Część członków Świętokrzyskiego Oddziału ZLP po spotkaniu organizacyjnym
Związek Literatów Polskich ma nowy oddział w naszym regionie – Oddział Świętokrzyski. Zawiązał się w Skarżysku-Kamiennej i tu ma swoją siedzibę.
Związek Literatów Polskich to organizacja, która ma ponad stuletnie tradycje. Skupia pisarzy, poetów, reportażystów, tłumaczy, krytyków literatury.
Od 5 kwietnia 2025 roku ma nowy oddział – Oddział Świętokrzyski. Powstał on po tym, jak kilkanaścioro członków opuściło ZLP Oddział Kielce i postanowiło utworzyć nowy oddział.
Oddział Świętokrzyski ZLP utworzyli:
Krystyna Cel
Jan Chruśliński
Bożena Gniazdowska
Stefan Jurkowski
Elżbieta Jach
Elżbieta Kwasowska-Jachimowska
Elżbieta Musiał
Joanna Nowocień
Irena Nyczaj
Grzegorz Rak
Emilia Tesz
Wszyscy wystąpili po Nadzwyczajnym Walnym Zebraniu z Kieleckiego Oddziału ZLP i postanowili iść własną drogą organizacyjną. Za miejsce najbardziej im sprzyjające ze względu na tradycje działań w upowszechnianiu literatury, a także, co nie bez znaczenia, na dobre połączenie kolejowe i drogowe z całym krajem, wybrano Skarżysko-Kamienną. Do prośby literatów życzliwie odniosła się pani dyrektor MCK Agnieszka Włodarczyk-Mazurek. Po akceptacji przez prezydium Zarządu Głównego ZLP Oddział Świętokrzyski (w organizacji) nabrał już pełnego kształtu. Wybrano wszystkie niezbędne do jego funkcjonowania komisje, wybrano zarząd, a co najistotniejsze wybrano panią prezes, Elżbietę Musiał.Grzegorz Rak
Jak dodaje Grzegorz Rak, Elżbieta Musiał jest wybitną poetką, nagrodzoną między innymi nagrodą za odnowienie formy poematu Juliusza Słowackiego, także eseistką, autorką prac plastycznych oraz filmów eksperymentalnych. Łączy w nich swoje poetyckie dokonania z umiejętnościami plastycznymi. Jeden z tych filmów – Kręgi na wodzie – można będzie obejrzeć w Skarżysku podczas czerwcowego zlotu poetów.
Skład Zarządu Oddziału Świętokrzyskiego ZLP:
Prezes:
Elżbieta Musiał – poetyka, eseistka, plastyczka, autorka filmów eksperymentalnych
Prezes honorowy:
Jan Chruśliński – prozaik o dużym i uznanym dorobku, emocjonalnie związany z Buskiem-Zdrojem, gdzie się urodził i wychował. Jan Chruśliński gościł przed kilku laty w Skarżysku na spotkaniu autorskim, właśnie w MCK
Wiceprezesi:
Irena Nyczaj, prozaiczka, autorka nowatorskich formalnie opowiadań, edytorka, redaktorka wielu antologii
Grzegorz Rak – prozaik, autor powieści, opowiadań i dramatów, mieszkaniec Skarżyska-Kamiennej
Sekretarz:
Elżbieta Kwasowska-Jachimowska, autorka opowiadań, a przede wszystkim tłumaczka
Skarbnik:
Bożena Gniazdowska – poetka, znana także z działalności społecznej i recytatorskiej.
Grzegorz Rak wyjaśnia, na jakich działaniach skupi się Świętokrzyskie Oddział Związku Literatów Polskich.
Z najważniejszych postanowień zebrania należy wymienić dyskusję wokół Świętokrzyskiego Kwartalnika Literackiego. Pismo o ogólnopolskim zasięgu, wydawane od 1997 roku z inicjatywy Stanisława Nyczaja, będzie osią wszystkich działań nowego Oddziału. Redaktorką naczelna pisma została wybrana jednogłośnie Irena Nyczaj. Pismo będzie nastawione na popularyzację literatury, ale także innych dziedzin sztuki.
Obok kwartalnika Oddział Świętokrzyski będzie poprzez wydawnictwa książkowe swoich członków, poprzez organizację spotkań autorskich i poprzez konkursy literackie, połączone z festiwalami sztuki, pobudzał życie literackie, szukał nowych talentów, pracował nad ich doskonaleniem. Bardzo ważna dla członków nowego oddziału jest koleżeńska atmosfera, współpraca i pomoc w realizacji indywidualnych artystycznych planów. Grzegorz Rak
Janusz Leon Wiśniewski, poczytny pisarz, autor „S@motności w sieci” i wielu innych książek, odwiedził Skarżysko-Kamienną. Z czytelnikami spotkał się w bibliotece publicznej.
Janusz Leon Wiśniewski najbardziej znany jest jako autor powieści „S@motność w sieci”. Zanim został pisarzem, również jednak był znany, ale w innej branży. Jest bowiem cenionym naukowcem-chemikiem oraz informatykiem. Jest też, o czym wie pewnie jeszcze mniej osób, rybakiem dalekomorskim. Taki zawód zdobył w szkole średniej, a miał on być sprytnym sposobem na podróżowanie po świecie w czasach, gdy nie było to łatwe, czyli w PRL-u.
Janusz Leon Wiśniewski
Powieść „S@motność w sieci”, w której dwoje ludzi poznaje się przez internet, w momencie pisania względnie nowe zjawisko, przyniosła mu ogromną popularność i takową cieszyła się też książka. Zrobiła wręcz furorę. Wydana w milionach egzemplarzy, przetłumaczona na wiele języków, zekranizowana jako film oraz serial była fenomenem początku wieku – ukazała się bowiem w 2001 roku.
Nie dziwi więc, że spotkania autorskie Janusza Leona Wiśniewskiego skupiają się wokół tej książki. Szczególnie gdy autor pojawia się w jakimś miejscu po raz pierwszy, a tak było w przypadku naszego miasta. Janusz Leon Wiśniewski nigdy wcześniej u nas nie był. Spotkanie autorskie odbyło się 5 kwietnia 2025 roku w Powiatowej i Miejskiej Bibliotece Publicznej.
Spotkanie, które poprowadziła dyrektorka biblioteki Iwona Kowaleska, jak można się było spodziewać, w znacznej mierze skupiło się właśnie na „S@motności w sieci”. Za jej sukcesem stało wiele czynników. Autor przybliżył okoliczności jej powstania. Zdradził przy tym wiele osobistych spraw. Jak powiedział, książka ta była formą terapii wobec traumatycznej życiowej sytuacji – rozpadu małżeństwa. Janusz Leon Wiśniewski udał się wtedy po pomoc psychologiczną. Jego terapeutka poleciła mu spisywanie swoich przeżyć i emocji. On swój dziennik przekształcił w książkę.
Do pisania namówiła mnie psychoterapeutka i tak to się zaczęło. Kazała mi spisywać emocje, jakie mną wtedy targały, a ja postanowiłem nimi obdarzyć innych ludzi – bohaterów książki. Puszczałem sobie smutną muzykę, głównie Leonarda Cohena, piłem czerwone wino, żaliłem się nad sobą i pisałem do elektronicznej szuflady w komputerzeJanusz Leon Wiśniewski
Jako że Janusz Leon Wiśniewski jest informatykiem, fabułę osadził w internecie, wówczas jeszcze raczkującej technologii i rzeczywistości. Jak przyznał, to właśnie taka forma, oryginalna i nowoczesna na tamte czasy, przyczyniła się do późniejszego ogromnego sukcesu książki. Jego życie się rozpadało, natomiast sieć połączyła jego bohaterów. Tak, życie bywa przewrotne.
Gdy rozpadało się jedno życie, kończył się pewien rozdział, dla Janusza Leona Wiśniewskiego zaczął się nowy rozdział i nowe życie – życie poczytanego pisarza. Sukces nie wywrócił go jednak do góry nogami. Autor nadal był wziętym informatykiem i naukowcem, którego innym ważnym, ale nie książkowym, choć też w znacznej mierze lingwistycznym dziełem, było pisanie programów do automatycznego nazewnictwa związków chemicznych. Mieszkał wówczas w Niemczech, dokąd, jak zdradził, miał jechać na rok, a został do dziś, czyli już 32 lata. Przyznał, że dziś ma dwie ojczyzny – Polskę i Niemcy.
Paradoksalnie, jego pisarska sława i rozpoznawalność do Niemiec… nie dotarła. Jak mówi, bronił się przed tym celowo. Zdradził się dopiero, gdy odchodził ze swojej firmy, w której przepracował wiele lat. Wtedy natychmiast otrzymał od swojego szefa zamówienie na książki w niemieckim i holenderskim tłumaczeniu.
Do licznych talentów Janusza Leona Wiśniewskiego bez wątpienia należy zaliczyć też umiejętność opowiadania. Pisarz zdradzał obecnym na spotkaniu kulisy powstawania wielu książek, barwnie przybliżając realia, w jakich się rodziły.
Choć chyba już po wsze czasy autor będzie kojarzony głównie z „S@motnością w sieci”, to po niej do dzisiaj napisał kilkadziesiąt pozycji. Nie każdy na pewno wie, że wśród nich są też książki dla dzieci, tłumaczące najmłodszym zawiłości świata nauki.
Janusz Leon Wiśniewski opowiadał także o swoich innych pisarskich zajęciach, jak choćby felietonach, które ukazywały się w tak skrajnie różnych czasopismach jak choćby „Pani” i „Playboy”.
Spotkanie autorskie z Januszem Leonem Wiśniewskim toczyło się w niezwykle sympatycznej atmosferze, trwało ponad dwie godziny i pewno mogłoby trwać i drugie tyle, ale wszystko, co dobre, musi się kiedyś skończyć. Uczestnicy spotkania na koniec tradycyjnie ruszyli na koniec po autografy i pamiątkowe zdjęcia.
Sobotni wieczór w bibliotece był bardzo sympatyczny i aż prosi się o kolejne spotkania ze znanymi ludźmi świata literatury tak, aby biblioteczna ściana z autografami wzbogacała się o kolejne pozycje.
Janusz Leon Wiśniewski - spotkanie autorskie - Skarżysko-Kamienna
W Miejskim Centrum Kultury jest nowa wystawa fotograficzna. „10 lat. Retrospekcja” to spojrzenie na tyleż lat fotograficznej pasji skarżyszczanina Krystiana Dróżdża.
Krystian Dróżdż to fotograf, fotografik, fotoreporter, z którego zdjęciami zetknął się chyba każdy mieszkaniec naszego miasta. Czy to na wystawach, czy w rozmaitych wydawnictwach, czy też wreszcie choćby na korytarzach rozmaitych instytucji naszego miasta, gdzie one wiszą. Całkiem niedawno jego fotografie oglądaliśmy na wystawie „Fotografia. Sztuka i pasja 2025”. Tam były zdjęcia wszystkich członków Klubu Fotograficznego ZOOM, któremu Krystian Drożdż szefuje. Teraz w galerii MCK zawisły juz tylko zdjęcia jego autorstwa.
Krystian Dróżdż
Choć Krystian Dróżdż fotografuje oczywiście dużo dłużej niż wspomniane dziesięć lat, to właśnie ten okres uwzględnił jako swego rodzaju rozdział swojej zawodowej pracy, a jednocześnie pasji, przygotowując wystawę „10 lat. Retrospekcja”.
Wystawa „10 lat. Retrospekcja” rozpoczęła się wernisażem 4 kwietnia 2025 roku. Licznie przybyła publiczność już wie, że autor podzielił wystawę na trzy części. Są to:
Krajobraz
Rzeka Kamienna
Portrety
Krystian Dróżdż, zwracając się do uczestników wernisażu, cofnął się wspomnieniami dalej niż owe dziesięć lat, wyjaśniając powody takiego, a nie innego wyboru zdjęć i ich tematyki.
Jak powiedział, rzeka Kamienna, choćby z racji zamieszkania, ważnym miejscem już do najwcześniejszych lat. Pozostała takim do dziś, o czym świadczy mnogość fotografii jej doliny.
Rzeka Kamienna to rzeka, która od zawsze była blisko mnie – zarówno geograficznie, jak i emocjonalnie. Fotograficznie mnie zawsze przyciągała, zawsze dobrze się tam czułem. Jej nurt, zmieniający się w zależności od pory roku, stał się dla mnie symbolem czasu, przemijania i nieustannego ruchu. W moich zdjęciach rzeka to nie tylko element krajobrazu, ale także opowieść o jej historii i wpływie na otoczenie.Krystian Dróżdż
Oczywistym jest, że fotograf krajobrazu nie może ograniczać się do jednego miejsca. Szczególnie gdy mieszka się w tak atrakcyjnym fotograficznie regionie jak Świętokrzyskie. Stąd też obecność w portfolio Krystiana gór, pagórków, dolin i innych widoków ze Świętokrzyskiego. Nie mogło na zdjęciach zabraknąć tak charakterystycznych dla naszego regionu „pasiaków” spopularyzowanych przez Kielecką Szkołę Krajobrazu.
W poszukiwaniu krajobrazowych kadrów, jak powiedział Krystian Dróżdż, nie sposób jest nie natknąć się na ludzi. I dlatego to ludzkie portrety stanowią trzecią część wystawy.
Portret to spotkanie z człowiekiem. Fotografia portretowa to dla mnie nie tylko uchwycenie wizerunku, ale przede wszystkim spotkanie. Każda twarz, każda emocja, każdy gest, mają swoją historię, która staram się opowiedzieć obrazem. Nie interesują mnie wyidealizowane wizerunki. Zależy mi na autentyczności i prawdziwych emocjach.Krystian Dróżdż
Michalina Wrońska ze swoją nauczycielką Moniką Walczak; fot. Państwowa Szkoła Muzyczna/Facebook
Konkurs Młodych Pianistów „Nad Kamienną” 2025 był edycją jubileuszową – odbył się już po raz czterdziesty. Wśród wyróżnionych znalazł się skarżyszczanka Michalina Wrońska, uczennica Państwowej Szkoły Muzycznej, która konkurs organizuje.
Konkurs Młodych Pianistów „Nad Kamienną” osiągnął godny podziwu jubileusz – w 2025 roku odbyła się edycja nr 40.
Na scenie skarżyskiej szkoły muzycznej zaprezentowało się trzydzieścioro młodych pianistów z całego kraju. Choć konkurs odbył się 1 kwietnia, czyli w prima aprilis, to rywalizacja toczyła się jak najbardziej na poważnie.
W tym gronie była jedyna przedstawicielka gospodarzy – Michalina Wrońska. Uczennica Moniki Walczak zdobyła wyróżnienie w kategorii IA, czyli uczniów klas I–III w kształceniu sześcioletnim.
Michalina Wrońska ze swoją nauczycielką Moniką Walczak; fot. Państwowa Szkoła Muzyczna/Facebook
Oto wyniki 40. Konkursu Młodych Pianistów „Nad Kamienną” 2025:
Kategoria I A – klasy I-III/6
I miejsce ex aequo:
Zofia Siejkowska – Zespół Państwowych Szkół Muzycznych im. Stanisława Moniuszki w Łodzi
Julian Solarz – Ogólnokształcąca Szkoła Muzyczna I i II stopnia im. Henryka Wieniawskiego w Łodzi
II miejsce:
Julia Szumiec – Państwowa Szkoła Muzyczna I stopnia im. Zygmunta Noskowskiego w Krzeszowicach
III miejsce:
Zofia Wójcikowska – Ogólnokształcąca Szkoła Muzyczna I i II im. Henryka Wieniawskiego w Łodzi
Wyróżnienia:
Michalina Wrońska – Państwowa Szkoła Muzyczna I stopnia im. Zygmunta Noskowskiego w Skarżysku-Kamiennej
Stanisław Stoiński – Państwowa Szkoła Muzyczna I stopnia w Końskich
Zofia Wilk – Państwowa Szkoła Muzyczna I stopnia w Końskich
Kategoria I B – klasy I–II/4
Wyróżnienie:
Piotr Mróz – Państwowa Szkoła Muzyczna I stopnia im. Romualda Twardowskiego w Puławach
Kategoria II – klasy IV–VI/6, III–IV/4
I miejsce:
Leon Surdacki – Państwowa Szkoła Muzyczna im. Romualda Twardowskiego w Puławach
II miejsce:
Magdalena Kosowicz – Szkoła Muzyczna I stopnia nr 1 im. Stanisława Wiechowicza w Krakowie
III miejsce ex aequo:
Stanisław Surman – Szkoła Muzyczna I stopnia w Zawierciu
Oliwia Pierzak – Prywatna Szkoła Muzyczna I stopnia nr 1 im. Antoniego Szalińskiego w Żyrardowie
Wyróżnienia:
Anna Chowaniec – Zespół Szkół Muzycznych im. Michała Spisaka w Dąbrowie Górniczej
Karyna Turskaya – Ogólnokształcąca Szkoła Muzyczna I stopnia im. Ignacego Jana Paderewskiego w Krakowie
W jury konkursu zasiedli: przewodniczący Maciej Wota oraz członkowie Jacek Bondaruk i Sławomir Pielas.
Sprzedaż online to dziś nie tylko posiadanie sklepu internetowego, ale także obecność na popularnych platformach marketplace. Dla wielu firm Allegro stanowi kluczowy kanał dotarcia do klientów. Z kolei WooCommerce, jako popularny system sklepowy, daje pełną kontrolę nad własną ofertą. Jak połączyć oba światy i nie pogubić się w zarządzaniu zamówieniami? Rozwiązaniem jest integracja Allegro WooCommerce, która pozwala na wygodną sprzedaż wielokanałową, bez nadmiaru pracy i ryzyka pomyłek.
Zarządzanie ofertą w jednym miejscu – korzyści dla zapracowanych e-sprzedawców
Równoległa sprzedaż w sklepie i na Allegro to wyzwanie, które wielu przedsiębiorców zna aż za dobrze. Zamiast jednak traktować to jak dwa odrębne światy, można je połączyć i zarządzać całością z jednego pulpitu. Integracja Allegro WooCommerce sprawia, że zarządzanie produktami, zamówieniami i stanami magazynowymi staje się prostsze niż kiedykolwiek.
Synchronizacja oferty w czasie rzeczywistym – każda zmiana w WooCommerce automatycznie pojawia się w Allegro.
Obsługa zamówień z obu kanałów w jednym systemie – bez ryzyka pomyłek i opóźnień.
Automatyczne aktualizacje stanów magazynowych – brak nieporozumień z klientami i sytuacji „produkt niedostępny”.
Dzięki takiej organizacji możesz skupić się na tym, co naprawdę przynosi zysk – budowaniu strategii sprzedażowej, testowaniu nowych kanałów dotarcia i pracy nad widocznością marki.
Integracja Allegro WooCommerce jako fundament skalowania działalności
W e-commerce nie ma miejsca na stagnację. Sprzedawcy, którzy szybko reagują i sprawnie zarządzają ofertą, zyskują przewagę nad konkurencją. Integracja Allegro WooCommerce to narzędzie, które nie tylko porządkuje codzienną pracę, ale przede wszystkim daje możliwość skalowania bez konieczności powiększania zespołu czy inwestowania w dodatkowe systemy.
Dzięki niej możesz:
Błyskawicznie wprowadzać nowe produkty do oferty i jednocześnie publikować je w sklepie i na Allegro.
Łatwiej zarządzać promocjami i akcjami sezonowymi – bez ręcznego wprowadzania rabatów w kilku miejscach.
Zyskać czas na analizę wyników i wdrażanie strategii, które realnie zwiększają sprzedaż.
Integracja to nie tylko technologia – to sposób pracy, który zmienia podejście do sprzedaży online i daje nowe możliwości rozwoju.
Jak optymalizować procesy w sprzedaży online?
Każda minuta, którą poświęcasz na ręczne aktualizowanie produktów czy obsługę zamówień, to czas odebrany innym działaniom. Integracja Allegro WooCommerce to inwestycja w efektywność – pozwala działać szybciej, dokładniej i z większą swobodą.
Przykład? Zamiast zatrudniać dodatkową osobę do obsługi zamówień z Allegro, możesz w kilka kliknięć zsynchronizować wszystko z WooCommerce i mieć kontrolę nad całą sprzedażą. Dla małych i średnich firm to ogromna różnica – możliwość rozwoju bez zbędnych kosztów.
Sprzedawaj wygodniej i szybciej – postaw na automatyzację z integracją Allegro WooCommerce
Chcesz sprzedawać więcej, nie zwiększając przy tym biurokracji? Integracja Allegro WooCommerce to narzędzie, które pozwala pracować mądrzej, a nie ciężej. Dzięki niej zyskujesz czas, który możesz przeznaczyć na rozwój oferty, marketing i obsługę klienta – czyli działania, które naprawdę wpływają na zyski. Zacznij traktować sprzedaż wielokanałową jak szansę, a nie wyzwanie. Z odpowiednim systemem będzie to prostsze, niż myślisz.
Apilo – Integracja Allegro WooCommerce
Apilo Spółka z o.o.
Adres: Pawia 9, 31-154 Kraków
Oddział / Adres do korespondencji: Tęczowa 2b, 43-340 Kozy
Rowery miejskie już są na ulicach Skarżyska-Kamiennej i czekają na użytkowników. W tym roku jeździmy jak dotychczas, ale być może pojawią się nowe stacje.
Nowy sezon rowerów miejskich w Skarżysku rozpoczął się 1 kwietnia 2025 roku (to nie żart!). Możemy więc już korzystać z jednośladów, choć są wśród nich też dwuślady, czyli trójkołowe riksze bagażowe.
Rozpoczęty już sezon jest trzecim, kiedy możemy jeździć na rowerach miejskich. Po raz pierwszy rowery miejskie pojawiły się w Skarżysku w 2023 roku, stanowiąc część dużej inwestycji komunikacyjnej, w ramach której między innymi wybudowano wiadukt nad torami, zmodernizowano część przystanków i kupiono inne pojazdy – autobusy komunikacji miejskiej.
Rowery miejskie zasadniczo bez zmian
W tym roku korzystamy z rowerów na identycznych zasadach, jak w poprzednim sezonie. Nie uległ zmianie cennik, nadal używamy aplikacji Roovee do obsługi rowerów.
Więcej o zasadach korzystania z rowerów miejskich w Skarżysku pisaliśmy tutaj:
ul. Wioślarska – przed bramą wjazdową na stadion Granatu
Niewykluczone jednak, że właśnie pod tym względem nastąpi w tym roku zmiana. Miejskie Centrum Sportu i Rekreacji, które obsługuje rowery miejskie, rozważa dodanie kilku nowych stacji.
Pod uwagę brane są m.in. następujące miejsca:
skatepark
Miejskie Centrum Kultury
osiedle Bór
cmentarz Łyżwy
pętla autobusowa Szydłowiecka/Rejowska
CZY WIESZ, ŻE...
Korzystając z tej samej aplikacji – Roovee – można wypożyczać rowery miejskie również m.in. w Kielcach i Starachowicach.
Utworzenie nowych stacji rowerów miejskich to jak najbardziej wskazany krok, ale jak, zaznacza dyrektor MCSiR Grzegorz Rykowski, póki co nie ma mowy o dokupieniu rowerów. Już posiadane przez Skarżysko rowery, a jest ich 75, zostaną podzielone również pomiędzy nowe stacje.
Zmarł Tadeusz Włodarczyk, prezes Stowarzyszenia Mężczyzn z Chorobami Prostaty Gladiator. Choć stowarzyszenie główną siedzibę ma w Warszawie, to prężnie działa również w Skarżysku-Kamiennej, dzięki czemu mieszkańcy naszego miasta też mieli dostęp do fachowej wiedzy.
Tadeusz Włodarczyk zmarł 2 kwietnia 2025 roku. Miał 89 lat.
Tadeusz Włodarczyk był prezesem Stowarzyszenia Mężczyzn z Chorobami Prostaty Gladiator. Oprócz chorób prostaty, stowarzyszenie zajmowało się chorobami innych narządów – nerek, jąder czy pęcherza moczowego
Mimo słusznego wieku Tadeusz Włodarczyk był aktywny do swoich ostatnich dni. Imponował tym wielu ludziom, którzy podziwiali pasję, z jaką działał na rzecz chorych. Zanim stanął na czele stowarzyszenia, pracował przez wiele lat w Hucie Warszawa. Był też samorządowcem dzielnicy Bielany w Warszawie. Jego życiową pasją było pszczelarstwo. Po tym, jak sam wygrał walkę z nowotworem prostaty, postanowił pomagać innym.
Stowarzyszenie Mężczyzn z Chorobami Prostaty Gladiator im. Profesora Tadeusza Koszarowskiego, którego Tadeusz Włodarczyk był współzałożycielem, swoją główną siedzibę ma w Warszawie, ale oddziały już w wielu miastach Polski. Jeden z nich jest w Kielcach, a w nim aktywnie działają skarżyszczanie.
Członkiem zarządu oddziału świętokrzyskiego jest skarżyszczanin Władysław Pocheć. Spotkał Tadeusza Włodarczyka ponad dwadzieścia lat temu, gdy ten jeździł po kraju, aby powiększać zasięg działania stowarzyszenia.
Poznaliśmy się w 2002 roku i poczuliśmy do siebie sympatię. Dobrze się nam współpracowało, świetnie się rozumieliśmy. Dużo rozmawialiśmy, często się spotykaliśmy. Jak tylko poprosiłem, to przyjeżdżał do Skarżyska. Tadeusz Włodarczyk to był urodzony człowiek czynu. Miał bakcyla działacza społecznego. Był bardzo kontaktowy, śmiały. To był fajny facet. Będzie mi go brakowało.Władysław Pocheć
Tadeusz Włodarczyk (z lewej) i Władysław Pocheć
Dlatego też Skarżysko było tak istotnym punktem na mapie działalności Gladiatora. Odbywały się u nas mniejsze i większe wydarzenia. Do tych drugich z pewnością należała konferencja o raku nerek w 2016 roku z udziałem czołowych lekarzy kraju.
Z inicjatywy stowarzyszenia Gladiator skarżyszczanie wyjeżdżali też na analogiczne spotkania w Polskę. W 2023 roku wzięli udział w sympozjum o nowotworach urologicznych w Warszawie. Potem zwiedzili Cmentarz na Powązkowski. W tamtejszej parafii wikariuszem był wówczas pochodzący ze Skarżyska Kościelnego ksiądz Paweł Białkowski.
Pogrzeb Tadeusza Włodarczyka odbędzie się w czwartek 10 kwietnia 2025 roku o godz. 13.00 w Domu Pogrzebowym (Sala A) na Cmentarzu Komunalnym Północnym przy ul. Wóycickiego w Warszawie, po czym nastąpi złożenie ciała do grobu na miejscowym cmentarzu.
Wataha Ultra Race to cykl kolarskich maratonów, który należy do czołówki tego typu imprez w kraju i systematycznie zyskuje na popularności. Baza wypadową rowerowej watahy jest Skarżysko-Kamienna.
W ostatnich latach gościmy też amatorów, a raczej pasjonatów, jazdy na rowerze. Kilka razy odbył się u nas Mazovia MTB Marathon, a w okolicy Skarżyska pojawiali się uczestnicy cyklu MTB Cross Maraton, czyli dawnej Świętokrzyskiej Ligi Rowerowej.
No i wreszcie, rodzą się u nas mistrzowie, a konkretnie mistrzyni – Daria Pikulik.
W 2022 roku zawitał do nas z kolei cykl Wataha Ultra Race. Intrygujący z nazwy, kuszący z założenia, a przede wszystkim świetnie zorganizowany.
Rowerowa wataha wśród watah wilków
Puszcza Świętokrzyska to ostępy leśne zamieszkane przez wilki, które po latach nieobecności wróciły tu i uznały, że jest im tu dobrze. Ostatnimi czasy spostrzeżono w Świętokrzyskiem nawet czarne wilki, co stało się sensacją nie tylko na skalę krajową.
Wilcze watahy, jak dowodzi nagranie, przemierzają ostępy leśne ziemi świętokrzyskiej. Na żywo jednak niełatwo będzie je spotkać, bo generalnie wilki unikają ludzi. Dużo łatwiej za to spotkać można watahy rowerzystów, którzy pokonują leśne drogi, polne dukty, a także asfaltowe szosy ziemi kieleckiej i radomskiej, czyli dawnej Staropolski.
To uczestnicy wyścigów z cyklu Wataha Ultra Race. I oni jednak też nie są tak powszechni jak wilcy. Pojawiają się tu jedynie kilka razy w roku. Za to bardzo licznie.
Swoją bazę mają zawsze na ośrodku wypoczynkowym przy zalewie Rejów w Skarżysku. Tu startują i tu kończą każdy z wyścigów. Na Rejowie stawiają się tłumnie niezależnie od pogody. Może być śnieżnie i mroźnie, jak choćby w styczniu 2025 roku, gdy odbywał się wyścig „Lasy Północy”. To im jednak nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie.
Co ich przyciąga? Trasy są ciekawe nie tylko z nazwy. „Droga do Piekła”, sztandarowa odsłona Watahy, już samą nazwą kusi żądnych przygód miłośników pedałowania, ale i trasa sama w sobie jest iście piekielna, szczególnie gdy aura pokaże swoją gorszą twarz.
Jednak zła pogoda bynajmniej nie odstrasza uczestników. Wydaje się, że jest wręcz przeciwnie. Im na trasie trudniej, tym dla uczestników lepiej. Satysfakcja z pokonania dystansu rośnie wraz z trudnościami. Dlatego wielu nie obawia się podjąć wyzwania w postaci Długiej Łapy, czyli każdorazowo najdłuższego z trzech dystansów. Tutaj zmaganie z kilometrami często oznacza jazdę po nocy. Do wyboru są też krótsze dystanse – Średnia Łapa i Krótka Łapa.
Trasy rowerowe przecinają się ze ścieżkami wilków i, jak donosi część uczestników, zdarza się spotkać ślady wilczych łap w błocie lub na śniegu, a wycie wilków to wręcz powszechna melodia, jaka towarzyszy pedałowaniu, zwłaszcza nocą.
Na czele watahy stoi Mateusz Szafraniec. Jak zdradza, mieszka w Łodzi i tam zrobił pierwszą Watahę, ale ponieważ jego rodzinne korzenie sięgają regionu świętokrzyskiego, to właśnie w swoje rodzinne strony skierował rowerową watahę.
Świętokrzyskie to miejsce mało znane turystycznie. Wytaczamy nasze trasy wśród pięknych artefaktów regionu świętokrzyskiego. Kiedyś zima była martwym sezonem, ludzie jeździli sami, a teraz mogą spotkać się tutaj u nas. Ścigamy się, bawimy się przy tym dobrze i spędzamy czas na wspólnej integracji.Mateusz Szafraniec
Mateusz Szafraniec ma nadzieję, że Świętokrzyskie będzie „rewirem” Watahy jeszcze długo i jako region skorzysta na tym, dzięki popularyzacji atrakcyjnych tras rowerowych.
Rowerowe gwiazdy w Skarżysku
Wataha Ultra Race kusi wieloma aspektami. Do Skarżyska na Watahę ściągają rowerzyści z całej Polski. Na listach startowych można też spotkać niejedno niepolsko brzmiące nazwisko. Jak się wczytamy w te listy, znajdziemy tam też nazwiska, a za nimi ksywki świetnie znane rowerowej braci z internetu.
Jedną z uczestniczek zimowej Watahy była Dorota Juranek, czyli rowerowa blogerka z pewnością bardziej znana jako mamba on bike, która podzieliła się wrażeniami z zimowego wyzwania z nami, a potem obszerniej na swoim kanale na YouTube.
Wymagająca, trudna, terenowa trasa, dużo śniegu, ale za to piękna pogoda, piękne rejony. Wszystko poskładało się idealnie. Dziś przydała się technika i doświadczenie z jeżdżenia w trudnych górskich warunkach. Warto tu jeździć, bo jest świetny klimat, fajni ludzie, przecudowne rejony, a Mateusz Szafraniec świetnie to organizuje.mamba on bike
W styczniu 2025 roku w Watasze znalazł się też Bartosz Oleńko, czyli zielonyF16. To rowerowy YouTuber znany ze swojego niepowtarzalnego i niepodrabialnego stylu narracji. Tak mówił po styczniowej edycji, kiedy pomimo generalnie bezśnieżnej zimy, akurat wtedy nastąpił jej atak.
Zgromadziła się tutaj społeczność ludzi, którzy mają identycznego fioła, na punkcie jeżdżenia w najgorszych możliwych warunkach. Przyjeżdżają tu z nastawieniem, że pogoda będzie najgorsza z możliwych i są przygotowani na najgorsze. Mogą się więc tylko pozytywnie zaskoczyć. Jest świetna atmosfera. Wszyscy się tu znają, wszyscy się kojarzą.zielonyF16
Jednak nie tylko oni relacjonują swoje zmagania z trasami krótkiej, średniej czy długiej łapy. Na YouTube znajdziemy mnóstwo filmów innych uczestników.
Oto kilka z nich:
Jest też mnóstwo zdjęć, a szczególnie urzekają te od Amailen. Fotografie świetnie oddają atmosferę i ducha samej rywalizacji, jak i miejsca, gdzie Wataha Ultra Race się odbywa. Poniżej próbka, a dużo więcej zobaczycie na profilu Wataha Ultra Race na Facebooku.
Wataha Ultra race zaprasza na kolejne wyścigi. Kalendarz na 2025 rok to następujące wyścigi:
Zima – Lasy Północy – Extreme Ultra Race – 17-19.01.2025
Infokioski stały się już standardem w miejscach publicznych. Dzięki nim użytkownicy mogą samodzielnie znaleźć potrzebne informacje, sprawdzić rozkłady jazdy, a nawet dokonać płatności.
Nie każdy model oferuje jednak te same możliwości. Nowoczesne kioski multimedialne muszą spełniać konkretne wymagania, aby rzeczywiście były przydatne. Sprawdź, które funkcje mają największy wpływ na efektywność infokiosków multimedialnych i jak wybrać odpowiednie rozwiązanie dla swojej branży.
Intuicyjna obsługa i interaktywne kioski multimedialne
Dobrze zaprojektowany infokiosk powinien działać płynnie i bez zbędnych komplikacji. Przejrzysty interfejs pozwala użytkownikom szybko znaleźć potrzebne informacje, nawet jeśli korzystają z urządzenia po raz pierwszy.
Ekrany dotykowe muszą reagować natychmiast, bez opóźnień i błędów. Nowoczesne modele wyposażone są w ekrany multimedialne o wysokiej rozdzielczości, które zapewniają wyraźny obraz i czytelny tekst. Niektóre wersje umożliwiają korzystanie w rękawiczkach, co sprawdza się w przestrzeni publicznej.
Warto zwrócić uwagę na responsywną nawigację. Oprogramowanie powinno być dopasowane do różnych grup użytkowników – od turystów po osoby starsze i osoby z niepełnosprawnościami. Przyjazny interfejs sprawia, że kioski multimedialne są bardziej dostępne i chętniej wykorzystywane.
Łączność z systemami zewnętrznymi
Infokioski multimedialne nie mogą działać w oderwaniu od innych technologii. Aby były funkcjonalne, muszą integrować się z systemami informatycznymi danej instytucji lub firmy.
Na lotniskach i dworcach mogą pobierać dane o opóźnieniach i numerach bramek. W urzędach pozwalają na pobranie aktualnych formularzy, a w galeriach handlowych wskazują lokalizację sklepów i bieżące promocje. Wdrożenie takich rozwiązań znacząco przyspiesza obsługę klientów.
Bezpieczeństwo danych i solidna konstrukcja infokiosków
Urządzenia działające w przestrzeni publicznej są narażone na intensywną eksploatację. Infokioski powinny być odporne na uszkodzenia mechaniczne, zmienne warunki atmosferyczne i próby manipulacji.
Ekrany zabezpieczone hartowanym szkłem chronią przed przypadkowymi zarysowaniami i aktami wandalizmu. Obudowy wykonane z trwałych materiałów zwiększają żywotność sprzętu i pozwalają na użytkowanie go w różnych lokalizacjach – zarówno wewnątrz budynków, jak i na zewnątrz.
Digital signage — nowoczesne technologie od Solix
Projektowanie infokiosków multimedialnych wymaga połączenia nowatorskich rozwiązań z niezawodnym działaniem. Solix oferuje modele, które spełniają najwyższe standardy w zakresie ergonomii, szybkości i bezpieczeństwa.
Dzięki zaawansowanej technologii urządzenia tej marki zapewniają stabilną pracę i łatwą obsługę. Możliwość integracji z systemami digital signage sprawia, że treści mogą być aktualizowane w czasie rzeczywistym.
Inwestycja w infokioski multimedialne od Solix to krok w stronę sprawniejszej obsługi i większej satysfakcji klientów. Wybór odpowiedniego modelu pozwala lepiej zarządzać informacją i dostosować interakcję do zmieniających się potrzeb użytkowników. To innowacyjna technologia, która nigdy nie zawodzi.
Nawet pięć lat więzienia – to kara, z jaką liczyć się musi pewien wschodni wiatr, który trafił do policyjnej celi. Podejrzewany jest o znaczne przekroczenie prędkości wiania. Swoim nieodpowiedzialnym działaniem doprowadził do zniszczenia dachów trzech drewnianych wychodków w powiecie skarżyskim.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek po południu. Dyżurny skarżyskiej jednostki policji otrzymał zgłoszenie o wiejącym z zawrotną prędkością wschodnim wietrze. Na miejsce skierował patrol drogówki.
Policjanci ustalili, że podejrzewany wiał z prędkością ponad 100 km/h w obszarze zabudowanym. Swoim działaniem doprowadził do zniszczenia trzech dachów w okolicznych wychodkach. Mundurowym nie bez problemu udało się opanować zapędy sprawcy i w efekcie trafił do policyjnego aresztu.
Dziś zatrzymany usłyszy zarzuty, a za swoje postępowanie odpowie niebawem przed sądem. Może czekać go nawet pięcioletni pobyt w szczelnej więziennej celi. Z zasady sąd w podobnych przypadkach orzeka również środki karne w postaci trzyletniego zakazu wiania z prędkością przekraczająca 5 km/h oraz powstrzymania się od hulaszczego trybu życia, który jest główną przyczyną nieszczęść.