13 czerwca 1999 roku papież Jan Paweł II beatyfikował ks. Kazimierza Sykulskiego, duchownego, który część życia spędził w Skarżysku, a po jego opuszczeniu nadal często bywał tutaj i wciąż się angażował w jego sprawy.
Kazimierz Sykulski pochodził z Końskich, ukończył Seminarium Duchowne w Sandomierzu. Zanim trafił do Skarżyska, był m.in. kapelanem więziennym w Radomiu.
Do Skarżyska, a w zasadzie Kamiennej, gdyż było to na kilka lat przed nadaniem naszemu miastu praw miejskich i późniejszą zmianą nazwy, przybył w 1913 roku. Został mianowanym proboszczem dzisiejszej parafii św. Józefa w Bzinie, która wówczas była parafią filialną parafii w Skarżysku Kościelnym.
Kazimierz Sykulski – nie tylko ksiądz
Skarżyska jako takiego też jeszcze nie było, ale już wówczas mieszkańcy osady Kamienna podejmowali starania o uzyskanie praw miejskich, co ostatecznie udało się w roku 1923. Ksiądz Sykulski nie ograniczał się tylko do obowiązków duchownego, ale aktywnie włączył się w działalność społeczną i obywatelską, przede wszystkim w samorząd i edukację.
W 1914 roku powołano Komitet Obywatelski, grupę aktywnych ludzi, będąca namiastką władz lokalnych. Kazimierz Sykulski stanął na jego czele. Wśród wielu działań i inicjatyw podejmowanych przez komitet było utworzenie Progimnazjum Filologicznego, którego spadkobiercą jest dzisiejsze II Liceum Ogólnokształcące. Ks. Sykulski był jego pierwszym dyrektorem.
W 1917 roku został mianowany na wikariusza we wsi Policzna w Radomskiem i opuścił Kamienną. Mimo to nadal był czynnie zaangażowany w sprawy Skarżyska, a szczególnie oświatę. W Skarżysku mieszkał jego brat Józef (jakiś czas temu pisaliśmy o rodzinnym nagrobku, który miał być zlikwidowany).
Kazimierz Sykulski – również poseł
Ksiądz Sykulski był niezwykle popularnym człowiekiem, co pomogło mu dostać się do Sejmu Ustawodawczego RP w okręgu wyborczym nr 32 (radomskie) z listy Blok Narodowy. Były to pierwsze po odzyskaniu niepodległości wybory parlamentarne w Polsce. Wtedy duchowni mogli jeszcze kandydować do polskiego parlamentu.
Oto cytaty z jego wystąpień sejmowych:
Uchwaliliśmy tu rzeczy wielkiej wagi, jak konstytucji, i mniejszej wagi, jak cukier dla pszczół, a zaniedbaliśmy sprawę pierwszorzędnego znaczenia – sprawę szkół powszechnych. (…) Reorganizujemy armię, chcemy odbudować nasz przemysł i nasz handel narodowy, a podstawą jednak tego wszystkiego jest szkolnictwo powszechne.
Trzeba, żeby Skarb nasz nie szczędził wydatków na szkoły, na oświatę, trzeba, żeby i ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego z całą energią zabrało się do pracy, abyśmy powetowali lata stracone i jak najprędzej stanęli w rzędzie oświeconych i kulturalnych narodów zachodniej Europy, aby naszego robotnika, który zmuszony jest szukać zarobku u obcych, nie nazywano wołem roboczym i traktowano gorzej od robotników całego świata.
W 1929 roku powrócił do rodzinnych Końskich, gdzie nadal był bardzo aktywny. Nie zrezygnował ze swojego zaangażowania i niesienia pomocy również po wybuchu II wojny światowej. To sprawiło, że okupanci uznali go za poważnie zagrażającego ich działaniom.
Cierpienie i beatyfikacja Kazimierza Sykulskiego
Jesienią 1941 roku Kazimierz Sykulski został aresztowany przez Gestapo i przewieziony najpierw do więzienia w Radomiu, a potem do Auschwitz, a tam zarejestrowany jako więzień nr 21 962. Został rozstrzelany 11 grudnia 1941 roku o godz. 15.18 „za działalność nieprzychylną dla Rzeszy”. Miał 59 lat.
Ks. Kazimierz Sykulski został beatyfikowany 13 czerwca 1999 w gronie 108 męczenników za wiarę. Stało się to w Warszawie, podczas Podróży Apostolskiej Jana Pawła II do Polski.
Bóg, honor, ojczyzna – motto ks. Sykulskiego
Tak mówi o księdzu Sykulskim Krzysztof Zemeła, były dyrektor II LO, współredaktor książki „Życie, dzieło, męczeństwo ks. Kazimierza Sykulskiego”:
Był wspaniałym i wrażliwym człowiekiem, który potrafił sobie zjednywać ludzi i, co najważniejsze, nie zawodził. Nie tylko mówił, ale to, o czym mówił, wcielał w życie. Był najlepszym przykładem, jak służyć Bogu i Ojczyźnie. „Bóg, honor, ojczyzna” – te słowa niektórzy tylko noszą, a on wcielał je w życie.
Po wybuchu wojny był bardzo aktywny. Pomagał w szpitalu, był odważny aż do granic możliwości. Po aresztowaniu mógł się ratować, ale nie chciał. Znał nazwiska, których chcieli Niemcy, ale ich nie wydał. To sprawiło, że potraktowali go tak okrutnie.
Tutaj Krzysztof Zemeła mówi więcej o Kazimierzu Sykulskim w wykładzie z cyklu „50 spotkań z historią na 100-lecie miasta Skarżyska-Kamiennej”, który przygotowała Fundacja Wczoraj dla Jutra:
Jeszcze więcej o błogosławionym Kazimierzu Sykulskim można się dowiedzieć w materiałach przygotowanych przez skarżyską młodzież, która często wykorzystuje postać duchownego i posła jako wzorowy przykład parlamentarzysty podczas ubiegania się o dostanie do Sejmu Dzieci i Młodzieży:
Źródła:
Życie, dzieło, męczeństwo ks. Kazimierza Sykulskiego, pod redakcją Krzysztofa Zemeły i Grzegorza Miernika, Instytut Historii WSP w Kielcach, Skarżysko-Kamienna, 1999
Skarżyski Słownik Biograficzny, pod redakcją Krzysztofa Zemeły, Muzeum im. Orła Białego, Skarżysko-Kamienna, 2008
Wikipedia:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kazimierz_Sykulski
https://pl.wikipedia.org/wiki/108_b%C5%82ogos%C5%82awionych_m%C4%99czennik%C3%B3w