Barbara Wrońska i Szczęsny Wroński razem wystąpili na scenie Kawiarni Muzycznej MCK w Skarżysku-Kamiennej
Grupa literacka Poeci znad Silnicy gościła w Kawiarni Literackiej Miejskiego Centrum Kultury w Skarżysku-Kamiennej. Literatów wsparli muzycy i tak oto miłośnicy kultury dostali sporą dawkę swojego ulubionego nałogu.
Zdarza się, że gośćmi Skarżyskiej Grupy Literackiej Wiklina podczas Kawiarni Literackich są podobni im pasjonaci spoza naszego miasta, ale tym razem gospodarze całkowicie oddali scenę gościom.
Tymi gośćmi byli Poeci znad Silnicy. Tak właśnie nazywa się grupa literacka z Kielc, czyli miasta położonego nad Silnicą. Tym jedynym razem Silnica wpadła więc do Kamiennej.
W roli łączników pomiędzy Skarżyskiem a Kielcami wystąpili skarżyszczanie: na co dzień nauczycielka, ale także właśnie autorka wierszy Magdalena Wiśniewska-Ciaś oraz pisarz Grzegorz Rak.
Kielczanie recytowali swoje wiersze i inne utwory, a te przeplatane były piosenkami. Śpiewali je i grali, razem lub solo, Maciej Jóźwik i Mariusz Dekiel.
Znad Silnicy przyjechali do Skarżyska: Dorota Zielińska, Jerzy Wójtowicz, Bogumił Wtorkiewicz, Barbara Wrońska, Jolanta Tąporowska, Justyna Sieradzka, Janina Raczyńska-Kraj, Mirosław Madyś, Anna Lachnik, Lidia Kubicka-Jędrocha, Elżbieta Janota, Elżbieta Hołody, Małgorzata Guz Margo i Agnieszka Czarnecka.
Na scenie, co bardzo cieszy, pojawił się również Szczęsny Wroński, też poeta, ale też człowiek-orkiestra kulturalnej sceny Kielc i regionu świętokrzyskiego, jej animator, reżyser i nie tylko, zwany przez literatów „przewodnikiem duchowym”. Szczęsny Wroński wraca do zdrowia po ciężkiej chorobie.
Gospodarze, czyli członkowie Wikliny, poza obecnością na widowni, zaznaczyli tę obecność także udziałem w tradycyjnym konkursie Kawiarni Literackiej, czyli konkursie jednego wiersza. Wygrała go Donata Gibaszewska, pisarka ze Skarżyska-Kamiennej.
Przed poetycką ucztą do zebranych zwrócił się Marcin Janakowski, prezes Fundacji Wczoraj dla Jutra, który zaapelował o wsparcie inicjatywy innej historycznej organizacji – skarżyskiego oddziału PTH, która wystąpiła do rady miasta z wnioskiem, aby patronem placu przed dworcem został Jan Bloch.
Kim był Jan Bloch, znany również jako Jan Gottlieb Bloch? Był i jest osobą zdecydowanie wartą poznania, a w efekcie również mianowania na patrona placu. Historyk Marcin Medyński nazwał go „ojcem założycielem Skarżyska”. Bloch był z pochodzenia radomianinem, majętnym i rzutkim biznesmenem, ale i literatura nie była mu obca. Za swoje opus magnum – „Przyszła wojna pod względem technicznym, ekonomicznym i politycznym” – został zgłoszony do Pokojowej Nagrody Nobla za 1901 rok.
Warto poznać Jana Blocha i wziąć udział w konsultacjach społecznych dotyczących nazwania placu jego imieniem. Zostało jeszcze kilka dni:
Maciej Jóźwik i Mariusz Dekiel wykonali między innymi utworami piosenkę „UFO w majonezie”, która traktuje o regionie, ze szczególnym wskazaniem na Kielce, znane z dworca w kształcie UFO oraz Majonezu Kieleckiego. Na ewentualną następną wizytę w Skarżysku zadeklarowali się skomponować coś o Skarżysku. Trzymamy za słowo!
Anna Dulemba, policjantka z Suchedniowa, wówczas starsza sierżant, jest ostatnią na naszym terenie laureatką konkursu „Policjant, który mi pomógł”. Było to w 2013 roku.
„Policjant, który mi pomógł” to konkurs, który co roku organizuje polska Policja. W ten sposób honoruje policjantów, którzy wykazali się wyjątkową osobistą postawą w trakcie służby. Czy są tacy w Skarżysku-Kamiennej i okolicy? Jeśli tak, zachęcamy do zgłoszenia ich do konkursu.
„Policjant, który mi pomógł” to ogólnopolski konkurs organizowany przez Biuro Prewencji Komendy Głównej Policji. Policja zaprasza do udziału i zgłoszenia funkcjonariuszy Policji, którzy wykazali się wyjątkowo godną uznania postawą podczas wykonywania swoich służbowych obowiązków.
Celem konkursu jest wyróżnienie policjantów, którzy charakteryzują się:
wyjątkowym profesjonalizmem,
empatyczną postawą,
umiejętnościami w niesieniu pomocy osobom krzywdzonym, w tym dotkniętym przemocą w rodzinie.
Jak najbardziej można do tego konkursu zgłosić policjantów ze Skarżyska-Kamiennej i okolic, do czego zachęcamy.
Jako ostatnia nagrodzona w tym konkursie na terenie podlegającym Komendzie Powiatowej Policji w Skarżysku była wówczas starsza sierżant Anna Dulemba, pełniąca służbę w posterunku w Suchedniowie. Było to w 2013 roku.
Laureatów konkursu wybiera Komisja, w skład której wchodzi przedstawiciel Biura Prewencji KGP oraz laureaci trzech ostatnich edycji konkursu „Policjant, który mi pomógł”.
Konkurs „Policjant, który mi pomógł” jest działaniem polskiej Policji, która w ten sposób poddaje się społecznej ocenie podejmowanych działań, sama zaś nominacja policjanta jest szczególnym wyróżnieniem świadczącym o aprobacie inicjatyw na rzecz bezpieczeństwa publicznego. Zaangażowanie w powyższym zakresie wpływa na kształtowanie pozytywnego wizerunku Policji wśród społeczeństwa, a funkcjonariusze Policji, którzy w ocenie społecznej przyczynili się do budowania lokalnego systemu pomocowego w tym obszarze, zasługują na wyróżnienie.
Policja zaprasza do zgłaszania policjantów do konkursu „Policjant, który mi pomógł”
Rozpoczął się kolejny sezon Amatorskiej Ligi Piłki Nożnej w Skarżysku-Kamiennej. To już 28. sezon rozgrywek organizowanych przez Amatorskie Towarzystwo Sportowe.
Liga amatorska już na dobre wpisał się w sportowy krajobraz Skarżyska. Właśnie rozpoczęty sezon ma już numer 28, co czyni skarżyską „amatorkę” rozgrywkami tego typu o najprawdopodobniej najdłuższym stażu w regionie.
Liga boryka się jednak z problemami. W ostatnim czasie nastąpił nagły spadek liczby drużyn. W tym sezonie gra ich 13, czyli o jedną więcej niż w poprzednim sezonie. Rozgrywki zostały podzielone dwie ligi: I oraz II. Nie ma już natomiast Ligi Oldboyów.
ALPN Skarżysko-Kamienna sezon 2024 – zespoły:
I Liga:
ZEORK (mistrz)
PMP Skarżysko
Toolmex Truck
Puls Lift
DB Stone
Wesoły Szerszeń
Foto-Kadr (mistrz Ligi Oldboyów)
II Liga:
Drewmes (spadkowicz z I Ligi)
BMBS
OSP Mirów Stary
Dibud
KZS OnPoint
Freedom
Mistrzostwa w tym sezonie broni ZEORK. Mistrz Ligi Oldboyów Foto-Kadr gra w I lidze.
Przed startem sezonu odbył się mecz o Superpuchar Ligi Amatorskiej, w którym ZEORK pokonał PMP Skarżysko 12:4.
Wyniki 1. kolejki, która została rozegrana w weekend 13–14.04.2024:
Serię rozmów – spotkań dialogowych – zorganizowała skarżyska Fundacja Ludzie z Natury. Dotyczyły różnych tematów. Jednym z nich była obecność dzików na mieście.
Fundacja Ludzie z Natury obchodzi drugie urodziny i mimo tak młodego wieku zdziałała już niejedno na naszej skarżyskiej ziemi. Bliska jest im natura oraz odbudowanie zaufania do drugiego człowieka. Aby to osiągnąć, organizują już od roku spotkania dialogowe.
Trzy takie spotkania członkinie Fundacji przeprowadziły w ramach przyznanego im mikrograntu sfinansowanego przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię z Funduszy EOG i Funduszy Norweskich w ramach Programu Aktywni Obywatele – Fundusz Regionalny.
Takie były tematy dialogów:
Jak zdrowo jeść w czasach kryzysu? – o zdrowym żywieniu
Dzik jest dziki, ale czy taki zły? – rozmowa z urzędnikami z powiatu, leśnikami z Nadleśnictw w Suchedniowie i Skarżysku
Wolontariat w szkole, czy to działa? – rozmowa z członkami szkolnego klubu wolontariatu z I LO w Skarżysku
Więcej o działaniach Fundacji można dowiedzieć się z zamieszczonego poniżej kwartalnika Wspólnota, a jeszcze więcej z nowej strony internetowej fundacji pod adresem:
Dzięki dofinansowaniu z Funduszy Norweskich członkinie Fundacji Ludzie z Natury mogły również wziąć udział w szkoleniach z marketingu oraz obsługi programu graficznego. Efekty realizacji projektu zostały przedstawione podczas śniadania prasowego, które odbyło się pod koniec marca tego roku.
Maria Maknia - Córy Państwowych Gospodarstw Rolnych
Maria Maknia, mieszkanka Skarżyska-Kamiennej, napisała książkę „Córy Państwowych Gospodarstw Rolnych”. Opisuje w niej życie świętokrzyskich rodzin, które zdecydowały się wyemigrować na zachód Polski w poszukiwaniu lepszego życia. Ale czy je tam znalazły?
Czasy powojenne w całej Polsce nie były, co oczywiste, łatwe. Nie inaczej było w Świętokrzyskiem. Pomoc przychodziła między innymi z Zachodu. Najpierw w postaci żywności z UNRRA (United Nations Relief and Rehabilitation Administration – Administracja Narodów Zjednoczonych do spraw Pomocy i Odbudowy).
Potem pomoc również „przyszła” stamtąd, ale tu już trzeba było po nią pojechać. A konkretnie przeprowadzić się za tzw. Ziemie Odzyskane, czyli poniemieckie tereny na zachodzie Polski. Tam czekały opuszczone gospodarstwa rolne.
Wśród świętokrzyskich rodzin, które zdecydowały się poszukać lepszego życia na Zachodzie, byli też przodkowie Marii Makni. Opuścili rodzinną gminę Bieliny i wylądowali we wsi Grzęzno na Pomorzu Zachodnim.
Maria Maknia
Wkrótce zaczęły powstawać tam PGR-y, czyli Państwowe Gospodarstwa Rolne. To one dawały zatrudnienie wielu świętokrzyskim rodzinom. Również świętokrzyskim przesiedleńcom.
W latach 1945–48 na Ziemie Odzyskane (…) z Kielecczyzny wyjechały 108 423 rodziny, tj. 274 649 osób.
Przesiedleńcy i repatrianci otrzymywali mieszkania w gospodarstwach po ludności niemieckiej. Często były to budynki w lepszym stanie niż drewniane domy, które pozostawili lub utracili w zawierusze wojennej.Maria Maknia - Córy Państwowych Gospodarstw Rolnych
Maria Maknia przybliża realia tamtejszego życia. Zapewniającego godziwe warunki życia, ale jednocześnie wymagającego dużego wysiłku w pracy na roli. Ciężko pracują nie tylko mężczyźni, również kobiety, czyli tytułowe „córy PGR-u”. W gospodarstwie pomagają też dzieci, w tym autorka książki.
Mieszkająca obecnie w Skarżysku Maria Maknia opisuje realia życia krótkimi zdaniami. W książce praktycznie nie ma dialogów. Nie poznajemy bliżej bohaterów książki, za to dowiadujemy się głównie, jak wyglądało życie świętokrzyskich rodzina na „obczyźnie”, jak wyglądała „ziemia obiecana”, jak określano Ziemie Odzyskane.
Po wielu latach część migrantów zdecydowała się wrócić w swoje rodzinne strony. Również Maria Maknia, choć na raty. Wróciła najpierw z rodzicami, by potem wyjechać jeszcze raz. W rodzinne strony wróciła ponownie po latach. Wybrała Skarżysko. Tu przez lata pracowała jako nauczycielka w Zespole Placówek Edukacyjno-Wychowawczych.
Teraz jest już na emeryturze, ale uczy na inny sposób – pisząc książki i ucząc młodsze pokolenia historii. Historii głównie mówionej, bo spisuje opowieści swoich bliskich oraz dodaje do tego swoje wspomnienia. I, jak obiecuje, „Córy Państwowych Gospodarstw Rolnych” to nie jest jej ostatnia książka przybliżająca realia życia w tamtym miejscu.
Książkę można nabyć bezpośrednio w sklepie internetowym – Wydawnictwa Warszawskiej firmy Wydawniczej:
Dla naszych Czytelników mamy trzy bezpłatne egzemplarze do rozdania. Osoby, które chcą otrzymać książkę, prosimy o mail na adres pro@proskarzysko.pl. Książkę otrzymają trzy pierwsze osoby.
Ekipa Koalicji Obywatelskiej ze Skarżyska-Kamiennej i Powiatu Skarżyskiego na czele z ministrą Marzeną Okłą-Drewnowicz skomentowała wyniki wyborów samorządowych 2024. Dowiedzieliśmy się, też z kim KO jest otwarta na współpracę w samorządzie, a z kim taką współpracę definitywnie odrzuca.
Arkadiusz Bogucki został nowym prezydentem Skarżyska:
AKTUALIZACJA: Początkowo Koalicja Obywatelska nie popierała otwarcie żadnego z kandydatów na prezydenta, którzy weszli do drugiej tury, ale po dwóch dniach nastąpiła zmiana stanowiska. Szczegóły poniżej.
Za nami pierwsza tura wyborów samorządowych 2024. Choć poznaliśmy już nazwiska nowych samorządowców na kadencję 2024–29, to wciąż nie znamy najważniejszych – prezydenta Skarżyska, Starosty Skarżyskiego oraz Marszałka Województwa Świętokrzyskiego.
Tego pierwszego poznamy w drugiej turze, która odbędzie się 21 kwietnia 2024 roku, a dwóch pozostałych wybiorą rady tych szczebli samorządu.
Koalicja Obywatelska po wyborach samorządowych ma w radach następujących przedstawicieli:
Rada Miasta Skarżyska-Kamiennej: Leszek Golik, Jarosław Niziołek, Renata Pela, Mirosław Gibaszewski i Magdalena Frankiewicz.
Rada Powiatu Skarżyskiego: Katarzyna Bilska, Bożena Bętkowska, Barbara Kocia, Bartosz Młynarczyk, Magdalena Kalbarczyk.
Sejmik Województwa Świętokrzyskiego – jedynym radnym z naszego miasta i powiatu jest Jan Maćkowiak. KO ma sejmiku sześciu radnych.
Jeśli zaś chodzi o wybory prezydenckie w Skarżysku, to kandydatem KO był Jarosław Niziołek i uzyskał, dla wielu osób zaskakująco, dobry wynik – 18,32%, co dało mu czwarte miejsce w gronie sześciu kandydatów.
Tu zobaczysz pełne wyniki wyborów samorządowych 2024:
To właśnie Jarosław Niziołek, a także ponownie wybrani do rad, Katarzyna Bilska, obecna Członkini zarządu Powiatu Skarżyskiego, oraz Leszek Golik, Przewodniczący Rady Miasta Skarżyska, dziękowali za zaufanie i oddanie głosów na ekipę Koalicji Obywatelskiej.
Dziękujemy za udział w wyborach, a nade wszystko dziękujemy za oddanie głosu na Koalicję Obywatelską. Szczególnie dziękuję mieszkankom i mieszkańcom mojego ukochanego miasta Skarżyska za oddanie głosów na naszego kandydata na prezydenta Jarosława Niziołka. Wynik, który zdobył, jest wynikiem naprawdę bardzo dobrym.
Co do wyborów prezydenta, Koalicja Obywatelska nie wskazuje, na kogo głosować, bo nie ma czegoś takiego jak przekazywanie głosów. Radni KO mogą za to wejść w koalicję zarówno z radnymi Adama Cioka, jak i radnymi Arkadiusza Boguckiego. Wyborcy głosują sami, w swoim sumieniu, sercu i odpowiedzialności. Apelujemy, żeby pójść do wyborów.
Natomiast, jako Koalicja Obywatelska oraz ja osobiście, dla dobra miasta, powiatu i województwa jesteśmy w stanie wejść w koalicję rządzącą z każdym, pod warunkiem że w tej koalicji nie będzie PiS-u. Dziś taka koalicja jest możliwa. To, dlaczego nie jesteśmy w stanie wejść z koalicję z PiS, chyba jest jasne. Nie może być tak, że my, którzy stoimy na straży wolności, demokracji, praworządności i prawdy, będziemy na gruncie lokalnym legitymizować to, co ta władza robiła przez ostatnie 8 lat w Polsce i z Polską. Marzena Okła-Drewnowicz
Zmiana zdania
Dwa dni później, we środę 17 kwietnia 2024 roku, Marzena Okła-Drewnowicz ponownie pojawiła się w Skarżysku. Poinformowała, że skarżyska Koalicja Obywatelska popiera w drugiej rundzie Adama Cioka. Jak uzasadniła swoje słowa ministra, to efekt tego, że na drugiego kandydata, czyli Arkadiusza Boguckiego, głos postanowili oddać w drugiej turze politycy PiS oraz z partią związani, w tym Andrzej Bętkowski i Mariusz Bodo.
Początkowo nie popieraliśmy oficjalnie żadnego z kandydatów, ponieważ, aby utworzyć koalicję większościową w skarżyskiej radzie miasta bez Prawa i Sprawiedliwości, komitety obu kandydatów muszą się porozumieć i z naszymi głosami dają większość w radzie bez udziału PiS-u.
Od poniedziałku sytuacja diametralnie się zmieniła. Okazało się, że Arkadiusz Bogucki ma zagwarantowane głosy PiS. I to kogo? Absolutnie prominentnych działaczy PiS-u. Najpierw Andrzej Bętkowski napisał w swoich mediach społecznościowych, że popiera Arkadiusza Boguckiego, a teraz jeszcze Mariusz Bodo wprost powiedział, że on swój głos oddaje na Arkadiusza Boguckiego.
W tej sytuacji, jako posłanka skarżyskiej ziemi i minister w rządzie Donalda Tuska, nie mogę w żaden sposób dołożyć się do wygranej Prawa i Sprawiedliwości w naszym mieście. Ja na pewno nie przejdę obojętnie obok tego. Ja osobiście oddam swój głos na pana Adam Cioka i proszę tych, którzy popierają Koalicję Obywatelską, aby oddali głos na Adama Cioka. Marzena Okła-Drewnowicz
Adam Ciok dziękował za to poparcie:
Dziękuję Koalicji Obywatelskiej i pani minister za wsparcie. Deklaruję, że współpraca na linii rząd–samorząd będzie wzorowa. To gwarantuje nam, że Skarżysko będzie się mogło rozwijać. Nie może być tak, jak przez ostatnie szesnaście lat, za prezydentury Romana Wojcieszka i Konrada Kröniga, że władza w rządzie jest inna. Teraz nie będzie tej sprzeczności.Adam Ciok
W Powiecie Skarżyskim zawiązała się już koalicja na kadencję 2024–29:
Finał Pucharu Polski w piłce nożnej to mecz, który tradycyjnie rozgrywany jest 2 maja. W spotkaniu rywalizować będzie Wisła Kraków z Pogonią Szczecin, w związku z czym już teraz warto pokusić się o zapowiedź tego meczu.
Czy Wisła Kraków sprawi niespodziankę, wygrywając Puchar Polski?
Obecność drugoligowej Wisły Kraków w finale tegorocznego Pucharu Polski sama w sobie jest sporą niespodzianką. Drużyna z Krakowa nawet w czasach swojej świetności rzadko dochodziła do tego etapu, a w ostatnich latach zdarzały jej się również kompromitacje polegające na odpadnięciu z zespołami z niższych lig. W bieżącym sezonie Wisła rekompensuje sobie tamte niepowodzenia, eliminując ekstraklasowe zespoły. W ćwierćfinale był to Widzew Łódź, który ze względu na sędziowskie kontrowersje domagał się powtórzenia meczu, a w półfinale w pokonanym polu pozostał Piast Gliwice. Czy Wisła Kraków ma zatem szanse na zwycięstwo w finale? Oczywiście, że tak, a na jej korzyść przemawia fakt, że finał to tylko jeden mecz, w którym tak naprawdę wszystko może się wydarzyć. Istotny jest także fakt, że rywalem będzie Pogoń Szczecin, która, mimo iż należy do ligowej czołówki, to nadal nie może być uznawana za potentata polskiej piłki.
Czy Pogoń Szczecin wreszcie zdobędzie trofeum?
Pogoń Szczecin to jedna z tych drużyn, które nadal nie zdobyły ani Mistrzostwa Polski, ani Pucharu Polski, mimo iż występują w najwyższej klasie rozgrywkowej przez wiele sezonów. Co więcej, Pogoń rywalizowała nawet w finałach Pucharu Polski, jednak spotkania te zawsze kończyły się jej porażką. Czy obecny sezon będzie zatem przełomem i uda się wreszcie zdobyć trofeum? Chciałoby się rzec, że jak nie teraz to nigdy, ponieważ okoliczności są naprawdę sprzyjające. Przeciwnikiem będzie bowiem drużyna z niższej klasy rozgrywkowej, co samo w sobie stawia Pogoń w roli faworyta. Istotne jest także to, że piłkarze ze Szczecina powinni być uskrzydleni wyeliminowaniem Jagiellonii Białystok, która jest jednym z tegorocznych faworytów do wygrania Ekstraklasy i gra naprawdę dobrą piłkę.
Czy kibice Wisły Kraków staną na wysokości zadania?
Awans Wisły Kraków do finału Pucharu Polski wywołał nie tylko małą sensację, ale również kontrowersje. Rozgrywany na Stadionie Narodowym finał ma być bowiem krajowym świętem futbolu, jednak fani Białej Gwiazdy mają zakaz meczów wyjazdowych w Pucharze Polski ze względu na wybryki z przeszłości. Już w dniu zwycięskiego półfinału zaczęły się zatem rozmowy włodarzy Wisły z PZPN-em w celu uchylenia kary. Ostatecznie zakaz został zawieszony, co oznacza, że kibice Białej Gwiazdy będą mogli dopingować swój zespół w Warszawie. Czy staną jednak na wysokości zadania i nie wywołają kolejnych zamieszek? Oby nie, ponieważ PZPN zastrzegł, że w przypadku recydywy kara może być bardziej bolesna i polegać np. na wykluczeniu Wisły z kolejnych rozgrywek Pucharu Polski.
Podsumowując, należy stwierdzić, że nadchodzący finał Pucharu Polski zapowiada się niezwykle emocjonująco. Warto zatem oglądać ten mecz, a typy na to spotkanie są dostępne pod hasłem: typy bukmacherskie piłka nożna.
Widok na budynek pod adresem Niepodległości 82 od strony torów
Stary kolejowy budynek w okolicy dworca PKP w Skarżysku-Kamiennej to jeden z najstarszych budynków w naszym mieście. Niszczejący przez lata jednak uniknie najgorszego. Skarżyski deweloper, firma Termovid, właśnie rozpoczęła remont, a po jego zakończeniu to miejsce będzie się od swojego adresu nazywać Stacja Niepodległości 82. I będzie cieszyć oko. Kilka szczegółów już możemy zdradzić.
Skarżysko jest nazywane „Miastem Kolejarzy”. To ze względu nie tylko na fakt, że kolej to duży pracodawca w naszym mieście i w efekcie wielu mamy kolejarzy, choć kiedyś było ich jeszcze więcej.
Takie określenie grodu nad rzeką Kamienną wynika też stąd, że to właśnie poprowadzenie linii kolejowej przez wtedy jeszcze wieś Kamienna stało się impulsem do rozwoju, co poskutkowało tym, że w 1923 roku otrzymaliśmy prawa miejskie, co zresztą świętowaliśmy w zeszłym roku.
Przy okazji, warto poznać osobę, którą śmiało można nazwać „ojcem założycielem” Skarżyska. To Jan Gottlieb Bloch, przedsiębiorca, który wybudował linię kolejową Drogę Żelazną Iwangorodzko-Dąbrowską pod koniec XIX wieku.
Możemy właśnie teraz go uhonorować dzięki inicjatywie skarżyskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Historycznego:
Zlokalizowanie tak dużego węzła kolejowego w Skarżysku poskutkowało powstaniem mnóstwa budynków i innych obiektów infrastruktury kolejowej. To jednak nie tylko piękny dworzec, który jest świeżo o remoncie, ale też mniejsze budynki.
Niestety, nie wszystkie miały takie szczęście jak nasz dworzec kolejowy. Część systematycznie niszczeje, jak choćby stara parowozownia. Szczęśliwie, są i takie, które ocalały i trafiły na nowych świadomych ich historycznej wartości właścicieli. Tak stało się choćby z budynkiem, gdzie dziś działa przychodnia zdrowia Alfa. Bliźniaczy budynek, należący do PKP PLK, też wygląda wciąż całkiem nieźle.
CZY WIESZ, ŻE...
W budynku przy ul. Niepodległości 82 w Skarżysku w okresie zaborów, gdy nasze okolice były pod zaborem rosyjskim, funkcjonowała kaplica cerkiewna.
W ich sąsiedztwie stoi właśnie budynek pod adresem Niepodległości 82. Ma ponad sto lat! Gdy jeszcze Polska była pod zaborami, a w naszym mieście, wtedy jeszcze tak naprawdę w osadzie pod nazwą Kamienna, mieszkali Rosjanie, na jego pierwszym piętrze funkcjonowała kaplica cerkiewna. W czasach PRL-u była tam między innymi stołówka kolejowa. W ostatnich latach na parterze działały sklepy, w tym monopolowy o dźwięcznej nazwie Promilek.
Budynek, choć może jakoś specjalnie nie zwraca na siebie uwagi, choćby z racji tego, że został zaniedbany, ma jednak ogromną wartość historyczną. Również architektoniczną. Szczególnie od podwórza widać mnóstwo ciekawych detali architektonicznych.
Kilka lat temu nabyła go prywatna firma i nawet powstały piękne wizualizacje. Niestety, do przebudowy nie doszło. Teraz budynek trafił w ręce firmy Termovid, skarżyskiego dewelopera znanego z licznych inwestycji, głównie mieszkaniowych.
Na pierwszym planie jest pomnik w hołdzie cesarzowi Karolowi I Habsburgowi z czasów, gdy nasze okolice były pod zaborem austro-węgierskim. Na drugim planie dzwonnica kaplicy cerkiewnej. Te obiekty znajdowały się pomiędzy budynkiem Niepodległości 82 a torami.
Park kieszonkowy, sklepy, biura i… niespodzianki
Jak mówi jeden ze współwłaścicieli firmy, Wojciech Żelaśkiewicz, ta inwestycja będzie jego oczkiem w głowie. Zdradził nam nie tylko, że zawsze marzył, aby przeprowadzić w Skarżysku taką adaptację starego budynku, ale też plany co do Stacji Niepodległości 82. Właśnie tak ta inwestycja będzie się nazywać.
Na parterze będą lokale usługowe i sklepy, na piętrze lokale biurowe. Poddasze również zostanie zaadaptowane. Inwestor już ma najemców, ale chciałby zachować te dane jeszcze przez jakiś czas w tajemnicy.
Z kolei w podwórzu będą oczywiście miejsca parkingowe, ale zupełnie nieoczywiste będą pozostałe elementy zagospodarowania przestrzeni. Będzie tam między innymi park kieszonkowy, czyli nieduży zielony skwer.
Stanie tam też najprawdopodobniej, jeśli nic, nomen omen, nie stanie na przeszkodzie, jeszcze jeden obiekt, ale ten musi jeszcze pozostać w ścisłej tajemnicy. My możemy tylko zdradzić, że jeśli stanie, to będzie to coś bardzo oryginalnego i wpisze się doskonale w otoczenie.
Wojciech Żelaśkiewicz chciałby zachować jak najwięcej oryginalnych elementów budynku, w tym detale zewnętrzne i naturalną cegłę wewnątrz, a do tego dodać stal i szkło. Na budynku znajdzie się też tablica z informacją o jego historii.
Historycy się cieszą
Jak wspomnieliśmy wcześniej, wiele zabytkowych miejsc, obiektów i budynków w Skarżysku-Kamiennej nie tylko niszczeje, ale też zniknęło już z krajobrazu naszego miasta. Tak stało się między innymi z żydowską synagogą, czy wieżą gichtociągową, które były na Dolnej Kamiennej. Tym bardziej cieszy więc, że ostanie się budynek o ogromnej wartości i jeszcze przy tym nie tylko zachowa swój charakter, ale i wypięknieje.
Z planami Wojciecha Żelaśkiewicz i firmy Termovid zapoznał się Marcin Janakowski, prezes Fundacji Wczoraj Dla Jutra.
Każdy budynek, który pozostaje świadectwem historii, szczególnie tak ważny i metrykalnie cenny jak ten przy ul. Niepodległości, powinien być otaczany opieką i zachowany dla przyszłych pokoleń. Jest to jednak sfera życzeń, częstokroć sprzeczna z ekonomiczną rzeczywistością. Takimi argumentami tłumaczone są przynajmniej kolejne decyzje o wyburzaniu przykładów naszego dziedzictwa lub zmienianiu ich w odarte z dawnego kunsztu architektoniczne „potworki”, zamykane w bezstylowych paczkach ze styropianu. Jak temu przeciwdziałać? Zadaniem historyków jest edukować i apelowanie do świadomości oraz sumień każdego, kogo decyzje mogą wpłynąć na te smutną codzienność.
Szczęśliwie nie zawsze jest tak źle. Ogromnie cieszy i podnosi na duchu każdy przypadek dostrzeżenia w historii i walorach architektonicznych danego obiektu nie tyle smutnego obowiązku zachowania form i norm, ile szans, również ekonomicznych, jakie niesie przywrócenie tegoż do odpowiedniego stanu. Jeśli zapowiedzi inwestorów znajdą odzwierciedlenie w rzeczywistości, Skarżysko-Kamienna nie tylko nie utraci cennego zabytku, ale ten otrzyma nowe życie i nadal będzie służył mieszkańcom, dawał satysfakcje właścicielom, a także informował o nietuzinkowej historii naszego miasta – miasta kolejarzy. Na tym właśnie polega nowoczesny patriotyzm, na praktycznej dbałości o dziedzictwo, aby nadal stanowiło część naszej codzienności, nie tylko odświętnie odwiedzany, nostalgiczny pomnik. Dzięki za zrozumienie i trzymam kciuki za powodzenie projektu. Marcin Janakowski
Radości nie ukrywa też Marcin Medyński, dla którego skarżyska kolej jest konikiem. Jest między innymi autorem, wraz z Jerzym Krauze, książki „Miasto Kolejarzy nad Kamienną”.
To jest jeden z nielicznych zachowanych w Skarżysku budynków sprzed I wojny światowej i chyba będący w najgorszym stanie. To, że ktoś go ratuje, jest ogromną radością, że nie wszystko zostaje zrównane z ziemią. Wiele zabytków już przepadło, zostało zniszczonych lub zburzonych. To, że z tym dzieje się coś dobrego, bardzo cieszy.Marcin Medyński
Obecny prezes skarżyskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Historycznego jest też miłośnikiem pocztówek. Oprócz tego, że ma ich całe mnóstwo, o czym mogliśmy się dowiedzieć choćby na wystawie połączonej z wydaniem albumu z pocztówkami Skarżyska, to jest autorem najnowszej z nich. A na niej, choć w tle, jest właśnie budynek przy ul. Niepodległości 82. Teraz Marcin Medyński proponuje, że po zakończeniu remontu wykona pocztówkę, której Stacja Niepodległości 82 będzie już głównym bohaterem.
Pozostaje nam tylko trzymać kciuki za powodzenie tej inwestycji.
Piosenki z imionami w tytule znalazły się w programie kolejnego koncertu charytatywnego Fundacji Daj Szansę ze Skarżyska-Kamiennej. Jak zawsze koncert był świetny, zarówno pod względem artystycznym jak i finansowym.
„Piosenka niejedno ma imię” – taki był tytuł koncertu charytatywnego Fundacji Daj Szansę. Odbył się on 6 kwietnia 2024 roku i miał numer 53. Już tyle koncertów ma na kocie skarżyska fundacja, która działa od 2000 roku!
Blisko dwugodzinny koncert wypełniony był piosenkami z imieniem w tytule. Liczna widownia wysłuchała między innymi tak znany hity polskie muzyki rozrywkowej:
Jolka, Jolka pamiętasz
Anna Maria,
Józek, nie daruję Ci tej nocy
Kaziu, zakochaj się!
Małgośka
Julia i ja
Za te i jeszcze więcej utworów wykonawcy, oraz prowadząca koncert Monika Walczak, zbierali gorące i jak najbardziej należyte owacje. Również za hit „U cioci na imieninach” z repertuaru zespołu Szwagierkolaska, który wykonali wspólnie na koniec.
A tymi wykonawcami byli stypendyści Fundacji Daj Szansę oraz mieszkańcy Powiatu Skarżyskiego: Małgorzata Biernacka, Miłosz Dobrucki, Franciszek Idzik, Oliwia Kasińska, Łucja Kruk, Małgorzata Mańkowska, Żaneta Okła, Alicja Rdzanek, Natalia Sitkowska, Julia Sokołowska, Krystian Szczygieł, Dominika Tokarczyk, Maria Walczak, Jakub Wężyk, Julia Wiśnios, Aleksandra Zagórska.
Zanim ze sceny popłynęły pięknie dźwięki i głosy, Fundacja Daj Szansę podziękowała swoim darczyńcom za wsparcie.
Wyróżnienie honorowe Siewca Dobra otrzymała Anna Leżańska.
Złote Serce otrzymali: Tadeusz Bałchanowski, Krystyna Górnaś-Salata, Grzegorz Małkus, Bartosz Bętkowski.
Za wpłaty dokonane do końca 2023 r. fundacja przyznała Certyfikaty Przynależności do Brązowego, Srebrnego, Złotego, Platynowego i Brylantowego Kręgu Fundatorów.
Certyfikat Przynależności do Brylantowego Kręgu Fundatorów otrzymali: Piotr Brzeziński, Adam Ciok, Barbara Kocia, Zbigniew Miernik, Roman Wojcieszek.
Certyfikat Przynależności do Platynowego Kręgu Fundatorów Fundacji – Mariusz Bodo.
Certyfikat Przynależności Do Złotego Kręgu Fundatorów Fundacji – Urszula Wrona.
Certyfikat Przynależności do Srebrnego Kręgu Fundatorów Fundacji – Arkadiusz Bogucki.
Certyfikat Przynależności do Brązowego Kręgu Fundatorów – Maria Grzmil.
Za hojność fundacja przyznaje każdego roku także Certyfikat Dobroczynności firmom, które wspierają fundusz stypendialny. Certyfikat Dobroczynności za wsparcie działań w ubiegłym roku otrzymali: Wtórpol, Mesko, Bank Spółdzielczy w Suchedniowie, Grupa EPP Kielce, Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Skarżysku-Kamiennej.
Oprócz darowizn przekazywanych przez wyżej wymienione osoby, firmy i instytucje, ważnym źródłem dochodów na wsparcie utalentowanej młodzieży są zbiórki podczas koncertów. Tym razem konto Fundacji Daj Szansę dzięki kweście urosło o 6 tysięcy złotych.
Wszystkim wyżej wymienionym dziękowali prezeska fundacji Joanna Wężyk, wiceprezeska Jolanta Jagiełło oraz członek rady nadzorczej Jerzy Żmijewski.
53. koncert charytatywny Fundacji Daj Szansę - 06.04.2024 r.
„NATURA… lnie” – taki tytuł nosi wystawa obrazów Romana Korneckiego, którą możemy już oglądać w galerii Miejskiego Centrum Kultury w Skarżysku-Kamiennej. Rozpoczęła się tradycyjnym wernisażem.
Roman Kornecki jest rodowitym skarżyszczaninem. Przez lata był strażakiem, ale po przejściu na strażacką emeryturę zamienił sikawkę na pędzel. Dzięki temu możemy podziwiać piękne widoki Skarżyska oraz jego bliższych i dalszych okolic.
Na indywidualną wystawę Romana Korneckiego w jego rodzinnym mieście musieliśmy czekać, jak sam powiedział, aż dziesięć lat. W międzyczasie wystawiał swoje obrazy w skarżyskim MCK na wystawach zbiorowych Skarżyskiej Grupy Twórców SKART, którą przez pewien czas kierował. Oczywiście, pokazywał też swoje dzieła poza swoim miastem, zarówno w regionie jak i poza.
Teraz znów Roman Kornecki ma swoją autorską wystawę w swoim rodzinnym mieście, która rozpoczęła się wernisażem 12 kwietnia 2024 roku. Nosi tytuł „NATURA… lnie”. Ten tytuł zdradza wszystko. Na wystawie dominują pejzaże. Wprawne oko dopatrzy się niejednokrotnie naszych okolic. Są też widoki miejskie, z dominacją malowniczych zabytkowych miast i miasteczek jak choćby Chęcin, Opatowa Czy Kazimierza Dolnego
Dziękując za przybycie, Roman Kornecki tłumaczył swój wybór takiej, a nie innej tematyki.
Witam rodzinę, przyjaciół i znajomych, którzy mnie dobrze znają, i wiedzą, jak maluję. Szczególnie jednak witam nieznajomych, którzy poświęcili chwilę, aby poprzebywać z naturą. Poprzebywać z obrazami, na których chciałem przedstawić naturę, jaka jest w rzeczywistości. Starałam się zrobić tak, żeby oglądający obrazy zatrzymali się na chwilę i mogli odetchnąć, patrząc na to, co jest ładne w naturze. Chciałbym, żeby każdy miał swoje własne i miłe wrażenia.Roman Kornecki
Podczas wernisażu tło muzyczne zapewnił gitarzysta Krzysztof Sokołowski.
Wystawa będzie czynna do 25 maja 2024 roku. Można ją oglądać w godzinach otwarcia Miejskiego Centrum Kultury w Skarżysku przy ul. Słowackiego 25. Wstęp jest wolny.
Roman Kornecki urodził się w 1959 roku w Skarżysku-Kamiennej. Z zawodu jest technikiem pożarnictwa, a malarzem z zamiłowania. Maluje od wielu lat, a jego ulubiona technika to olej oraz grafika. Tematami jego prac są malownicze pejzaże, często wzbogacone motywem rodzajowym. Malując je, artysta czerpie inspirację z malarstwa holenderskiego. Jego obrazy wisiały na wielu wystawach indywidualnych i zbiorowych w wielu galeriach Polski. Na co dzień wiszą w domach w kraju i za granicą. Artysta należy Skarżyskiego Klubu Twórców SKART, któremu przewodził przed kilku laty. Jest też członkiem Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Kielcach.
NATURA... lnie - wystawa obrazów Romana Korneckiego w MCK w Skarżysku