Kościół parafii pw. pw. Niepokalanego Poczęcia NMP potocznie zwany „klasztorkiem”, fot. parafia pw. Niepokalanego Poczęcia NMP/Facebook
9 maja 1957 roku w Skarżysku-Kamiennej erygowano parafię pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Parafię potocznie zwaną „klasztorkiem” prowadzą oo. franciszkanie. On sami są w Skarżysku jednak znacznie dłużej.
Niemal równe 20 lat minęło od momentu przybycia zakonników do Skarżyska, zanim formalnie utworzono w naszym mieście parafię. Franciszkanie przybyli do naszego miasta w 1937 roku.
Za inicjatora sprowadzenia franciszkanów do Skarżyska uważany jest ks. Stanisław Koprowski, proboszcz parafii Najświętszego Serca Jezusowego, który zwrócił się do ówczesnego prowincjała o. Anzelma Kubita z prośbą o wysłanie franciszkanów do Skarżyska na stałe.
Prośba została rozpatrzona pozytywnie i w 1937 roku poświęcono kamień węgielny pod budowę klasztoru. Rok później dokonano poświęcenia kaplicy, która otrzymała tytuł Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.
Po wybuchu wojny kaplicę i klasztor zamknięto – była to kara za współpracę zakonników z konspiracyjną organizacją Orzeł Biały. Kilku z nich poniosło śmierć z rąk okupanta.
Po wojnie franciszkanie wrócili do Skarżyska i 9 maja 1957 roku formalnie erygowano parafię pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Pierwszym proboszczem został ówczesny gwardian o. Bogumił Talarek.
Już wtedy starano się o budowę kościoła z prawdziwego zdarzenia. Wzniesienie nowego budynku blokowały ówczesne władze. Po wielu latach zabiegań, w 1984 roku budowę rozpoczęto, a nowy kościół zaprojektował architekt Józef Bartos.
Budowę zakończono ją w 1987 r. Błogosławieństwa nowej świątyni z przeznaczeniem do celów kultu dokonał bp Adam Odzimek dokładnie w 30. Rocznicę utworzenia parafii – 9 maja 1987 r. Prace wykończeniowe w budynku trwały jednak jeszcze przez dwadzieścia lat, do 2007 roku.
Proboszczowie parafii pw. Niepokalanego Poczęcia NMP w Skarżysku:
1957–1965 – o. Bogumił Talarek
1965–1974 – o. Bogumił Niewczas
1974–1980 – o. Kordian Orzechowski
1980–1983 – o. Rajmund Mazur
1983–1992 – o. Eugeniusz Wiraszka
1992–1994 – o. Robert Fortgang
1994–2000 – o. Andrzej Kuśmierski
2000–2012 – o. Marek Zienkiewicz
2012–2020 – o. Rafał Kołodziejski
2020–2021 – o. Krzysztof Świderek
od 2021 – o. Janusz Siwicki
W 2017 roku franciszkanie świętowali 80-lecie obecności w Skarżysku-Kamiennej:
Grzegorz Miernik – Skarżysko-Kamienna w latach 1945–1989; Dzieje Skarżyska-Kamiennej. Monografia z okazji 90-lecia nadania praw miejskich pod redakcją Krzysztofa Zemeły i Piotra Kardysia; Urząd Miasta Skarżyska-Kamiennej, Skarżysko-Kamienna 2013
Witryna internetowa parafii pw. Niepokalanego Poczęcia NMP w Skarżysku
Drogowcy już usunęli wierzchnią warstwę na al. Piłsudskiego w Skarżysku-Kamiennej. Za kilka dni położą nowy asfalt. Trzeba się liczyć z utrudnieniami w ruchu.
Rozpoczęła się zapowiadana wymiana nawierzchni na północnej nitce al. Piłsudskiego – od ulicy Krasińskiego do ulicy Krakowskiej. Na razie drogowcy zdarli wierzchnią warstwę. Z ruchu wyłączony jest lewy pas jezdni północnej.
UWAGA! Zmiana daty kładzenia nowego asfaltu!
Nowy asfalt zostanie położony we wtorek, 12 maja 2020 roku, a nie, jak wcześniej zapowiadano, w poniedziałek. Wtedy jezdnia północna będzie wyłączona z ruchu na całej szerokości.
Prace wykonuje firma Budimex, generalny wykonawca obwodnicy Skarżyska-Kamiennej, w ramach rekompensaty na używanie ciężkiego sprzętu na tej ulicy podczas budowy obwodnicy. Powiat skarżyski, któremu podlega aleja Piłsudskiego, nie ponosi żadnych kosztów remontu.
Komunikat MKS
Miejska Komunikacja Samochodowa w Skarżysku-Kamiennej informuje, że we wtorek 12.05.2020 roku przystanek autobusowy zlokalizowany przy ul. Grottgera (koło sklepu ALDI) będzie wyłączony z ruchu. Autobusy linii numer 1 kursować będą objazdem ulicami Grottgera – Konarskiego – Krasińskiego – Piłsudskiego – Norwida – dalej bez zmian. Dodatkowy przystanek autobusowy zlokalizowany będzie na ul. Konarskiego w rejonie bloku mieszkalnego numer 33.
Nocny Kochanek, pochodzący ze Skarżyska-Kamiennej zespół, zaprezentował aranżacje kilku kawałków wykonane w mieszkaniach poszczególnych muzyków. Zrobili to oczywiście w swoim charakterystycznym stylu, a całość nazywa się „Nocny Kochanek Alkustycznie”.
Nocny Kochanek dołączył do szerokiego grona artystów grających w czasie pandemii koronawirusa ze swoich domowych zaciszy. Choć w tym przypadku o ciszy nie może być mowy, bo to w końcu heavy metal. Aczkolwiek w innej odsłonie, bo z użyciem mniejszej ilości prądu.
Jak przystało na Nocnego Kochanka, znów mamy do czynienia ze świetną zabawą i grą słów – przedsięwzięcie nosi nazwę „Nocny Kochanek Alkustycznie”.
– W związku z tym, że sytuacja zmusiła wszystkich do pozostania w domach, postanowiliśmy się skupić na tym, co można robić, gdy jest się zamkniętym w czterech ścianach. Otworzyliśmy więc barek i zagraliśmy kilka naszych numerów w aranżach akustycznych. Koncert zatytułowaliśmy „Nocny Kochanek Alkustycznie”, co chyba najlepiej oddaje jego klimat – mówi Krzysiek Sokołowski, wokalista grupy.
Nocny Kochanek A(l)kustycznie, grafika: materiały prasowe zespołu
Nocny Kochanek odpowiedział tym samym na apel Jerzego Owsiaka i dołączył do jego inicjatywy noszącej nazwę „Domowa Orkiestra”. Dżentelmeni Metalu przygotowali dla Fundacji WOŚP w odsłonie akustycznej jeden ze swoich szlagierów „Andżeju”. Premiera utworu i materiału wideo będącego jednocześnie singlem odbyła się na kanale KręciołaTV. Ostatecznie, zarejestrowany został materiał audio-video zawierający kilka najbardziej rozpoznawalnych numerów grupy.
– Ogólne przełożenie muzyki hewimetalowej do wersji akustycznych, jest dość skomplikowane – można zrobić to na ogniskowych akordach, śpiewając wszystko balladowo. Wówczas jednak z oryginalnej muzyki zostanie niewiele. Osobiście uważam, że muzyka powinna być zachowana, dlatego ja oraz Arek staraliśmy się przełożyć oryginalne riffy na gitarę akustyczną, grając bardziej akordowo, ale nie upraszczając do grania ogniskowego. Czasem trzeba było zmienić rytmikę utworu, żeby to zabrzmiało na akustyku słuchalnie, stąd nietypowe aranże niektórych utworów, ale ogólna melodia każdego utworu została zachowana – dodał Robert Kazon Kazanowski, gitarzysta zespołu.
Nocny Kochanek A(l)kustycznie, grafika: materiały prasowe zespołu
Nocnego Kochanka Alkustycznie można zobaczyć na YouTube oraz posłuchać w serwisach streamingowych. Nagranie w formacie .wav można też kupić w sklepie internetowym na stronie grupy, wspierając w ten sposób muzyków.
Urząd miasta w Skarżysku opublikował zasady Budżetu Obywatelskiego na 2021 rok. Można już pobierać wnioski. Ich przyjmowanie zacznie się 1 czerwca 2020 roku.
Budżet Obywatelski na rok 2021 w Skarżysku został odwołany.
Kliknij i dowiedz się więcej:
Mieszkańcy Skarżyska-Kamiennej po raz kolejny mają możliwość zadecydować, na co zostanie wydanych 400 tysięcy złotych z budżetu miasta. Tyle wynosi pula pieniędzy w Budżecie Obywatelskim 2021.
Oto kilka zasad Budżetu Obywatelskiego 2021 w Skarżysku:
Limit całkowity – 400 tysięcy złotych
Limit na jeden projekt – 100 tysięcy złotych
Projekt musi być zlokalizowany na terenie będącym własnością lub we władaniu gminy Skarżysko-Kamienna
Zrealizowany projekt musi się znajdować na terenie ogólnodostępnym, przez siedem dni w tygodniu
Projekty muszą być zgodne ze strategiami i programami obowiązującymi w Skarżysku, w tym z miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego
Projekty nie mogą być ulokowane na terenach przeznaczonych do sprzedaży
Zaplanowane zadania muszą być wykonalne technicznie
Projekt musi zyskać poparcie co najmniej 20 osób – mieszkańców osiedla, na którym zlokalizowany jest projekt
Szczegółowe wytyczne znajdują się w regulaminie, który załączmy poniżej.
Muzeum im. Orła Białego w Skarżysku-Kamiennej jest ponownie otwarte dla zwiedzających. Zaprasza też na nietypowy koncert – na teren muzeum będzie można wjechać własnym autem i słuchać muzyki z samochodu.
Koncert z samochodu w muzeum już się odbył.
Kliknij i zobacz zdjęcia:
Wśród instytucji, które mogą odtworzyć swoje podwoje po zamknięciu wskutek pandemii koronawirusa, jest też Muzeum im. Orła Białego w Skarżysku.
Można je zwiedzać od poniedziałku 4 maja 2020 roku. Jest czynne codziennie od 8.00 do 20.00.
Koncerty z auta w muzeum
Już w najbliższą niedzielą, 10 maja 2020 roku, muzeum zaprasza na niezwykłe muzyczno-historyczne wydarzenie. W muzeum odbędą się koncerty muzyki historycznej w wykonaniu Mariusza Kaczmarczyka.
Koncerty będą nietypowe, ponieważ słuchać go będzie można z własnego samochodu. Muzeum wyznaczy specjalne stanowiska pośród eksponatów ekspozycji zewnętrznej.
Koncerty odbędą się w niedzielę 10 maja o godz.:
17.00
18.15
19.30
Bilety wstępu na koncerty:
15 zł – osoba dorosła
8 zł – niepełnoletni
Dzieci do lat pięciu – bezpłatnie
Ze względu na limitowaną liczbę miejsc muzeum prosi o zamawianie biletów pod numerem tel. 41 25 20 231 w godz. 8.00–16.00. W dniu imprezy dostępność jest zależna od posiadanych wolnych miejsc.
Po niedawnej wymianie nawierzchni na nitce południowej na odcinku al. Piłsudskiego na odcinku od ul. Krakowskiej do ul. Krasińskiego teraz wymieniona zostanie nawierzchni na drugiej nitce – północnej. Również na tym samym odcinku.
Prace odbywać się będą przez dwa dni i drogowcy proszą kierowców o niepozostawianie samochodów:
6 maja – prace będą wykonywane przy częściowym zajęciu pasa jezdni
11 maja – odcinek będzie zamknięty całkowicie
Prace wykonuje firma Budimex w ramach rekompensaty za używanie drogi podczas budowy obwodnicy Skarżyska-Kamiennej.
Nawierzchnia na nitce południowej już została wymieniona:
Muzeum im. Orła Białego w Skarżysku-Kamiennej zaprasza do śpiewania pieśni patriotycznych z okazji Święta Narodowego Trzeciego Maja. Kto podzieli się nagraniami, otrzyma pakiet muzealnych gadżetów.
W tym roku nie odbędą się coroczne miejskie uroczystości w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Wciąż jednak możemy uczcić rocznicę, na przykład śpiewem.
Skarżyskie muzeum przygotowało podkład dźwiękowy przykładowych pieśni patriotycznych:
Marsz Polonia
Mazurek 3 Maja
Polonez 3 Maja
Utwory te wykonał Mariusz Kaczmarczyk, muzyk i nauczyciel muzyki.
Każdy, kto wyśle mailem do muzeum własne nagranie, zgadzając się przy tym na upublicznienie, otrzyma muzealne gadżety. Nagrania należy wysyłać na adres p.kolodziejski@muzeum.biz.
Biblioteka publiczna w Skarżysku-Kamiennej częściowo wznawia działalność i uruchamia wypożyczalnie książek we wszystkich swoich filiach w mieście.
Powiatowa i Miejska Biblioteka Publiczna w Skarżysku-Kamiennej była, jak większość instytucji publicznych, zamknięta dla czytelników wskutek pandemii koronawirusa.
Skarżysko, osiedle Milica, widok na dawną fontannę u zbiegu ulic Norwida i Sikorskiego; pocztówka fot. J. Korpal – Biuro Wydawnicze Ruch; ze zbiorów Jerzego Stopy
1 maja 1950 roku w Skarżysku-Kamiennej uroczyście zainaugurowano budowę osiedla Milica. Choć to jedna z około dwustu inwestycji Zakładu Osiedli Robotniczych w kraju i do wielu z nich z grubsza podobna, to Milica jest na swój sposób wyjątkowa i pełna ciekawostek oraz zagadek.
Data 1 maja jako początek budowy osiedla Milica nie jest oczywiście przypadkowa. Święto Pracy w czasach PRL było nie tylko okazją do pochodów, ale dawało też oficjalny początek licznym inwestycjom. W Skarżysku 1 maja zainaugurowano również m.in. budowę szpitala – czytaj więcej tutaj: 1 maja 1959 – otwarcie szpitala w Skarżysku.
Przeczytaj również o 1-majowych pochodach w Skarżysku:
Zgodnie z założeniami ZOR Kolonia Robotnicza Milica, jak określano wówczas osiedle, miała w głównej mierze być zamieszkana przez pracowników Zjednoczenia Zakładów Wyrobów Metalowych, czyli dzisiejszego Mesko, oraz innych skarżyskich fabryk. Początkowo osiedle dla dynamicznie rozwijających się zakładów pracy planowano umiejscowić na Górnej Kolonii i rozbudowywać w kierunku Młodzaw. Powstało tam nawet kilka bloków. Pomysł przeniesienia lokalizacji na Milicę wyszedł na posiedzeniu Miejskiej Rady Narodowej.
Skarżysko, plan osiedla Milica przy skwerze przed dzisiejszym urzędem miasta, rok 1961, fot. Edward Krokowski
Zdecydowano o rozpoczęciu budowy w nowym miejscu, a argumenty na korzyść lokalizacji nowych bloków na Milicy, wówczas mającej rzadką i jednorodzinną, wręcz wiejską, zabudowę, były następujące:
Przerzucenie punktu ciężkości miasta na północną część Skarżyska
Korzystne usytuowanie względem dworca PKP, również w północnej części
Dogodna lokalizacja względem zakładów przemysłowych Górnej Kamiennej
Kwestia zdrowotna – sąsiedztwo lasów
Korzystny wygląd osiedla widzianego z siódemki, trasy Kraków – Warszawa
Skarżysko, osiedle Milica, widok na dawną fontannę u zbiegu ulic Norwida i Sikorskiego; pocztówka fot. J. Korpal – Biuro Wydawnicze Ruch; ze zbiorów Jerzego Stopy
Architektem osiedla Milica był Zbigniew Filipow, który zaprojektował również inne osiedla ZOR w kraju. Początkowo osiedle zaplanowano na 6 tysięcy mieszkań dla 10 tysięcy mieszkańców. Miało się składać z czterech tzw. kolonii, w których zaprojektowano 78 budynków, w tym obiektów użyteczności publicznej. Jak to jednak zdarza się często, a zdarzało szczególnie często w tamtych realiach, z czasem plany ulegały modyfikacjom i wprowadzano wiele rozwiązań oszczędnościowych – zmianę lokalizacji bloków, mniej typów mieszkań, dodawanie kondygnacji, szczególnie na skrajnych blokach.
Skarżysko, osiedle Milica, skwer przed obecnym urzędem miasta, pocztówka fot. J. Siudecki – Biuro Wydawnicze Ruch, ze zbiorów Jerzego Stopy
Budowa Milicy z problemami
Uroczyste wmurowanie kamienia węgielnego pod budowę Milicy odbyło się 1 maja 1950 roku, w Święto Pracy, ale budowę rozpoczęto kilka dni wcześniej – 23 kwietnia 1950 roku. Tego dnia przekazano plac pod budowę osiedla.
Blokiem, w którym został wmurowany kamien węgielny, był blok według ówczesnje numeracji oznaczony numerem 1. Dziś to blok pod adresem ul. Prusa 8.
Tak pierwsze lata Milicy wspomina Edward Krokowski, przez długie lata fotoreporter gazety Nasze Słowo wydawanej na Mesko, autor wielu zdjęć pokazujących ówczesne czasy:
– Do Skarżyska przyjechałem w 1952 roku. Zostaliśmy zakwaterowani w hotelu pracowniczym nr 1, tam gdzie dziś jest sąd, a wcześniej była też polica, a jeszcze wcześniej milicja. Wnętrza pachniały jeszcze tynkiem i farbą. Drugi hotel, tam gdzie teraz prokuratura, był w budowie, a trzeci, tam, gdzie dziś urząd miasta, dopiero na etapie fundamentów. Były już wtedy m.in. bloki na Norwida i Prusa – wspomina.
Skarżysko, osiedle Milica, przed hotelem pracowniczym przy ul. Krasińskiego, obecnie budynkiem sądu, wcześniej siedzibą policji i milicji, lata 50. 20. wieku; z lewej Edward Krokowski; fot. z archiwum Edwarda Krokowskiego
Budowa, choć posuwała się do przodu, to od samego początku nie szła zgodnie z planem. Brakowało ludzi do pracy, pracujący nie mieli dostatecznych kwalifikacji, brakowało też materiałów, zwłaszcza cegły. Wśród pracowników było wielu mieszkańców okolicznych wsi, którzy zamiast przychodzić na budowę, szli do pracy w polu, szczególnie w czasie żniw. Problemem było też nadużywanie napojów wyskokowych w czasie pracy.
Mieszkańcy zajmowali mieszkania jeszcze w trakcie budowy osiedla. Problemem było więc to, że nie wszystko było skończone, a jakość wykonania też pozostawiała wiele do życzenia. Przez lata fatalne było otoczenie bloków – brakowało chodników, obiektów małej architektury czy zieleni.
Skarżysko, osiedle Milica, Widok na ulicę Sikorskiego, pocztówka wg. fotografii barwnej P. Krassowskiego – Biuro Wydawnicze Ruch; ze zbiorów Jerzego Stopy
Problemów na Milicy przysparzali też sami mieszkańcy. Wywodzący się w znacznej mierze ze wsi, byli często nienauczeni korzystania z nowoczesnych jak na tamte czasy udogodnień. Ponoć (choć to może być również legenda) zdarzało się, że mieszańcy trzymali węgiel (początkowo nie było kuchni gazowych) w wannach. Na podwórkach panował bałagan, zarówno z powodu braku śmietników, jak i niedbalstwa mieszkańców.
Przyszli lokatorzy posuwali się do rożnych działań, niezgodnych z prawem. Aby uzyskać większe mieszkania (na jedną osobę przypadła określony metraż), meldowano fikcyjnych lokatorów, którzy wcale nie mieli mieszkać w danym mieszkaniu. Powszechni byli też dzicy lokatorzy, którzy nawet siła zajmowali puste jeszcze lokale, licząc na ich, nazwijmy to, „zasiedzenie”.
Skarżysko, osiedle Milica, kolejka do sklepu monopolowego na ulicy Sikorskiego, fot. Robert Bętkowski
Potwierdza to też Edward Krokowski.
– Broń Boże, żeby ktoś wracał po ciemku do domu. Nie było oświetlenia i było pewne, że się wejdzie w błoto. Jak się dało to się skakało po kamieniach. W mieszkanich z kranów często leciała kawa, a nie woda. Centralne ogrzewanie było słabe, ale plusem było to,że bloki były z cegły. Co do dzikich lokatorów to prawda. Idę kiedyś nocą i widzę, jak ludzie niosą meble – zastanawiam się, o co chodzi. Potem się dowiedziałem, że to właśnie dzicy lokatorzy, którzy nocami wprowadzali się do jeszcze niezajętych mieszkań – dodaje Edward Krokowski.
Skarżysko, osiedle Milica, dawna fontanna przy ul. Norwida; pocztówka fot. P. Krassowski – Biuro Wydawnicze Ruch; ze zbiorów Jerzego Stopy
O, tym, że ww. problemy na Milicy to nie fikcja, świadczyć może choćby to, ze pisano na ten temat nawet wiersze:
Mamy mieszkanie. Tak. Na Milicy.
Z początku… Lokatorzy dzicy,
Bo znacie chyba ciągłe latania,
By w końcu już mieć przydział mieszkania?
Lecz ważne, mamy marzenie swoje:
Kuchnię, łazienkę i dwa pokoje.
Tylko, że braki… Na każdym kroku.
Człowiek już przywykł są w każdym bloku.
Chcecie? Dam zaraz przykład tu taki,
Jakie tam spotkać wciąż można braki.
W pokoju mamy… no, te… parkiety.
Tylko spaczone trochę. Niestety.
Jak wreszcie lampę już zawiesiłem
I prąd w przewody wszystkie włączyłem,
Przekręcam kontakt i… woda leci!
Chcę kran zakręcić…o! światło świeci!
Znów kręcę kranem, coś z razy dwa
I co się stało? Rado gra!
Więc pukam w radio, kręcę gałkami.
A za mną stoi żona ze łzami
I mówi: „prąd wszedł w kaloryfery…”
Co? Gdzie? Prąd? Och! Do cholery!
Zamykam radio, zamykam krany!
Lecz woda leci… O gorzkie rany!
Wyskoczyć oknem zamierzam już,
Lecz nie otworzysz. Ani rusz.
Mimo że w oknach szpary z dwa cale,
Tylko że zamek… nie działa wcale.
Włączam, wyłączam, przekręcam, kręcę.
Jest wreszcie jasno. Co? Gdzie? W łazience.
Tylko nie u mnie, a u sąsiad.
O rety! Radio znowu gada.
W końcu, błysk, huk, spokojnie…
Nerwy zszarpane, jak w „zimnej wojnie”.
Uff! Chciałbym jeszcze dożyć tej chwili,
By brakoroba tego chwycili,
No i kazali mieszkać mu tu.
Ja już nie mogę. Braknie mi tchu!
– D.S. Kowalewski, Nasze Słowo
Skarżysko, osiedle Milica, przed dzisiejszym urzędem miasta, lata 70. 20. wieku, fot. Edward Krokowski
W obronie przed wrogiem i na cześć Stalina?
Milica ma charakterystyczną, inną od późniejszych osiedli w Skarżysku, np. z tzw. wielkiej płyty, zwartą zabudowę. Podwórza są w większości osłonięte, aby w razie potrzeby obrony przed atakiem „wrogich imperialistów” móc być zabarykadowanymi.
Budowane w czasach zimnej wojny osiedle zostało też wyposażone w schrony dla ludności. Znajdowały się one w piwnicach bloków i innych budynków. Centrum dowodzenia znajdowało się, a pozostałości po nim są do dziś, w Szkole Podstawowej nr 5. Początkowo planowano, że miejsca w schronach będzie dla połowy mieszkańców, ale i z tego zamiaru nic nie wyszło, z powodów oszczędnościowych, ale też i zmian sytuacji międzynarodowej.
Skarżysko, osiedle Milica, obecna Szkoła Podstawowa nr 5 w Skarżysku, kiedyś 11-letnia Szkoła Towarzystwa Przyjaciół Dzieci nr 2, pocztówka, fot. P. Krassowski – Krajowa Agencja Wydawnicza RSW Prasa Książka Ruch; ze zbiorów Jerzego Stopy
Znana zapewne wielu mieszkańcom jest teoria, że widziane z lotu ptaka budynki Milicy mają tworzyć napisane cyrylicą nazwisko Józefa Stalina. Istnieje też druga wersja, że uhonorowanym w ten sposób miał być ówczesny prezydent RP Bolsław Bierut. Spory, czy to prawda, czy nie, wychodzą od czasu do czasu na światło dzienne, ale jednoznacznej decyzji w tej sprawie nie ma. Z pewnością można za to zaliczyć tę historię do miejskich legend Skarżyska.
Budowę osiedla Milica zakończono w 1957 roku. Wybudowano 89 bloków mieszkalnych i 16 budynków użyteczności publicznej. Z biegiem lat osiedle nabierało ładniejszego wyglądu, położono upragnione chodniki, bloki z czasem otynkowano. Pojawiła się zieleń, a do bloków doprowadzono gaz ziemny, a obecnie wspólnoty mieszkaniowe doprowadzają ciepłą wodę.
Skarżysko, osiedle Milica, brama przy obecnej ul. Piłsudskiego, gdzie kiedyś znajdował się Pewex; bloki są jeszcze nieotynkowane, a na ścianie widać nr bloku – 51; lata 60. 20. wieku, fot. Edward Krokowski
Dziś z kolei postępuje docieplanie budynków. Choć proces ten, zwany pogardliwie przez wielu styropianizacją, ma swoich przeciwników, to bloki nabierają schludniejszego wyglądu. Atutem jest też na pewno zieleń i odgrodzone od ruchu ulicznego podwórka. Mankamentem jest, jak wszędzie zresztą, brak dostatecznej liczby miejsc parkingowych. Ówczesne standardy nie przewidywały tak dużej liczby prywatnych aut. Zdarzają się jeszcze oryginalne, a przez to zniszczone, chodniki i uliczki, Mieszkańcy wspólnot próbują rozwiązywać ten problem często własnym sumptem lub korzystając z pieniędzy z budżetu obywatelskiego.
Milica z pewnością zmieniła się nie do poznania przez 70 lat, odkąd zainicjowano jej budowę. Oprócz zmiany wyglądu, zachodzą inne zmiany. Zniknęła oryginalna fontanna ze zbiornikiem wody, a zastąpiła ją nowa. Swoją funkcję przestała pełnić ogromna kotłownia, a wraz z tym zniknął charakterystyczny ceglany komin z napisem „Merkury”.
Skarżysko, osiedle Milica, dawna fontanna przy ul. Norwida; pocztówka wg. fotografii barwnej A. Stelmacha – Biuro Wydawnicze Ruch; ze zbiorów Jerzego Stopy
Już dawno nie ma tzw. murka, czyli miejsca, gdzie handlowano warzywami czy innymi artykułami spożywczymi. Zniknęło wiele sklepów i obiektów usługowych charakterystycznych dla okresu PRL-u, jak choćby składnica harcerska, sklep rybny – tzw. rybka, restauracja Zdrojowa, Pewex czy księgarnia. W ich miejsce pojawiają się nowe sklepy i punkty usługowe.
Murek na Milicy; wycinek ze Słowa Ludu z 1961 roku
Mimo tych zmian, nie jest trudno, przechadzając się po Milicy, dostrzec elementy charakterystyczne dla dawno już minionych czasów. Oprócz tego, pozostają wspomnienia obecnych i byłych mieszkańców osiedla.
Skarżysko, osiedle Milica, na skwerze przed dzisiejszym urzędem miasta, rok 1963, fot. Edward Krokowski
Ciekawostki z Milicy:
Pod blokami i innymi budynkami na Milicy znajdują się schrony, a raczej ich pozostałości. Dziś wiele z takich pomieszczeń zamieniono na zwykłe piwnice. Główny schron znajduje się w Szkole Podstawowej nr 5.
Widziane z lotu ptaka budynki Milicy miały tworzyć napisane cyrylicą nazwisko Józefa Stalina. Na upartego można taki napis nakreślić. Istnieje też druga wersja, że uhonorowanym w ten sposób miał być ówczesny prezydent RP Bolsław Bierut, ale tego pomysłu nie zrealizowano. Ostatecznie nie rozstrzygnięto, czy to wszystko prawda, ale na pewno można tę historię zaliczyć do miejskich legend Skarżyska.
Inną legendą miejską jest twierdzenie, że poszczególne schrony miały być ze sobą połączone, co dawałoby możliwość poruszania się po osiedlu pod ziemią. Do budowy osiedla używano m.in. cegieł pochodzących ze zniszczonych w czasie wojny miast, w tym z Wrocławia.
Początkowo bloki na Milicy były jedynie ponumerowane, nie miały przypisanych nazw ulic. Dla przykładu budynek Norwida 9 był kiedyś blokiem nr 2. Stąd potoczna nazwa „pod dwójką” na określenie tamtejszych sklepów. Sklep spożywczy istnieje do dziś.
Przez wiele lat ceglane budynki Milicy nie były otynkowane.
Zanim wybudowano i uruchomiono budynki i instytucje użyteczności publicznej, wiele z instytucji znajdowało się w lokalach, które dziś są mieszkaniami. Zdarzało się i tak, że w jednym mieszkaniu jego część, np. jeden pokój, zajmowała jakaś instytucja, Tak było m.in. w przypadku poczty, która kiedyś działała w budynku Sikorskiego 9.
Pod poprzednią fontanną znajdował się zbiornik wody o pojemności blisko miliona litrów wody na wypadek sytuacji awaryjnych czy nawet działań wojennych.
Skarżysko-Kamienna. Kartka pocztowa zaadresowana na Milicę, jeszcze baz nazwy ulicy. Blok nr 35 to dziś blok Sikorskiego 9
Zachęcamy do dzielenia się informacjami o Milicy – wspomnieniami, dokumentami, zdjęciami. Chętnie je opublikujemy. Zapraszamy do kontaktu – tel. 799 107 101, e-mail: pro@proskarzysko.pl.
O budowie Milicy wspomniano też w Polskiej Kronice Filmowej w 1951 roku:
Skarżysko, obecne Miejskie Centrum Kultury również było inwestycją w ramach osiedla Milica, pocztówka, fot. J. Siudecki – Biuro Wydawnicze „Ruch”, z zasobów Biblioteki Pedagogicznej w Skarżysku-Kamiennej
O Skarżysku, w tym Milicy, pisało też czasopismo Stolica:
Skarżysko, osiedle Milica, dawna fontanna przy ul. Norwida; fot. FotoPolska, autor nieznany
Źródła:
Barbara Kasprzyk – Milica; Muzeum im. Orła Białego w Skarżysku-Kamiennej, Skarżysko-Kamienna 2012
Grzegorz Miernik – Skarżysko-Kamienna w latach 1945–1989; Dzieje Skarżyska-Kamiennej. Monografia z okazji 90-lecia nadania praw miejskich pod redakcją Krzysztofa Zemeły i Piotra Kardysia; Urząd Miasta Skarżyska-Kamiennej, Skarżysko-Kamienna 2013
Polska Kronika Filmowa/YouTube
Podziękowania:
Edward Krokowski – za udostępnienie zdjęć i wspomnienia
Robert Bętkowski – za udostepnienie zdjęć
Jerzy Stopa – za udostępnienie pocztówek
Biblioteka Pedagogiczna w Skarżysku-Kamiennej – za udostępnienie pocztówek