Akcja Żonkile 2025: Żydowskie siostry i ich obozowa poezja na spotkaniu w bibliotece w Skarżysku

26
REKLAMA
Scarnet - internet światłowodowy - Skarżysko-Kamienna
Scarnet - internet światłowodowy - Skarżysko-Kamienna
Scarnet - telefonia komórkowa - Skarżysko-Kamienna
Scarnet - telefonia komórkowa - Skarżysko-Kamienna

Podoba Ci się to, co robimy na ProSkarżysko? Więc może postawisz nam kawę? Dziękujemy! :)

Postaw nam kawę na buycoffee.to

Żydowscy powstańcy z warszawskiego getta są bohaterami corocznej Akcji Żonkile. W bibliotece w Skarżysku, gdzie upamiętniono wybuch powstania, bohaterkami były także siostry Ilona Karmel i Henryka Karmel. Z przerażającą rzeczywistością obozu HASAG, gdzie trafiły, radziły sobie, pisząc poezję.

Coroczna akcja Żonkile upamiętnia wybuch powstania w żydowskim getcie w Warszawie. Wybuchło ono 19 kwietnia 1943 roku. Żółte żonkile są symbolem pamięci o tym wydarzeniu.

Akcja Żonkile w Skarżysku

Pamięta o nim Powiatowa i Miejska Biblioteka Publiczna  w Skarżysku-Kamiennej, rokrocznie organizując skarżyską edycję Akcji Żonkile.

REKLAMA
R-PRO - budowa domów - Świętokrzyskie - Mazowiecke

Akcja Żonkile 2025 nie ograniczyła się jednak tylko do upamiętnienia rocznicy kwiatami. Gościem wydarzenia był skarżyski pisarz Krzysztof Gibaszewski. Wiele lat temu napisał faktograficzną książkę „HASAG”, przybliżając realia tego straszliwego obozu pracy, który w czasie II wojny światowej znajdował się na terenie dzisiejszego Mesko. Po latach wrócił do tematyki obozu w książce „Perspektywa HASAG-u”, choć już w bardziej filozoficzno-publicystycznej formie.

Krzysztof Gibaszewski

Na spotkaniu przybliżył nam dwie osoby, które nie miały co prawda nic wspólnego z gettem w stolicy, ale które trafiły do obozu HASAG. Ten hitlerowski obóz pracy, który Niemcy założyli w Skarżysku, był uważany za miejsce równie przerażające, co największe znane wszystkim obozy hitlerowskie, ale, w przeciwieństwie do nich, właśnie nieznane ogółowi.

Ilona Karmel i Henryka Karmel – siostry-poetki z HASAG-u

W 1943 roku, wśród osób przywiezionych z Krakowa do HASAG-u trafiły dwie rodzone siostry – Ilona Karmel i Henryka Karmel. Wychowane w bogatym żydowskim domu, próbki niemieckiego okrucieństwa zaznały już w Krakowie. W Skarżysku trafiły na jeszcze gorsze warunki.

Ilona Karmel i Henryka Karmel; fot. archiwum rodzinne, dzięki uprzejmości Joy Wolfe Ensor i Krzysztofa Gibaszewskiego

Poprzez poezję próbowały sobie radzić  obozowym okrucieństwem, które przejawiało się nie tylko w sposobie traktowania przez Niemców, ale też w warunkach i charakterze pracy – wyrobie pocisków poprzez napełnianie ich pikryną – substancją osławioną w wielu dziełach literackich dotyczących HASAG-u.

Tak na spotkaniu w bibliotece mówił Krzysztof Gibaszewski:

Dziewczyny swoją walkę prowadziły nie mieczem, a piórem, czy raczej ołówkiem, skradzionym z narażeniem życia z okrutnych fabryk, w których pracowały.Krzysztof Gibaszewski

Dalej Krzysztof Gibaszewski nazwał je celowo – nie ofiarami – a męczennicami, bohaterkami, wolnymi duszami. Obie siostry napisały w sumie, jak się szacuje, ponad dwieście wierszy. Tyle przynajmniej jest znanych. Część z nich powstała w skarżyskim obozie. Pisały je nierzadko na formularzach wykradanych z biura obozu. Potem pisały jeszcze w Lipsku, dokąd trafiły po dziewięciu miesiącach pobytu  w Skarżysku, a gdzie działała inna, macierzysta, fabryka koncernu Hugo Schneider Aktiengesellschaft Metallwarenfabrik.

Ballada o skarżyskim lesie i inne wiersze

Część wierszy wydano, ale dużą część niewydanych, a recytowanych na spotkaniu, Krzysztof Gibaszewski niedawno odszukał w archiwach. Jak mówił, niewykluczone, że część z nich nawet nie był nigdy recytowana publicznie.

„Ballada o skarżyskim lesie” to jeden z wierszy, który z pewnością powstał w Skarżysku. Wiersz wyśpiewała, podobnie jak na festiwalu Werk Alef, Żaneta Siemiączko:

Ballada o skarżyskim lesie

Niech echo niesie
W skarżyskim lesie
Pieśń mojej męki.
I niech las śpiewa,
Niech szumią drzewa
W takt mej piosenki.
I niechaj drgają,
I niechaj łkają,
I niechaj szumią,
Bo tylko one
Śniegiem sprószone
Ból mój zrozumią…
Jest między nami
Przyjaźń tajemna,
Ciche przymierze,
Bo drzewa te do mnie,
A ja do drzew tych
Dzisiaj należę.
A kiedy zginę,
Kiedy przeminę
Tu w zapomnieniu,
Ciszę wieczystą
Najświętszą, czystą,
Znajdę w ich cieniu…

Henryka Karmel

Wśród opublikowanych wierszy był między innymi wiersz „Poecie, Leopoldowi Staffowi”. Staff również trafił do Skarżyska, już w zupełnie innych realiach, jednak to właśnie w naszym mieście przyszło mu opuścił ten świat.

Wiersze sióstr Karmel recytowali uczniowie obu skarżyskich liceów: Magdalena Kaluga, Wiktoria Pydyn, Lena Pająk, Aleksandra Kępińska, Filip Ołub, Adam Młodawski, Klaudia Woźniak, Anna Gula, Karolina Buczek, Wiktoria Stefańska, Jakub Kuliński, Jan Boros, Julia Mackiewicz, Hanna Niewczas, Joanna Gregorczyk, Jowita Mazurek, Patrycja Jesionek oraz Laura Dulęba. Licealiści przybyli na spotkanie ze swoimi nauczycielkami, Mickiewicz – z Joanną Łyjak, a Erbel – z Iwoną Wójcik.

Do grona recytatorów dołączyły członkinie Grupy Literackiej Wiklina – Anna Zakrzewska, Donata Gibaszewska, Agata Szlęk-Sitkiewicz, Halina Osóbka-Wężyk – oraz Michał Gibaszewski, syn Krzysztofa Gibaszewskiego.

Siostry Karmel przeżyły niemiecki obóz. Tuż przed wyzwoleniem spotkała je jednak tragedia. W czasie ewakuacji obozu w Lipsku w grupę więźniarek celowo wjechał niemiecki czołg. Życie straciła ich matka Mieczysława „Mita” Karmel (ojciec Hirsch Karmel zginął wcześnie w obozie w Bełżcu). One zaś straciły po jednej nodze. Po wojnie ostatecznie trafiły do USA. Tam już nie pisały poezji a prozę. Ich książki cieszyły się dużą popularnością. W Polsce wydano jedną książkę Henryki Karmel-Wolfe pt. „Baderowie z ulicy Jakuba”. Ukazał się również ich wspólny tomik poezji pt. „Śpiew za drutami”. Ilona Karmel-Zucker wykładała na prestiżowej uczelni Massachusetts Institute of Technology (MIT). Jako wybitną wykładowczynię uczelnia uhonorowała ją ustanowieniem nagrody pisarskiej dla studentów „Ilona Karmel Writing Prizes”.

Uczestnicy Akcji Żonkile w Skarżysku na koniec udali się pod pomnik pamięci skarżyskich Żydów, który stoi na skrzyżowaniu ulic 1 Maja i Czerwonego Krzyża. Po drodze bibliotekarki wręczały żonkile przechodniom. Przy pomniku złożono nie tylko papierowe, ale też prawdziwe żonkile i żółte tulipany.

W wydarzeniu uczestniczyli prezydent Skarżyska Arkadiusz Bogucki, zastępca prezydenta Iwona Jeziorska oraz Naczelnik Wydziału Edukacji urzędu miasta Aneta Ferencz.

Żonkile w hołdzie żydowskim powstańcom

Częścią tegorocznej skarżyskiej akcji Żonkile jest wystawa w filii nr 1 przy ul. Towarowej 20 upamiętniająca wybuch powstania oraz ekspozycja publikacji związanych tematycznie z tym wydarzeniem w filii nr 3, w MCK przy ul. Słowackiego 25. Dzieci odwiedzające bibliotekę w tym czasie wykonywać będą papierowe żonkile – symbol wspólnej pamięci o wybuchu powstania w getcie warszawskim.

Akcja społeczno-edukacyjna Żonkile upamiętnia wybuch powstania w Getcie Warszawskiem, które zaczęło się 19 kwietnia 1943 roku. Powstanie było największym zbrojnym zrywem Żydów podczas II wojny światowej, a zarazem pierwszym powstaniem miejskim w okupowanej Europie. Trwało niecały miesiąc i zakończyło się 15 maja 1943 roku.

Dlaczego żonkile? Ostatni przywódca Żydowskiej Organizacji Bojowej, Marek Edelman, który przeżył likwidację getta, przez lata pielęgnował pamięć o powstaniu. Do końca życia w rocznicę jego wybuchu przychodził pod Pomnik Bohaterów Getta, by oddać hołd poległym towarzyszom. Wraz z nim przychodziło coraz więcej ludzi z żółtymi kwiatami. Akcję Żonkile organizuje Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN.

Ambasadorem akcji Żonkile jest m.in. Robert Makłowicz:

 

REKLAMA
Villaro - Skarżysko-Kamienna
Villaro - Skarżysko-Kamienna
Villaro - Skarżysko-Kamienna
Villaro - Skarżysko-Kamienna