Budimex.
Ekolodzy wymieniają szereg powodów, dla jakich nie powinno dojść nie tylko do podpisania umowy z formą budowlaną, a tym bardziej do startu budowy tego odcinka w takim kształcie jak teraz. Podkreślają, że podpisanie umowy, ani nawet rozpoczęcie budowy nie oznacza, że droga zostanie ukończona.
Jednocześnie zapewniają, że nadal będą podejmować działania przeciw jej budowie w takim kształcie. Zastrzeżenia mają do kształtu, a w zasadzie do obecności Węzła Północ, który, ich zdaniem, zagraża siedliskom motyli i korytarzowi, którym przemieszczają się zwierzęta.
Na swojej stronie internetowej Pracownia na rzecz Wszystkich Istot pisze:
Odnosząc się do informacji o podpisaniu umowy na budowę skarżyskiego odcinka S7, Pracownia na rzecz Wszystkich Istot wskazuje, że inwestycja została przygotowana w skandaliczny sposób. Inwestor mając możliwość skorzystania ze środków UE, źle przygotował projekt, co skutkuje tym, że droga ma powstać ze środków krajowych, obciążając wszystkich podatników. To jeden z nielicznych takich przykładów w Polsce. Za niegospodarność, wieloletnie opóźnienie inwestycji oraz dalsze zagrożenie dla środowiska przyrodniczego powinny zostać wyciągnięte konsekwencje wobec szefostwa kieleckiej GDDKiA. Droga będzie droższa, nieprzyjazna dla kierowców i zniszczy cenne siedliska przyrodnicze.
Dalej ekolodzy wymieniają szereg argumentów, które przemawiają na niekorzyść inwestycji i jej inwestora, czyli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Oto one:
- Droga nie posiada aktualnego pozwolenia na budowę. W państwie prawa najpierw wydaje się zezwolenie na budowę drogi, a dopiero później podpisuje się umowę na jej realizację.
- Droga nie będzie miała finansowania z Unii Europejskiej. Droga będzie wybudowana w 100% ze środków krajowych, co jest ewenementem, a za obwodnicę Skarżyska zapłacą polscy podatnicy.
- Droga będzie niebezpieczna. Przeprojektowany węzeł Skarżysko Północ jest rozwiązaniem na granicy bezpieczeństwa ruchu drogowego.
- Droga będzie droższa. Przeprojektowany węzeł Skarżysko Północ jest rozwiązaniem droższym o 12,5 mln zł.
- Droga w dalszym ciągu niszczy przyrodę. Przeprojektowanie końcowego odcinka drogi nie ma żadnego znaczenia dla ochrony siedlisk cennych motyli.
- Droga nie ma zielonego światła od organów Unii Europejskiej. W dalszym ciągu trwa postępowanie wyjaśniające przed Komisją Europejską i Komisją Petycji Parlamentu Europejskiego, a budowa skarżyskiej obwodnicy nie może ruszyć bez zgody tych instytucji.
- Brak podstaw do wydania pozwolenia na budowę. Biorąc pod uwagę skalę nieprawidłowości w procedurze ponownej oceny oddziaływania inwestycji na środowisko, Wojewoda Świętokrzyski nie ma podstaw do wydania zgody na budowę. Jeśli zgoda zostanie wydana z naruszeniem prawa, Stowarzyszenie skorzysta z możliwości wniesienia odwołania do sądu administracyjnego. Stawia to pod znakiem zapytania możliwość rozpoczęcia prac w terenie.
- GDDKiA odrzuciła koncepcję ominięcia doliny Oleśnicy niewielką zmianą przebiegu głównej jezdni. Z niewyjaśnionych względów kompromisowe rozwiązanie zostało porzucone na rzecz forsowania kolejnego wadliwego rozwiązania, którego dotyczy umowa z Budimeksem. Obecny niepewny los inwestycji to skutek niechęci GDDKiA do poprawy tego projektu.
Stowarzyszenie „Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot” działa od 1990 roku i jest organizacją społeczną, która za cel stawia sobie ochronę dzikiej przyrody i popularyzację filozofii głębokiej ekologii. Stowarzyszeniem kieruje pochodzący ze Skarżyska Radosław Ślusarczyk.