Strona główna Blog Strona 32

Edyta Górlicka już nie kieruje Centrum Integracji Społecznej w Skarżysku

Edyta Górlicka została odwołana ze stanowiska dyrektorki Centrum Integracji Społecznej w Skarżysku-Kamiennej. Zdaniem prezydenta miasta Arkadiusza Boguckiego, nie przedstawiła satysfakcjonującego programu funkcjonowania kierowanej przez siebie instytucji.

Edyta Górlicka nie jest szefową CIS od zeszłego piątku, czyli 30 sierpnia 2024 roku.

Centrum Integracji Społecznej wśród swoich zadań ma utrzymanie porządku na terenach podległych miasta, w tym opróżnianie ulicznych koszy na śmieci.

O swojej decyzji prezydent Skarżyska Arkadiusz Bogucki poinformował na konferencji prasowej. Jak powiedział, nie doczekał się od Edyty Górlickiej propozycji zmian, które miałyby usprawnić działanie Centrum Integracji Społecznej.

Podziękowałem za współpracę pani dyrektor Centrum Integracji Społecznej. Nasze wizje nie były spójne. Uważamy, że można CIS rozwijać znacznie lepiej. Mimo jasno określonych potrzeb i oczekiwań, nie mogłem się doczekać informacji zwrotnej, że możemy zrobić to w taki czy inny sposób.

Dla przykładu, CIS za koszenie trawy pobiera stawki głodowe. Poprosiłem, żeby została ona uaktualniona, żeby była sensowna, bo CIS też się musi finansować. Do tego doszła kwestia zakupu sprzętu. Nie może być tak, że pracownicy CIS pracują niewystarczającymi środkami.

Mieszkańcy już w kampanii wyborczej zgłaszali, że czystość miasta jest dla nich rzeczą priorytetową. Wstydzą się tego, że miasto jest brudne. Nie mogę sobie pozwolić, żeby czekać i odwlekać problem w nieskończoność. Wydawało mi się, że cztery miesiące można naprawdę zmienić sposób myślenia i kierowana daną jednostką. Okazało się, że nie było nam do końca po drodze, więc podziękowałem pani dyrektor.
Arkadiusz Bogucki, Prezydent Miasta Skarżyska-Kamiennej

Tymczasowo obowiązki dyrektorki CIS pełni Agnieszka Buryło, dotychczas główna księgowa w CIS-ie. Nowy dyrektor zostanie powołany zarządzeniem prezydenta miasta z początkiem listopada 2024 roku.

Nowym dyrektorem CIS w Skarżysku został Mariusz Sokołowski:

Mariusz Sokołowski został nowym dyrektorem Centrum Integracji Społecznej w Skarżysku

Edyta Górlicka kierowała Centrum Integracji Społecznej od 2015 roku. Zastąpiła wtedy na tym stanowisku Karolinę Gałczyńską-Szymczyk, którą z kolei odwołał wówczas poprzedni prezydent Skarżyska, Konrad Krönig.

Centrum Integracji Społecznej w Skarżysku-Kamiennej

Centrum Integracji Społecznej to jednostka organizacyjna Gminy Skarżysko-Kamienna, założona w 2008 roku. Jest podmiotem zatrudnienia socjalnego, o charakterze edukacyjnym i wspierającym osoby o najmniejszych szansach na otwartym rynku pracy. Ma na celu odbudowywanie i podtrzymywanie u osób wykluczonych społecznie kompetencji niezbędnych do podjęcia pracy, stymulowanie ich aktywności, a także stwarzanie warunków i okoliczności wspierających proces zmiany.

Do Centrum Integracji Społecznej mogą zostać przyjęte osoby, które spełniają kryteria wykluczenia społecznego, przede wszystkim długotrwale bezrobotne, bezdomne, uzależnione od alkoholu, po zakończeniu programu psychoterapii, niepełnosprawne, jak również długoletni klienci pomocy społecznej, samotne matki, osoby bez zawodu, o niskich kwalifikacjach czy przeżywające kryzysy życiowe.

Centrum Integracji Społecznej świadczy szereg usług na rzecz instytucji i osób prywatnych. Wykonuje prace porządkowe na mieście, do których należy m.in. opróżnianie koszy na śmieci. Zarządza także cmentarzem komunalnym na Łyżwach.

Zobacz też inne zmiany personalne, jakie nastąpiły w ostatnim czasie w jednostkach podległych Gminie Skarżysko-Kamienna:

Grzegorz Rykowski – dyrektor MCSiR w Skarżysku-Kamiennej:

Grzegorz Rykowski nowym dyrektorem Miejskiego Centrum Sportu i Rekreacji w Skarżysku

Agnieszka Winiarska – Sekretarz Miasta Skarżyska-Kamiennej:

Agnieszka Winiarska Sekretarzem Miasta w Skarżysku. To jej powrót na to stanowisko

Micha Kocia – dyrektor MOPS Skarżysko-Kamienna:

Michał Kocia nowym dyrektorem MOPS w Skarżysku

Diana Niewczas-Nowak – prezeska MKS Skarżysko-Kamienna:

Prawniczka pokieruje MKS-em w Skarżysku. Diana Niewczas-Nowak została prezeską spółki

REKLAMA
R-PRO - budowa domów - Świętokrzyskie - Mazowiecke

Jaki miał być, jaki był, a jaki teraz jest Bór. Spacer historyczny zawitał na osiedle Bór w Skarżysku

Spacery historyczne sukcesywnie odwiedzają coraz to kolejne zakątki Skarżyska-Kamiennej. Miejscem ostatniego było osiedle Bór. Jak całe Skarżysko, ono również ma ciekawą historię. Również tragiczną, podobnie jak Skarżysko.

Spacery historyczne „Chodźmy w miasto!”, które organizują wspólnie Fundacja Wczoraj dla Jutra i Polskie Towarzystwo Historyczne Oddział Skarżysko, zataczają coraz szersze kręgi. Tym razem organizatorzy zaprosili uczestników na osiedle Bór, a spacer miał tytuł „Tajemne i całkiem jawne odsłony osiedla Bór”

Bór nie mógł nie znaleźć się w grafiku spacerów historycznych, bo to osiedle ma niezmiernie ciekawą historię. Historię prawie stuletnią, czyli niemal tak długą jak Skarżysko-Kamienna jako miasto. Są w niej wątki, którymi warto się chwalić, ale są też, niestety takie, o których chciałoby się zapomnieć.

Tę niezwykle bogatą historię przybliżył historyk dr hab. prof. UJK Grzegorz Miernik, który świetnie zna dzieje osiedla nie tylko z racji zawodu, ale też jest od lat mieszkańcem Boru.

Dr hab. prof. UJK Grzegorz Miernik

Najpierw… Praca, czyli jaki miał być Bór

Początki Boru jako osiedla sięgają czasów międzywojennych. Prężnie działała już wtedy Państwowa Fabryka Amunicji, czyli dzisiejsze Mesko, i to właśnie z myślą o pracownikach tego zakładu na początku lat 30. XX wieku zawiązano Spółdzielnię Mieszkaniowo-Budowlaną „Praca”. I tak właśnie nazwę przyjęło osiedle.

Lokalizacja nie była przypadkowa, choć początkowo ten teren leżał w gminie Bliżyn, a nie w granicach Skarżyska. Atuty to otoczenie lasów, położenie na uboczu, choć blisko ciągów komunikacyjnych, a także spore wyniesienie ponad poziom rzeki. Ten ostatni argument był atutem względem innych obszarów miasta położonych nad Kamienną, które cierpiały na skutek powodzi. Choć osiedle ulokowano dość daleko od miasta, w tym od fabryki, to miało być skomunikowane drogą biegnącą na wprost w kierunku Zachodniego.

Pierwotny plan osiedla był niezwykle ambitny. Osiedle miało mieć aż ponad pięćset działek. Inny od obecnego był też układ osiedla, w tym siatka ulic. Na osiedlu Praca planowano zbudować między innymi takie obiekty użyteczności publicznej jak:

  • szpital
  • rzeźnia
  • kąpielisko
  • plac targowy
  • szkoła
  • plac szkolny
  • ogród
  • amfiteatr
  • hale targowe
  • dom ludowy
  • stacja kolejowa
  • cmentarz dla skarżyskich parafii
osiedle
Pierwszy plan osiedla Bór, wtedy nazwanego Praca

Kilka z nich, jak szkoła czy kościół, powstało, ale w innych miejscach niż planowano. Z kolei dzisiejsza ulica 17 stycznia, która zdecydowanie wyróżnia się szerokością na tle innych ulic osiedla, to zaplanowana wówczas aleja spacerowa.

Wyżej przedstawiony plan nie został zrealizowany, choć nie udało się dotrzeć do informacji, z jakich konkretnie powodów. Za to jeszcze w latach 30. powstał kolejny, zmodyfikowany, już bardziej podobny do tego, co mamy dzisiaj. Zakładał jednak dużo więcej działek. Średnia wielkość jednej to aż 2800 m2, co umożliwiało założenie własnego małego gospodarstwa.

Poniżej możemy zobaczyć, jak obecny Bór wygląda na tle planowanego Boru sprzed wojny:

Drugi plan osiedla Bór, wtedy nazwanego Praca

Tego planu również nie zrealizowano całości, ponieważ rozwój osiedla zatrzymał wybuch wojny. Osiedle ponownie zaczęło się rozbudowywać już po wojnie, w czasach PRL.

Uczestnicy spaceru odwiedzili wzgórze za szkołą, gdzie wg. pierwotnego planu miał stać kościół. Dziś znajduje się tam krzyż. Pod istniejący kościół oo. redemptorystów spacer również zaszedł.

Miejscem, które było w planach, ale nie zostało utworzone, jest ośrodek szkoleniowo-wypoczynkowy ZEORK-u. To było jednak już u schyłku PRL-u. Zamiast niego, dziś jest budynkiem mieszkalnym przy ul. Partyzantów.

Jaki Bór był i jaki jest

Wiele obiektów i miejsc na Borze nie zrealizowano, ale są i takie, które wybudowano, a których już nie ma, albo które uległy znacznym zmianom. Tak jest między innymi z pierwszymi domami na osiedlu. Bliźniaki, zlokalizowane przy ulicach Wrzosowej i Walecznych, zostały przez właścicieli w większości poważnie zmodyfikowane. Jedynie kilka z nich swoim wyglądem przypomina oryginały.

Obiektem, który zniknął całkowicie, jest wieża ciśnień. Po latach straciła rację bytu ze względów praktycznych, choć biorąc pod uwagę aspekty historyczne, powinna zostać zachowana. W tym miejscu Grzegorz Miernik nawiązał do innych obiektów w Skarżysku beztrosko przebudowanych albo też właśnie, jak wieża z Boru, całkiem zburzonych.

Choć nie został zrealizowany w początkowym wymiarze, Bór i tak jest jednym z najbardziej malowniczo położonych osiedli Skarżyska. To wciąż miejsce położone na uboczu, choć przy ruchliwej trasie – drodze krajowej nr 42, i wciąż jest enklawą, co choćby potwierdza nazwą jeden z dwóch bloków mieszkalnych na osiedlu.

Bór to osiedle, którego mieszkańcy dbają o swoje otoczenie, czego dobitnym przykładem jest choćby rozbudowywany co roku dzięki środkom z Budżetu Obywatelskiego Skarżyska-Kamiennej plac rekreacyjny na Skwerze im. Grzegorza Łapaja.

Spacer po Borze, choć dość długi był bardzo ciekawy. Frekwencja tradycyjnie dopisała, było ok. stu osób. Tradycyjnie też uczestnicy angażowali się w opowieść i dzielili się swoją wiedzą i wspomnieniami. Dwoje z uczestników, Renata Pela i Rafał Brzozowski wrócili do domu z książkami wygranymi w konkursie internetowym.

Tragiczne odsłony osiedla Bór

Mówiąc o Borze, nie sposób pominąć tragicznych wątków z jego historii. Całe Skarżysko poniosło ogromne straty ludzkie w czasie II wojny światowej. Bór również był miejscem, na którym wojenna pożoga odcisnęła swoje piętno. To właśnie wybuch wojny zatrzymał dynamiczny rozwój osiedla i w efekcie nie zrealizowano ambitnych planów budowy osiedla-ogrodu.

Las przy osiedlu Bór był też miejscem jednej z największej tragedii tamtych mrocznych czasów. To tam, w lutym 1940 roku, Niemcy dokonali egzekucji skarżyskich patriotów. To tam też dochodziło do potyczek Niemców z polską partyzantką.

Związek Boru z czasami wojny to też Szkoła Podstawowa nr 2. Szkoła ta pierwotnie znajdowała się w zburzonym już budynku przy Szosie Krakowskiej. W czasie wojny również była miejscem kaźni – znajdowało się tam więzienie gestapo. Po latach za szkołą na Bór powędrował też pomnik spod dawnej siedziby SP 2 upamiętniający tamtą tragedię.

Spacerowicze dowiedzieli się też, gdzie mieszkał Władysław Wasilewski „Oset”, bohaterski harcerz i partyzant z czasów wojny.

Wojenne tragedie Boru warte są odrębnego potraktowania i organizatorzy zapowiedzieli, że w przyszłości zaproszą na taki spacer śladami tamtejszych wojennych historii.

Teraz Rydno!

Kolejny spacer przerzuci miłośników historii na przeciwległy kraniec Skarżyska, choć też położony tuż nad Kamienną – do Rydna, czyli prehistorycznego stanowiska archeologicznego. Jeśli musielibyśmy ustalić prawdziwe początki Skarżyska, to szukalibyśmy właśnie tam. To tam, już przed dziesiątkami tysięcy lat, zaczęli osiedlać się ludzie.

Dlaczego i po co się tam osiedlali? Na te i inne pytania odpowiedź znajdziemy w niedzielę 29 września 2024 roku, kiedy to odbędzie się spacer pt. „Powrót do czasów najdawniejszych. Krzemiennym szlakiem rezerwatu Rydno”.

Zanim odbędzie się spacer, dzieje Rydna będzie można poznać na corocznym Pikniku Archeologicznym PraOsada Rydno, który odbędzie się 7 i 8 września 2024 roku, choć nie na samym Rydnie, a na Rejowie przy Wielkim Piecu.

Zapraszamy na Piknik Archeologiczny PraOsada Rydno 2024:

Piknik Archeologiczny PraOsada Rydno 2024: Zapraszamy na coroczne odwiedziny Skarżyska i okolic z czasów prehistorycznych

Zobacz relację z Pikniku Archeologicznego PraOsada Rydno 2024:

Prehistoria w teorii i praktyce. W Skarżysku odbył się Piknik Archeologiczny PraOsada Rydno 2024

Plan spacerów historycznych po Skarżysku-Kamiennej na cały 2024 rok jest tutaj:

Chodźmy w miasto i odkrywajmy fascynującą historię Skarżyska! Historycy zapraszają miłośników historii na spacery historyczne

Zapraszamy na kolejne spacery historyczne „Chodźmy w miasto!”.

Mecenasami spacerów historycznych „Chodźmy w miasto!” są:

  • Scarnet – dostawca internetu, telewizji i telefonii komórkowej oraz innych usług w Skarżysku-Kamiennej ⇒ https://scarnet.eu/
  • Agencja Wydawniczo-Poligraficzna PiS – drukarnia cyfrowa i offsetowa ⇒ https://www.pisawp.com.pl/

Dziękujemy!

 

REKLAMA
R-PRO - budowa domów - Świętokrzyskie - Mazowiecke

Utrzymanie porządku w domu – jakie nawyki warto wyrobić?

Marzy Ci się dom, w którym każda rzecz ma swoje miejsce, a sprzątanie nie zajmuje całego dnia? To możliwe! Wystarczy, że wyrobisz sobie kilka prostych nawyków, a utrzymanie czystości stanie się łatwiejsze i przyjemniejsze. Jakie to nawyki? Dowiedz się, jak małymi krokami zrobić wielki porządek w swoim domu!

Sprzątaj na bieżąco

Kluczem do utrzymania porządku jest regularne sprzątanie. Ale nie chodzi tu o wielkie, generalne porządki raz na miesiąc, tylko o drobne czynności wykonywane na bieżąco. Wrzuć brudne ubrania do kosza, umyj naczynia zaraz po posiłku i wietrz pomieszczenia codziennie rano. Te małe nawyki, powtarzane regularnie, sprawią, że w Twoim domu zawsze będzie czysto i świeżo.

Nie czekaj, aż brud i bałagan osiągną rozmiary klęski żywiołowej. Im częściej sprzątasz, tym mniej czasu i wysiłku Cię to kosztuje. A satysfakcja z mieszkania w czystym i pachnącym domu – bezcenna!

Każda rzecz na swoim miejscu

Bałagan bierze się często stąd, że rzeczy nie mają swojego stałego miejsca. Klucze lądują raz na półce, raz na stole, a innym razem w kieszeni kurtki. Książki piętrzą się na biurku, a ubrania lądują na krześle zamiast w szafie. Jak temu zaradzić? Przypisz każdej rzeczy jej własne, stałe miejsce i konsekwentnie je tam odkładaj.

Możesz też wykorzystać proste triki organizacyjne, takie jak:

  • pudełka i kosze do przechowywania drobiazgów;
  • wieszaki i haczyki na ubrania, torebki, biżuterię;
  • segregatory i teczki na dokumenty;
  • pojemniki na zabawki, kosmetyki i narzędzia.
  • Im więcej rzeczy znajdzie swoje miejsce, tym mniej będzie walało się po domu.

Nie gromadź niepotrzebnych rzeczy

Zbieractwo to prawdziwa zmora wielu domów. Stare gazety, zepsute sprzęty, ubrania, których już nie nosisz – to wszystko zabiera przestrzeń i zbiera kurz. Dlatego ważne jest, by regularnie robić przegląd swoich rzeczy i pozbywać się tych, które są już niepotrzebne.

Zastanów się, czy daną rzecz użyłeś w ciągu ostatniego roku. Jeśli nie, to znak, że czas się z nią pożegnać. Możesz ją sprzedać, oddać potrzebującym lub po prostu wyrzucić.

Nie bój się nowoczesnych rozwiązań

Utrzymanie porządku w domu to spore wyzwanie, szczególnie jeśli masz dużą rodzinę lub zwierzęta. Na szczęście z pomocą przychodzi nowoczesna technologia. Roboty sprzątające, takie jak np.: https://www.morele.net/kategoria/roboty-sprzatajace-631/, odkurzacze automatyczne czy mopy parowe wyręczą Cię w wielu żmudnych czynnościach.

Taki robot sprzątający to prawdziwy domowy pomocnik. Możesz go zaprogramować, by codziennie o określonej porze odkurzał i mył podłogi. Ty w tym czasie zajmiesz się innymi sprawami lub po prostu odpoczniesz. A efekt? Zawsze czyste i lśniące podłogi bez wysiłku z Twojej strony. Raz zainwestujesz w takie urządzenie, a potem będziesz się cieszyć czystym domem bez konieczności ciągłego sprzątania.

Pamiętaj, że porządek w domu to nie jednorazowa akcja, tylko kwestia codziennych nawyków. Zacznij od małych zmian, a z czasem staną się one Twoją drugą naturą.

 

Artykuł sponsorowany

REKLAMA
R-PRO - budowa domów - Świętokrzyskie - Mazowiecke

Boeing Boeing – odlotowa komedia z udziałem gwiazd. Do obejrzenia również w Skarżysku!

boeing boeing
„Boeing Boeing” to hitowa komedia, którą można obejrzeć na wielu scenach Polski, również w Miejskim Centrum Kultury w Skarżysku-Kamiennej

„Boeing Boeing” to komediowy hit teatralny w gwiazdorskiej obsadzie, który od lat przyciąga tysiące widzów. W 1991 roku sztuka została wpisana do Księgi rekordów Guinnessa jako najczęściej wystawiany spektakl w historii.

Sztuka opowiada historię Maksa, któremu wydaje się, że wie, jak korzystać ze wszystkich zalet poligamii, unikając jednocześnie jej wad.

Za pomocą międzynarodowego rozkładu lotów bohater utrzymuje relacje z trzema narzeczonymi naraz. W jaki sposób? Otóż każda z nich jest stewardessą w innej linii lotniczej. Pewnego dnia los płata Maksowi figla. Minimalne zmiany w rozkładach lotów sprawiają, że wszystkie narzeczone zjawiają się u bohatera niemal w tym samym momencie.

Jak bohater z tego wybrnie? Czy pomoże mu niestroniąca od sarkastycznych uwag służąca Nadia? Jakie miejsce w tej całej historii obierze przyjaciel Maksa z dzieciństwa – Paweł?

Boeing Boeing – zwariowana komedia sytuacyjna

Sztuka autorstwa Marca Camolettiego zawiera wszystkie składniki dobrej farsy. To lot, który nie powoduje turbulencji, a jedynie mnóstwo śmiechu. Dodatkowo dobry humor gwarantuje wspaniały przekład tekstu, którego dokonał twórca dialogów w polskiej wersji filmu animowanego „Shrek” – Bartosz Wierzbięta.

Sztukę „Boeing Boeing” można obejrzeć w wielu miastach Polski, również w Skarżysku-Kamiennej – 25 października 2024 roku w Miejskim Centrum Kultury:

  • I spektakl – godz. 17.00
  • II spektakl – godz. 20.15

Bilety na spektakle do nabycia na stronie:

https://adria-art.pl/a/m-BoeingBoeingPolska

OBSADA:

  • Elżbieta Jarosik
  • Karolina Chapko
  • Anna Jarosik
  • Adriana Kalska
  • Mikołaj Roznerski
  • Michał Meyer / Bogusław Kudłek

AUTOR: Marc Camoletti

PRZEKŁAD: Bartosz Wierzbięta

REŻYSER: Marcel Wiercichowski

ORGANIZATOR: Adria Art

REKLAMA
R-PRO - budowa domów - Świętokrzyskie - Mazowiecke

Mikrotransakcje w grach: ukryty koszt wirtualnych przyjemności

Branża gier szybko się rozwija, oferując coraz bardziej wciągające i realistyczne światy. Jednak za kolorowymi krajobrazami i fascynującymi fabułami często kryje się sprytny system monetyzacji. Mowa o mikrotransakcjach – niewielkich płatnościach za wirtualne przedmioty lub możliwości. Ten model zarabiania jest mocno zakorzeniony we współczesnych grach, wywołując sprzeczne uczucia wśród graczy.

Mikrotransakcje po cichu przeniknęły do naszego gamingowego życia, stając się integralną częścią wielu popularnych tytułów. Deweloperzy umiejętnie wykorzystują techniki psychologiczne, aby zachęcić graczy do zakupu. Piękne skórki, potężne bronie, przyspieszone postępy – wszystko to kusi obietnicą lepszych wrażeń z rozgrywki. Ale czy te drobne wydatki są naprawdę tak nieszkodliwe?

Ewolucja mikropłatności: od kosmetyków do pay-to-win

Koncepcja mikrotransakcji powstała na początku XXI wieku jako sposób na zarabianie na grach free-to-play. Początkowo ograniczały się one do przedmiotów kosmetycznych, które nie miały wpływu na rozgrywkę. Z czasem jednak model ten ewoluował, przenikając nawet do płatnych projektów AAA.

Obecnie mikropłatności występują w wielu różnych formach. Wiele gier oferuje skrzynki z łupami – wirtualne pojemniki z losową zawartością. Inne sprzedają walutę w grze lub zasoby za prawdziwe pieniądze. Najbardziej kontrowersyjną opcją jest system pay-to-win, w którym płatności dają bezpośrednią przewagę nad innymi graczami.

Różnorodność monetyzacji wywołuje różne reakcje. Podczas gdy przedmioty kosmetyczne są postrzegane neutralnie, systemy pay-to-win są krytykowane za zakłócanie równowagi i tworzenie nierównych warunków, zwłaszcza w grach rywalizacyjnych.

Psychologia mikrotransakcji: jak gry manipulują graczami

Deweloperzy aktywnie wykorzystują techniki psychologiczne do zachęcania do mikropłatności. Jedną z popularnych taktyk jest tworzenie sztucznego niedoboru. Ograniczone czasowo oferty i „ekskluzywne” przedmioty wywołują strach przed utratą zysków, zachęcając do zakupów pod wpływem impulsu.

Inną popularną techniką jest dzielenie płatności na małe kwoty. Wydanie kilku dolarów wydaje się nieszkodliwe, ale takie wydatki szybko się kumulują. Wiele gier wykorzystuje również wirtualną walutę do maskowania rzeczywistej wartości zakupów.

Te i inne techniki wykorzystują ludzkie słabości. Dzieci i nastolatki są na nie szczególnie podatne. Często pojawiają się pytania o etykę takich praktyk, ponieważ nie zawsze potrafią one krytycznie ocenić sytuację.

Wpływ na branżę: dobrodziejstwo czy przekleństwo?

Co ciekawe, według badań większość deweloperów jest przeciwna obecności mikrotransakcji w grach. Najwyraźniej ta metoda monetyzacji jest promowana bezpośrednio przez wydawców.

Mikrotransakcje zapewniają firmom produkującym gry stabilny dochód. Dzięki nim projekty otrzymują długoterminowe wsparcie i nowe aktualizacje. Pozwala to na tworzenie ambitnych gier na dużą skalę.

Istnieje jednak druga strona medalu. Pogoń za zyskiem często prowadzi do tego, że projektowanie gier podporządkowane jest zadaniu wyciśnięcia z graczy jak największej ilości pieniędzy. Pojawia się pokusa celowego tworzenia niedogodności, aby sprzedać ich rozwiązanie. Cierpi na tym równowaga, a rozgrywka nie jest już najwyższym priorytetem.

Mikrotransakcje zmieniły branżę gier, przynosząc nowe możliwości i wyzwania. Znalezienie równowagi między interesami biznesowymi a interesami graczy jest wyzwaniem, z którym deweloperzy będą musieli się zmierzyć jeszcze przez długi czas. Gracze powinni krytycznie oceniać swoje wydatki i pamiętać, że główną wartością gry jest przyjemność płynąca z procesu, a nie liczba wirtualnych zakupów.

Artykuł został przygotowany przy wsparciu www.twinspin.pl

REKLAMA
R-PRO - budowa domów - Świętokrzyskie - Mazowiecke

Grzegorz Rykowski nowym dyrektorem Miejskiego Centrum Sportu i Rekreacji w Skarżysku

grzegorz rykowski
Grzegorz Rykowski został nowym dyrektorem Miejskiego Centrum Sportu i Rekreacji w Skarżysku-Kamiennej; fot. Urząd Miasta Skarżyska-Kamiennej

Grzegorz Rykowski został nowym dyrektorem Miejskiego Centrum Sportu i Rekreacji w Skarżysku-Kamiennej. Jak przekonywał prezydent miasta, nowy dyrektor przedstawił sensowny program działania.

Grzegorz Rykowski został nowym dyrektorem MCSiR Skarżysko-Kamienna z dniem 2 września 2024 roku. Zastąpił na tym stanowisku Janusza Sztompke.

Grzegorz Rykowski jest z wykształcenia historykiem. Ukończył także studia menadżersko-finansowe. Do tej pory zawodowo związany był z Urzędem Marszałkowskim Województwa Świętokrzyskiego, gdzie kierował Oddziałem Kultury w Departamencie Edukacji, Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Na stronie urzędu miasta w uzasadnieniu wyboru Grzegorza Rykowskiego na to stanowisko czytamy:

Nowy dyrektor chce postawić na poprawę komunikacji z mieszkańcami, między innymi wykorzystując nowe technologie, stworzyć i rozwiać ogólnodostępny kalendarz imprez sportowych, współpracować z innymi podmiotami, w tym z klubami seniora i organizacjami pozarządowymi. W czasie rozmowy kwalifikacyjnej wykazał się on szeroką wiedzą na temat jednostki, jej dotychczasowej działalności i posiadanego potencjału.

Każdy zasługuje na drugą szansę

O tym, że nowy dyrektor to dobry wybór, przekonywali też włodarze miasta, prezydent miasta Arkadiusz Bogucki i jego zastępca Konrad Wikarjusz, na konferencji prasowej. Pojawiło się na też niej nawiązanie, choć nie wprost, do niechlubnej dla nowego dyrektora sytuacji z przeszłości. Był on bowiem w gronie osób, które urządziły sobie przed kilku laty spotkanie towarzyskie zakrapiane alkoholem w głównym budynku Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskiej w Michniowie.

Arkadiusz Bogucki przekonywał, że warto dać nowemu dyrektorowi szansę na pokazanie, co naprawdę potrafi:

Nie interesują nie barwy polityczne, nie interesuje mnie czy ktoś jest z PO, PiS, SLD, PSL, Polski 2050 czy Trzeciej Drogi. Czy też jest osobą bezpartyjną. Dla mnie liczy się merytoryka. W tym momencie dyrektor objął swoje stanowisko. Dajmy człowiekowi pracować. Będziemy oceniać efekty jego pracy za jakiś czas. Ja przez całe życie byłem nauczycielem i bardzo często spotykałam się z sytuacją, że pojawia się niesłuszna ocena z perspektywy nauczyciela. To, że uczeń był nie do końca grzeczny w jednym roku szkolnym, nie oznacza, że będzie też niegrzeczny w kolejnym roku szkolnym. Dajmy czas, żeby zobaczyć efekty pracy nowego dyrektora.Arkadiusz Bogucki, Prezydent Miasta Skarżyska-Kamiennej

Konrad Wikarjusz również przekonywał, że wybór Grzegorza Rykowskiego to dobre posunięcie:

Grzegorz Rykowski podczas rozmowy kwalifikacyjnej przed komisją konkursową, której miałem przyjemność być przewodniczącym, wykazał się nie tylko duża znajomości jednostki, ale też przedstawił konkretne i racjonalne plany jego rozwoju. Miałem wrażenie, że rozmawiam z osobą, która ma jasną i czytelną wizję rozwoju jednostki, czyli czegoś, czego, w mojej ocenie, do tej pory tam brakowało.Konrad Wikarjusz, Zastępca Prezydenta Miasta Skarżyska-Kamiennej

Dużo pracy przed nowym dyrektorem MCSiR

Mnóstwo mieszkańców Skarżyska mam nadzieję, że tak się stanie. Przede wszystkim na pewno liczą, że poprawie ulegnie stan obiektów podległych MCSiR. Wiele z nich wręcz błaga o remont czy modernizację:

Pływalnia – tu przebudowa akurat trwa. Liczymy, że zakończy się sukcesem. Wkrótce na ProSkarzysko wieści z budowy.

Stadion Granatu – tu już jest problem. Miasto ma zbyt mało pieniędzy na sfinansowanie przebudowy. Trwają działania zmierzające ku temu, aby całe przedsięwzięcie się udało. Wkrótce na ProSkarzysko więcej informacji w tym temacie.

Stadion Ruchu – obiekt również w stanie dalekim od dzisiejszych standardów. Sytuację poprawiły nieco prace wykonywane przez klub Protor Dziki Skarżysko, który z niego korzysta, ale trzeba tam zrobić jeszcze dużo więcej. A przede wszystkim postarać się, aby stał się on własnością gminy Skarżysko-Kamienna, ponieważ teraz jest własnością kolei.

Na stadionach trzeb zrobić przynajmniej tyle, żeby chociaż nie zaliczano ich do „kartoflisk”:

Kartofliska w Skarżysku. O stadionach Ruchu i Granatu głośno na całą Polskę

Orlik przy hali MCSiR – obiekt wymaga gruntownego remontu. Nawierzchnie boisk są zniszczone, a boisko do siatkówki plażowej zarasta trawą. Zniszczone są kosze i bramki, a ogrodzenie i piłkochwyty dziurawe i połatane, czym się da.

Lodowiskooddany do użytku w 2011 roku obiekt, już wymaga prac naprawczych. Bandy są popękane i dziurawe, gdzieniegdzie połatane drewnianymipłytami. Obiekt jest też systematycznie zabrudzany przez gołębie. Obiekt w międzyczasie od uruchomienia został dodatkowo wyciszony, ale pozostaje jeszcze inna kwestia warta wzięcia pod uwagę. N lodowisko padają promienie słoneczne, które nierzadko topi lód i uniemożliwia funkcjonowanie obiektu.

Kąpielisko Rejów – MCSiR sprawuje opiekę nad plażami na zalewie Rejów, w tym tzw. dziką plażą. Dziś nie jest już ona dzika, a po przeciwnej stronie zalewu również zrobiono plażę, ale obie już wymagają remontu i odświeżenia. Wiele urządzeń nie działa lub są zniszczone.

UWAGA: Pod MCSiR nie podlega ośrodek wypoczynkowy Rejów, dawniej własność Mesko, a dziś własność prywatna.

Zalew Bernatka – to również własność gminy. Niegdyś tętniący życiem zalew, dziś jest zaniedbany, choć dbają o niego mieszkańcy, lokując tam inwestycje z budżetu obywatelskiego. Dodatkowo zalew został właśnie spuszczony na potrzeby remontu jazu.

Obiektami, których nie musimy się wstydzić, są w zasadzie tylko skatepark oraz hala sportowa przy ulicy Sienkiewicza.

Nowemu dyrektorowi życzymy sukcesu w pracy i skuteczności w działaniu, choć zadanie to łatwe nie będzie!

Nowi kierującymi ważnymi stanowiskami w Skarżysku

Dyrektor MCSiR to nie pierwsze stanowisko w instytucjach publicznych w Skarżysku, a podległych gminie, w których nastąpiły zmiany po tym, jak prezydentem został Arkadiusz Bogucki. Wśród nowych piastujących ważne posady są między innymi:

Agnieszka Winiarska – Sekretarz Miasta Skarżyska-Kamiennej:

Agnieszka Winiarska Sekretarzem Miasta w Skarżysku. To jej powrót na to stanowisko

Micha Kocia – dyrektor MOPS Skarżysko-Kamienna:

Michał Kocia nowym dyrektorem MOPS w Skarżysku

Diana Niewczas-Nowak – prezeska MKS Skarżysko-Kamienna:

Prawniczka pokieruje MKS-em w Skarżysku. Diana Niewczas-Nowak została prezeską spółki

 

 

REKLAMA
R-PRO - budowa domów - Świętokrzyskie - Mazowiecke

Narodowe Czytanie 2024: Na piknikowe czytanie „Kordiana” zaprasza biblioteka publiczna w Skarżysku

Image by Arnie Bragg from Pixabay

Jak co roku w pierwszych dniach września zapraszamy na Narodowe Czytanie. W tym roku będziemy czytać „Kordiana”. Dzieło Juliusza Słowackiego będziemy czytać w bibliotece publicznej, a wydarzenie w tej edycji zmieni nie tylko miejsce, ale też i formułę. Będzie iście piknikowo!

Narodowe Czytanie to coroczna ogólnopolska akcja, która polega na czytaniu w publicznym miejscach w całej Polsce najważniejszych dzieł polskiej literatury. Została zainicjowana przez Prezydenta Rzeczpospolitej.

Do tej pory odbyło się dwanaście edycji, a wśród czytanych dzieł literackich były między innymi: „Pan Tadeusz”, „Lalka”, „Quo Vadis” czy „Balladyna”.

W 2024 roku przyjdzie kolej na „Kordiana”, dramat romantyczny Juliusza Słowackiego. Skarżysko-Kamienna co roku przyłącza się do tej akcji, więc „Kordiana” będziemy czytać również u nas.

W poprzednich latach skarżyskie Narodowe Czytanie odbywało się w Miejskim Centrum Kultury. Tym razem mamy zmianę miejsca oraz formuły. Narodowe Czytanie 2024 w Skarżysku-Kamiennej odbędzie się w Powiatowej i Miejskiej Bibliotece Publicznej przy ulicy Towarowej 20.

Zapraszamy na nie w sobotę 7 września 2024 roku o godz. 16.00. Udział jest BEZPŁATNY.

Jak informuje Iwona Kowaleska, dyrektorka biblioteki, wydarzenie odbędzie się w przyjaznej i luźnej atmosferze w podwórzu biblioteki. Tam czytaniu będzie sprzyjać nastrojowe otoczenie, a drzewa dadzą cień, jakiego tak bardzo pragniemy w ostatnim czasie. Gdyby (odpukać!) jednak pogoda nie dopisała, wydarzenie odbędzie się w budynku.

Biblioteka zaprasza wszystkich chętnych do udziału. Będzie czekał poczęstunek, więc przydadzą się koce piknikowe, a kto ma ochotę, może zabrać ze sobą coś więcej.

A jeśli ktoś chce dołączyć do grona czytających „Kordiana”, zapraszamy do kontaktu z biblioteką pod numerem 41 25 12 037. Będzie czytał w towarzystwie skarżyskich samorządowców oraz młodzieży szkolnej.

Dzieła literackie akcji Narodowe Czytanie:

2012 – „Pan Tadeusz” Adama Mickiewicza

2013 – dzieła Aleksandra Fredry

2014 – „Trylogia” Henryka Sienkiewicza

2015 – „Lalka” Bolesława Prusa

2016 – „Quo Vadis” Henryka Sienkiewicza

2017 – „Wesele” Stanisława Wyspiańskiego

2018 – „Przedwiośnie” Stefana Żeromskiego

2019 – nowele polskie

2020 – „Balladyna” Juliusza Słowackiego

2021 – „Moralność pani Dulskiej” Gabrieli Zapolskiej

2022 – „Ballady i romanse” Adama Mickiewicza

2023 – „Nad Niemnem” Elizy Orzeszkowej

2024 – „Kordian” Juliusza Słowackiego

Zapraszamy!

narodowe czytanie 2024 skarzysko
Na Narodowe Czytanie 2024 zapraszamy do Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Skarżysku-Kamiennej
REKLAMA
R-PRO - budowa domów - Świętokrzyskie - Mazowiecke

Ze Skarżyska po medal na igrzyskach! Daria Pikulik, wicemistrzyni olimpijska, spotkała się mieszkańcami naszego miasta

daria pikulik
Daria Pikulik ze srebrnym medalem Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024

Daria Pikulik, wicemistrzyni olimpijska z Paryża w kolarstwie torowym, przyjechała do Skarżyska-Kamiennej. W naszym mieście się urodziła, pierwszych kilka lat spędziła w sąsiedniej Gadce. Tam do dziś mieszka jej ukochana babcia.

Daria Pikulik sprawiła nam, nie tylko zapalonym kibicom sportowym, ogromną radość, zdobywając srebrny medal na Igrzyskach Olimpijskich Paryż 2024, powiększając skromny dorobek polskiej reprezentacji do dziesięciu medali.

Do tego momentu zapewne znaczna część sympatyków sportu może nawet nie znała Darii Pikulik, a z kolei w Skarżysku na pewno nie każdy wiedział, że wicemistrzyni olimpijska właśnie w Skarżysku-Kamiennej się urodziła.

Daria Pikulik urodziła się w naszym mieście i przez pierwszych kilka lat życia mieszkała w Gadce. Stamtąd pochodzi jej rodzina, w tym mama Dorota Pikulik, a do dziś mieszka jej babcia Teresa Zuba. Daria ma starszą siostrę Wiktorię Pikulik, która z kolei urodziła się w Starachowicach, i która również wystąpiła w Paryżu. Gdy dziewczęta miały kilka lat, wraz z rodzicami wyjechały do Darłowa, w rodzinne strony ojca.

Tam Daria Pikulik i Wiktoria Pikulik wciągnęły się w uprawianie kolarstwa. Najpierw szosowego, a potem torowego. Dziś obie jeżdżą oba rodzaje, ale Daria skupia się na torze. I, jak już wiemy po wspaniałym występie w Paryżu, była to słuszna decyzja.

Do trzech razy sztuka

Dla Darii Pikulik igrzyska w Paryżu były już trzecimi. W Rio de Janeiro i Tokio nie udało się jej wspiąć na podium. W Paryżu już tak i, jak sama zawodniczka przyznała, po cichu na to liczyła.

Dla mnie były to już trzecie igrzyska. Po Rio i Tokio, Paryż już nie wzbudzał takich emocji. Wtedy byłam młodsza, więc może słabiej emocjonalnie przygotowana na to, co igrzyska za sobą niosą. Teraz nie było jakichś bardzo wielkich emocji. Przed ostatnim dniem już wszyscy podsumowali polską reprezentację i nie za bardzo nikt liczył na medal, więc tym bardziej miło, że udało się wszystkich zaskoczyć. A dla mnie niespodzianka to raczej nie była. Po pierwszych konkurencjach omnium czułam, że jest szansa na medal na koniec.Daria Pikulik

Darię Pikulik zdobyła srebro. Wyprzedziła ją tylko Amerykanka Jennifer Valente, która obroniła tytuł w omnium. Kto oglądał transmisję lub późniejsze relacje, na pewno nie pozostał obojętny na ogromne łzy wzruszenia, jakimi zalał się zawodniczka, której z gratulacjami pospieszyła siostra Wiktoria. Był to dziesiąty medal reprezentacji Polski.

Daria Pikulik wystartowała jeszcze w jednej konkurencji, madison, w duecie z siostrą Wiktorią. Polki zajęły siódme miejsce.

Jeśli zaś chodzi o całościowy dorobek medalowy Darii Pikulik, to ma już na koncie brązowy medal mistrzostw świata oraz kilka krążków europejskiego czempionatu. Zdobywanie medali nie jest więc dla skarżyszczanki z urodzenia żadnym novum.

W Paryżu byli też inni sportowcy i trenerzy związani ze Skarżyskiem. Zobacz, kto to, i jak im poszło:

Skarżyskie medale w Paryżu! Sportowcy i trenerzy związani ze Skarżyskiem byli na igrzyskach olimpijskich

Ma medal olimpijski, a nie ma… karty rowerowej

Daria Pikulik stara się odwiedzać rodzinne tak często, jak może. Odwiedza ukochaną babcię. Wizytę rodzinną w naszym regionie często łączy z treningiem. Podczas spotkania podkreślała, ze nasz region ma nie tylko urozmaicone trasy rowerowe, ale też drogi dobrej jakości.

Nasza kolarka zdradziła też, że nigdy nie udało się jej zdać egzaminu na kartę rowerową, a jeździć na rowerze uczyli ją dziadkowie.

A co do medalu jako przedmiotu, to zapytana o jego stan, Daria Pikulik powiedziała, że nie traci na jakości, jak to ponoć zdarzało się z paryskimi trofeami, natomiast przyznała, że ciężki półkilogramowy krążek już jej upadł i zyskał sobie cechę charakterystyczną.

Rodzina i kolarska rodzina na spotkaniu

Na spotkaniu, w którym Darii Pikulik towarzyszyli prezydent Skarżyska Arkadiusz Bogucki i jego zastępczyni Iwona Jeziorska, byli też bliscy medalistki. Wśród nich ukochana babcia Teresa, która również zyskała na popularności po wyczynie wnuczki. Teresa Zuba nie tylko nie kryła radości z sukcesu wnuczki, ale też i łez wzruszenia. Łzy były więc w Paryżu i były też w Skarżysku.

Skarżyszczanie, którzy przyszli na spotkanie, pytali o bardzo różne sprawy, w tym wrażenia zawodniczki z Paryża. Dla wielu osób torowe konkurencje kolarskie są czarną magią. Daria Pikulik objaśniała, na czym polega konkurencja omnium, w której zdobyła srebro, ale czy ktoś będzie w stanie to zapamiętać? Sama zawodniczka przyznała, że wielu członków rodziny wciąż pytą ją o to samo. Oj, chyba z podobnym skutkiem…

Wśród uczestników spotkania byli też prawdziwi fanatycy jazdy na rowerze, w tym ekipa Skarżyskiego Towarzystwa Cyklistów, więc skorzystali z okazji i podpytywali o tajniki kolarskiego sukcesu, w tym metody treningowe czy dietę. Zapraszali też kolarkę do wspólnych treningów oraz do kręcenia kilometrów na rzecz Skarżyska w przyszłorocznej Rowerowej Stolicy Polski.

Nie mogło obejść się bez ciemniejszej strony paryskiego sukcesu Darii Pikulik, czyli problemów sprzętowych, z jakimi borykała się w Paryżu. Wyraziła nadzieję, że zarówno jej sukces, jak i wywalczone kilka dni później zwycięstwo Katarzyny Niewiadomej w Tour de France, wpłyną na popularność kobiecego kolarstwa w Polsce i przy okazji zmienią podejście do niego wśród decydentów.

Na zakończenie uczestnicy spotkania ruszyli po autografy i wspólne zdjęcia. Darię Pikulik rozpoznawano też jeszcze przed MCK, gdy szykowała się do odjazdu.

 

REKLAMA
R-PRO - budowa domów - Świętokrzyskie - Mazowiecke

Kilka pokoleń bawiło się razem! Odbył się piknik sąsiedzki na Rejowskiej 24 i 26 w Skarżysku

Rejowska 24 i 26 to kolejne bloki w Skarżysku-Kamiennej, gdzie odbył się piknik sąsiedzki inicjowany przez zarządcę nieruchomości, firmę Klimek Nieruchomości, oraz Fundację Ludzie z Natury.

Trwa seria spotkań międzysąsiedzkich, które od zeszłego roku organizują wspólnie Fundacja Ludzie z Natury oraz Klimek Nieruchomości. Odbywają się pod hasłem „Jak dobrze mieć sąsiada”.

Przed dwoma tygodniami wspólnie bawili się mieszkańcy wieżowca Żeromskiego 47,  a w ostatni wtorek, 27 sierpnia 2024 roku, nieodległe bloki z tego samego osiedla Żeromskiego – Rejowska 24 i Rejowska 26.

Pomiędzy blokami, wśród drzew na każdego czekało coś fajnego. Spotkały się wszystkie pokolenia. Dorośli zasiedli przy stole, gdzie toczyli dyskusje na temat spraw codziennych, ale też wspominali minione lata. A tych lat uzbierało się już całkiem sporo. Bloki było oddane do użytku w 1979 roku, a więc mija już 45 lat! Wielu obecnych doskonale pamięta tamte czasy, bo mieszka tam od początku. A są i tacy mieszkańcy, którzy… mieszkali w obu tych blokach.

Najmłodsze pokolenia nie mają takiego zasobu wspomnień, więc, korzystając z praw wieku dziecięcego, skupiały się na zabawie. Organizatorzy przygotowali dla nich dużo rozmaitych pomysłów, aby bawić się bardzo dobrze. Piknik nie mógł obyć się bez grilla, więc nikt nie wrócił do domu głodny.

Uczestników pikniku odwiedziła Elżbieta Klimek, założycielka firmy Klimek Nieruchomości. Firma obchodzi w tym roku 35-lecie obecności na rynku. Wspólnoty Rejowska 24 i Rejowska 26, choć nie funkcjonują aż tak długo, to jednak należą do jednych z pierwszych wspólnot tego zarządcy.

Elżbieta Klimek podkreśliła, że współpraca z oboma blokami dała firmie wiele dobrego, a współpraca układała i wciąż układa się pomyślnie. Podziękowała szefom wspólnot, Tatianie Krakowiak i Adamowi Szarańcowi, za to, że tak właśnie się dzieje.

Wkrótce odbędą się kolejne pikniki z cyklu „Jak dobrze mieć sąsiada”, a jak wieść niesie, podobne odbywają się też w innych miejscach miasta, już z inicjatywy samych mieszkańców. Idea rzucona przez Fundację Ludzie z Natury i firmę Klimek Nieruchomości znajduje więc naśladowców. To dobrze, bo dobrze mieć sąsiada, a jeszcze lepiej, gdy się go lepiej pozna.

 

REKLAMA
R-PRO - budowa domów - Świętokrzyskie - Mazowiecke

Piknik Archeologiczny PraOsada Rydno 2024: Zapraszamy na coroczne odwiedziny Skarżyska i okolic z czasów prehistorycznych

Coraz bliżej do corocznego pikniku archeologicznego PraOsada Rydno w Skarżysku-Kamiennej. Organizatorzy i zaproszeni goście pokażą nam, jak wyglądały nasze ziemie, kto je zamieszkiwał przed wieloma tysiącami lat, i jak sobie wtedy radził.

Zobacz relację z Pikniku Archeologicznego PraOsada Rydno 2024:

Prehistoria w teorii i praktyce. W Skarżysku odbył się Piknik Archeologiczny PraOsada Rydno 2024

 

Rydno to prehistoryczny obszar znajdujący się nad rzeką Kamienną w okolicy Skarżyska i dalej w kierunku Starachowic. Już przed dziesiątkami tysięcy lat był zamieszkany. Pojawiali się tu też goście z odległych miejsc.

Nasuwają się pytania:

  • Dlaczego rozwinęło się tu osadnictwo?
  • Po co przybywali tu inni?
  • Jak wyglądało wtedy życie w tym miejscu?
  • Jak wyglądali ówcześni „skarżyszczanie”?

Na te i wiele innych pytań znajdziemy odpowiedź na Pikniku Archeologicznym PraOsada Rydno 2024. Organizatorzy, czyli Stowarzyszenie PraOsada Rydno, oraz zaproszeni goście przybliżą nam ówczesną rzeczywistość.

Nie będzie to jednak opowieść jedynie teoretyczna. Gospodarze zaproszą nas do osady stylizowanej na prehistoryczną, będą odziani jak nasi odlegli przodkowie, będą pokazywać realia codziennego ówczesnego życia.

Dzięki temu poczujemy się, jakbyśmy sami przenieśli się w czasie dziesiątki tysięcy lat. Będziemy mogli nie tylko podpatrywać rekonstruktorów, ale też sami będziemy mogli spróbować wykonywać czynności, jakie wykonywali prehistoryczni osadnicy.

Tak było na pikniku Rydno w zeszłym roku:

Trzydniowa podróż w czasie z 21. wieku w prehistorię. Odbył się Piknik Archeologiczny Praosada Rydno 2023

Piknik Archeologiczny PraOsada Rydno 2024 – zarys programu:

Niedziela 08.09.2024 r., godz. 16.00 – „Odkrycia w archeologicznym raju: od Opatowa do Sandomierza”.

Spotkanie autorskie z Moniką Bajką, autorką książki.

Sobota 07.09.2024 r., godz. 16.00 – prelekcja „Człowiek od zawsze był graficiarzem”.

Wspaniała sztuka na ścianach jaskiń! Co znaczyła? Czemu służyła? Kim byli artyści? I czemu to takie ciekawe? Justyna Żukowska i Jakub Jędrzejewski, którzy prowadzą kanał Cafe Wiedza na YouTube, opowiedzą nam na żywo, co zobaczyli, czego się dowiedzieli, czym się zachwycili, zwiedzając jaskinie całej Europy.

Stanowisko neolityczne pracowni archeologicznej Trzy Epoki.

Tu będzie można zapoznać się z kulturą i gospodarką młodszej epoki kamienia.

Warsztat gliniarski Grzegorza Borysa

Tu tradycyjnie będzie można ulepić własnoręcznie gliniane naczynie lub figurkę.

Czy z pokrzywy da się zrobić ubranie? Albo chociaż sznur?

A czy można ubrać się w sierść psa? Na te pytania, eksperymentując z metodami pozyskiwania włókien i przędzenia, odpowiedzi szukać będzie Aleksandra Cieślicka. Ponieważ jest też instruktorką szkolenia psów, chętnie porozmawia o tym jak to się stało, że pies został najstarszym przyjacielem człowieka, czym udomowienie różni się od oswojenia, skąd i po co mamy tyle ras psów.

Stanowisko z ochrą hematytową, czyli głównym bogactwem Rydna.

Tu będzie można się dowiedzieć czegoś o znaczeniu i zastosowaniu tego minerału w pradziejach.

Rydno to kompleks osad przemysłowych z okresu od schyłkowego paleolitu do neolitu. Rezerwat obejmuje obszar doliny rzeki Kamiennej od Skarżyska (dzielnica Łyżwy) do Wąchocka (Góra Rocha). Na jego terenie zachowały się liczne stanowiska pozostałości przedstawicieli wielu kultur pradziejowych, datowanych od 40 tysięcy lat p.n.e. Kolejne następujące po sobie społeczności trudniły się łowiectwem, wydobywaniem hematytu (tlenek żelaza) – minerału używanego do produkcji czerwonego barwnika oraz obróbką sprowadzanego w te strony krzemienia czekoladowego.

Od kilkunastu lat Stowarzyszenie PraOsada Rydno podczas pikniku archeologicznego przybliża nam tamte czasy, pokazując, jak wtedy wyglądało życie na Rydnie i w podobnych im osadach naszych przodków.

 

Piknik Archeologiczny PraOsada Rydno 2024 – szczegółowy program:

Sobota – 7 września 2024 r.

10.00 – rozpoczęcie imprezy

10.00–18.00 stanowiska:

  • pracownia archeologiczna – Trzy Epoki Monika Bajka
  • metody pozyskiwania włókien i przędzenia z roślin – Aleksandra Cieślicka
  • ochra hematytowa – przetwórstwo i znaczenie w pradziejach
  • warsztat gliniarski – Grzegorz Borys
  • biblioteczka Praosady Rydno
  • dzika kuchnia

10.00–14.00 – bębniarskie stanowisko muzyczne DolęgART Martyna Dolęga

16.00 – prelekcja „Człowiek od zawsze był graficiarzem” – Cafe Wiedza

17.30 – konkurs na wiedzę o Rydnie i prehistorii regionu

18.30 –  film dokumentalny

Niedziela – 8 września 2024 r.

10:00 – rozpoczęcie imprezy

10.00–18:00 – stanowiska:

  • pracownia archeologiczna Trzy Epoki
  • metody pozyskiwania włókien i przędzenia z roślin – Aleksandra Cieślicka
  • ochra hematytowa – przetwórstwo i znaczenie w pradziejach
  • warsztat gliniarski – Grzegorz Borys
  • biblioteczka Praosady Rydno
  • dzika kuchnia

16.00 – spotkanie autorskie z Moniką Bajką, autorką książki „Odkrycia w archeologicznym raju: od Opatowa do Sandomierza”

17.30 – konkurs na wiedzę o Rydnie i prehistorii regionu

18.00 – zakończenie imprezy

Piknik Archeologiczny PraOsada Rydno 2024 odbędzie się 7 i 8 września 2024 roku w godz. 10.00–18.00 przy wielkim Piecu na osiedlu Rejów w Skarżysku-Kamiennej, przy ulicy Wioślarskiej.

Wejście na piknik jest przez bramę stadionu Granatu od strony ulicy Wioślarskiej.

Wstęp na piknik jest BEZPŁATNY!

piknik rydno 2024
Piknik Archeologiczny PraOsada Rydno 2024 w Skarżysku-Kamiennej – zapraszamy!
REKLAMA
R-PRO - budowa domów - Świętokrzyskie - Mazowiecke

POSTAWISZ PRO KAWĘ?

Podoba Ci się to, co robimy na ProSkarżysko? Więc może postawisz nam kawę? Dziękujemy! :)

Postaw mi kawę na buycoffee.to

NAJNOWSZE

Pogoda i smog - Skarżysko-Kamienna

NAJPOPULARNIEJSZE