Archiwum Państwowe w Kielcach jest rówieśnikiem Skarżyska-Kamiennej. W 2023 roku obchodzi 100-lecie istnienia. Wśród zgromadzonych archiwaliów ma też oczywiście wiele dotyczących naszego miasta.
Skarżysko nie jest jedynym tegorocznym stulatkiem w regionie świętokrzyskim. Od otrzymania praw miejskich przez Skarżysko minęło 100 lat i tyle samo minęło od utworzenia kieleckiego archiwum.
Piękny okrągły jubileusz, podobnie jak w Skarżysku, jest okazją do organizacji różnych wydarzeń. Wśród nich są dni otwarte. Cieszą się one powodzeniem wśród mieszkańców regionu, choćby dlatego, że są okazją do poznania pracy archiwum od kuchni.
Dziś archiwum mieście się przy ulicy Janusza Kusocińskiego w Kielcach. Ale nie zawsze tak było. Jedną z wcześniejszych siedzib, a konkretnie poprzednią, była dawna synagoga znajdująca się w pasie rozdzielanym jezdnie alei IX Wieków Kielc. Choć było to centrum, to budynek był zdecydowanie za mały, aby pomieścić rosnące zasoby. I w 2010 roku archiwum rozpoczęło przeprowadzkę do nowej siedziby.
Tutaj dowiesz się więcej o historii Archiwum Państwowego w Kielcach:
Tajemnice i ciekawostki archiwum
Podczas dnia otwartego archiwiści chętnie dzielili się tajnikami swojej pracy, oprowadzając przy okazji po pomieszczeniach ogromnego budynku na co dzień niedostępnych dla interesantów. Jak się okazuje, w archiwum są nie tylko dokumenty rodem ze Skarżyska, ale też i ludzie z naszego miasta.
Wśród oprowadzających po czeluściach archiwum był skarżyszczanin Kamil Sasal, młodszy archiwista. Poprowadził ciekawskich drogą, jaką przemierzają przybywające do archiwum dokumenty – od magazynu akcesyjnego do docelowych półek.
Jak się można było dowiedzieć, do określenia ilości dokumentów w archiwum używa się miar długości. I tak Archiwum Państwowe ma ponad 9 kilometrów akt. Gdyby wszystkie ułożyć w stos – właśnie tyle miałby wysokości.
Najstarszy dokument w AP Kielce pochodzi z 1357 roku, a dotyczy sprzedaży ziemi za panowania Kazimierza Wielkiego. Oprócz mnóstwa „papierów” w archiwum są też między innymi zdjęcia, plany, mapy, wykresy czy sztandary.
Na młodszych gości w dniu otwartym czekały konkursy i zabawy plastyczne, a na wszystkich upominki, w tym w postaci książek.
Do pracy i szkoły, do spadków i drzew
Powody, dla których próg muzeum przekraczają interesanci, są bardzo różne. Na plan pierwszy wysuwają się oczywiście powody zawodowe. To tu mnóstwo czasu spędzają choćby historycy. Ale nie tylko oni, bo często goszczą tu prawnicy, geodeci czy urzędnicy. Również przyszli przedstawiciele tych i innych zawodów, a więc studenci i uczniowie.
Wiele osób przegląda archiwalia ze względów osobistych, szukając wiadomości o swoich przodkach. Tu powody są zasadniczo dwa, a mianowicie sprawy spadkowe, a także zgłębianie przeszłości swojej rodziny. Budowa drzew genealogicznych to coraz popularniejsze zajęcie. Jak informuje młodszy archiwista Konrad Maj, do archiwum zgłaszają się ludzie rozsiani po całym świecie, którzy szukają takich informacji.
Skarżysko-Kamienna w archiwum w Kielcach
Archiwum w Kielcach gromadzi dokumenty i inne przedmioty z terenu naszego województwa, więc oczywiste jest, że znajdziemy tam też mnóstwo informacji o naszym mieście.
Najwięcej jest dokumentów urzędowych, ale oprócz nich miłośnicy przeszłości oraz historii naszego miasta znajdą między innymi:
- dokumentacje budowy
- kroniki zakładowe, np. z Mesko
- dokumentacje szkolne
- księgi pamiątkowe
Paulo Dybala, Jerzy Kosiński i inne gwiazdy w archiwum
W Archiwum można znaleźć wiele informacji i wiele się dowiedzieć. Zarówno o sobie samym, jak i innych. Archiwalne regały skrywają ogrom wiadomości, a wśród nich wiele ciekawostek. Również o bardzo znanych postaciach, choćby ze świata sportu czy literatury.
Jedną ze znanych osób, o której można się więcej dowiedzieć w archiwum w Kielcach jest Paulo Dybala, argentyński piłkarz o polskich korzeniach. To właśnie z naszego regionu, a konkretnie ze wsi Kraśniów, do Argentyny wyemigrował dziadek piłkarza Bogusław Dybała. W archiwum jest jego wniosek o wydanie paszportu.
W archiwum w Kielcach poznamy też bliżej życiorys słynnego pisarza Jerzego Kosińskiego. Urodził się on w Łodzi i zanim osiadł w USA, przez jakiś czas mieszkał w Sandomierzu. Dlatego właśnie w naszym archiwum są dotyczące go dokumenty.
Osobiście i przez internet
Chcąc skorzystać z zasobów archiwum, najczęściej trzeba się do Kielc na ulicę Kusocińskiego pofatygować osobiście. Choć w kieleckim archiwum wykonano już ponad dwa miliony skanów, to wciąż stanowi to tylko kilka procent zasobów. Zdigitalizowanej części archiwaliów należy szukać na stronie https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/
Digitalizacja trwa jednak cały czas. Archiwiści dysponują zaawansowanym sprzętem o dużych możliwościach technicznych, ale ograniczone są możliwości przerobowe. Chodzi oczywiście o liczbę etatów. Pozostaje być dobrej myśli, że kiedyś wszystkie archiwalia obejrzymy bez potrzeby udania się do kieleckiego czy jakiegokolwiek innego archiwum.
Oglądaj i przynieś swoje
Archiwum Państwowe w Kielcach zaprasza do przeglądania archiwaliów, ale też i prosi o przekazywanie dokumentów. Mogą to być dokumenty osobiste, firmowe czy też należące do rozmaitych organizacji, a zawierające informacje, które mogą się w przyszłości przydać innych, szczególnie badaczom historii.
Archiwum zaprasza też oczywiście na cykliczne i okazjonalne wydarzenia. Do tych pierwszych należą m.in. „Spotkania ze źródłem archiwalnym”, czyli comiesięczne spotkania będące połączeniem konferencji i wystawy, a skupiające się zazwyczaj na jednym zagadnieniu.
Archiwum Państwowemu w Kielcach i jego archiwistom składamy najlepsze życzenia!