Motocykliści jak co roku sprawili mnóstwo radości wychowankom placówki opiekuńczo-wychowawczej Przystań w Skarżysku. W tym roku zabrali ze sobą jeszcze strażaków oraz miłośników quadów.
Motocyklowe mikołajki w skarżyskiej Przystani to już kilkunastoletnia tradycja. I w tym roku stało się jej zadość. A jakby tego było mało, to było inaczej niż zwykle, bo motocykliści dołożyli do prezentów jeszcze ekstra atrakcje.
Mikołajki nie mogły się obejść bez prezentów, więc i w tym roku dzieci i młodzież je dostali. Co warte podkreślenia, motocykliści w tym roku nie wkładali do paczek słodyczy. Były trwałe prezenty i do tego takie, jakie obdarowani sobie wymarzyli.
Wychowankowie ośrodka podziękowali własnoręcznie przygotowanymi kartkami świątecznymi. Za jak zawsze ciepłe i miłe spotkanie dziękował też dyrektor Przystani Rafał Miernik.
Grudzień to w zasadzie pora mało motocyklowa. Dwa jednoślady jednak zajechały pod Przystań na ulicy Rejowskiej. Więcej było za to quadów, które przyjechały ciężarówką z przyczepą, a wraz z nimi ich właściciele, czyli grupa Łyki Squad. To ekipa mieszkańców Skarżyska Kościelnego i Grzybowej Góry. W konwoju pojazdów, jakie zajechały pod Przystań, był też wóz strażacki, którym przyjechali druhowie z OSP Gadka.
Śnieg, który nie sprzyja motocyklistom, uatrakcyjnił za to przejażdżki quadami wokół Przystani. Dla dzieci i młodzieży była to dodatkowa porcja radości.
Motomikołajki to zasługa kilku grup motocyklowych z regionu – Świętokrzyskich Motórzystów, Motocyklowych Terrorystów, Dzikich Wieprzy z Bliżyna oraz CK Riders Kielce. To oni byli fundatorami prezentów, a wsparli ich w tym, przekazując podarki: Port Lotniczy Warszawa-Radom, McDonald’s, klub fitness Silver Gym w Skarżysku, Stajnia Eroza Łączna oraz hotel Binkowski Resort Kielce.
Przeczytaj również: