Co z tym wiaduktem? Jest opóźnienie czy nie? Czy coś się dzieje, czy nie?

1936
Na budowie wiaduktu trwa wznoszenie filarów konstrukcji pod ciepłociąg
REKLAMA
Scarnet - internet światłowodowy - Skarżysko-Kamienna
Scarnet - internet światłowodowy - Skarżysko-Kamienna
Scarnet - telefonia komórkowa - Skarżysko-Kamienna
Scarnet - telefonia komórkowa - Skarżysko-Kamienna

Przebudowa wiaduktu nad torami w Skarżysku-Kamiennej to inwestycja, która wzbudza ogromne zainteresowanie mieszkańców. Z jednej strony jako inwestycja bardzo pożądana dla upłynnienia ruchu, a z drugiej mieszkańcy mają zarzuty o zbyt wolne tempo prac i zbyt wczesne zamkniecie go dla ruchu. Jak jest w rzeczywistości?

Trwa przebudowa wiaduktu nad torami w ciągi alei Józefa Piłsudskiego. Rozpoczęcie prac oznaczało, że obiekt został wyłączony z ruchu samochodowego i pieszego. Jako że jest jedna z zaledwie kilku przepraw samochodowych przez torowisko, wprowadzono objazdy.

W efekcie mieszkańcy Skarżyska pomstują, ponieważ na pierwszy rzut oka na placu budowy niewiele się dzieje. Pojawiły się wątpliwości, czy wiadukt musiał być zamknięty już na starcie prac. Inna pogłoska dotyczyła rzekomego wycofania się wykonawcy i jego rzekomych problemów finansowych.

O odpowiedź na wątpliwości nurtujące skarżyszczan poprosiliśmy przedstawicieli wykonawcy, czyli firmy Trakcja, oraz inwestora, czyli Starostwa Powiatowego w Skarżysku-Kamiennej.

REKLAMA

Podoba Ci się to, co robimy na ProSkarżysko? Więc może postawisz nam kawę? Dziękujemy! :)

Postaw nam kawę na buycoffee.to

Czy wiadukt musiał być zamknięty od razu?

To chyba najważniejszy zarzut ze strony mieszkańców, zarówno zmotoryzowanych, jak i korzystających z komunikacji miejskiej. Obiekt został wyłączony z ruchu, choć przejazd jest możliwy i są kierowcy, którzy zakaz ignorują. Również piesi nadal chodzą wiaduktem.

– Ze względu na konieczność wykonania prac, również na dojazdach na wiadukt, nie było możliwe zapewnienie przejazdu przez wiadukt dla ruchu publicznego. Odcinki te w całości zostały przekazane wykonawcy przez inwestora i stanowią plac budowy, po którym dopuszczalne jest poruszanie się wyłącznie pojazdów budowy – tak wyjaśnia tę kwestię firma Trakcja.

Czy wykonawca ma problemy finansowe?

– Sytuacja finansowa spółki jest stabilna, a wszelkie podania o złej kondycji finansowej oraz rzekomym bankructwie Trakcji SA są nieprawdziwe. Restrukturyzacja finansowa trwa do ok. 2–3 lat i jesteśmy na najlepszej drodze, żeby uzyskać pożądane efekty tego procesu. Spółka cały czas ma płynność finansową. Przejęciem naszego podmiotu jest zainteresowany państwowy inwestor, PKP Polskie Linie Kolejowe – mówi rzecznik prasowy firmy Maciej Grajewski.

Czy na budowie wiaduktu jest opóźnienie?

– Na dziś prace prowadzone są planowo, pomimo pojawienia się dodatkowych, nieprzewidzianych wcześniej okoliczności – dodaje rzecznik Trakcji.

O jakich problemach na placu budowy mowa?

W trakcie prac pojawiły się problemy zarówno przy wiadukcie, jak i na odcinku al. Piłsudskiego powyżej wiaduktu.

– Sporo czasu zajęło likwidowanie kolizji przy instalacjach. Trzeba było przełożyć światłowód, kable sterowania ruchem kolejowym. Pokazały nam się kable energetyczne, których nie było na planie i nikt nie wie, co to są za kable. Trafiliśmy też na wodociąg, którego nie ma na planach. W trakcie prowadzenia prac okazało się, że kolektor główny kanalizacji deszczowej pod aleją Piłsudskiego jest w kiepskim stanie. Trzeba było dokonać jego przeprojektowania, żeby można było wykonać modernizację. Mamy zamówione materiały i przystąpimy do przebudowy kanalizacji. Następnie rozpoczną się roboty drogowe – mówi Jacek Kolanowski, kierownik budowy.

Informację uzupełnia rzecznik firmy.

– Na dziś prace prowadzone są planowo, pomimo pojawienia się dodatkowych, nieprzewidzianych wcześniej okoliczności, w tym między innymi konieczności dodatkowej przebudowy kolektora deszczowego w ciągu ul. Piłsudskiego, ze względu na zły jego stan, który mógł zostać stwierdzony dopiero po jego odsłonięciu, a także konieczności usunięcia kolizji z nieprzedstawionymi w dokumentacji instalacjami na terenie kolejowym. Rozwiązanie powyższych wymagało opracowania, uzgodnienia i zatwierdzenia szczegółowych projektów, wyłonienia specjalistycznych wykonawców robót branżowych oraz dostawców materiałów wraz z ich zamówieniem. Powyższe czynności zostały już wykonane, co po dostarczeniu koniecznych materiałów pozwoli na przystąpienie do robót zasadniczych w zakresie przebudowy kanalizacji deszczowej i robót drogowych – informuje rzecznik Trakcji Maciej Grajewski.

Co obecnie dzieje się na placu budowy?

Przy wiadukcie trwa wykonywanie filarów pod ciepłociąg Celsium, który po przebudowie wiaduktu będzie biegł po przeciwnej jego stronie, wschodniej.

– Stawiamy filary żelbetowe pod ciepłociąg, a potem belki prefabrykowane, a na to dolana będzie płyta betonowa. Będzie to monolit podobnej konstrukcji jak całość wiaduktu. Będzie służył jako konstrukcja nośna tylko pod ciepłociąg. Inne instalacje będą przebiegać w kapie wiaduktu. Całą konstrukcję chcemy zbudować w ciągu czterech tygodni, a potem przystąpić do montażu ciepłociągu. Dopiero po przełożeniu ciepłociągu na nową konstrukcję, na drugą stronę, będziemy mogli przystąpić do burzenia obiektu. Zdajemy sobie sprawę, że mieszkańcy mogą myśleć, że nic się nie dzieje, ale tak jest założone w planie. Bez tej czynności wyburzenie było niemożliwe. Chodzi tu o zapewnienie dostaw ciepła mieszkańcom – informuje kierownik budowy.

Jeśli chodzi o roboty drogowe, trwa oczekiwania na elementy nowego kolektora deszczowego.

Co będzie się działo na wiadukcie w najbliższym czasie?

Obecnie, jak piszemy wyżej, trwa budowa konstrukcji pod ciepłociąg, którym płynie ciepła woda z Celsium. Nowy będzie wykonany w technologii żelbetonowej, podczas gdy dotychczasowy jest stalowy.

– Jeśli do końca sierpnia uda się zbudować ciepłociąg to wszystko będzie ok. Bez jego przełożenia nie da się burzyć wiaduktu. Czy jednak coś nie wyniknie, nie wiemy. Roboty powinny już pójść płynnie, jeśli nie będzie niespodzianek. Dużo zależy od PKP, jakie Trakcja otrzyma terminy dla zamknięcia ruchu – wyjaśnia Marek Czyż, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Skarżysku-Kamiennej.

Wyburzanie wiaduktu zaplanowane jest wstępnie na październik i listopad. Te prace muszą być skoordynowane z pracami przy budowie tunelu, która spowodowała wyłączenie części torów.

– Przy wyburzaniu jeden tor będzie zamykany, a ruch będzie po drugim torze. Będziemy wyburzać przy zamkniętym torze. Jeden tor będzie zamykany na siedem dni i będą prowadzone prace. Po skuciu jednego przęsła będziemy przechodzić nad drugi tor, a na pierwszy wróci ruch. Wyburzanie będzie skoordynowane z pracami przy budowie tunelu – dodaje kierownik budowy Jacek Kolanowski.

Zakończenie przebudowy wiaduktu planowane jest do końca 2022 roku. Nowy wiadukt będzie się składał z dwóch odrębnych konstrukcji, a więc będzie dwujezdniowy.

Więcej o przebudowie wiaduktu w Skarżysku tutaj:

Przebudowa wiaduktu w Skarżysku – zmiany w organizacji ruchu, zamknięte ulice, objazdy

 

2 KOMENTARZE

  1. Jakby powiat nie wyjaśniał i nie dementował, to i tak płatne pisowskie trole z Kamiennej (zatrudnione u mamrota w Kielcach) napiszą, że źle. A jak tam inwestycje mamrota w województwie ? bo podobno z Unii dostaną wielkie ZERO za uchwałę antyLGBT.

    • :):):):):):)
      Żal dupsko ściska Prusakom POmyjom ?
      Płatne trole są wyłącznie w Inowrocławiu na farmie Brejzy :):):)
      Wszyscy inni mają po prostu własne zdanie, co u zarażonych michnikowszczyzną się nie zdarza – wy macie tj. PZPR „linie partyjną”. Skarżysko to dno i metr mułu, zapyziała skorumpowana dziura z kryminalistami np. udającymi biznesmenów, patronów młodzieży i wybitnych sportowców gdzie CBŚP powinno mieć stałą siedzibę, a nie pojawiać się na gościnne występy. Ani województwo świętokrzyskie nie powinno istnieć, ani szczególnie powiat w Skarżysku – to byłyby pierwsze kroki do normalizacji na tej kieleckiej ziemi pod władzą ludzi zupełnie nie pochodzących stąd.

Comments are closed.