W każdą pierwszą niedzielę Miejskie Centrum Kultury zaprasza na BazArt, czyli jarmark sztuki i rękodzieła.
Na jarmarku swoje dzieła oferują lokalni rękodzielnicy, artyści oraz wszyscy ci, którzy mają smykałkę do wykonywania atrakcyjnych drobiazgów.
Na BazArcie sprzedawane są m.in.:
obrazy, rzeźba, haft krzyżykowy
biżuteria
ubrania
dodatki: chusty, szale, torby
ozdoby, stroiki (w tym świąteczne i okazjonalne)
kartki z życzeniami
kosmetyki
I wiele innych drobne przedmioty codziennego użytku.
BazArt odbywa się w pierwszą niedzielę miesiąca w godz. 15:00–18:00, chyba że akurat wypada w ten dzień jakieś święto.
W 2017 roku BazArt odbywa się w następujące dni:
8 stycznia
5 lutego
5 marca
2 kwietnia
7 maja
4 czerwca
2 lipca
6 sierpnia
3 września
1 października
5 listopada
3 grudnia
Tego typu jarmarki mają w MCK długą tradycję. W obecnej formie i pod nazwą BazArt odbywają się od początku 2015 roku. Organizatorem jest Tomasz Pędzich.
Tego samego dnia w MCK, w godz. 10:00–15:00 odbywa się też Pchli Targ, na którym można kupić lub sprzedać rozmaite mniejsze i większe drobiazgi.
Dni Otwarte Funduszy Europejskich 2017 - Miejskie Centrum Kultury
Dni Otwarte Funduszy Europejskich to szansa, aby nie tylko wziąć udział w interesujących zajęciach i obejrzeć ciekawe spektakle, ale też zobaczyć, jak wygląda MCK od kulis, czyli tam, gdzie wstęp mają tylko artyści i pracownicy.
21 maja 2017 r. Miejskie Centrum Kultury będzie czekać na wszystkich chętnych chcących zwiedzić budynek i zobaczyć, jak pracuje się i szlifuje artystyczne talenty w MCK. Udostępnione będą:
sala widowiskowa
patio
pracownie taneczne, plastyczne, teatralne i muzyczne
Program artystyczny tego dnia prezentuje się następująco:
Prezentacja sali multimedialnej i omówienie Internetowego Centrum Kultury oraz wyświetlenie filmu o projektach z UE w MCK.
15:00 – Spektakl „Broda Pana Kleksa” w wykonaniu Autorskiej Szkoły Musicalowej Macieja Pawłowskiego. Wstęp: bilet normalny – 30 zł, ulgowy – 20 zł, sala widowiskowa.
16:30 – Warsztaty artystyczne dla rodzin „Wędrówka po krajach Unii Europejskiej”. Na najładniejszą rodzinną pracę czekają nagrody. Zajęcia prowadzą Instruktorzy MCK. Wstęp bezpłatny, patio.
17:30 – Teatr „Urwis” w przedstawieniu „Pinokio”. Wstęp płatny: 5 zł od osoby (wiek 0–6 lat), sala nr 40.
Rezerwacja miejsc na powyższe wydarzenia w Impresariacie Artystycznym MCK: tel. 41 25 31 482 wew. 108; tel. kom. 500 199 710.
Zapraszamy!
Dni Otwarte Funduszy Europejskich to największe wydarzenie prezentujące projekty europejskie w Polsce. To 1000 wydarzeń i 220 tysięcy odwiedzających, którzy mogą skorzystać z licznych propozycji spędzenia wolnego czasu. W tym dniach beneficjenci Funduszy Europejskich otwierają drzwi swoich projektów, oferują zniżki, darmowe wejścia lub po prostu prezentują pomysły zrealizowane dzięki środkom unijnym. Ubiegłoroczna edycja zwyciężyła w konkursie European Public Communication Award na najlepszą europejską kampanię publiczną w 2016 r.
Dni Otwarte Funduszy Europejskich 2017 – Miejskie Centrum KulturyBroda Pana Kleksa – Autorska Szkoła Musicalowa Macieja PawłowskiegoPinokio – Teatr Urwis
Blisko dwieście osób stawiło się na starcie I Biegu Konstytucji, któremu patronował prezydent miasta Konrad Krönig. Kilkadziesiąt osób wzięło również udział w niespełna dwukilometrowym marszobiegu, który towarzyszył imprezie głównej.
Uczestnicy biegu głównego mieli do pokonania 15 kilometrów trudnej technicznie trasy. Najszybciej zrobił to uznawany za faworyta Łukasz Woźniak. Nasz skarżyski faworyt, mieszkaniec Bliżyna i trener biegaczy STS Skarżysko, Rafał Czarnecki, przybiegł czwarty. Wśród kobiet najlepsza okazała się Ewa Kucharska.
Poza Rafałem Czarneckim, biegacze ze Skarżyska i najbliższych okolic również spisali się bardzo dobrze. Najlepszym skarżyszczaninem okazał się Zbigniew Dulemba, a skarżyszczanką – Monika Mosiołek.
Monika Lipnicka
Trasa biegu była wymagająca, ale przez to ciekawa i atrakcyjna, co potwierdzali uczestnicy. Atmosfera biegu również trzymała wysoki poziom. – Biegło się świetnie, choć dwa podbiegi pod Sokolą i Wiejską dały w kość. Ale trasa super, szybkie tempo, a sama inicjatywa biegu również fajna – mówiła Monika Lipnicka, na co dzień szefująca Fundacji Eco-Textil firmy Wtórpol, sponsora tytularnego innej imprezy biegowej w naszym mieście – Półmaratonu Wtórpol.
Za najtrudniejszy ze skarżyskich biegów uznał te imprezę Robert Niedziela. – Wymagająca trasa, spore podbiegi i trasa cięższa, niż podczas innych skarżyskich imprez biegowych, jak choćby Memoriał Krzysztofa Wolińskiego – stwierdził.
Robert Niedziela (z prawej)
Wszyscy zawodnicy, i na trasie i na mecie, zbierali gromkie brawa, ale najgoręcej został przyjęty Stanisław Wyciszkiewicz, który przybiegł na ostatniej pozycji. Pan Stanisław, który przyjechał z Dłutowa koło Pabianic, ma 68 lat, a bieganie zaczął uprawiać w wieku… 66 lat. Przy okazji, w tym okresie stracił sporo na wadze – kiedyś ważył 130 kg, a teraz 85. Jak przyznał z uśmiechem, nie zawsze przybiega ostatni. – Pod koniec kwietnia biegłem maraton w Łodzi i jeszcze miałem w nogach tamten start – powiedział.
Gościem honorowym imprezy był Jerzy Skarżyński, świetny długodystansowiec, który po zakończeniu zawodowej kariery, dzieli się swoją pasją i wiedzą pisząc książki o bieganiu.
Najlepsi zawodnicy otrzymali puchary i nagrody rzeczowe, a dodatkowo wśród wszystkich uczestników biegu rozlosowane nagrody rzeczowe. Centrum Integracji Społecznej przygotowało dla zawodników poczęstunek.
Przed biegiem głównym odbył się marszobieg, w którym sporą część uczestników stanowiły dzieci, a wielu z nich towarzyszyli rodzice. Uczestnicy otrzymali medale oraz pamiątkowe koszulki.
Wyniki czołowych biegaczy ze Skarżyska i okolic:
Mężczyźni:
4 m. – Rafał Czarnecki – Bliżyn, STS Skarżysko
9 m. – Piotr Chmiel – Mostki, STS Skarżysko – najlepszy w kategorii M45
12 m. – Zbigniew Dulemba – Skarżysko, STS Skarżysko – najlepszy skarżyszczanin
13 m. – Piotr Sztandera – STS Skarżysko
15 m. – Arkadiusz Wnukowski – Skarżysko, Biegam z SM
16 m. – Kamil Czarnecki – Skarżysko
24 m. – Bartłomiej Błach – STS Skarżysko
25 m. – Jan Majewski – Skarżysko
Kobiety:
5 m. – Monika Mosiołek – Skarżysko – najlepsza skarżyszczanka i najlepsza w kategorii K30
6 m. – Lidia Czarnecka – Bliżyn, STS Skarżysko
7 m. – Katarzyna Domańska-Zaborska – Mostki – najlepsza w kategorii K40
8 m. – Anna Gromadzka – STS Skarżysko
9 m. – Anna Ordyńska – Skarżysko
Mszą za Ojczyznę, występami artystycznymi oraz licznymi kwiatami i wiązankami skarżyszczanie, jak co roku uczcili ustanowienie Konstytucji 3 maja, pierwszej konstytucji w Europie i drugiej na świecie.
Po mszy świętej za Ojczyznę w Ostrej Bramie mieszkańcy zebrali się przy pomniku „Bojownikom o niepodległości” na Skwerze Solidarności, aby uroczyście uczcić fakt ustanowienie Konstytucji 3 maja.
Do zebranych zwrócił się prezydent Konrad Krönig, a uczniowie Gimnazjum nr 2 zaprezentowali program artystyczny nawiązujący do uchwalenia Konstytucji 3 maja. Na koniec przedstawiciele samorządu, skarżyskich szkół, instytucji, organizacji i firm złożyli wiązanki przy pomniku.
Konstytucja 3 maja (właściwie Ustawa Rządowa z dnia 3 maja) została uchwalona w 1791 r. Była pierwszą w Europie i drugą na świecie (po konstytucji amerykańskiej z 1787 r.) spisaną konstytucją. Została ustanowiona w celu zlikwidowania wad systemu politycznego Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Wprowadziła polityczne zrównanie mieszczan i szlachty oraz stawiała chłopów pod ochroną państwa. Konstytucja zniosła zgubne instytucje, takie jak choćby liberum veto, które pozwalało pojedynczemu posłowi unieważnić wszystkie podjęte przez sejm uchwały. Konstytucja obowiązywała jedynie przez 14 miesięcy. Została zniesiona w 1793 r. przez Sejm Grodzieński.
Szachiści co roku rywalizują w majowy weekend. Tym razem odbyły się zawody w szachach szybkich – I Mistrzostwa Skarżyska w takim systemie królewskiej gry.
W dniu Święta Pracy w patio Miejskiego Centrum Kultury stawiło się 33 zawodników i zawodniczek zarówno z naszego miasta, jak i bliższych oraz dalszych okolic. Rywalizowali systemem szwajcarskim na dystansie siedmiu rund.
Wyniki I Mistrzostw Skarżyska w Szachach Szybkich:
I miejsce – Piotr Ciechoński – 6 pkt
II miejsce – Kamil Młynarski – 5,5 pkt
III miejsce – Weronika Posuniak – 5 pkt
IV miejsce – Jerzy Wolski – 5 pkt
V miejsce – Leszek Bakalarz – 5 pkt
VI miejsce – Krzysztof Łyżwa – 5 pkt
Najlepszym juniorem okazał się Bartosz Rudecki – 4,5 pkt
Najlepsi zawodnicy otrzymali z rąk dyrektor MCK Katarzyny Michnowskiej-Małek nagrody pieniężne, rzeczowe, puchary i dyplomy.
Turniej tradycyjnie przygotował Katarzyna Tambor, a zawody sędziował Aleksander Kędzierski. Gościem zawodów był Tomasz Derlacz, szachista, sędzia i instruktor szachowy, który wielokrotnie w przeszłości sędziował zawody szachowe odbywające się w MCK.
Fundatorem nagród byli Urząd Miasta Skarżyska-Kamiennej oraz Katarzyna Dąbrowska. Słodki poczęstunek ufundowała Piekarnia „Dom Chleba”.
Właściciele aut klasycznych ze Skarżyska i regionu spotkali się nad bliżyńskim zalewem w pierwszomajowe popołudnie.
Na parkingu przy zalewie dominowały Maluchy, ale był też Duży Fiat, Garbus, Golfy, Mercedesy i BMW. Wiele z tych aut liczy kilkadziesiąt lat, ale wyglądają, jakby czas dla nich stanął w miejscu. To już oczywiście zasługa ich właścicieli.
Spotkanie zorganizowały skarżyska i konecka grupa właścicieli Maluchów, ale poza skarżyskimi i koneckim blachami były też jędrzejowskie, radomskie i jeszcze parę innych, nawet z odleglejszych regionów kraju.
nH1.pl – Spływ kajakowy Kamienną ze Skarżyska-Kamiennej do Wąchocka to okazja, aby popływać na kajakach bez potrzeby wyjazdu w wysokie góry. Kajaki na rzece Kamiennej z Biurem Podróży NH1 to piękne krajobrazy, kontakt z naturą, łyk historii oraz świetna zabawa na mecie w Wąchocku, czyli Polskiej stolicy humoru.
Kajakarze z regionu świętokrzyskiego również regularnie spotykają się na naszych rzekach i akwenach i zapraszają do wspólnego wiosłowania i dzielenia się pasją. W Skarżysku i okolicy organizują kilka cyklicznych imprez.
Warunkiem niezbędnym jest posiadanie własnego sprzętu. Grupa jest bowiem całkowicie nieformalna. To po prostu paczka znajomych, których łączy pasja do spędzania czasu w kajaku.
Ale kajakarze chętnie przyjmą do swojego grona kolejnych członków. Osoby zainteresowane proszone są o kontakt z Piotrem Andrzejewskim na adres mailowy prustrzy[at]gmail.com. W mailu proszę podać imię, numer telefonu, dwa słowa o doświadczeniu, jaki kajak itp.
Oto cykliczne spływy kajakowe w Świętokrzyskiem:
VII Spływ Aleksandryjski rzeką Kamienną – kameralny spływ o charakterze rekreacyjnym, na krótkim i raczej łatwym odcinku, dostępny również dla osób niedoświadczonych, połączony z ogniskiem.
IV Półmaraton Kamionka–Kamienna – nazwa półmaratonu odnosi się wyłącznie do dystansu (ok. 21 km), spływ nie ma charakteru wyścigu. Zawsze zaczyna się na Rejowie, poniżej tamy, przy kładce na ulicy Reja, zaś meta to zalew w Wąchocku. Odcinek urozmaicony i piękny. Z uwagi na dystans i charakter trasy nie jest to spływ na kajakowy debiut, ale też nie trzeba nadludzkich umiejętności, by całość przepłynąć.
Spływ Nocny – kajakarskie zasady bezpieczeństwa głoszą, że w nocy się nie pływa, dlatego też spływ traktowany z wielką powagą i ostrożnością. – Próbowaliśmy już raz, w Świętojanki – stojąca woda, brak przeszkód, krótki dystans, pełne środki bezpieczeństwa, czołówki, wzajemna asekuracja, w połowie spływu ognisko. To rozwiązanie sprawdziło się świetnie, więc raczej nie ma sensu wyłamywać otwartych drzwi – mówi Piotr Andrzejewski.
Terminy spływów kajakowych Kamienną oraz szczegóły organizacyjne będą dogrywane na bieżąco, zależnie od pogody, stanu wód oraz preferencji i dyspozycyjności uczestników. Będą też inne spływy, spontaniczne, organizowane z dnia na dzień.
Wspaniała, wesoła, wysoki poziom, świetni nauczyciele – między innymi w ten sposób wypowiadają się absolwenci o swojej „szkole bez wad”, czyli Szkole Podstawowej nr 1 noszącej imię Tadeusza Kościuszki.
W szkole z tej okazji odsłonięto tablicę pamiątkową, a w kościele pw. Najświętszego Serca Jezusowego, odbyła się msza święta w intencji szkoły. Miejscem głównym uroczystości jubileuszowych było Miejskie Centrum Kultury, gdzie zebrani zapełnili salę widowiskową.
Gości powitała Elżbieta Bełtowska, dyrektor szkoły. Przedstawiła też w dużym skrócie historię szkoły. – Pragnę podziękować wszystkim, którzy mają swój udział w sukcesach szkoły i proszę o godną kontynuację szkolnych wartości – powiedziała.
Wśród gości byli uczniowie i absolwenci, obecni i byli nauczyciele oraz pracownicy, przedstawiciele władz centralnych i samorządowych oraz pracownicy skarżyskiej oświaty. Wszyscy gratulowali Jedynce tak pięknego jubileuszu. – Szkoła Podstawowa nr 1 wychowuje dobrych uczniów, dobrych obywateli oraz przyzwoitych ludzi – mówił Wicemarszałek Województwa Świętokrzyskiego Jan Maćkowiak.
Henryk Czech, najstarszy żyjący absolwent szkoły
Uczniowie i absolwenci zaprosili zebranych na podróż w czasie, do początków szkoły. Zaprezentowali program artystyczny – występy muzyczne, tańce, recytacje i scenki.
Absolwenci wspominają szkołę
Zwieńczeniem piątkowych uroczystości było spotkanie w szkole. Na zebranych czekał ogromny jubileuszowy tort oraz poczęstunek. Czekały też galerie zdjęć oraz kroniki szkolne, które uczniowie i absolwenci przeglądali ze wzruszeniem.
W rodzinie Iwony Jóźwiak już trzy pokolenia są związane ze szkołą
Długa tradycja i renoma Jedynki powodują, że uczą się w niej kolejne pokolenia skarżyszczan. I wszyscy mają o szkole jak najlepsze zdanie. Absolwentką szkoły jest Iwona Józwiak, która pojawiła się na uroczystościach z dwiema córkami Magdaleną i Aleksandrą, chrześnicą Kariną i jej córką Nikolą. I to właśnie najmłodsza z nich, Nikola Fijałkowska, jest obecnie uczennicą II klasy. –To bardzo wesoła szkoła. Wspominamy ją wspaniale, powracają przeżycia – powiedziała Iwona Jóźwiak.
Jan Markowski z siostrą Małgorzatą i mamą Dorotą – również wszyscy są związani z Jedynką
Absolwentem Jedynki jest też utalentowany młody gitarzysta Jan Markowski, a jego siostra Małgorzata także chodzi do SP 1. Nie mogło być inaczej, skoro ich mama, Dorota Gołąbek, jest absolwentką szkoły. – Nie wyobrażam sobie, żeby dzieci chodziły do innej szkoły. Ta szkoła zawsze prezentowała wysoki poziom, zarówno kiedyś jak i dziś. Ja sama wspominam ją wspaniale – powiedziała.
Na archiwalnych zdjęciach odnalazła się również Jadwiga Laliczyńska-Babczyk, rocznik 1973. Zarówno ona, jak i jej koleżanka Joanna Michalska, bardzo miło wspominają naukę w Jedynce. – To szkoła wspaniała, absolutnie bez wad i bardzo miło wspominamy i szkołę i nauczycieli – mówiły.
Jedynce pozostaje życzyć zatem kolejnych 100 lat!
Szkoła Podstawowa nr 1 została założona w 1917 roku. W początkowych latach działalności miała kilka siedzib: na 1 Maja, Niepodległości, Podjazdowej i na Posadaju. Do obecnej siedziby przeniosła się w 1938 roku. W latach wojny budynek zajmowali Niemcy i urządzili w nim katownię. Aby uczcić pamięć tamtych wydarzeń, w 1973 roku utworzono izbę pamięci, w której znajdują się zdjęcia i eksponaty.
Przez cały czas swojej działalności szkoła nieustannie szczyci się wysoką renomą. Jej mury opuściło już tysiące absolwentów. Dziś jest najliczniejszą szkołą podstawową w mieście. Patronem szkoły jest Tadeusz Kościuszko.
Zapraszamy do przeczytania tekstu, jaki napisały uczennice klasy 6b Szkoły Podstawowej nr 1: Zosia Kubikowska, Iga Dulewicz i Ola Czekaj z pomocą Zofii Szmidt.
Udało nam się przeprowadzić bardzo ciekawą rozmowę z naszym bohaterem. Henryk Czech opowiadał o początkach swojej nauki w SP 1 na ul. Linijka (teraz ul. Podjazdowa) i w starej przedwojennej willi po banku, który zbankrutował (okolice dzisiejszej ul. 1 Maja za składem węgla).
Klasy były wtedy liczne. Zasadniczą lekcją przygotowującą do radzenia sobie w dorosłym świecie były prace ręczne. Henryk Czech wspominał profesora Siemianowskiego, który był wychowawcą, nauczycielem języka polskiego i prac ręcznych. W tamtych czasach nauczyciele stosowali kary cielesne np. „łapa”, „na kolano” itp.; była jeszcze tzw. „koza”, czyli zostawanie za karę po lekcjach i „odpracowanie” złego zachowania. Szkołę Powszechną pan Czech ukończył w budynku na ulicy Podjazdowej (teraz tam są mieszkania). Wspomniał, że pomagał przy budowie obecnego budynku naszej szkoły.
Opowiadał też o swojej działalności w harcerstwie, którą rozpoczął, będąc jeszcze uczniem szkoły podstawowej (jego zastępowym był Władysław Wasilewski, późniejszy „Oset”). Po ukończeniu VII klasy w 1938 r. kontynuował naukę w miejscowym gimnazjum i działalność harcerską w drużynie Witolda Ergietowskiego. Pan Henryk skończył pierwszą klasę gimnazjalną w 1939 roku, a potem uczył się na tajnych kompletach (nauka codziennie była w innym mieszkaniu).
Po ukończeniu IV klasy gimnazjum, kontynuował kształcenie jako licealista. Zaangażował się w tym czasie w działalność konspiracyjną i dywersyjną, działał w Szarych Szeregach. Pan Henryk, oprócz tego, że się uczył, to jeszcze pracował – najpierw w firmie swojego ojca, potem na kolei. Po zakończeniu roku szkolnego trzeba było zdać egzamin zaliczeniowy u profesorów, czasami zdarzały się poprawki, a całość zatwierdzała pani dyrektor.
Po zdaniu egzaminów w I klasie liceum wstąpił do oddziału partyzanckiego. Opowiadał, że egzaminy maturalne zbiegły się w czasie z głośną akcją rozbicia więzienia UB w Kielcach (pan Czech był podkomendnym generała Antoniego Hedy-Szarego), w której brał czynny udział. Tylko dzięki życzliwości dyrektor Marty Bałtruszajtis, która wiedziała o jego udziale w akcji, zdał maturę w dodatkowym terminie. Jako uczestnik akcji był poszukiwany przez UB. Pod zmienionym nazwiskiem (Janusz Kowalski) ukrywał się do jesieni 1946 na Dolnym Śląsku. Po ogłoszeniu amnestii ujawnił się, później wyjechał do Szczecina. Podjął studia w Akademii Handlowej w Szczecinie – ukończył je w 1952. W 1951 ożenił się z Barbarą Krasucką.
Spotkanie było bardzo ciekawe, opowieści naszego bohatera to „żywa lekcja historii”. Miałyśmy też okazję zobaczyć stare, archiwalne zdjęcia. Pan Henryk pokazał nam również budynki przy ul. Podjazdowej, gdzie dawniej mieściła się nasza szkoła.
Uczennice klasy 6b: Zosia Kubikowska, Iga Dulewicz i Ola Czekaj z pomocą Zofii Szmidt.
Henryk Czech, pseudonim „Śmigły”, urodził się w 1925 roku. Po wybuchu wojny wstąpił do Szarych Szeregów, a potem walczył w szeregach Armii Krajowej. Brał udział w rozbiciu więzieniu UB w Kielcach, akcji pod dowództwem Antoniego Hedy-Szarego. Po wojnie pracował w Zakładach Metalowych Mesko. W latach 80. wstąpił do Solidarności, w 90. był miejskim radnym. Działał w Światowym Związku Żołnierzy Armii Krajowej oraz Duszpasterstwie Żołnierzy AK, organizował uroczystości rocznicowe na lokalnych mogiłach żołnierzy partyzantów.
Henryk Czech jest odznaczony m.in. Krzyżem Kawalerskim, Krzyżem Partyzanckim, Krzyżem AK i Medalem Zwycięstwa. Został również laureatem nagrody Powiatowe Dęby. W 2016 roku rada miasta przyznała mu honorowe obywatelstwo miasta, a uzasadniła to zaangażowaniem Henryka Czecha w sprawy Polski, szerzeniem postaw patriotycznych oraz wzmacnianiem solidarności społecznej i narodowej skarżyszczan.
Henryk Czech wciąż aktywnie uczestniczy w wydarzeniach związanych z czasami wojennymi: obchodach rocznicowych, spotkaniach z młodzieżą.
Henryk Czech, fotografia z czasów szkolnych (fot. archiwum Henryka Czecha)Fotografia z czasów szkolnych (fot. archiwum Henryka Czecha)Fotografia z czasów szkolnych (fot. archiwum Henryka Czecha)Fotografia z czasów szkolnych (fot. archiwum Henryka Czecha)Fotografia z czasów szkolnych (fot. archiwum Henryka Czecha)W tych budynkach mieściła się kiedyś Szkoła Podstawowa nr 1fot. archiwum SP 1fot. archiwum SP 1fot. archiwum SP 1fot. archiwum SP 1fot. archiwum SP 1fot. archiwum SP 1
Na sprzedaż został przeznaczony teren obwedziony czerwoną linią
Radni miejscy wyrazili zgodę na sprzedaż części terenu przy Jedynce, na którym obecnie znajdują się szkolne boiska. Wkrótce zostanie ogłoszony przetarg.
Na czwartkowej sesji radni przychylili się do tych zamierzeń i wydali zgodę na sprzedaż jego części w drodze przetargu. Teren, który pójdzie pod młotek, ma powierzchnię 0,4 ha i przylega do ulic Konarskiego oraz Krasińskiego i obejmuje boisko asfaltowe oraz nieużytek (bliżej ronda). Stanowi on mniej więcej połowę terenu szkolnego po tej stronie budynku.
12 radnych za, 8 – przeciw, 1 się wstrzymał
Głosowanie nad przyjęciem uchwały poprzedziła dyskusja. Radni przeciwni sprzedaży terenu dopytywali, czy po zmniejszeniu placu szkolnego starczy miejsca na wybudowanie nowego boiska. Radny Konrad Wikarjusz zwracał uwagę, że szkoła nie ma sali gimnastycznej z prawdziwego zdarzenia i o niej też należałoby pomyśleć.
Radny Jacek Ciepiński apelował, aby miasto zagwarantowało, żeby z pieniędzy uzyskanych ze sprzedaży wykona termomodernizację i remont elewacji szkoły. Radni dopytywali, czy druga połowa tego terenu też wkrótce pójdzie pod młotek.
Andrzej Brzeziński, zastępca prezydenta miasta, zapewnił, że na boisko miejsca starczy, czy to po tej, czy po przeciwnej stronie budynku. Co do reszty terenu, nie postanowiono jeszcze, że również zostanie sprzedany.
Dwunastu radnych było za sprzedażą, ośmiu było przeciw, a jeden się wstrzymał. Na wniosek radnego Mariusza Bodo, głosowanie odbywało się imiennie.
Mieszkania lub usługi nieuciążliwe zamiast boisk
Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje, że na tym terenie mogą powstać bloki mieszkalne lub nieuciążliwe usługi (sklepy, gabinety lekarskie czy punkty handlowe lub usługowe). Z uzyskanych informacji wynika, że są już inwestorzy zainteresowani budową bloku mieszkalnego w tym miejscu.
Uzasadnienie sprzedaży terenu przy SP 1
W uzasadnieniu do uchwały czytamy m.in.:
Dostrzegając potrzebę tworzenia nowych warunków dla rozwoju budownictwa mieszkaniowego (zwłaszcza wielorodzinnego) i przedsiębiorczości na rynku lokalnym, zasadnym jest stałe poszerzanie oferty inwestycyjnej gminy w zakresie zbywanych nieruchomości.
Dlatego też w sytuacji ograniczonej podaży na rynku tego typu terenów i dużego zapotrzebowania społecznego na nie, przeznaczenie do sprzedaży przedmiotowej nieruchomości – w sytuacji gdy gmina nie planuje prowadzenia w tym miejscu inwestycji własnej – wydaje się być rozwiązaniem zasadnym, wychodzącym na przeciw oczekiwaniom potencjalnych inwestorów.